Handel w niedziele

[k05]

35 minut temu, michael112 napisał(a):

Czy jakakolwiek partia obiecała w programie wyborczym zniesienie zakazu handlu?

Polska 2050 coś kiedyś na ten temat mówiła oferując w zamian minimum dwie wolne niedziele w miesiącu. 

[michael112]

No właśnie, problem że Polska 2050 to za mało. Zwłaszcza że teraz są razem z "Tygryskiem".

Pytanie co na to Koalicja Obywatelska?

[Gość]

W tym właśnie jest problem, że ustawa, która miała pierwotnie pomóc małym sklepom, pomogła tylko Żabkom. Sklepy niefranczyzowe radzą sobie gorzej.
 
Co do zakazu - od zawsze byłem jego przeciwnikiem i jestem także obecnie, szczególnie teraz, gdy tych niedziel handlowych jest naprawdę mało, bo tylko 7 na 52 tygodnie.

Nieprawda, u nas na osiedlu są dwa małe sklepy handlujące w niedzielę, nie chcą wchodzić do Żabki ze względu na podwyższenie ceny produktów.

W niedzielę mają największe obroty.

[Kirk]

Dobra, tylko to jest przykład jednostkowy, a statystyki mówią o tym, że małe sklepy upadają. https://www.google.com/url?sa=t&rct=j&q=&esrc=s&source=web&cd=&cad=rja&uact=8&ved=2ahUKEwiIyd2ksYKAAxVpHRAIHa2UC24QFnoECBEQAw&url=https%3A%2F%2Finnpoland.pl%2F189172%2Cw-2022-r-padlo-4-tys-malych-sklepow-10-tys-zawiesilo-dzialalnosc&usg=AOvVaw0BGN1WgVV0H2VSt3Y5nlQn&opi=89978449

[Ktosiu]

@kisiel95 A ile miałeś wcześniej małych prywatnych sklepów w około ?  To że zostały przynajmniej dwa to właśnie skutek ustawy. 

Utrzymali się tylko ci co mieli niskie koszty utrzymania, zwykle własny budynek za który nie płacili czynszu. 

[Gość]

15 minut temu, Ktosiu napisał(a):

@kisiel95 A ile miałeś wcześniej małych prywatnych sklepów w około ?  To że zostały przynajmniej dwa to właśnie skutek ustawy. 

Nie miałem więcej w mojej tzw. dzielnicy.

Był chyba jeszcze trzeci w innej poddzielnicy (ale chyba upadł przed zakazem handlu, nie wiem dokładnie), jedynie, co się zmieniło to to, że są krótsze godziny otwarcia w tych dwóch sklepach.

Te sklepy nie handlują w niedziele handlowe, bo to się nie opłaca.

Edytowane 9 Lipca 2023 przez Kiler
Nie cytujemy ostatniej wypowiedzi w całości.

[marrak]

Wg mnie ciekawe rozwiązanie jest we Francji - wielkie hipermarkety np. budowlane typu Leclerc są zamknięte, natomiast spożywcze np. Lidl, Intermarche czy Carrefour są otwarte od rana do 13. Dodatkowo są wyjątki w "strefach turystycznych" gdzie sklepy mogą być otwarte.

[kfm877]

W PL w leroyu i Castoramie zaraz postawiliby piekarnie z chlebem i już problem rozwiązany

[utede]

On 7/9/2023 at 8:11 PM, lakiman said:

Uważam, że tak jest obecnie jest bardzo dobrze.

Bez handlu w niedzielę można się obyć. Mówię o wielkich sieciach handlowych.

Żabki inne mają żniwa w niedzielę i to wystarczy.

 

Zresztą pracuję w soboty i nie ma dużego ruchu jak kiedyś.

 

Można obyć się tez bez kina, restauracji i wielu innych branż których się nie tyka zakazem. Inni rozumiem nie chcą mieć wolnego w Nd? 
 

[Gość lakiman]

@utedezawsze można pójść o krok dalej. Służby porządkowe, służba zdrowia też niech mają wolne w niedzielę i święta. Coś jak w serii filmów  "Noc Oczyszczenia", czemu nie?

 

 Może nie zwróciłeś jeszcze uwagi, ale w kinach, restauracjach dużu pracuje młodych dla których taka praca to dodatkowe źródło zarobku.

Edytowane 30 Lipca 2023 przez lakiman

[Gizior89]

wg mnie powinna być dobrowolność handlu w niedzielę, komu się kalkuluje to niech handluje

[kolos22]

10 minut temu, lakiman napisał(a):

@utede

 

 Może nie zwróciłeś jeszcze uwagi, ale w kinach, restauracjach dużu pracuje młodych dla których taka praca to dodatkowe źródło zarobku.

W supermarketach też pracowali młodzi ludzie, ale zakaz handlu w niedzielę jest argumentowany bardzo śliskimi i dziwnymi słowami o zaharowanych kasjerkach, choć wszyscy zapominają, że inne zawody pracują w niedzielę i jakoś nie słychać  próśb o zakaz handlu restauracji i innych gałęzi przemysłu, zwłaszcza związanego ze spożywaniem posiłków.

[dvbtowiec]

21 minut temu, lakiman napisał(a):

@utedezawsze można pójść o krok dalej. Służby porządkowe, służba zdrowia też niech mają wolne w niedzielę i święta. 

Są zawody które muszą pracować i do takich należy ratowanie życia i zdrowia, oraz są takie które służą wyłącznie rozrywce tych co mają dzień wolny, kosztem tych którzy pracować muszą. Zatem argument do mnie nie przemawia.

 

23 minuty temu, lakiman napisał(a):

@utede

 Może nie zwróciłeś jeszcze uwagi, ale w kinach, restauracjach dużu pracuje młodych dla których taka praca to dodatkowe źródło zarobku.

Chcesz powiedzieć że w sklepach nie ma chętnych młodych aby dorobić? 

Przecież można mądrze napisać ustawę która daje szansę na dorobienie sobie przez tych którzy mają taką wolę a nie przymusowy zakaz. 

 

Na marginesie ostatnio czytałem jak to po artykuły "pierwszej potrzeby" udał się w niedzielę minister, zwolennik zakazu handlu w niedzielę

 

https://www.o2.pl/biznes/minister-andruszkiewicz-robi-zakupy-w-niedziele-innym-chcial-zabronic-6924407721175680a

[utede]

34 minutes ago, lakiman said:

@utedezawsze można pójść o krok dalej. Służby porządkowe, służba zdrowia też niech mają wolne w niedzielę i święta. Coś jak w serii filmów  "Noc Oczyszczenia", czemu nie?

 

 Może nie zwróciłeś jeszcze uwagi, ale w kinach, restauracjach dużu pracuje młodych dla których taka praca to dodatkowe źródło zarobku.

Czyli w marketach nie pracują młodzi ludzie? Jakie kosmiczne dobieranie wygodnych argumentów  

O służbach przemilczę bo już pachnie absurdem w tej „logice”. 

Na szczęście większość społeczeństwa jest za przywróceniem handlowej niedzieli, wiec jest szansa ze w końcu wróci do normalności 

[Gość lakiman]

@utede w branży w której pracuję nie powierzyłbym obowiązków niedoświadczym osobom a po drugie ktoś musiałby ich nadzorować.   

 

[dvbtowiec]

A w restauracjach i kinach niedoświadczeni i bez nadzoru mogą pracować?

Już widzę te dania przygotowywane przez studentów bez nadzoru w kuchni. 

Edytowane 30 Lipca 2023 przez dvbtowiec

[Gość]

Sklepy meblowe i tak przeważnie pracowały do soboty poza sieciowymi, a w marketach tego jednego dnia brakuje żeby wszystko było w ciągu powykładane.

Jeżeli ktoś zetknął się z handlem (ja bardzo krótko) to potem chodząc po sklepie widzi te niedoskonałości. Wolałbym żeby przyszli studenci - zarobili i tyle.

Widziałem jak np. o 10 w tygodniu Panie się zabierały za nabiał, gdzie od tego się zaczyna raczej. Jeżeli ktoś jest krótkowzroczny to cieszy się z wolnej niedzieli, ale często jest to potrzebny dzień do wyłożenia w dobie malejącej kadry.

Powinna być stawka x2-x3 w niedzielę i znaleźliby się chętni.

[Kirk]

3 godziny temu, utede napisał(a):

Można obyć się tez bez kina, restauracji i wielu innych branż których się nie tyka zakazem. Inni rozumiem nie chcą mieć wolnego w Nd?

Haczyk jest taki, że wiele osób głównie w weekendy ma czas, by odwiedzić restaurację czy pójść do kina.

[Gość]

Zgadza się, restauracje, pizzerie żyją weekendem

[Jaś Fasola]

Ja uważam że zakaz handlu powinien zostać utrzymany w obecnej formie, twierdzenie że ludzie w tygodniu nie mają czasu na zakupy jest co najmniej mówiąc śmieszne. 

[Kirk]

Nie, nie jest śmieszne, bo to zależy od wykonywanej pracy. Często jest tak, że na większe zakupy zostaje tylko weekend, gdyż np. w dni powszednie nie ma się czasu poza wieczorem, gdy na przykład promocyjne produkty są wykupione albo nie ma już świeżego mięsa czy pieczywa.

[czerstwy]

11 minut temu, Jaś Fasola napisał(a):

 twierdzenie że ludzie w tygodniu nie mają czasu na zakupy jest co najmniej mówiąc śmieszne. 

Widać mało jeszcze wiesz o życiu

[utede]

14 minutes ago, Jaś Fasola said:

Ja uważam że zakaz handlu powinien zostać utrzymany w obecnej formie, twierdzenie że ludzie w tygodniu nie mają czasu na zakupy jest co najmniej mówiąc śmieszne. 

A co cię interesuje kto co robi i czy ma ten czas czy nie? 
Pytam ponownie: dlaczego tylko sklepy sa przymusowo zamknięte a inne branże mogą pracować i nie musza „odpocząć”? Absurdalne miejsca typu kiosku z prasa

[dvbtowiec]

18 minut temu, Jaś Fasola napisał(a):

Ja uważam że zakaz handlu powinien zostać utrzymany w obecnej formie

Ale dlaczego tylko handlu? Do kina, do restauracji także możesz iść w tygodniu. Daj wszystkim odpocząć, a nie tylko wybranym. 

[daniel103108]

Pracowałem w biedrze za czasów gdy sklepy były czynne w niedziele i żaden, ABSOLUTNIE ŻADEN pracownik nie był za handlem w niedzielę a było nas tam całkiem sporo. Najlepiej rozumieją to ci którzy mieli lub mają za sobą takie doświadczenia. Oczywiście obecnie znam nadal wiele osób które popierają handel w niedzielę ale żadna z tych osób jak zapytałem czy pracowała kiedykolwiek w niedzielę nie miała tego "zaszczytu" najczęściej kwitowali to tekstem typu "a co mnie to obchodzi"? Jak ktoś tak bardzo popiera pracę w niedzielę niech się sam zatrudni na stacji benzynowej czy w sklepach z procentami i zobaczy jak to "zajefajnie" jest; szybko się wyłoży (chociaż nawet całkiem dobrze płacą). Przypuszczam że nikt się tego nie podejmie bo chce dychnąć jak inni. Podsumowując nie stawiaj nikogo w sytuacji w której Ty nie chciałbyś się znaleźć.