Skocz do zawartości

Bundesliga i niemiecka piłka klubowa


Gość Anonymous
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Mecz, mimo wyniku 0-0 bardzo dobry, zwłaszcza pierwsza połowa - dużo jakości. Nie były to typowe włoskie szachy. 

Dlaczego włoskie? Przecież mecz rozgrywany był w Niemczech, gdzie niemieckie szachy w tym sezonie występowały wielokrotnie. Ich modelowy przykład to mecz Herthy z BVB w Berlinie. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Dzisiaj arcyważny mecz dla górnego układu tabeli. Arcyważny mecz dla drużyn zainteresowanych bezpośrednią lub pośrednią grą w Champions League z trzeciego i czwartego miejsca. Wreszcie arcyważny mecz dla Schalke, które może sobie pogrzebać szansę na grę w LM jeśli przegra dzisiejszy mecz z BMG. Zapowiada się świetny wieczór. Świetny też dla mnie bo bez jakiejś większej nerwówki, gdyż oba kluby traktuję zupełnie neutralnie, więc relaks.  

Edytowane przez Project_ALF
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Reprezentant Niemiec (choć w tych okolicznościach raczej były reprezentant Niemiec) Max Kruse masujący sobie przyrodzenie (czyt. masturbujący się do kamery) to nowy hit internetu? Przed chwilą YouTube "polecił" mi ten filmik choć równie dobrze mógłby się on znaleźć w jakimś serwisie porno. Obrzydliwe i mocno niecenzuralne więc linka sobie daruję. 

 

Po karierze? W reprezentacji Niemiec to już chyba na pewno. 

 

Ciekawe co na to Wolfsburg. "Wilki" mają już jednego Bendtnera, a teraz doszedł im jeszcze drugi. Współczuję. 

Edytowane przez Project_ALF
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Werder się odwołał i z trzech meczów karencji wyżebrali dwa. 

 

Natomiast wracając do Maxa Kruse to chyba jakaś sodówka uderzyła do główki. Ostatnio na Twitterze wyczytałem, że w grudniu włóczył się (pijany?) po mieście i zgubił 75 tysięcy euro. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 tygodnie później...

To co przed godziną odwaliło Mainz  :crazy: i co od kilku kolejek wyprawia Hertha to jakaś jedna wielka katastrofa. Mieć taką szansę na coś wielkiego i tak skomplikować sobie sytuację na finiszu to... eh, normalnie nie znajduję na to słów. Jak ci piłkarze spojrzą sobie w oczy lub zerkną na swoje odbicia w lustrze jeśli na koniec sezonu skończą tylko w UEFA Europa League zaprzepaszczając tak dużą szansę na grę w UEFA Champions League. W tym sezonie nadarzyła się wielka okazja na zrobienie Bayerowi, Wolfsburgowi, Borussii MG i Schalke psikusa, i grzech takiej okazji było nie wykorzystać, a jednak. Byłbym jeszcze zrozumiał gdyby kalendarz nie był sprzymierzeńcem Herthy, ale tak nie jest. Można przegrać z Bayernem, ale z Hannoverem i Hoffenheim trzeba robić punkty. To samo Mainz. Jak można wygrywać u siebie 2:0 i przegrać 2:3 z takim przeciwnikiem jak Kolonia  :crazy:

Edytowane przez Project_ALF
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cały koszmar Herthy rozpoczął się od idiotycznego zagrania bramkarza w meczu z BMG. Później wszystko się posypało i sypie się do dziś. 

 

Hertha to jeden z moich ulubionych klubów w Niemczech, ale drużyną która w tym sezonie zdobyła moje serce jest bezapelacyjnie... Darmstadt. Ingolstadt też doceniam (w tej chwili to chyba najbardziej nieprzyjemnie grająca drużyna w całej Bundeslidze, takie Atletico Madryt ligi niemieckiej w cudzysłowie) choć akurat ten beniaminek funkcjonuje w nieco innej rzeczywistości dlatego Darmstadt cenię bardziej.

 

PS. Znakomita drużyna (patrz: BVB) nie przegrywa z ósmą drużyną Premier League, Liverpoolem w takich okolicznościach. I choć Borussia z Dortmundu to moja ulubiona drużyna w Niemczech to obiektywnie rzecz ujmując do takiego Bayernu jeszcze sporo jej brakuje. Puchar Niemiec to ostatni puchar, który BVB może zdobyć. W Bundeslidze radzą sobie bardzo dobrze, ale 1:5 z Bayernem do dziś mam w pamięci, a rewanż? A rewanż poszedł po myśli Bayernu. Znaczył dla Bayernu mniej więcej tyle co dla Borussii ostatni remis w derbach Zagłębia Ruhry z Schalke. Dwa wyniki kontrolowane. Kontrolowane przez faworytów. Ligę Europejską osobiście traktuję z przymrużeniem oka, ale należy wspomnieć, że Borussia w niej rozczarowała. Może nie aż tak jak ostatnim razem, ale jednak. Drugie miejsce w nie najmocniejszej grupie. Później świetny dwumecz z Tottenhamem. Ogromne apetyty i... mecz na Anfield. Sprawdziło się trochę to o czym pisałem w temacie o europejskich pucharach. Pisałem wtedy, że Tottenham mógł olać mecz z Dortmundem skupiając się na Premier League i wyszło to potem w meczu z Liverpoolem, który był w takiej sytuacji, że akurat Ligi Europejskiej olać nie mógł. The Reds w lidze są dość daleko, z szansami tylko na powtórny występ w Lidze Europy, w Pucharze Ligi ulegli w finale Manchesterowi City, w Pucharze Anglii wypadli jeszcze gorzej więc siłą rzeczy najważniejszymi rozgrywkami dla nich stała się ta UEFA Europa League. Bo jej wygranie gwarantuje udział w następnej edycji UEFA Champions League.  

Edytowane przez Project_ALF
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja myślę, że wcale im aż tak dużo nie brakuje. Też słabsze pół godziny z Liverpoolem nie może wpływać na ocenę na przestrzeni całego sezonu. Dość powiedzieć, że ich porażka z Anglikami to pierwsza i jedyna jak narazie porażka w tym roku. Mecz z Bayernem? Nie grali źle, może trochę bojaźliwie, nie podjeli ryzyka. Jak utrzymają skład i kupią jeszcze ze 2-3 wartościowych piłkarzy, którzy będą gwarantować jakość na boisku, żeby móc też trochę rotować w przyszłym sezonie (Liga Mistrzów) to śmiało mogą Bayern ugryźć. Szkoda tylko, że te dwa zespoły dosyć wyraźnie odskoczyły reszcie stawki. Schalke, zespół z fajnymi piłkarzami o dużym potencjale. Indywidualności są, ewidetnie brakuje drużyny. Bayer ze swoim potencjałem kadrowym też powinien być nieco bliżej wspomnianej dwójki. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Obejrzałem wczoraj mecz Hamburg - Weder. Znakomita reklama Bundesligi. Dzisiaj ważny mecz, Schalke - Bayer. Schalke może stracić dzisiaj szanse na gre w LM, natomiast Bayer w przypadku ewentualnego zwycięstwa zapewni sobie 3 miejsce. Ciekawie może być też w Berlinie, o ile Hertha zagra lepiej niż w tygodniu z Borussią Dortmund, kiedy to zagrali katastrofalnie słabo, czyli nic nowego w porównaniu z ostatnimi tygodniami. Bayern natomiast może już dzisiaj zapewnić sobie mistrzostwo w przypadku zwycięstwa dzisiaj i korzystnego wyniku w meczu Stuttgart-Dortmund. 

Edytowane przez Lanser123
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W tym momencie sezonu wszyscy piłkarze Bayernu są w cieniu Arturo Vidala. Chilijczyk asystuje, strzela decydujące bramki, wywalcza rzuty karne, rozgrywa bardzo dobre mecze. 

 

BTW. Beka z pseudo eksperta Hajty na wieki wieków - AMEN.  

 

 

 

PS. Schalke dzisiaj  :lol2:  :lol2:  :lol2:

Edytowane przez Project_ALF
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No, Schalke mega [beep]sko wypuściło wynik. Mogli stracić dużo więcej bramek - Bayer miał bodaj 3 poprzeczki / słupki. Nic na to nie wskazywało - pierwsza połówka w wykonaniu gospodarzy to ich najlepsze 45 minut w całym sezonie. Schalke ma teraz autostradę w 3 ostatnich kolejkach, ale żeby załapać się na 4 miejsce to inne wyniki muszą się także dobrze dla nich ułożyć. Jeżeli dzisiaj wygrają Gladbach i Mainz to rzeczywiście ta walka o miejsce, które może dać LM będzie ciekawa. 

Edytowane przez Lanser123
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zobaczymy. Na papierze może to wyglądać jak autostrada, ale końcówka sezonu zawsze ma to do siebie, że jedne drużyny walczą o życie, drugie o puchary, inne o mistrzostwo, jeszcze inne nie mają już niczego na głowie co pozwala im zagrać bez niepotrzebnych nerwów, presji, stresu co może skutkować dwojako. Albo zbytnim rozluźnieniem i porażką, albo bardzo dobrą grą i zwycięstwem, bo nie mają już nic do stracenia.  

Edytowane przez Project_ALF
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

OFFICIAL: Dortmund have confirmed that Mats Hummels has asked the club to let him join Bayern Munich next season

 

Upokorzeń Dortmundu ciąg dalszy. 

 

Nie kibicuje żadnej drużynie niemieckiej na arenie międzynarodowej tym bardziej reprezentacji w jakiejkolwiek dyscyplinie sportu czy innej dziedzinie życia, ale na krajowym podwórku jest kilka drużyn do których mam sentyment. Taką drużyną jest na pewno Borussia Dortmund. Tym bardziej żal mi kibiców tego klubu, że muszą znosić aż tyle upokorzeń ze strony Bayernu. 

 

Przykro to mówić, ale Borussia Dortmund na przestrzeni ostatnich lat stała się takim wasalem Bayernu Monachium. Czymś w rodzaju klubu satelickiego. A mówimy o klubach, których kibice się nienawidzą. Mówimy o klubach, które od lat uchodzą w Niemczech za najlepsze. Mówimy o klubach, których mecze nazywane są hitami, klasykami, szlagierami w Bundeslidze i nie tylko. 

 

Wszystko zaczęło się od tej mitycznej pożyczki jaką Bayern udzielił zadłużonej Borussii w czasach kiedy ten klub chylił się ku upadkowi. Sytuacja dla mnie niewyobrażalna w poważnych ligach europejskich. Wiele klubów z Anglii czy Włoch prędzej sfinansowałoby jednemu ze swoich największych rywali symboliczną trumnę lub znicz aniżeli pokrywałoby jego długi. 

 

I teraz wejdźcie sobie w skórę kibica Dortmundu, który przed każdym meczem BVB - FCB cały czas ma w pamięci to, że jego klub coś zawdzięcza jednemu ze swoich największych rywali. Musi o tym wysłuchiwać w mediach i od kibiców rywala. Sytuacja co najmniej upokarzająca. W momencie tej pożyczki Borussia Dortmund stała się wasalem Bayernu Monachium i z piętnem tym żyje do dziś. 

 

Pod względem mentalnym też nic z tym nie robi. Nie zapobiega powtarzaniu się takich krępujących sytuacji czego najlepszym przykładem są transfery trzech muszkieterów: 

 

Mario Goetze

Roberta Lewandowskiego 

 

...i najprawdopodbniej

Matsa Hummelsa

 

Mario Goetze całował herb. Obiecywał kibicom swoje oddanie, lojalność, wierność dla klubu z Westfalii do czasu... uaktywnienia klauzuli przez Bayern. Wystarczyło jedno mrugnięcie oczkiem Hoennesa, Rummenigge czy Sammera i Mario na skrzydełkach pofrunął do Monachium. Bayern miał gdzieś, że uaktywnia klauzulę tuż przed finałem Ligi Mistrzów. Mario Goetze miał gdzieś Borussię, że ta gra jeden z najważniejszych meczów w swojej historii. Kto wie czy to właśnie nie ten epizod nie pozbawił BVB pucharu LM. Pucharu, który ostatecznie trafił do rąk piłkarzy Bayernu. Wystarczy przypomnieć sobie jaka panowała wtedy atmosfera na Wembley. Były obawy czy Gotze ma w ogóle wybiegać na rozgrzewkę przed meczem. 

 

Potem bezpłatny transfer Lewandowskiego (za którego Bayern życzy sobie obecnie jakichś kosmicznych pieniędzy), a teraz jeszcze Hummels xD ...a na deser? Jeszcze raz Super Mario:

 

https://twitter.com/tom_ur/status/723258019505684483?lang=pl

 

:lol2:  :lol2:  :lol2:

 

 

Można wyobrazić sobie większe upokorzenie? 

 

Bawarczycy złamali serce fanom BVB. Bez żadnych ceregieli zabrali im Goetzego, sprawdzili go, wykorzystali, nie spodobał im się i teraz chcą go oddać z powrotem niczym towar, który dla Bawarczyków nie ma już żadnej wartości. Ktoś ostatnio porównał to do żony, która ucieka z innym. Ten "inny" zabawia się z nią kilka lat po czym ona mu się już nudzi i oddaje ją z powrotem pod adres właściciela. 

 

A teraz jeszcze ten Hummels i powtórka z historii. Wtedy był to finał LM, a teraz kibice Borussii będą przystępować do finału Pucharu Niemiec z myślą, że ich najlepszy piłkarz (?) za nieco ponad miesiąc będzie przywdziewał koszulkę Bayernu na oficjalnej konferencji prasowej. Beka. 

 

Ale fani BVB niestety do tej beki już przywykli. Pamiętamy przecież gdzie skończyły legendy Borussii Dortmund z finału LM z 1997 roku. 

 

Trener Hitzfeld gdy tylko nadarzyła się okazja dał dyla do Monachium, a Sammer zasiada dziś na ławce rezerwowych Bayernu obok Guardioli. 

 

 

Bayern przychodzi i zabiera. W najmniej spodziewanym momencie, w najmniej spodziewanej chwili niczym SS-mani albo Gestapo w trakcie II WŚ. 

 

A fani BVB na to wszystko patrzą i płaczą, bo co im innego pozostało? Zaśpiewanie kilku zwrotek "You'll Never Walk Alone" pod nosem i pogodzenie się z brutalną rzeczywistością. Pogodzenie się ze światem w którym przyszło im wegetować, ze światem Bayernu. 

Edytowane przez Project_ALF
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Te transfery to było typowe wrogie przejęcie. Bayernowi tak naprawdę ani Goetze, ani Lewandowski ani Hummels nie byli potrzebni. Bayern osłabił, pognębił rywala, który ich w kilku poprzednich sezonach ośmieszał regularnie. Co uzyskali? Bezproblemowe zdobywanie mistrzostwa. Ale czy takie łatwe wygrywanie na dłuższą metę cieszy? Raczej nuży i demobilizuje. Może właśnie dlatego od tej pory Bayern wygrywa w cuglach Bundesligę, ale w LM nie wchodzi nawet do finału - co w czasie wyrównanej rywalizacji z Borussią udało mu się dwa razy

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale ty  głupoty piszesz, że masakra. Jakbyś znał się na piłce i wiedział choćby co to jest instat to wiedziałbyś, że środek obrony to jest najgorsza pozycja w Bayernie. Po za Javi Martinezem Bayern praktycznie nie ma dobrego środkowego obrońcy bo Alaba to zdecydowanie najlepiej prezentuje się na boku a Benatia, Badstuber czy Boeteng to nie ten rozmiar kapelusza. I to, że biorą najlepszego niemieckiego środkowego obrońce to  jest naturalne.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Boateng to obecnie najlepszy obrońca w Bundeslidze.Pod okiem Guardioli bardzo rozwinął się w wyprowadzaniu piłki do przodu.Teraz Bayern będzie miał parę najlepszych niemickich stoperów.

 

Kibice Borussi zapewne zrobią akcję NIE dla Goetze i bardzo słusznie ponieważ w futbolu liczy się też honor.Fani nie lubią takich najemników jak Getze czy Lewandowski,którzy dla pieniędzy poszli do największego wroga a mieli oferty z całej Europy.

 

Na pocieszenie fanów BVB podam dwa nazwiska

Jurgen Klopp - olał Bayern

Marco Reus-zapowiedział że nigdy tam nie pójdzie

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...