Skocz do zawartości

Co z tym Canal+?


szewol
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

DYREKTOR PROGRAMOWA CYFRY + O UMOWACH Z DREAMWORKS I PARAMOUNT PICTURES

 

Szanowni Państwo,

W nawiązaniu do Państwa wątku na Forum dotyczącego kontraktów Canal+ z wytwórniami Paramount Pictures i DreamWorks pragnę odpowiedzieć i wyjaśnić, co następuje:

 

Kontrakt CANAL+ z DreamWorks nie wygasł. W ciągu najbliższych 2 lat obejrzycie Państwo największe hity tej wytworni. W przyszłym roku na antenie CANAL+ pojawią się między innymi takie produkcje, jak np. "Kung Fu Panda" czy "Film o pszczołach", które osiągnęły wielki sukces kinowy w ostatnich miesiącach. A już we wrześniu tego roku najnowszego „Shreka”. Obowiązująca wciąż umowa gwarantuje, że w 2009 roku tylko w CANAL+ znają się wszystkie nowości DreamWorks a nasi abonenci obejrzą je jako emisje premierowe w Polsce. Także w 2010 roku Canal+ będzie pokazywać premiery na wyłączność. Licencja do ostatniego filmu z oferty DreamWorks wygasa dopiero w 2011. Inne stacje mają prawo do pokazywania filmów, ale nie premierowych.

 

Kontrakt z Paramount Pictures nie został przedłużony. Proponowana oferta nie była ekonomicznie uzasadniona a jej brak w żaden sposób nie uszczupli katalogu premierowych hitów CANAL+, który już teraz jest zabezpieczony na cały 2009 rok i dłużej. Jednak nasza współpraca z Paramount Pictures nie została rozwiązana. O nowościach w tej kwestii będziemy Państwa juz wkrótce informować.

 

Jednocześnie pragniemy podkreślić, ze dzięki długotrwałym umowom z 20th Century Fox, Universal Studios i DreamWorks oraz współpracy z wieloma dystrybutorami niezależnymi, CANAL+ pokazuje największe hity filmowe już w rok po premierze kinowej. Filmy zagraniczne emitowane są w różnych wersjach: z lektorem lub z napisami. Od 1 września wszystkie filmy na antenie CANAL+ emitowane są w formacie panoramicznym.

 

Już wkrótce powiadomimy Państwa o naszych nowych propozycjach filmowych.

 

Z poważaniem,

Beata Ryczkowska

Dyrektor Pionu Programowego CANAL+ Cyfrowy

 

http://www.canalplus.pl/canal/prasa?12206130291263

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pozwolę sobie zacytować co na innym forum jeden z kolegów napisał na temat tego komunikatu - napisał dokładnie to co i ja myślę, a ponieważ ładnie to ubrał w słowa to pozwolę sobie skorzystać z jego tekstu, mam nadzieję że nie weźmie mi tego za złe

Hehe... tylko trzeba ją naprawdę uważnie przeczytać.

 

Wszystko co zostało napisane jest prawdą, ale...

1. "Kontrakt CANAL+ z DreamWorks nie wygasł" - zgadza się, nie wygasł - wygasa z końcem 2008 roku.

2. "Obowiązująca wciąż umowa gwarantuje, że w 2009 roku tylko w CANAL+ znają się wszystkie nowości DreamWorks a nasi abonenci obejrzą je jako emisje premierowe w Polsce" - zgadza się, bo w 2009 roku będą mogły być pokazane premiery z 2008 roku, czyli żadna premiera nie pojawi się w "n" w tym roku, bo jak napisała p. dyrektor w PAY TV pojawiają się filmy na rok po wyświetleniu w kinie (a tam też znów czas jakiś po wyprodukowaniu).

3. "Także w 2010 roku Canal+ będzie pokazywać premiery na wyłączność. Licencja do ostatniego filmu z oferty DreamWorks wygasa dopiero w 2011" - oczywiście. W 2010 (i 2011) kilka filmów premierowych wyprodukowanych w roku 2008 zostanie pokazanych w Canal+ (zwracam uwagę, że nie użyte zostały tu słowa "premiery tylko w Canal+"). Pośrednio p. Dyrektor przyznała również, że jednak umowa wygasa...

4. "Kontrakt z Paramount Pictures nie został przedłużony. Proponowana oferta nie była ekonomicznie uzasadniona " - to wydaje się śmiesznym argumentem. Skoro była to przemyślana strategia, dlaczego w polskim oddziale C+ zapanował popłoch, a jak pisał Lucius, całość stało się dla Canal+ sprawą międzynarodową (centrala we Francji)

 

W sumie Pani Dyrektor nie powiedziała nic nowego, potwierdziła tylko to, co powiedziano na konferencji. Ubrała to jedynie w miłe uchu abonenta Canal+ słowa.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bo jak mówi przysłowie "Tylko toczących się kamieni nie porasta mech"/stąd nazwa The Rolling Stones/ więc najwyższy czas aby zaczęły się toczyć i tą lawina przygniotła trochę konkurencje lub którąś zmiotła to będzie stabilniejsza sytuacja na rynku.Pozdrowienia

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja myślę ze jedni i drudzy krecą.Skoro N w przyszłym roku chce uruchomic nowe kanaly filmowe to co w nich bedzie pokazywać skoro premiery 2009 bedzie mozna pokazac w 2010 i później ?

Swego czasu VOD tez mial pokazywać nowości a co pokazuje wszyscy widzą.

 

Jak czytam taki belkot (dot VoD)to smiac mi sie chce - kolego to pokaz mi gdzies na polskiej scenie TV Sat oferte gdzie dostajesz "lepsze" nowosci niz w N - ci wszyscy to kto?. Zastanow sie co piszesz!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Skoro N w przyszłym roku chce uruchomic nowe kanaly filmowe to co w nich bedzie pokazywać skoro premiery 2009 bedzie mozna pokazac w 2010 i później ?

 

Będą pokazywać filmy z wytwórni Paramount - Canal+ ma umowę z Paramount tylko do końca 2008r. (nie ma tu takiej zasady jak z Dreamworks, iż decyduje data premiery filmu w kinach w USA - tak to przynajmniej zrozumiałem).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość PawelU1981

Co by nie mówić... szefowie n-ki trochę ubarwili rzeczywistość... Z całym szacunkiem, ale nie wygląda ona tak tragicznie dla C+, jak na początku się to wydawało...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Nikt nie kłamie, a nabrałeś się tylko na umiejętnie napisany news C+, N ma prawa do filmów od Dreamworks, których premiera kinowa będzie miała miejsce w 2009r. i później, Canal+ będzie do 2010 roku pokazywał filmy, których premiera miała miejsce przed 2009 rokiem

Jak nie kłamie? Sojka jasno mówił o wiośnie. Po raz kolejny w N mamy hasła rzucane na wiatr. Ale tego typu marketing to normalność w tej platformie zawsze jest tak mówione aby ludzie się napalali i domyślali nigdy do końca i w odpowiednim tonie. Klamstw był multum poczynając do multiroom, idąc dalej po extraklasę itd.

Ja wiedziałem, że tak będzie ale jakies 70% osób nie wie o tym i jakaś ich część nabierze się na to i kupi N bo bedzie przekonana, że kanał niedługo będzie. Marketing nie do końca utrzciwy. Mówienie tak aby klient kupił ale aby za dużo nie powiedzieć i aby kłamstwo nie było powiedziane wprost a klient sam sobie by to wymyślił. Ale w tym momecie tego typu marketing jest normalnością w każdej reklamie.

 

Odnośnie oświadczenia pani dyrektor programowej na temat oferty filmowej - przedłużenie umowy z Paramount Pictures cytuję: "nie było ekonomicznie uzasadnione" :?::!:

Ale słone przepłacanie za skorumpowaną Ekstraklasę to już było uzasadnione :?::!:

 

Moim zdaniem warto było zapłacić więcej za możliwość pokazywania nadal filmów wytwórni Paramount, aniżeli za polituj się boże, polską ligę... Do tej pory, głównym atutem Cyfry+ było to, że w ofercie posiadała wszystkie kanały filmowe premium, które zapewniały dostęp do wszystkich produkcji głównych wytwórni filmowych w USA....

To powiem ci tak, gdybys ty był prezesem C+ by zbankrutował. To, że ty Ekstraklasy nie lubisz nie znaczy, że inni nie lubią. Extraklasa jest produktem nr 1 C+ i ona napędza wszystko.

 

 

A jeśli chodzi o całą sytuacje to dla mnie strata bo obecnie posiadając prawa do tych filmów będę musił za nie dodadtkowo płacić.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość PawelU1981

Ja ujmę sprawę tak... Po każdej kolejnej konferencji n, mamy wielkie bummmm. Mianowicie każdy od razu rezygnuje ze wszystkiego w imię n... Każda platforma jest gorsza, a n-ka ma wszystko czego potrzebujemy - chciałoby się rzec JEDYNA SŁUSZNA PLATFORMA - tylko właściciel nie ten... A po chwili zastanowienia, po przemyśleniach dochodzimy do wniosku iż ktoś ładnie tym wszystkim manipuluje i nasza jedyna prawdziwa platforma staję się raczej mało wiarygodną instytucją. Robienie sensacji pomaga na chwilę... Jednak nie jest to droga do tworzenia czegoś na dłuższą metę...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja się zastanawiam nad czymś innym. Mianowicie, ilu abonentów ma canal+ ?

Jeśli cyfra ma w sumie 1.1 mln to po doliczeniu abonentów w różnych kablówkach chyba się nie popełnię błędu niedoszacowania jeśli założę że jest to 1mln.

Jeśli tak to wydaje mi się że nie ma co liczyć ze strony C+ na ostrą walkę o prawa do nowości filmowych. Już piszę dlaczego:

 

Prawa do ekstraklasy to 125 mln / rok. Koszta realizacji TV spotkania siatkarskiego Polsat szacuje na ok 70 tys PLN. Realizacja spotkań piłkarskich raczej nie kosztuje mniej niż siatkarskich, a liczba meczów w sezonie to ponad 200 czyli w sumie koszta realizacji TV orange ekstraklasy to lekko licząc kolejne 15 mln/rok. W sumie sama orange ekstraklasa to lekko licząc 140 milionów rocznie.

Jeśli tę kwotę podzielić przez hipotetyczną liczbę abonentów to mamy 140PLN rocznie albo 11,7 PLN miesięcznie na samą polską ligę a to nie jedyne prawa sportowe Canal+. Myślę więc że założenie że 15 PLN z miesięcznego abonamentu idzie na prawa sportowe nie będzie przesadą. Cennikowy koszt opcji Canal+ w cyfrze to 29PLN, no ale przecież są różne promocje typu kilka miesięcy za 50% albo 25% zniżki przez cały okres umowy tak więc zapewne średnio Canal+ kasuje ok 25PLN miesięcznie od abonenta. Jeśli od tego odliczymy powiedzmy 10% zysku dla Canal+ i koszta zakupu licencji sportowych to wychodzi na to że na prawa do filmów zostaje 7.5 czyli połowa tego co cyfra na sport.

 

Niestety nie znalazłem w sieci dokładnych informacji na temat liczby abonentów Canal+ oraz średniego przychodu z abonenta Canal+ tak więc mogłem się pomylić w szacunkach i wtedy powyższe rozumowanie można o kant d... potłuc. Niemniej jednak, myślę że powyższe szacunki nie odbiegają zanadto od rzeczywistości i jeśli mam rację to wcale się nie dziwię że N przejęło prawa do produkcji Paramount oraz Dreamworks. Co więcej, jeśli mam rację to nie najlepiej wyglądają perspektywy dla tych którzy kupują Canal + dla filmów a sport ich nie interesuje albo traktują go jedynie jako dodatek.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@pawelU1981 Osobliwa interpretacja, a moze to jest tak, ze w glowach ludzi powstaja nadinterpretacje co? Twojej, mojej i innej glowie?

Do tego dochodzi brak zrozumienia nieumiejetnosc czytania "komunikatow", ktore po jednej i drugiej stronie prawde przedstawiaja w sposob socjotechniczny. Z tym jednak by byc obiektywnym - to jak piszesz o manipulacji i wiarygodnosci, sensacji to nie wlewaj tylko do jednego ogrodka bo to nieladnie!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dlatego nie rozumiem tej gadaniny. Sytuacja jest prosta. Od 2009 do 2014 umowę ze studiami Dreamworks oraz Paramount ma spółka ITI Neovision. Tak, a nie inaczej skonstruowana umowa z Canal+ spowoduje, że filmy premierowe od Paramount pojawią się w przypuszczalnym nFilmie już wiosną, natomiast na filmy premierowe z roku 2009 od Dreamworks będzie trzeba poczekać do późnej jesieni lub nawet początku roku 2010. A do tego czasu przypuszczlny nFilm będzie emitował tylko filmy z archiwum Dreamworks lub te, do których Canal+ nie ma już praw. Czyli jeśli za miesiąc leci Shrek3, to może być tak, że Sreka3 zobaczymy też powtórkowo w nFilmie wiosną 2009. W zależności od tego, kiedy C+ miną prawa do emisji Shreka3.

 

PS. Shrek 3 podaję jako przykład, nie wiem jaki jest okres w jakim Canal+ może mieć jeszcze wyłączność na premiery od tego studia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co do jednego jesteśmy zgodni!

Mianowicie Cyfra+ jest beznadziejna jeśli chodzi o PR (pijar)! Nie robi wokół siebie takiego szumu medialnego, jak n. Nie organizuje konferencji takich jak n- tak na prawdę to jest teatr, jednego aktora... W końcu zgodzić możemy się i do tego, iż faktycznie brak jej dynamizmu i czasami jest zachowawcza! To są jedne z jej słabych stron.

 

Ale...

Tak sobie myślę, że w tą jesień, w tę zimę nastającą w okresie jubileuszu zapewne jeszcze Was zaskoczy!

I to nie tylko przez te czynniki wyżej opisane, ale faktem pozostaje, że została zmuszona przez n do jakiejś "mocnej" odpowiedzi... A przyznać trzeba, że wtedy Cyfrze wiele pomysłów się rodzi, którymi kto wie? Może Was obrodzi...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Żeby z tymi nowymi kanałami nie było tak jak z TVP Film i TVP Rozrywka... ja się zastanawiałem nad n ale wybrałem wczoraj Multipakiet na 13 mies. - Premiership do końca sezonu 2009/2010, La Liga 2008/2009, Ligue 1 2011/2012 i Serie A (nie wiem do kiedy ale do końca sezonu na pewno), a to właśnie mnie najbardziej interesuje. Dużo mówi się o zakusach na Primera Division ze strony n i CP ale w 2009 roku na rynek trafi także LM i kto wie czy jedną stację będzie stać na obie te rozgrywki... poczekamy, umowa na Multipakiet kończy się 31 października, akurat w najlepszym okresie na zmianę platformy :D - jak C+ nie zaśpi i zapewni sobie prawa do jednych z tych rozgrywek to na pewno zostanę na kolejny rok. Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dlatego nie rozumiem tej gadaniny. Sytuacja jest prosta. Od 2009 do 2014 umowę ze studiami Dreamworks oraz Paramount ma spółka ITI Neovision. Tak, a nie inaczej skonstruowana umowa z Canal+ spowoduje, że filmy premierowe od Paramount pojawią się w przypuszczalnym nFilmie już wiosną, natomiast na filmy premierowe z roku 2009 od Dreamworks będzie trzeba poczekać do późnej jesieni lub nawet początku roku 2010...

Jeśli chodzi o Dreamworks, to premiery w n będą najwcześniej późną jesienią 2010, a nie 2009 roku.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
 Udostępnij

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...