Skocz do zawartości

Oskary - Nagrody Akademii Filmowej


Rekomendowane odpowiedzi

Gość kingofsouth
28 minut temu, Emil.1603 napisał:

Lady Gaga z nominacją? To chyba jakiś żart.

 

Oglądałeś film? Żart może dla ciebie, ale nie dla tych co nominują.

 

 

 

 

Edytowane przez kingofsouth
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

30 minut temu, wislok napisał:

Sorry,że nie zadowalam się byle artykułem, no cóż dusza sportowca,że liczą się statuetki i tytuły,a nie nagłówki.. 

 

Zabawne, bo jak do tej pory takich "byle artykułów" z polskimi aktorkami czy aktorami było w prasie światowej jak na lekarstwo... A idąc Twoją logiką jest to chleb powszedni dla całej naszej kinematografii. Rzeczywiście brak nominacji to kubeł zimnej wody...

To jak przyjęła ją prasa, krytycy, eksperci, widzowie to zdecydowane i w pełni wystarczające wyróżnienie ;)

Edytowane przez Vinni
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość kingofsouth
35 minut temu, wislok napisał:

Oczywiście,że tak. Już np. nasi przyznali Kulig tytu najlepszej aktorki,a ta nawet nominacji nie dostała.

 

 

Nie tylko nasi uważają , że jest dobrą aktorką. Docenił ją również Amazon, bo występuje w ich produkcji "Hanna"

 

https://i.postimg.cc/NGSwZSYj/1.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pamiętajcie, że to są nagrody amerykańskie i duże znaczenie ma popularność danych osób czy filmów w USA.

 

Filmy nieanglojęzyczne z reguły zawsze były traktowane jako dodatek, więc trzy nominacje dla "Zimnej wojny" to duży sukces. Zwłaszcza nominacja dla Pawlikowskiego. Pierwszy raz polski reżyser dostaje nominację w tej kategorii za film polskojęzyczny. Oczywiście można powiedzieć, że "Roma" też nie jest anglojęzyczna i ma dużo więcej nominacji, ale tutaj nie chodzi tylko o wartość artystyczną filmu czy nawet o promocję, ale też o kontekst polityczny. Meksyk graniczy bezpośrednio z USA, a tematy takie jak imigracja Meksykanów do Stanów czy budowa muru na granicy bardzo głośno wybrzmiewają w debacie publicznej. Żeby było jasne - uważam "Romę" za film prawie doskonały i podobał mi się bardziej niż "Zimna wojna". Nie potrafię jednak oprzeć się wrażeniu, że ilość nominacji dla tej produkcji to też trochę taki pstryczek w stronę Trumpa. Kolejny po zwycięstwie "Kształtu wody" w tamtym roku.

 

Joanna Kulig nawet bez nominacji do Oscara osiągnęła wiele, bo stała się rozpoznawalna i otworzyła sobie drogą do kariery w USA. Nie zapominajmy też o nagrodzie Europejskiej Akademii Filmowej dla najlepszej europejskiej aktorki.

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość kingofsouth

Jaką granicę? Co ty wypisujesz? Lady Gaga nie może być nominowana bo?

Musi skończyć  Łódzką szkołą filmową?   :>

Mamy rok 2019 a mi tutaj zaleciało ciemnogrodem ;)

 

Edytowane przez kingofsouth
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, kingofsouth napisał:

 

 

Nie tylko nasi uważają , że jest dobrą aktorką. Docenił ją również Amazon, bo występuje w ich produkcji "Hanna"

 

https://i.postimg.cc/NGSwZSYj/1.jpg

W żadnym momencie nie stwierdziłem ,że Kulig nie jest dobrą aktorką. Napisałem,że nasze media zbyt napompowały "Zimną wojnę" ,a  wiedząc,że to Oscary i że filmy spoza USA mają trudniej można było raczej przewidzieć,że gradu nominacji nie będzie.  

3 godziny temu, Vinni napisał:

 

Zabawne, bo jak do tej pory takich "byle artykułów" z polskimi aktorkami czy aktorami było w prasie światowej jak na lekarstwo... A idąc Twoją logiką jest to chleb powszedni dla całej naszej kinematografii. Rzeczywiście brak nominacji to kubeł zimnej wody...

To jak przyjęła ją prasa, krytycy, eksperci, widzowie to zdecydowane i w pełni wystarczające wyróżnienie ;)

Nie mam kompleksu zagranicznej prasy, a dla niektórych to niemal wyrocznia co napisali w zagranicznej gazecie, bo oni na pewno mają rację. Tylko tyle. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale kto pompował oczekiwania? Gdzie pompował? Film dostał TRZY nominacje, to w zasadzie więcej niż mogliśmy się spodziewać. Jedna była pewna, Kulig byłaby miłą niespodzianką i to tyle. A tutaj dostaliśmy w sumie aż trzy nominacje!

Nie mam również żadnego kompleksu zagranicznej prasy. Ja zwyczajnie doceniam zdanie osób, które na kinematografii się znają i siedzą w niej od wielu, wielu lat w przeciwieństwie do mnie. Są ekspertami w tej dziedzinie i jeżeli uznają, że Kulig zagrała rewelacyjnie, a sam film jest równie świetny to dlaczego mam im nie wierzyć skoro zdania NIE są podzielone.

  • Popieram 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 23.01.2019 o 07:03, Rasheed napisał:

 

To, że jeden film, który nie powinien a trafia na listę oscarową nie usprawiedliwia kolejnych takich wyborów :) Podobnie jest z "Narodzinami Gwiazdy". Film oglądałem w kinie, nie żałuję, że poszedłem ze względu na muzykę, emocje jakie potrafi chwilami wyzwolić. Fajny film do obejrzenia ale Oscary nie powinny być plebiscytem na "najfajniejszy" film lecz na najbardziej wartościowy. Wygląda na to, że Akademia nie ma pomysłu na to jak mają wyglądać oscary skoro nominuje marvelowską "Czarną Panterę" i niszową, artystyczną "Romę" (wg mnie przewartościowaną, nie rozumiem aż tak wielkich zachwytów bo fabularnie film jest niespełniony). Akademia próbuje wszystkich zadowolić a tak się nie da.

Wartościowszy, ale pod jakim względem?

 

Z Ceremonii Rozdania Oscarów zrobiono drugi Kapitol, gdzie kolejni laureaci jak na ambonie odwołują się do aktualnej polityki USA czy skandali obyczajowych swoich zdemoralizowanych vis-a-vis. 

 

Dziś aby dostać Oscara musisz stworzyć film politycznie poprawny, który idealnie wpisuje się w obecne trendy. Dlaczego "Czarna Pantera" została teraz aż tak doceniona na tle tych wszystkich dotychczasowych filmów Marvela? Co jest w niej takiego niezwykłego? Bo jest filmem z czarnoskórymi aktorami. Nie bójmy się tego powiedzieć. Ostatnie 5-10 lat to rasowy teatrzyk Akademii, gdzie człowiek czasami zastanawia się co jury właściwie ocenia? Filmy, aktorów czy kolor skóry. Jakiś czas temu poszła w Hollywood fama, że kolorowi są źle traktowani przez organizatorów ponieważ jest ich zbyt mało. Odpowiedź ludzi odpowiedzialnych była natychmiastowa i nagle co drugi ogłaszający laureatów był Afroamerykaninem. A jak to zazwyczaj w takich sytuacjach bywa jak dasz komuś palec to ten ktoś chce z czasem całą rękę i tak oto czarnoskórzy aktorzy z dnia na dzień stali się topowymi aktorami na równi z białymi. Nie twierdzę, że Murzyni nie są świetnymi aktorami, bo są! Sam jestem wielkim fanem talentu komediowego Eddiego Murphy'ego czy ostatnio Wielkiego Mahershali Aliego, ale nie jestem fanem sztucznego wyrównywania szans, bo to nigdy nie prowadzi do niczego dobrego. Trudno mieć pretensję o to, że laureatów zapowiadają biali skoro miażdżąca liczba twórców i artystów to niemal od zawsze byli biali Amerykanie. No chyba, że ja urodziłem się wczoraj i nie znam historii kina i dziejów Stanów Zjednoczonych XX wieku. Trudno więc uwierzyć i zaakceptować to, że z dnia na dzień Murzyni, którzy dotychczas odbierali Oscary raz na przysłowiowe sto lat nagle masowo zaczęli być nominowani. Dziwnym trafem zbiegło się to z pewnym kryzysem kina i w ogóle ceremonii Oscarów, których oglądalność w USA zaczęła spadać. Wszyscy znają retorykę tamtejszych organizacji dbających o dobro Afroamerykanów. Funkcjonują one wszędzie, także w filmie (jak np. Czarne Szpule, poza tym pamiętamy też to słynne wystąpienie Pierwszej Damy, żony Obamy podczas jednej z oscarowych nocy), mają mocne lobby i tę samą retorykę, którą także Polacy znają z autopsji: "Byliśmy poniewierani, wyzyskiwani i po latach nic się nie zmieniło. Teraz coś nam się należy!" My Polacy musimy mieć poczucie winy względem pewnego narodu z Izraela, a biali (i źli!) Amerykanie względem przodków byłych niewolników. Jako, że istotą kina i w ogóle sztuki jest nieskrępowana wolność to świat filmu, telewizji skręcił politycznie bardziej w lewą stronę. Bowiem prawa strona zawsze będzie miała obiekcje co do tematów kontrowersyjnych jak np. obrażanie uczuć religijnych i tym podobnych. Niestety od jakiegoś czasu ta polityczna zależność wymknęła się spod kontroli. 

 

Weźmy ten film "Roma". Abstra[beep]ąc od jego treści to czy nie odnosicie wrażenia, że został on wyprodukowany wyjątkowo "na czasie"? Film rodem z Meksyku wyprodukowany akurat teraz gdy od jakiegoś czasu ponownie odżyła debata nt. muru na granicy USA i Meksyku. Triumf takiego filmu podczas nocy oscarowej byłby jak swego rodzaju manifest polityczny. Nieprawdaż?

 

Mam wrażenie, że gdybym dziś stworzył jakiś zgrabny film o czarnoskórych gejach-aktywistach walczących z polityką Donalda Trumpa na granicy amerykańsko-meksykańskiej to dziś szukałbym po sklepach ciuchów na galę oscarową. 

 

Puentą moich rozważań powinny być filmy "Uciekaj" i "Moonlight". 

 

Powstało tak wiele świetnych horrorów i thrillerów, które nigdy nie zostały docenione przez Akademię. Dlaczego więc takiego zaszczytu doczekał się akurat film "Uciekaj"? Produkcja powszechnie uważana za horror (chociaż dla mnie to bardziej thriller) ni z gruchy, ni z pietruchy nagle dostała Oscara uzyskując cztery nominacje. Mi film się podobał, ale pewnie wszyscy jak tu siedzimy znaleźlibyśmy wiele lepszych filmów z tej półki, których twórcom nawet przez myśl nie przeszłoby, że byliby brani pod uwagę przy oscarowych nominacjach. Pewnie wszyscy jak tu siedzimy wymienilibyśmy wiele lepszych thrillerów od "Uciekaj". Sam pewnie wymieniłbym ich sporo z pamięci. Ich twórcy żyli jednak w innej rzeczywistości, gdzie wtrącenie wątków rasowych mogłoby uzyskać efekt odwrotny od zamierzonego narażając taki film na śmieszność. Dziś jak widać taki populizm się opłaca. 

 

"Moonlight"? Myśląc o tym filmie cały czas mam w głowie mój wyimaginowany scenariusz o czarnoskórych gejach aktywistach walczących z polityką obecnej administracji na granicy amerykańsko-meksykańskiej. Bo "Moonlight" to taki właśnie film, populistyczny. Robiony dla określonego typu widowni, choćby takiej która w Dolby Theatre wstaje na baczność niczym surykatki gdy na oscarowej ambonie Meryl Streep po kilku głębszych udaje mądrą w sprawach o których nie ma bladego pojęcia. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No to weźmy "Romę". Mam pojęcie o polityce, mam dość Trumpa a nigdy bym tego filmu nie połączył z prezydentem USA. Niektóre teorie spiskowe można jakość uzasadnić ale jak się przesadza to wychodzi śmiesznie. Uważasz, że Akademia dogadała się z całym światem filmowym by "dokopać" Trumpowi ? No bo przecież "Roma" to nie tylko Oscary. Świat ten film docenił już wcześniej, najpierw na festiwalu w Wenecji (jeden z 3 najważniejszych festiwali na świecie - jak go spiskowo powiązać z Oscarami ?), były nominacje m.in.  BAFTA, Goya, w Toronto. Wszyscy współpracują z Akademią ?

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Kiedyś jeden z polskich aktorów powiedział wprost.Jak nie wspierasz całego tego popsutego ich świata to zapomnij o karierze.Dlatego dawno sobie to odpuściłem te ich oskarowe wskazówki.Czarna Pantera..syf jakich mało.Roma z nudów mnie dwa razy uspala..niech się bawią dalej:)

 

Jak powiedział David Rubenstain wczoraj w Davos:14% Amerykanów to zwyczajni idioci..tam maja kogo układać :)

Edytowane przez umek
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

19 godzin temu, umek napisał:

Nie od dziś wiadomo, że cała ta impreza to pic na wodę.

Trafnie.

4 godziny temu, Rasheed napisał:

No to weźmy "Romę". Mam pojęcie o polityce, mam dość Trumpa a nigdy bym tego filmu nie połączył z prezydentem USA. Niektóre teorie spiskowe można jakość uzasadnić ale jak się przesadza to wychodzi śmiesznie. Uważasz, że Akademia dogadała się z całym światem filmowym by "dokopać" Trumpowi ? No bo przecież "Roma" to nie tylko Oscary. Świat ten film docenił już wcześniej, najpierw na festiwalu w Wenecji (jeden z 3 najważniejszych festiwali na świecie - jak go spiskowo powiązać z Oscarami ?), były nominacje m.in.  BAFTA, Goya, w Toronto. Wszyscy współpracują z Akademią ?

 

Nie uważasz, że pewne środowiska wspierają się nie tylko w USA? Mamy 2019 rok. Dzięki internetowi ludzie są w stanie kooperować w sposób jaki byłby do niedawna nie do pomyślenia. Myślisz, że chodzi tylko o jedną sprawę i jednego prezydenta? Jesteśmy w trakcie zimnej wojny ideologicznej. Konserwatyści na całym świecie próbują walczyć z liberalnymi doktrynami. Hollywood zawsze było kolebką zepsucia i liberalizmu. Oscary od jakiegoś czasu są szopką, która ma za zadanie wspierać narzucane hasła i propagować aktualne trendy lewej strony.

  • Popieram 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czyli rozumiem, że obecnie w celu uniknięcia takich podejrzeń, należy do końca prezydentury Trumpa unikac filmów, których akcja dzieje się w Meksyku lub w jakikolwiek sposób nawiązuje do tego kraju. O czarnoskórych czy gejach już nie pisze bo to oczywiste. Udajemy, że tych ludzi nie ma więc nie ma potrzeby ukazywania ich w filmach ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, Rasheed napisał:

Czyli rozumiem, że obecnie w celu uniknięcia takich podejrzeń, należy do końca prezydentury Trumpa unikac filmów, których akcja dzieje się w Meksyku lub w jakikolwiek sposób nawiązuje do tego kraju. O czarnoskórych czy gejach już nie pisze bo to oczywiste. Udajemy, że tych ludzi nie ma więc nie ma potrzeby ukazywania ich w filmach ;)

Nie widzisz, że lewac.ka retoryka przypomina wywód nieatrakcyjnego faceta, który nazywa dziewczynę lesbijką bo go nie chciała pocałować? Żyj dalej w przeświadczeniu, że obecne filmy robi się tylko dla kasy i po to żeby ludzie mieli rozrywkę.

Edytowane przez the cable guy
lewac.ka to nie jest przekleńśtwo ani obraźliwe sformułowanie, ale określenie w jaką stronę zapatrują się poglądy danej grupy
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rozumiem, że jak ktoś nie robi filmów zgodnych z "lewac.ką retoryką" to wpadnie w prawicową retorykę ? Zastanawiam się czy w ogóle można zrobić film obojętny światopoglądowo w sytuacji gdy każdy człowiek ma jakieś poglądy. Popadamy powoli w paranoję. Taki reżyser pokaże czarnego to będzie źle, pokaże Araba to jeszcze gorzej, geja nie może, małżeństwa też nie, życiu bez ślubu jeszcze gorzej, muzułmanina nie może, chrześcijanina też itd .... Lepiej w ogóle filmów nie robić :D

Edytowane przez Rasheed
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...