Handel w niedziele

[Beks]

Prezydent podpisał ustawę. Także skończy się cwaniactwo sieci handlowych. 

[Kirk]

Albo będą wymyślone nowe sposoby na obejście tego zakazu.

[Gość lakiman]

Jakie nowe sposoby można jeszcze  wymyślić na obejście zakazu?

 

[michael112]

@lakimanLogicznym zachowaniem z ich strony jest jak najdłużej tych sposobow nie ujawniać . Z pewnością jak tylko zaczną działać pod jakimś pretekstem, to rząd znowu będzie zmieniał przepisy i tak będzie trwała zabawa w kotka i myszkę aż zmieni się władza.

Mam żal do Senatu że pospieszyli się z przepchnięciem tych przepisów. Powinni poczekać pełne 30 dni z głosowaniem, to za każdym razem (przy każdym uszczelnieniu) da trochę czasu podziałać marketom.

[dvbtowiec]

Ciekawy to kraj w którym ludziom trzeba zakazywać pracować, zamiast dać narzędzia do egzekwowania dnia wolnego i wyższego wynagrodzenia w niedzielę. 

[Gość lakiman]

Absurdalna sytuacja,  gdy ogólnie niedziela jest dniem wolnym od handlu.

Chyba już wszystkie osiedlowe biedronki są  otwarte, Lidl,  Carrefour i tak można wymieniać.

 Niezły przykład dla obywateli kraju, w którym prawo jak widać nie obowiązuje i można je omijać.

 

[bgmnt]

Absurdalne jest robienie wolnego akurat pracującym w "dużym" handlu, ale tym w malych sklepikach i innych miejscach wymagających pracy 7 dni w tygodniu jak restauracje, kawiarnie, stacje benzynowe, kina, komunikacja miejsca itd już nie.

 

I jeszcze zakładanie, że ktoś zapieprzający w jednoosobowej działaności w małym sklepie przez cały tydzień marzy o tym, żeby własnie mieć w niedziele otwarte i obsługiwać ludzi ;).

 

Gdyby PIS miał rzeczywiście na celu dobro pracowników, a nie propagandę to by załatwił to inaczej, tak jak napisał @dvbtowiec - dodatkowe wynagrodzenie i inne benefity, a nie bezsensowny odgórny zakaz.

Edytowane 19 Października 2021 przez bgmnt

[k05]

Zamiast wyrzucić ustawę w całości do kosza to oni ją jeszcze bardziej zaostrzają. 

 

Ręce opadają. 

[Gość]

2 godziny temu, lakiman napisał:

Jakie nowe sposoby można jeszcze  wymyślić na obejście zakazu?

 

Wstawić terminal bukmacherski.
 

[Gość lakiman]

Przez chwilę pomyślałem o kaplicy..

Ale raczej to by nie przeszło..

 

[michael112]

30 minut temu, lakiman napisał:

Chyba już wszystkie osiedlowe biedronki są  otwarte, Lidl,  Carrefour i tak można wymieniać.

 

Nieprawda. U mnie najbliższej nie ma, muszę dojeżdżać do sąsiedniej, i to nawet z przesiadką (chociaż trasa krótka). Natomiast z Lidlem to kicha, bo żaden w mojej dzielnicy (na Mokotowie) nie jest otwarty, tak samo w Wilanowie, Ochocie czy Włochach. Jest jeden otwarty na Ursynowie, a tak to głównie Białołęka, na Bemowie i Bielanach chyba coś.

[Gość lakiman]

W takim razie Kraków jest do przodu.

Na krakowskim Kurdwanowie pootwierane praktycznie wszystkie większe markety spożywcze.

[Kirk]

1 godzinę temu, lakiman napisał:

Przez chwilę pomyślałem o kaplicy..

Ale raczej to by nie przeszło..

 

Kaplica w centrum handlowym to już jest stary numer.

 

Wydaje mi się, że skoro coraz więcej sklepów i tak się otwiera pomimo zakazu handlu, to jest to znak, że przepisy nie przystają do realiów i rozwiązanie z ich zaostrzeniem nie zmieni sytuacji.

[Kiler]

U mnie na osiedlu w Gdyni w niedzielę otwarte są Lidl i Aldi. Żabka w bloku zawsze działa, więc tylko z niej korzystam jak mi się chipsy skończą. Ja już się przyzwyczaiłem do zamkniętych sklepów w niedzielę, więc mi to tak naprawdę nie robi. Nigdy nie byłem zwolennikiem jeżdżenia w niedzielę po centrach handlowych, ale ludziom to chyba tego brakuje.

 

Na pewno znajdą jakiś nowy sposób, żeby działać w niedzielę - Polak potrafi.

[Gość]

U mnie teraz otworzyli w niedziele Dino i Delikatesy Centrum.
 

[tyrla]

U mnie jakiś czas temu otworzyli Biedronkę i teraz w niedzielę Intermarche bo można odbierać lub nadawać paczki GLS

[A&G]

Stanowcze nie dla sklepów otwartych w niedzielę. Zakaz powinien moim zdaniem zostać.

[Gość lakiman]

Już Cię lubię .

[KiriKiri]

Śmieszą mnie osoby co narzekają że nie potrafią zrobić zakupów w 6 dni w ty przez 17godzin około bo tak są sklepy otwarte. Polaczek zawsze będzie narzekał norma to. Wolne w tyg to nie to samo co w niedziele gdzie ci co maja rodzinę to zrozumieją a co ci olewają rodzinę to coś z nimi nie tak że wola do pracy w niedzielę.  Ci co tak cwaniaczą nie rozumieją tego bo to ich nie obchodzi. Inne kraje mogą żyć z zamkniętymi sklepami w niedziele a w Polce to ciągle źle i źle. To że co niektórzy wolą wolne w tyg to ci co wychowali dzieci, samotni, życie mają szare i maja wszystko gdzieś. Lepiej cieszy się z całą rodziną w niedziele spędzić czas niż w rozsypce mąż z dziećmi wolne w niedziele, żona w tyg, i tak co róż, i zero wspólnego odpoczynku. Polskie sklepy jak biedronka to są koncerny P.AZERNE zrobią wszystko by tylko otworzyć ale taki lid w Niemczech czy we Włoszech nie odważy się otworzyć sklepy w niedziele. Także będzie wieczne nie zadowolenie i p.azerność

Edytowane 25 Października 2021 przez KiriKiri

[bgmnt]

@KiriKiri Ponownie pytam, skoro padaja takie argumenty - w czym jest lepszy pracownik Biedronki od pracownika stacji benzynowej, kina, strażaka, lekarza itd?

I dlaczego akurat niedziela ma być wolna dla tych osób, a nie np. środa?

[Gość lakiman]

W czym jest lepszy pracownik urzędu państwowego, banku itd,  że w  niedzielę/ weekend nie obsługuje petentów ?

Żeby już nie mieszać religii, to też wspólna  tradycja, kultura przyjęły niedzielę jako dzień świąteczny ( czyt. wolny od pracy).

Edytowane 25 Października 2021 przez lakiman

[bgmnt]

Dla dużej części mieszkańcow tego kraju niedziela to nie jest dzień wolny od pracy, a większość tego dnia chce robić zakupy co wynika z badań.

W banku można wybrać pieniądze z bankomatu, wziać kredyt czy sprawdzić saldo 24/7 przez Internet a często także przez telefon.

Podobnie Urzędy mają od dawna większość ważnych usług dostępnych online.

 

Jeśli nowy zakaz handlu w niedziele będzie szczelny to pracę ludzi w marketach przejmą kurierzy dostarczający zakupy 24/7 (te wszystkie Liski, Glovo itp powstające jak grzyby po deszczu), sklepy bez obsługi (w Warszawie parę dni temu otworzyli taką Żabkę, są też w innych miastach a niebawem będzie ich w cały kraju kilkadziesiąt) i tyle. Jest potrzeba to znajdzie się rozwiązanie.

A niektórzy pewnie zamiast wolnych niedziel zyskają cały tydzień i tyle...

[Gość lakiman]

Jeśli zakaz zostanie zdjęty, nie zamierzam celebrować święta maszerując z wózkiem po markecie.

Jeśli dla niektórych to ważna sprawa, wyjście " do ludzi", rozrywka rodzinna - współczuję.

 

Edytowane 25 Października 2021 przez lakiman

[bgmnt]

Ich sprawa, mają do tego takie samo prawo jak Ty do celebrowania wolnej niedzieli z piwem przed telewizorem.

Rozwiązaniem patologii w handlu takich jak niskie zarobki, złe warunki pracy, umowy śmieciowe itd nie jest robienie odgórnie wolnego jednego dnia w tygodniu.

To jest tylko generowanie dodatkowego problemu.

Edytowane 25 Października 2021 przez bgmnt

[k05]

Problem zaraz sam się rozwiąże. Może "zaraz" to słowo bardziej w przenośni, ale myślę, że kwestia kilku najbliższych lat jak najbardziej. 

 

Pandemia i zamykanie na siłę sklepów w niedzielę dla dnia wolnego dla wszystkich tylko ten proces przyspiesza. 

 

Kilka przykładów. W Warszawie i Poznaniu już działają Żabki gdzie nie ma nikogo za kasą. Robi się zakupy tylko za pomocą aplikacji. 

 

Lidl i Biedronka uruchamiają na potęgę kasy samoobsługowe. Szczególnie ten pierwszy sklep. Byłem ostatnio w dwóch, w jednym z miast wojewódzkich - jak ktoś nie chciał korzystać z kasy samoobsługowej to musiał czekać na kasjera aż ten przyjdzie na stanowisko. W Biedronce najczęściej chociaż jedna kasa z ekspedientem jest czynna. Chociaż kiedyś było ich znacznie więcej. 

 

Tak, więc wkrótce może się okazać, że ktoś zyskał wolną niedzielę,  ale może wkrótce też dostać wypowiedzenie umowy z powodu redukcji etatu, bo jednak automatyzacja z człowiekiem wygrała. Zamiast wolnej niedzieli "zyska" wolny tydzień. Smutne,  ale jak najbardziej realne. 

I będzie trzeba się przebranżowić.  Oby się udało. Bo to proste nie jest.

 

Lekarze, pielęgniarki, maszyniści, artyści, pracownicy kin, wykładowcy, opiekunki... wymianiać można długo - pracują w niedzielę i jakoś żyć z tym muszą. Dlaczego więc pracownicy marketów nie mogą?

 

Rozwiązaniem jest wprowadzenie zmian w prawie pracy, które zagwarantują każdemu pracownikowi, np. 3 niedziele wolne od pracy, a nie zamykanie sklepów. Warto dodać, że tracimy na tym wszyscy,  bo to zawieszenie handlu na dodatkowe 52 dni. A to straty dla gospodarki, czyli dla nas samych.