Skocz do zawartości

Hyde Park


sweet
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Gość Anonymous

Przed chwilą podjechał do mnie akwizytorek i chciał nam coś wcisnąć. Nie znam szczegółów, bo to babcia otworzyła drzwi i rozmawiała, ale miał teczkę z umową do podpisania, coś pomachał znaczkiem Polsatu i to coś miało 3 złote kosztować. Oczywiście szybko dziada odprawiliśmy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Anonymous

Sentence napisałem, żę na feriach mam mieć, a te zaczynam dopiero od jutra. Dokładnie to mam mieć tę komisję 25 lutego. Na kategorii mi nie zależy, chcę tam pojechać, załatwić i tyle w temacie wojska. Ja dostałem z mojej klasy najszybciej i jedyny w lutym, pozostali w marcu. Wszystko przez to, że jako jedyny należę już pod inny powiat. Ale im szybciej tym lepiej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak macie ręce, nogi sprawne to dziwne gdybyście dostali inną kategorię niż A.
Ewentualnie można dostać kategorię zdrowia B, gdy ręka albo noga jest złamana, ale później można z powrotem się starać o kategorię A.
Dziwne trochę, że macie taką niechęć do wojska i zastanawiam się w czym leży problem :?:
Niektórych po prostu wojsko może nie interesować, a innych pożerać lęk.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kategoria "B" oznacza czasową niezdolność do służby wojskowej, z tym sieę nie zgodzę, że kategoria wojskowa nie ma znaczenia, według Mnie ma, bo np. przy rekrutacji do pracy niektórzy pracodawcy wymagają kategorię "A", w przypadku mobilizacji chyba tylko kategoria "E" zwalnia od wcielenia do wojska.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak macie ręce, nogi sprawne to dziwne gdybyście dostali inną kategorię niż A.
Są też choroby, których nie da się zobaczyć od tak, przez które nie ma nic innego jak kat. E ;)

Dokładnie. Mam kategorię E. Nie wstydzę się tego. Podczas rekrutacji do pracy nikt nie pytał.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Naprawdę niektórzy pracodawcy wymagają tego? ja mam A na szczęście :)

Kilka razy już się z tym spotkanie w ogłoszeniach do pracy np. w ochronie, ogólnie to chodzi o uregulowany stosunek do słuzby wojskowej czyli np. wydanie kategorii i przeniesienie do rezerwy, bo jeżeli się nie mylę kategoria "E" oznacza niezdolność do służby zarówno w czasie pokoju jak i wojny, a kategoria "D" tylko niezdolność w czasie pokoju, w czasie mobilizacji mogą powołać.

Pamiętam co się dział w moich czasach gdy był jeszcze powszechny pobór, co chłopaki wyprawiali, aby dostać kategorię "D" lub "E" niektórzy to nawet "Ludwika" pili na oczach komisji, oj było na co popatrzeć.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pamiętam co się dział w moich czasach gdy był jeszcze powszechny pobór, co chłopaki wyprawiali, aby dostać kategorię "D" lub "E" niektórzy to nawet "Ludwika" pili na oczach komisji, oj było na co popatrzeć.
Działo się wtedy, działo. Młodzież na takie komisje przynosiła sterty dokumentów, aby nie iść do wojska. Ktoś spadł z agrestu i był niezdolny do wojska. Przeróżne były przypadki.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam kategorię E. Nie wstydzę się tego. Podczas rekrutacji do pracy nikt nie pytał.

No i to jest postawa godna podziwu. Mimo przeciwności losu, zebranie się w sobie i ruszenie dalej bez użalania się, czego ostatnio coraz częściej jesteśmy świadkami :brawo:

Jak pisał @andi12, kiedyś ludzie dużo robili, aby dostać kategorie E, ale teraz nie ma się czego obawiać w dostaniu kategorii A i mam nadzieję, że młodsi koledzy podejdą do komisji bez obaw :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Taka historia z przed paru lat- kolega na prawdę chciał iść do wojska, i chciał mieć kategorię A. Stawia się na komisji, przechodzi przez poszczególne badania aż dochodzi do badania jajek :D i co się okazuje? Że kolega ma 3 jajka! Szok :D po chwili się okazało, że ma przepuklinę na worku i przez to z zewnątrz to wygląda jak 3 jajko :D przez to nie dostał kategorii A, i musiał poszukać sobie czego innego

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wprawdzie teraz o pogodzie nie pomówię, ale mam za to inny ważny temat do omówienia, a mianowicie twórczość rapera Donatana:

 

Donatan znany jest nie tylko wśród słuchaczy rapu, gdyż jego flagowe utwory zrobiły furorę w świecie muzyki rozrywkowej. Słychać pochwały za zwrócenie uwagi na nasze słowiańskie korzenie, za swoisty klimat, za przyjemną dla ucha aranżację, a przy tym za ciekawą ironię rodzimych stereotypów. Jak zwykle wszystko jest idealne i na pozór w porządku, ale czy na pewno? Czy inspiracją Donatanowi była rzeczywiście miłość do rodzimych klimatów, czy chodzi tu o coś zupełnie innego?

 

Nie mógłbym zabrać głosu w tej kwestii, jeśli nie zasięgnąłbym po parę faktów z życia samego artysty. Donatan mieszkał przez osiem lat w Rosji, czując się przy tym w połowie Rosjaninem i w połowie Polakiem. W swojej przeszłości współpracował między innymi z DonGuralesko, który promował Che Gavarę, znanego komunistę. Jeśli chodzi o jego poglądy, zabrał stanowisko w sprawie Armii Czerwonej, określając ją wyzwolicielem Polski. Jakim wyzwolicielem była, wszyscy wiemy, a w szczególności niezliczone rzesze zgwałconych rodaczek. W jego teledysku zaś widnieje gwiazdka, która ewidentnie kojarzy się z tą czerwoną. Wyraził się ponadto odnośnie Kościoła, który jak twierdzi, jest ambasadorem na rzecz zupełnie obcej kultury. Wracając jednak do muzyki, warto zaznaczyć, że jego twórczość o tematyce folkowej, mimo hip-hopowego charakteru zdobyła zabójczą popularność.

 

1. Treść piosenek i teledysków:

 

Czas na analizę jego muzyki, najpierw jednak zaznaczę, że zachód patrzy na Polki, tak jak my na Ukrainki. Wpompowane środki w reklamę, pozwoliły Donatanowi na promocję swoich najpopularniejszych utworów za granicą, gdzie inne narody nie oszukując się, nie pałają do nas zbytnią sympatią. Jak więc na ich oczach zostały ukazane nasze rodaczki? (Wiem, że główna bohaterka jest Ukrainką, ale muzyka nosi polską markę.) Oglądając teledysk z utworu pod ambitnym tytułem "Nie lubimy robić", widzimy jednoznaczną obrazę kobiecości, przedmiotowe traktowanie. Ja uznaję Polaków, jak braci i siostry, a na tym teledysku, utożsamianym z ludem zamieszkującym nasze tereny, moja "siostra" została ukazana tak, jakby miała [beep]ę na twarzy, miała szeroko odsłonięte piersi i ponętnie ubijała masło. Czy któryś z czytających to Panów pozwoliłby na taki wizerunek? Sądzę, że nie, a czy tego chcemy czy nie, polskość nas spaja w jedną rodzinę. Analogię widzę w utworze z wokalistką Cleo. My, „prości i prymitywni odbiorcy”, mamy się ślinić na widok piersi, radować, bo Słowianki wiedzą jak nimi potrząsać (nawet jeśliby rozpatrywać to w kategorii zalet, to preferencje seksualne powinny być sprawą intymną, a nie demonstracją publiczną "Słowianki chcą trząść piersiami", "[beep]y chcą legalizacji związków". Może się to kojarzyć z wyzwoleniem seksualności człowieka, mnie się to kojarzy z komunikatem: "Niemcy, śmiało, Polski są najlepsze w uprawianiu seksu". Polakom redukuje się system edukacji, dla Polaków nie ma kształcenia w celu objęcia stanowisk dyrektorskich ... Polak ma znać przede wszystkim angielski i być tępy, żeby był dobrym robolem. Polkom trzeba zachwiać system moralny, żeby były złymi żonami i matkami. Chcecie być tanią siłą roboczą i mieć niewierne kobiety? Doczekacie się tego, jeśli zawładnie nami i naszymi dziećmi kultura masowa.

 

2.Szersze przeznaczenie:

 

Na koniec pierwszego akapitu zawarłem wstęp do całego sedna całej "parodii". Podobno powyższe utwory są tylko śmiesznym żartem. Czy nie jest to tania manipulacja? Czy jeśli nagram filmik, jak robię coś kontrowersyjnego i na koniec powiem, że to jest tylko dowcip, a osoby, które stwierdzą, że jest to złe, są przewrażliwione, nie zmanipuluję nimi? Nawet w imię praw moralnych nie można skrytykować tego „dzieła”, bo przecież wyjdę na kogoś z „bólem d*py”. To jest żałosne, a najbardziej to, że masy to chwytają. Wielu z nas wie, że ten cały bajzel zakorzeniony we władzach naszego Państwa dąży do tego, by otumanić lud, bo otumanionym ludem jest łatwiej sterować. Jan Zamoyski powiedział: "Takie będą Rzeczypospolite, jakie ich młodzieży chowanie". Zasada ta jest teraz co raz bardziej wykorzystywana w degradowaniu społeczeństwa, a nie da się go degradować, bez wnikania w kulturę masową. Hip-hop od zawsze był niewygodny, bo niezależni artyści mówili to, co myśleli. Teraz zaś, coraz bardziej powszechna jest tematyka patriotyczna, ale przecież nie może być tak, że muzyka krzyżuje plany rządu, dlatego zatem powstała popowa po[beep]ółka, która zawiera fałszywy patriotyzm. Zwróćcie uwagę jaki jest patriotyzm [beep]ów: "jesteśmy Europejczykami - bądźmy wolni", tutaj mamy "jesteśmy Słowianami (z tendencją ku wschodowi) „korzystajmy” z naszych obdarzonych przez naturę kobiet!". Widzę tu ewidentną opozycję dla muzyki o Wyklętych, o Wielkie Polsce, zwróćcie tylko uwagę: niby Słowianie, niby mamy być dumni z pochodzenia, a gdzie jest mowa o polskich korzeniach? Gdzie jest mowa o Piastach, o chrzcie, o niezwyciężonych grodach, o silnej polityce zagranicznej Piastów? Gdzie jest choć raz wymienione słowo: "Polska"? Gdzie? Mam być dumny, bo słowianki wiedzą jak poruszać tym, co mama w genach dała? Tak więc widzicie Państwo, sam jestem mężczyzną, kręcą mnie różne tematy ale my jesteśmy patriotami i my mamy WARTOŚCI WYŻSZE, dla nas Bóg, honor, Ojczyzna, rodzina, miłość, są ważniejsze niż cycki, żłopanie browara na czas i tym podobne. Ostatnio autorytetem młodzieży stał się osławiony serial „Warsaw Shore”. Ogromną popularność zdobył cytat bardzo elokwentnej, inteligentnej i mądrej osoby: „Księżniczki, do sprzątania ku*wa!”. Jeżeli jest on dla kogokolwiek interesujący, ciekawy, czy zabawny i planuje kiedyś w odległej przyszłości założyć rodzinę, proponuję zastanowić się nad sensem swojego istnienia.

 

3. Podsumowanie:

 

Wszystkie mody, nie wzięły się przypadkiem. Są one opozycją, dla wychowania zgodnie z wiarą katolicką i polskością. Są chwytliwe, bo o to chodzi, dlatego wielu z nas mogły wciągnąć, ale każdy popełnia błędy, a dobrego człowieka charakteryzuje to, że chce dążyć do samodoskonalenia. Nie wszystko złoto co się świeci! Pamiętajcie o tym i szukajcie prawdziwej przyjemności, a nie tej krótkotrwałej i pustej.

źródło: Oficjalna strona ONR Zamość na Facebooku.

 

Za kilka dni, tenże raper z Cleo zagra koncert w Klubie Lwowskim w Tomaszowie Lubelskim, na który się nie wybieram, ponieważ taki rap i obrażanie polskości w muzyce bojkotuję.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...