Skocz do zawartości

Lektor, dubbing, czy napisy?


Gość Anonymous
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Pytanie tylko dlaczego nie użyjesz konkretnych argumentów, nie poprzesz tego przykładami. Disney zapowiedział, że będzie dubbingował wszystko: m.in. wkrótce Lone Ranger z dubbingiem. Podejrzewam, że zgodnie z tym następne części "Piratów z Karaibów" też będą dubbingowane. A najciekawsze jest to, że seanse z napisami odpadają z kin po kilku tygodniach, a z dubbingiem utrzymują się dużo więcej.

I fakt, że w premierowym weekendzie 40% widzów wybrało się na dubbingowany seans "Iron Man 3" nie można nazwać "zatrważającą mniejszością" To bliżej połowy niż dalej. :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Disney zapowiedział, że..

No właśnie, znowu Disney. Toż ta wytwórnia od zawsze łypie okiem na dzieciarnię. Wystarczy spojrzeć na ich bajeczki. Dlatego i teraz zleca dubbing "SPECJALNIE DLA NAJMŁODSZYCH WIDZÓW" :) Niestety po capnięciu Pixar widać już ich dziecinne łapska w ostatniej produkcji Brave, która jest już tylko dobra, ale daleko jej od przełomowych osiągnięć Pixar sprzed zaledwie kilku lat. A Piraci skończyli się na części pierwszej.

 

A najciekawsze jest to, że seanse z napisami odpadają z kin po kilku tygodniach, a z dubbingiem utrzymują się dużo więcej.

Nic w tym ciekawego. Wszak nie od dzisiaj wiadomo, ze dzieciaki ciągną rodziców po kilka razy na to samo, więc i seanse sztucznie są przeciągane.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kilka lat temu Universal Pictures również dubbingował na DVD filmy min ''8 milę'', ''Złap mnie jeśli potrafisz'', ''Wygraj randkę'', ''Żony ze Stepford'', ''Terminal'' ale Universal Pictures musiał zrezygnować, więc liczę na to że Disney nie zrezygnuje z dubbingowania filmów i życzę im powodzenia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Uważam, że powinny być napisy. Dla bajek - dubbing, dla reszty programów napisy. W państwach typu Portugalia czy Holandia, gdzie dominują napisy, mieszkańcy umieją język angielski bardzo dobrze, tam zna go prawie każdy. Myślę, że to tylko kwestia czasu, aż człowiek nauczy się szybko je czytać i podzielać uwagę żeby wiedzieć jednocześnie, jaka jest akcja. Choć powinna być opcja wyboru, gdzie domyślnie byłaby ścieżka oryginalna i włączone napisy z możliwością zmiany na ścieżkę z lektorem i wyłączeniem napisów.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Uważam, że powinny być napisy. Dla bajek - dubbing, dla reszty programów napisy. W państwach typu Portugalia czy Holandia, gdzie dominują napisy, mieszkańcy umieją język angielski bardzo dobrze, tam zna go prawie każdy. Myślę, że to tylko kwestia czasu, aż człowiek nauczy się szybko je czytać i podzielać uwagę żeby wiedzieć jednocześnie, jaka jest akcja. Choć powinna być opcja wyboru, gdzie domyślnie byłaby ścieżka oryginalna i włączone napisy z możliwością zmiany na ścieżkę z lektorem i wyłączeniem napisów.

 

Tylko to nie do końca jest kwestia tego, czy ktoś się "nauczy szybko czytać", czy nie. Przykład? Właśnie leci naTVP2 odcinek "Jak rozpętałem drugą wojnę światową" - serial wiekowy, a większość postaci w tym odcinku mówi w obcych językach, i wszystko w napisach! A serial kultowy, czyli można. Natomiast jeśli chodzi o tłumaczenie zagranicznych audycji, to po prostu wygrywa z jednej strony przyzwyczajenie do tłumaczeń dźwiękowych (w końcu nasze "pół Europy" ma podobnie), z drugiej - do sposobu oglądania TV. Często "coś leci" w tle, widzowie nawet nie bardzo się na tym skupiają - jak tutaj stosować napisy? Co najwyżej przy wieczornym filmie/serialu, ale tutaj widownia chce się odprężyć, a napisy kojarzą im się z wysiłkiem. I to nawet ludziom młodym, niby nawykłym do napisów.

 

Poza tym ciągle podawany argument o nauce języka - Polacy nie radzą sobie z angielskim najgorzej, chociaż Niemcy nas przegonili, a jak wiadomo, tam rządzi niepodzielnie dubbing. Większy mamy problem z językiem ojczystym - wystarczy spojrzeć na dowolne forum. I jakoś ci najgłośniejsi "zwolennicy napisów" zwykle sadzą najgorsze byki (chociaż to zapewne po części wina "napisów fanowskich" robionych przez byle kogo i byle jak).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wy fani lektora, powiem wam jedno, jak chcecie stwórzcie dla siebie telewizję Lektor TV i niech tam będą nadawane programy z lektorem. Jak chcecie ludzie napisy, stwórzcie sobie kanał Napisy TV, a dla fanów dubbingu zostawcie resztę. Dziękuję.

 

Ogarnij się, bo większej głupoty w tym temacie nie czytałem. :roll: Moim zdaniem sprawa toczy się między dubbingiem a lektorem. W dobie dzisiejszej technologii to żaden problem dodać do kanału kolejną ścieżkę dźwiękową, która będzie razem z napisami polskimi. Kto będzie chciał po prostu sobie ją włączy, kto nie, to po prostu nie będzie jej używał. Tak więc ludzie, którzy chcą obejrzeć film w takim systemie są wygrani. Gorzej jeżeli mamy wojnę między lektorem a dubbingiem. Tutaj trudno, aby było to i to. Trzeba coś wybrać. Widząc produkcję z polskim dubbingiem mam mdłości, tak więc ja postawię jednak na lektora. Nie wyobrażam sobie niestety Pitta mówiącego głosem Nowaka, a Jolie mówiącą głosem Kowalskiej.

 

Moja hierarchia jest następująca:

*Dubbing do produkcji animowanych (z wyjątkiem anime, do których należy stosować napisy )

*do wszystkiego innego 2 ścieżki dźwiękowe - jedna z lektorem, druga z napisami.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wtedy tańszą i szybszą alternatywą dla dubbingu byłyby napisy, zatem jeśli ktoś nie chciałby czytać tylko słuchać, wybierałby dubbing. Jednak często polski dubbing jest źle zrobiony i się tego nie da słuchać. Musiałby być na prawdę dobry, to wtedy mógłby nawet zastąpić lektora. Jednak mimo wszystko uważam że domyślną opcją powinny być oryginalne audio + napisy z możliwością wybrania polskiej ściezki audio i wyłączenia napisów. I wbrew temu, co ktoś napisał na poprzedniej stronie - napisy naprawdę pomagają w nauce języka angielskiego. Obecnie problemem jest to, że nie każdy nadawca daje możliwość wyboru oryginalnej ścieżki audio + napisów.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Napisy pomagają w nauce angielskiego, ale telewizja to nie szkoła ani kurs językowy... i powinna raczej dbać o propagowanie języka ojczystego niż obcego.

 

"Często polski dubbing jest źle zrobiony" - a to dość puste określenie, bo po pierwsze raczej opisujące opinię niż niepodważalny, sprawdzalny naukowo fakt; po drugie - tego dubbingu jest na tyle mało, że określenie "często" też jest na wyrost. Tym bardziej, że żenującej jakości lektorki produkuje się taśmowo i na potęgę (i jakoś nie ma powszechnych narzekań, niestety).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Napisy pomagają w nauce angielskiego, ale telewizja to nie szkoła ani kurs językowy... i powinna raczej dbać o propagowanie języka ojczystego niż obcego.

Podczas oglądania filmu z napisami POLSKIMI, to niby jaki język propaguje!? Przy okazji niektórzy będą mieli kontakt z językiem pisanym, a czytelnictwo w Polsce leży...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...