Skocz do zawartości

Netflix – oferta programowa


enski
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Tak, "Barbie" to dobry film. Mnie interesują oceny i widzów, i krytyków, bo to daje jakąś obiektywizację. Podałem dwa przykłady, ale proszę bardzo- "Diuna", "Civil War", "Kos", "Przesilenie zimowe", "Strażnicy galaktyki 3", "Przymierze", "Mission Impossible", "John Wick 4". Podałem tytuły mniej lub bardziej kasowe, ale wszystkie były wysoko oceniane. Dziwne, że nie wymieniłeś "Nimony", bo akurat to jest dobry film emitowany na Netflixie, może jeszcze od biedy "Maestro".

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja wymieniłem 10 dobrych - losowo filmów. Wg mojej definicji, film dobry to taki który się wysoko ogląda i jest szeroko komentowany w mediach. Których to według was na Netflixie nie ma. 

 

@Arkona filmy które wymieniłeś prędzej czy później będą na Netflixie i to was boli z niezrozumiałych dla mnie powodów. 

 

 

Edytowane przez darius010
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A dla mnie niezrozumiałe jest bronienie Netflixa jak częstochowy i twierdzenie, że ma Bóg wie jak dobry katalog produkcji gdzie Netflix jedzie an reputacji, obecnie w większości ich produkcje to gnioty a  jak tylko podkupią coś ciekawego od konkurencji to nagle arcydzieło tylko jakoś nim nie było zanim na wielkie N nie wjechało.

  • Popieram 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

46 minut temu, darius010 napisał(a):

A ja wymieniłem 10 dobrych - losowo filmów. Wg mojej definicji, film dobry to taki który się wysoko ogląda i jest szeroko komentowany w mediach. Których to według was na Netflixie nie ma. 

 

@Arkona filmy które wymieniłeś prędzej czy później będą na Netflixie i to was boli z niezrozumiałych dla mnie powodów. 

 

 

Pewnie nie wszystkie będą, a poza tym za 60 zł można naprawdę więcej oczekiwać. Nic mnie nie boli, bo jak chcę to sobie zawsze Netflixa mogę włączyć, ale coraz rzadziej mi się chce.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, darius010 napisał(a):

A ja wymieniłem 10 dobrych - losowo filmów. Wg mojej definicji, film dobry to taki który się wysoko ogląda i jest szeroko komentowany w mediach. Których to według was na Netflixie nie ma.

Dopiero co moje wypowiedzi zostały nazwane jako "intelektualne". I masz - wypisz wymaluj o czym piszę.

@darius010 wymienił 10 filmów i większość to faktycznie te NAJLEPSZE premiery w filmach NF zeszłego roku. Na pewno GAD i Zostaw świat za sobą. Zabrakło o czym wspomniał @Arkon czyli Nimona ale widziałem z dzieciakiem i nie widzę zachwytów. Pewnie dlatego, że nic innego lepsze w animacji nie było dla dzieci na tej platformie.

Wysoka oglądalność? Szeroko komentowane w mediach?

A co od Netfliksa nie jest komentowane szeroko w mediach? Co na tej platformie nie ma oglądalność, przy takiej ilości userów na świecie?

Na portalu PPE ostatnio to przez ostatni tydzień to minimum 20 artykułów o NF. Na innych nie mniej. Codziennie jakieś zapowiedzi. Netflix wylewa się z ekranu komputera, mediów społecznościowych i ekranu telefonu.

Dwa zdania podsumowujące - tam każdy paździerz jest głośno komentowany. I na NF ludzie nie wybierają sami w większości, tylko oglądają to co podrzuca im algorytm, o czym mówią w sieci lub znajomi albo to co jest w TOP10.

 

Godzinę temu, darius010 napisał(a):

 

@Arkona filmy które wymieniłeś prędzej czy później będą na Netflixie i to was boli z niezrozumiałych dla mnie powodów.

"Po co inną platformę, jak tak czy siak wcześniej czy później to obejrzę na NF" "Jak nie ma lub nie będzie na NF, to nie będę oglądał" I wiele innych cytatów i wypowiedzi.

A ktoś później pisze, że mam wypowiedzi "intelektualne"

Nie znam usera @darius010 i nie chce go obrazić, ale w dwóch jego wypowiedziach mamy to o czym piszę i dlaczego NF jest tak popularny a mało tego - jeszcze go bronią jak napisał @Bushiken:

1. Jedna jedyna platforma słuszna to NF

2. Reszta platform zbędna

3. Nawet jak jest badziew, to musi być dobre bo wszędzie o tym piszą

4. Wcześniej czy później coś wpadnie od innych na NF

5. Gdyby tam nie było czegoś dobrego, to ludzie by z tego nie korzystali w takiej ilości

6. Tytuły dobre wg widzów NF to są na pewno dobre. Niestety - to fałsz. Netflix dawno nie ma produkcji tak dobrych jakie serwuje konkurencja. Ma innego widza, ma inny biznes plan. Na Netflxie jest serwowana masówka, która opiera się głównie na ilości. Wychodzi im czasami coś ale to głównie przypadek.

I wiele wiele innych.

 

To tyle z mojej strony w tym temacie. Najpierw pisałem wg niektórych teorie. Teraz jest jawny dowód. Może w końcu komuś się światło zapali.

Powtarzam - mnie tam rybka, kto co ogląda i gdzie i za co płaci. Mamy wybór. Każdy dobiera taką platformę, jaką chce.

Jeśli ktoś uważa NF za nr 1 - szanuje. Jest wolność. Nic mi do tego. Disco Polo to też nie muzyka ale jeśli ktoś lubi - szacun.

 

 

PS 

Te wymienione 10 tytułów to najlepsze na NF z zeszłego roku ale jakością są takie jak napisał @k05 - przeciętniaki 

Edytowane przez spotify
  • Popieram 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 godziny temu, darius010 napisał(a):

Ale ty wiesz, że Barbie dostał Oskara za najlepszą piosenkę? A Złotego Globa za piosenkę i wynik finansowy? 

 

Tak, wiem. A te 7 nominacji do Oscara to też za piosenkę? 😂

 

4 godziny temu, darius010 napisał(a):

A ja wymieniłem 10 dobrych - losowo filmów. Wg mojej definicji, film dobry to taki który się wysoko ogląda i jest szeroko komentowany w mediach.

 

 

Dobrze, że według Twojej. Bo "wysoko oglądany i szeroko komentowany w mediach" był również film "365 dni". A to dobry film na pewno nie jest. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

9 godzin temu, k05 napisał(a):

 

 

Dobrze, że według Twojej. Bo "wysoko oglądany i szeroko komentowany w mediach" był również film "365 dni". A to dobry film na pewno nie jest. 

Tylko że ja jestem w stanie strawić ten film od początku do końca😂 A arcydzieł typu La La Land już nie😂 Nie wspominając tego czym sie notorycznie zachwycacie  czyli Diuny itp . Nie trawię takiego gatunku i w moim przypadku już to 360 dni jest lepsze.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@czerstwy Nigdy nie rozumiem osób chwalących się swoją ignorancją i nienawiścią do rzeczy na poziomie. Każdy ma swój gust ale to że coś nie jest dla Ciebie to nie znaczy, że można to od razu zjeżdżać jako niestrawne [beep]. Akurat wymienione przez Ciebie La La Land czy Diuna to takie bardziej komercyjne przykłady dobrego kina ale bardziej dla mas.

Az się boję co jakby Cie ktoś zmusił do oglądania co lepszych dzieł z A24.

 

Co do Netflxa w pełni podzielam zdanie @spotify czy @Arkon.

Nie jest już taką potęgą jak dawniej a był. Kiedyś stawiał na bardzo dobre produkcje własne których miał mało ale każda była na poziomie. Dodatkowo licencje od wielu stacji TV chociażby od AMC (BB, TWD) czy papka dla nastolatków plus Arrowverse z CW oraz wiele więcej. Zwłaszcza w Polsce gdzie po raz 1 legalnie można było obejrzeć seriale które nie miały dystrybucji w Polsce a zapoznać się można było jedynie na torrentach.
Eldorado się jednak skończyło jak zarówno w stanach jak i u nas każda stacja i wytwórnia zawalczyła o swój kawałek tortu i zabrała zabawki do siebie. Teraz pozostaje podkupywanie czasowych licencji na seriale które dawno już miały swoje premiery na macierzystych platformach. Co z tego skoro jak tylko takie coś się pojawi na NF to i tak będzie hitem dla wyznawców "czekających aż wpadnie na NF" bo jak nie ma na NF to nie istnieje.  Obecenie  NF produkuje masę wlasnych produkcji co przełożyło się na spadek jakości ale rzesze wyznawców plus marketing wypromują wszystko.  W Polsce dodatkowo działa aspekt, że był to 1 duży streaming i każdy miał swego czasu do niego dostęp bo można go było współdzielić na potęge.

Na inne platformy nie zawsze dało się znaleźć ludziom chętnych do kompletu lub aby pd kogoś dorwać "dostęp" więc także odpuszczali.

 

Odnośnie tego na jakim poziomie wyrafinowania są wyznawcy NF niech świadczą klęski i słaba oglądalność ambitniejszych dzieł autorskich którymi NF próbował zwojować festiwale.  @czerstwy i reszta obrońców NF jak podobały sie wam "Psie Pazury", "Historia Małżeńska" , "Blonde" czy chociażby "The Killer"?

Najbardziej ubolewam jednak nad aspektem "jak nie ma na NF to nie istnieje" w świadomości widzów. Wiele genialnych seriali popadło w zapomnienie. Arcydzieła jak ostatni sezon Mr Robota czy Legiona  przeszły bez echa.

Swoją droga ciekawe czy jakby takie topowe produkcje na poziomie z HBO jak "The Wire" ale za bardzo "inteligenckie" dla średniego Netflix Zombie pojawiłoby to stało by się NF hitem? Zapewne nie, ponieważ, zbyt mało zainteresowanych pierwotnie nie przełożyłoby się na oglądalność która pozwoli do wbicia się do mitycznego Top 10 a tylko to otwiera drogę do prawdziwego bycia hitem NF. Nawet jakby wpadło do top 10 na 9 czy 10 to dla większości o guście pokroju @czerstwy i tak byłoby zbyt "inteligenckie". Dobrym przykładem było wejście na platformę "Rodziny Soprano" która nie wbiła się do top 10.

Nic dziwnego, że potem mamy sydrom oblężonej twierdzy jak ktoś atakuję nasz jedyny streaming, naszą świętość. Podobny mechanizm jak przy wojnach konsolowych i bitkach pomiędzy wyznawcami Playstation i Xboxa :P  PPE vibes mocno.

  • Popieram 1
  • Lubię to 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, Bushiken napisał(a):

Nie jest już taką potęgą jak dawniej a był. Kiedyś stawiał na bardzo dobre produkcje własne których miał mało ale każda była na poziomie. Dodatkowo licencje od wielu stacji TV chociażby od AMC (BB, TWD) czy papka dla nastolatków plus Arrowverse z CW oraz wiele więcej. Zwłaszcza w Polsce gdzie po raz 1 legalnie można było obejrzeć seriale które nie miały dystrybucji w Polsce a zapoznać się można było jedynie na torrentach.

"Tak było, nie ściemniam" :)

Jest nadal potęgą. I będzie długo. Marketing, świadomość klienta masowego, kółka wzajemnej adoracji (fora, grupy, grono znajomych) itd. Do tego koło nakręcają media, portale, bo im się biznes zgadza - są clickbajty itd.

Godzinę temu, Bushiken napisał(a):

Odnośnie tego na jakim poziomie wyrafinowania są wyznawcy NF niech świadczą klęski i słaba oglądalność ambitniejszych dzieł autorskich którymi NF próbował zwojować festiwale.  @czerstwy i reszta obrońców NF jak podobały sie wam "Psie Pazury", "Historia Małżeńska" , "Blonde" czy chociażby "The Killer"?

Blondie było słabe. Killer to projekt, który porzucił Paramount i nawet jak to się mówi " z G bata nie ukręcisz" Fincher tego nie uratował. Film miał swój klimat ale to przeciętniak. 

Historia Małżeńka....ehh... ile razy o tym filmie na łamach tego forum wspominałem :) To nadal wg mnie najlepszy film Originals jaki Netflix stworzył.

Ale zgadzam się. Ambitne dzieła nie dają rady, bo nie mają oglądalności. Netflix również to widzi, bo sam zapowiedział po zmianach w dziale filmowym, że stawia głównie na oglądalność i średni budżet. Chciał ambitniejszymi filmami zbudować sobie markę i chwalić się jak dobre filmy u nich są ale chyba sam widzi, że mu się biznes nie spina.

 

Godzinę temu, Bushiken napisał(a):

Najbardziej ubolewam jednak nad aspektem "jak nie ma na NF to nie istnieje" w świadomości widzów. Wiele genialnych seriali popadło w zapomnienie. Arcydzieła jak ostatni sezon Mr Robota czy Legiona  przeszły bez echa.

Nie zmienisz tego ani Ty, ani ja, ani ktokolwiek. Wiele dzisiaj dobrych seriali przepada w zapomnienie albo nie ma oglądalności. Cała konkurencja się dwoi i troi a Netflix zrobi jakąś papkę i zarabia. Inni krwawią.

Zresztą to widać, że obecnie prawie każdy zaciska pasa. Warner wychodzi z dołka. Disney też powoli coraz lepiej. Paramount ratuje tonący statek i teraz toczy się gra kto go kupi albo co dalej. Universal z Peacock na razie słabizna. Amazon ma kasę i jakoś biznes się spina. Apple - podobnie jak Amazon + gdyby nie promocje, to mało kto by za to płacił (zwłaszcza w Polsce). I większość jeszcze biznes próbuje ratować i sprzedaje na licencji swoje tytuły (bo musi)  do NF, który jeszcze bardziej betonuje swoją pozycję.

Najgorsze będzie, gdy większość platform z czasem dojdzie do decyzji, że albo zwija żagle bo mu się nie opłaca lub pójdzie drogą NF - czyli nagrywanie papki na ilość. I będziemy mieli sytuację jak kiedyś w kablówce - tytułów setki, kanałów setki a tak naprawdę sam szajs do oglądania na tych kanałach. Czyli same Netfliksy. Oby nie ;)

Chciałbym aby ludzie byli bardziej otwarci, wybredni i oglądali czy też korzystali z innych platform. Aby NF był wyborem ostatnim a nie pierwszym i najczęściej jedynym. To też pewnie NF zmusiłoby do zmian swojego biznes planu a nie dążenia do bycia kablówką, tyle że po kablu z łączem internetowym.

 

Rozumiem osiągnięcia NF. Nie ma co go ganić za osiągnięcia. Mieli dobry pomysł na biznes. Szacun.

NF również potrafi wykorzystać potknięcia całej konkurencji. To też się chwali. Inni krwią, on się rozwija. Inni mają problemy z jednoczesnymi premierami na czas na całym świecie, NF nie ma. Inni kuleją w aspektach technicznych (brak np jakieś funkcji, apka niedopracowana i wiele innych) a NF z tym nie ma problemu. Będąc obiektywnym, to w wielu rzeczach niektórzy są sami sobie winni i przez takie "głupoty" oddają pola NF na własne życzenie.

 

Ale popularność NF to też wina społeczeństwa, który obniżył tak swoje standardy (zadowala się byle czym byle nowość była), żyje w czasach konsumpcjonizmu (brać, kupować, oglądać co popadnie) i łykania wszystkiego co marketing mu podrzuci. W końcu jak to się mówi - ludzie chcom, to dostanom. Gdyby nie nabijali userzy oglądalności, zbuntowali się portfelem itd że takiej papki nie chcemy, byłoby inaczej. Niestety tak nie jest. Takie czasy

 

Liczę, że Warner, Disney oraz inni będą dalej w tej piaskownicy zwanej streaming. Mam nadzieję, że wyjdą z dołków, zaczną w końcu na streamingu zarabiać (nawet Amazon i Apple nie zarabiają jeszcze) i będą mieli więcej siana na marketing. A wtedy w końcu może jest szansa, że trend się odwróci i nie tylko jedynie NF będzie codziennie wypadać z lodówki ;)

A przede wszystkim, gdy zdobędą odpowiednią ilość userow, to będzie ich stać aby nie sprzedawać ważnego paliwa NF - licencji na swoje produkcje serialowe i filmowe 

Edytowane przez spotify
  • Popieram 3
  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, Bushiken napisał(a):

@czerstwy Nigdy nie rozumiem osób chwalących się swoją ignorancją i nienawiścią do rzeczy na poziomie. 

Dal Ciebie na poziomie a mnie tematyka kompletnie nie odpowiada. Mam marnować czas i ogladać cos co mnie kompletnie nie interesuje dla np dobrej gry aktorskiej?

 

Godzinę temu, Bushiken napisał(a):

 Każdy ma swój gust ale to że coś nie jest dla Ciebie to nie znaczy, że można to od razu zjeżdżać jako niestrawne [beep]. 

I ja ten swój gust wyraziłem nie interesuje mnie i mi się nie podoba więc jest dla mnie niestrawne i szkoda na to mi wolnego czasu marnować.

 

Godzinę temu, Bushiken napisał(a):

 

Az się boję co jakby Cie ktoś zmusił do oglądania co lepszych dzieł z A24.

 

 

Akurat ja ogladam co chcę i nikt mnie do niczego nie zmusi nie podoba mi się to wyłączam.

 

Godzinę temu, Bushiken napisał(a):

 

 

Odnośnie tego na jakim poziomie wyrafinowania są wyznawcy NF niech świadczą klęski i słaba oglądalność ambitniejszych dzieł autorskich którymi NF próbował zwojować festiwale.  @czerstwy i reszta obrońców NF jak podobały sie wam "Psie Pazury", "Historia Małżeńska" , "Blonde" czy chociażby "The Killer"?

 

Oglądałem tylko Psie Pazury z tego co pamiętam  dość niezły ale bez rewelacji i The Killer ten mi średnio sie podobał.

 

Godzinę temu, Bushiken napisał(a):

 

Najbardziej ubolewam jednak nad aspektem "jak nie ma na NF to nie istnieje" w świadomości widzów. Wiele genialnych seriali popadło w zapomnienie. Arcydzieła jak ostatni sezon Mr Robota czy Legiona  przeszły bez echa.

 

Nie oglądałem i z tego co widzę to jakieś starocie. A ten Legion to dodatkowo Sci-Fi więc nawet jak mi ktoś by za to płacił  to nie ma opcji bym to oglądał

The Wire nie widziałem ale widzę że to juz kompletny staroć. Zombie to widzę że jakiś  musical ostatni ogladałem La La Land. I na koniec dodam odnośnie tego gatunku pierwszy i ostatni. Rodziny Soprano też nigdy nie oglądałem. I nie podawaj i tytułów gdy nie czytasz co ktoś pisze. Nie ogladam staroci Sci-Fi,Fantasy,Horrorów,Musicali i specjalnie dla ciebie byś sobie to dokładnie zapamiętał bez znaczenia w jakim są serwisie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 2.05.2024 o 22:46, Arkon napisał(a):

Mnie interesują oceny i widzów, i krytyków, bo to daje jakąś obiektywizację.

 

Oceny zawsze są subiektywne :)

Tym bardziej oceny "widzów", gdzie w różnych systemach łatwo można zorganizować akcję "dajemy tylko 1 gwiazdkę" (a nawet filmu nie oglądali)

 

Nikt za nas nie oceni tego, czy coś nam się spodoba. Czy też nie. Zawsze należy sprawdzić samemu. Już tyloma filmami jarali się krytycy i widzowie, a dla mnie te wielkie "arcydzieła" były nudne. Ty sam wiesz co tobie się podoba. Czytanie opinii innych to często sugerowanie się, co masz myśleć. Mimo, że... tylko wydaje się, że przeczytałeś kilka opinii i sam wyciągnąłeś wnioski :)

 

Ogólnie bawi mnie dyskusja, który serwis sVOD lepszy (szczególnie po ilości treści 4K, tym bardziej, że to żaden wyznacznik). No a wiadomo, Polacy oglądają tylko same ambitne filmy, a muza tylko z filharmonii. I oczywiście wszystko co polskie to złe (patriotyzm lokalny). Kiedyś to sam było... internetowa bitwa czy lepsza Cyfra+ czy Cyfrowy Polsat. Na szczęście olbrzymia większość ludzi ma to w nosie. Kupuje serwis, który chce. I ogląda co chce. Bo sami wiedzą, co chcą oglądać i co im się podoba.

Edytowane przez muza_tv
  • Popieram 1
  • Lubię to 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

"Mr. Robot" jest na SkyShowtime, a "Legion" w Disney+. 
Jeśli takie seriale przechodzą bez echa, choć już krążyły w różnych serwisach i w tv, to co powiedzieć o produkcjach AppleTV+? Te dopiero przechodzą bez echa, a mają często bardzo wysokie oceny.

 

Zresztą większość ogranicza się do produkcji krajowych i z krajów anglosaskich. Plusem Netflixa jest, że przebijają się seriale i filmy z innych regionów świata. "Squid Game" z Korei, "Alice in Borderland" z Japonii, "The Rain" z Danii, "Dark" z Niemiec, "Pieniądze z papieru" z Hiszpanii. Proszę wskazać tytuły nieanglosaskie, które zdobyły dużą popularność w innych serwisach vod niż Netflix. 
 

Tak swoją drogą jakie polecacie tytuły czeskie, słowackie, litewskie, estońskie, węgierskie, chorwackie, rumuńskie i bułgarskie w Netflixie? Co polecacie z Europy Środkowo-Wschodniej? Co ciekawego z tego regionu oglądaliście ostatnio?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

11 godzin temu, muza_tv napisał(a):

Ogólnie bawi mnie dyskusja, który serwis sVOD lepszy (szczególnie po ilości treści 4K, tym bardziej, że to żaden wyznacznik). No a wiadomo, Polacy oglądają tylko same ambitne filmy, a muza tylko z filharmonii. I oczywiście wszystko co polskie to złe (patriotyzm lokalny).

Tu nie chodzi o to który jest lepszy (zresztą rozmowa była też o powodach fenomenu popularności), bo PISZEMY CAŁY CZAS - jest wybór i każdy sobie dobiera platformę pod siebie. Nikt nie jest skazany na jedną lub dwie, tylko może być co chce.

I odróżnijmy papkę od nawet solidnego serialu ;) Disco Polo to też muzyka, która ma wielu wyznawców i wielbicieli. I nie trzeba słuchać tylko muzyki klasycznej, żeby wiedzieć, że Disco P to nie muzyka wysokich lotów :) Już chyba łatwiej się nie da wyjaśnić ;)

 

 

11 godzin temu, swordfish napisał(a):

"Mr. Robot" jest na SkyShowtime, a "Legion" w Disney+. 
Jeśli takie seriale przechodzą bez echa, choć już krążyły w różnych serwisach i w tv, to co powiedzieć o produkcjach AppleTV+? T

Przecież o tym piszemy. Skoro większość siedzi na jednej i jest karmiony "premierami" z jednej platformy, to jak ma znać w/w tytuły czy też w Polsce mniejszościowy Apple TV+? Nie powinno tak być, że dobre i bardzo dobre seriale nie mają oglądalności, tylko dlatego że nie ich nie ma jedynej słusznej platformie NF ;) (zresztą nie chce się pisać ciągle to samo używając tylko innych słów i odpowiadając każdemu z osobna o tym samym) 

11 godzin temu, swordfish napisał(a):

Zresztą większość ogranicza się do produkcji krajowych i z krajów anglosaskich. Plusem Netflixa jest, że przebijają się seriale i filmy z innych regionów świata. "Squid Game" z Korei, "Alice in Borderland" z Japonii, "The Rain" z Danii, "Dark" z Niemiec, "Pieniądze z papieru" z Hiszpanii. Proszę wskazać tytuły nieanglosaskie, które zdobyły dużą popularność w innych serwisach vod niż Netflix.

Netflix nie był pierwszy z produkcjami z innych stron świata ;) HBO miał już dawno  Originalse z Węgier, Rumunii (np Umbre), Izraela, Meksyk (np. Pan Avila) itd. Ale to tak na marginesie

 

Chciałeś przykłady - D+ (Korea) - Moving (Niezwykli).  HBO - Genialna Przyjaciółka (Włochy), Gomorra (Włochy), Babylin Berlin (Niemcy)*.

To tak kilka z czachy**

 

* Ostatnio bardzo popularny był na HBO  Tokyo Vice (Japonia)

 

**Nie da się tego porównać. NF ma dzisiaj dwa razy więcej userów niż D+ i trzy razy więcej niż HBO. Na Netflix to nawet procedural trzymający się kupy np z Antarktydy na tle innych paździerzy może być hitem oglądalności ;)

 

  • Popieram 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W ofercie Netflixa, w sumie bez zapowiedzi, pojawiła się najnowsza część "Kogla Mogla" ("Baby boom, czyli kogel model 5")

Poza tym sporo innych polskich filmów, głównie z TVP, ale nie tylko: "Polowanie", "Jak ukradłem 100 milionów", "Marusarz. Tatrzański orzeł", "Wodecki, lubię wracać tam gdzie byłem" i już wcześniej zapowiadana "Akademia Pana Kleksa". 

 

Od 1 czerwca na platformie pojawi się natomiast serial "Chucky" znany z anteny kanału SciFi. 

 

A już 15 maja serial "Osiecka" TVP. 

Edytowane przez k05
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 2.05.2024 o 10:39, muza_tv napisał(a):

Oprócz dużej liczby własnych produkcji, coraz więcej pojawia się też produkcji na licencji, w tym sporo polskich. Sam wczoraj wieczorem na Netflixie dokument o Wodeckim, a mogłem to już dawno zrobić też na TVP VOD (ale tam rzadko zaglądam). Po prostu, miałem czas, było pod ręką, byłem ciekawy, odpaliłem. I tak to działa. A to czy nam się coś podoba czy też nie, to już indywidualna kwestia.

Dokument o Wodeckim bardzo przyjemnie się ogląda. I co ciekawe jakość jest lepsza niż na TVP VOD.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zdecydowanie. I nie mają idiotycznych oznaczeń wiekowych wklejonych na stałe.

Co do staroci, również mają pakiecik starych seriali z HBO. Zatem jest różnorodność. Z codziennych topek wynika, że tytuły sprzed lat są chętnie oglądane na równi z nowościami.

  • Popieram 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 3.05.2024 o 12:48, czerstwy napisał(a):

Tylko że ja jestem w stanie strawić ten film od początku do końca😂 A arcydzieł typu La La Land już nie😂 Nie wspominając tego czym sie notorycznie zachwycacie  czyli Diuny itp . Nie trawię takiego gatunku i w moim przypadku już to 360 dni jest lepsze.

To co dopiero byś powiedział na film pokroju "Mandarynki" z 2013

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A co jest złego w 11-letnim filmie? Znakomite kino i świetny klimat, ale w "Mandarynkach" robi to też tło i to, że aktorzy mówią jednak po estońsku-rosyjsku zamiast klasycznie po angielsku. 

 

Zresztą brak dobrego różnorodnego retro, nie tylko anglojęzycznego, to największa wada dużych serwisów streamingowych. Najlepiej radzi sobie z tym Amazon i przy cenie, którą oferują, to kosmos, że można tam było przez kilka miesięcy w świetnej jakości obejrzeć np. dolarową trylogię Leone. 

Edytowane przez Radamantys
  • Popieram 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...