Kirk
-
Postów
11186 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Treść opublikowana przez Kirk
-
Powiedziałbym nawet, że sama Republika w pierwszych latach miała bardziej ambitną i zróżnicowaną ramówkę. Był magazyn filmowy, programy historyczne, jak choćby cykl Cezarego Gmyza z materiałami z lat PRL, które przechowuje IPN, był program kulinarny, reportaże podróżnicze, a w weekendy rozmowy z aktorami. Ba, generalnie właśnie w weekendy rzeczy typowo politycznych było mniej. Teraz zaś to dominuje, wypierając nawet serwisy informacyjne.
-
To jest już jednak inne twierdzenie niż to pierwsze, że "Serbia pogrzebała szanse". A czy mogło to zaważyć to też osobna sprawa.
-
Mam wrażenie, że za jakiś czas nieco przesadzą z ilością publicystyki na tym kanale.
-
Skąd wniosek, że od razu taki kanał byłby propagandowy? Natomiast faktycznie to jest dość drogie, jeśli chodzi o samo założenie i działanie stacji. Zauważcie, że kanały informacyjne mają w dużej mierze grupy medialne, zaś Republika, News24 czy wPolsce.pl to wyjątki, co widać choćby po jakości technicznej albo ramówce. Canal+ tutaj pewnie by nieco inaczej wypadał, ale najwidoczniej model biznesowy nie zakłada wchodzenia w tak trudny segment.
-
Akurat o czasie antenowym to ja pisałem i tego się nie da zaprzeczyć, że będzie mniej czasu antenowego w jednym kanale niż w trzech.
-
Myślę, że jeśli występuje w tym przypadku powielenie, to jest jednak ono nieco mniejsze, bo tutaj w sumie nawet nie da się tego zrobić tak łatwo jak przy innych kanałach, gdzie się wrzuca kolejne powtórki słabej produkcji o księdzu na rowerze. Owszem, zdarzało się tak, że np. TVP Historia emitowała filmy Stanisława Barei, ale to już można podpiąć pod historię kinematografii, albo - choć to z pierwszych lat nadawania - "Czterech pancernych" z komentarzem historycznym. To w ogóle była dobra koncepcja, przydałoby się coś takiego do kilku innych pozycji z PRLu wyświetlanych obecnie w publicznej TV.
-
Czy tak niczego nie stracimy to też nie byłbym pewny, bo jednak jeśli z trzech kanałów, które zajmują się różnymi naukami oraz dokumentem robimy jeden, to siłą rzeczy będzie mniej czasu zarówno na treści naukowe, historyczne jak i dokumentalne. Doba się nie rozciągnie, ramówka się nie rozszerzy. Obecnie każdy z tych kanałów ma własny czas - TVP Historia nadaje 20 godzin programu na dobę, TVP Dokument około 22, a TVP Nauka 21. Przy złączeniu w jeden kanał treści z trzech stacji muszą się zmieścić w jednej dobie ramówkowej.
-
Widziałem grafik premier na maj, ciekawie zapowiada się spektakl "1989", który będzie zaprezentowany 27 maja.
-
Kanały internetowe idą do kasacji. https://www.press.pl/tresc/81669,tvp-chce-zlikwidowac-tez-internetowe-kanaly-tvp-kultura2_-tvp-abc2-i-tvp-historia2 Co do samych planów to powiem tak - myślę, że lepiej by wyszło połączenie Dokumentu i Nauki w jeden kanał, tak aby TVP Historia mogła zostać jako osobna stacja. Podobny model jest we Włoszech, gdzie nadaje typowo historyczny kanał Rai Storia oraz edukacyjny Rai Scuola.
-
CANAL+ online - oferta dla abonentów platformy CANAL+
Kirk odpowiedział(a) na Anita Kaźmierska temat w Streaming i usługi VOD
Porównywanie patogal do ZOO oraz cyrków to obraza dla cyrkowców oraz twórców ogrodów zoologicznych. -
Przy czym tak naprawdę strajk w pełni widać tylko w Rai Tre. Nadano tylko dwa wydania TG3, o 12:00 i 19:00, trwały one po około 5 minut każde. Z kolei TG1 i TG2 mają normalnie swoje wydania, tylko z komunikatem na końcu i w przypadku TG1 wydanie o 13:30 trwało nieco krócej, bo 24 minuty. Główne wieczorne już miało ten minimalny zwykły czas trwania, czyli 33 minuty.
-
Tam premierowe programy kończyły się po dość krótkim czasie i szybko się okazywało, że ramówka jest tak stała, że można jej się nauczyć na pamięć. Komedia wałkowała komedie francuskie, Info niczego wspólnego z kanałem informacyjnym nie miało... długo można tak wymieniać.
-
Sensu przenoszenia starych postów na ten temat nie ma żadnego, bo by trzeba było grzebać mocno w archiwach, poza tym wtedy ten post otwierający nie miałby racji bytu.
-
I tu można postawić pytanie, o czym to świadczy, jeśli kiedyś można było robić ambitniejsze rzeczy i one się oglądały, a teraz się sprzedają słabe produkcje ze scenariuszem bardzo powtarzalnym. Czy to nie jest kwestia, nazwijmy to, zdolności poznawczej oraz inteligencji telewidzów? Bo że ogólnie telewizję robi się dla mas to się zgodzę, tylko to też prowadzi do wniosku takiego, że ten profil przeciętnego widza zmienia się. I nie jest to zarzut tylko do jednej produkcji czy jednej stacji, bo to ogólna tendencja, natomiast jednak od TVP trochę bym oczekiwał takiego "równania w górę", tak żeby było zarówno coś dla przeciętnego odbiorcy, jak i dla tego bardziej wymagającego.
-
Niedzielne "Bez retuszu" jest właśnie takim programem, za który mogę pochwalić obecną redakcję TVP Info. Ostatniego odcinka nie oglądałem, ale poza tym chyba żadnego nie ominąłem. Program jest tworzony merytorycznie, są ciekawe dyskusje, wielowątkowe, z szerokim wachlarzem gości, a co równie istotne - w przeciwieństwie choćby do "Strefy starcia" nie ma pyskówki i harmidru, a to było pewną cechą charakterystyczną tamtego programu, szczególnie odkąd zaczął go prowadzić Kłeczek.
-
Nie wiem do końca, jak jest w innych Lidlach, ale w tym, który jest w moim mieście, to trzeba specjalnie kogoś prosić, by na tradycyjnej kasie usiadł, bardziej się preferuje samoobsługowe. A też jeszcze dochodzi taka kwestia, że jeśli się kupuje alkohol albo energetyki, to to też spowalnia całość, bo musi to być zatwierdzone.
-
Powiedziałbym nawet, że się bardzo skompromitował, szczególnie że dzisiaj ujawniono kolejne zatrważające szczegóły. Metoda Polsatu jest nieskuteczna, bo reporterzy przecież nie muszą się o to pytać akurat w studiu Polsatu, mogą gdzie indziej, tam gdzie zakaz nie będzie już obowiązywać.
-
Mówisz o tym oryginalnym motywie używanym od pierwszego wydania w 1982 roku?
-
Poza tym tam jednak nie jest to aż tak słabe i nudne jak polska wersja, choć też bym nie powiedział że to jest najlepsza produkcja włoskiej Rai, bo było sporo lepszych. Natomiast "Sprawę dla reportera" w takiej postaci, jaka jest teraz, powinno się zamknąć i zrobić z tego normalny reporterski program, a nie widowisko. Przy czym tu to najprędzej okazja będzie, jeśli autorka programu przejdzie na emeryturę.
-
Nie powiedziałbym, żeby to był aż tak szalony pomysł, szczególnie że to jest przesunięcie tylko o jakieś 25 minut, a musieli to zrobić, by utrzymać regularność "Korony królów" po tym, jak poniedziałkowy Teatr Telewizji otrzymał nową porę emisji, związaną także z tym, że w maju będą cztery premierowe spektakle. A z tym chodzeniem spać to też jednak jest pewien stereotyp jednak, bo to zależy od upodobań.
-
Tyle tylko, że o to właśnie chodzi w platformach, żeby różniły się pod względem programowym. Jaki byłby sens, gdyby nie było tych różnic programowych? Czym by się sugerowano przy wyborze? Wyglądem loga czy dekodera? Więc to, co proponujesz, nie ma sensu.
