Skocz do zawartości

Sport na platformie CANAL+


Martinos
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Dokładnie, @olis jest jak koledzy wyżej piszą. O ile palenie wśród sportowców to trochę wiocha, o ile u dziennikarzy.. (?) Nie szkodzi na gardło, gdzie tam chrypka od papierosów. Ignacik to palacz niezły, ale palą palą normalnie.

 

@Sorek21, hm...nic nie słyszałem. Redakcja nc+ jest bardzo szeroka, przecież jest naeet ta "ławka rezerwowych" o której wspominałem, a do której należą Dariusz Tizimek, Grzegorz Kalinowski, Robert Sitnicki, Sergiusz Ryczel, Mariusz Wróblewski...i ci dzoennikarza czekają na jakieś braki kadrowe i wtedy komentują czy coś innego. Nie maja placone miesięcznie, tylko za transmisje i muszą liczyć, że ktoś zachoruje itd. A oprócz nich zwykła kadra jest naprawdę mocna i pełna, więc wątpię, aby ktoś z OS przyszedł do nc+.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak to nie.Patrz:1 stycznia:S'oton-Arsenal zamiast City-Sunderland.Jeszcze raz ponawiam pytanie:jeśli mam jakieś wąty co do wyborów meczu itp. do gdzie lepiej jest o nich napisać:na forum nc+ czy na forum Canal+?Czy też na FP Canal+Sport?Gdzie to może dać jakieś efekty?Z góry dziękuje za odpowiedź :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No właśnie @kunkore, zmienili wybrany wcześniej mecz Barclays Premier League, jak wspomniał @No Chance. Zamiast starcia z Etihad Stadium, mamy potyczkę So'ton - Arsenal.

 

A jakie miejsce może największe efekty? Wydaje mi się, że FB Canal+. Opcjonalnie forum Canal+, ale zbytnio bym nie liczył. Na ostatnim miejscu forum nc+, to niech ich brożka wg mnie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tyle bylo placzu zeby byl mecz Soton-Arsenal, a City-Sunderland o niebo ciekawszy.

Mecz się zrobił ciekawszy od drugiej połowy głównie za sprawą zlekceważenia Sunderlandu przez Pellegriniego. To samo można pisać o #LivLei, czy #NewBur. Nie ma co narzekać na na #SouArs. Przynajmniej widać, że Arsenal dalej gra piach, a Szczęsny potwierdza słabą formę w sumie od początku sezonu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Napiszę trochę inaczej. Liga angielska zrobiła się nudna, jak flaki z olejem. Dwie ostatnie kolejki, to potwierdzają. Ten schematyczny i z "flegmą angielską" styl gry już się wypalił. Poziom gry przewidywalny. Nie ma w nim polotu ani finezji, coby coś zmieniło. Ciekawe, czy kiedyś się to skończy.

Dziwię się, że komentatorzy tak się nakręcają? A może tylko zwykłego oglądacza "podkręcają"

Ja wypadam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To ciekawe szczególnie po tak genialnym spotkaniu Tottenham- Chelsea. To był jeden z najlepszych meczów jakie dane mi było oglądać w tym sezonie we wszystkich ligach! Fantastyczny Harry Kane, czy ktoś spodziewał się, że to będzie tak wspaniały piłkarz? Dla mnie liga angielska, hiszpańska i czasem niemiecka trzymają bardzo dobry poziom, także nie do końca rozumiem zarzuty.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bogan, skoro tak piszesz to powinieneś wypaść już wiele sezonów temu albo jesteś słabym prowokatorem bo piszesz to po tak fantastycznym meczu Tottenham-Chelsea albo faktycznie nudzą cię tak emocjonujące spotkania w takim wypadku polecam np. Golfa idealnie zaspokoi twoje potrzeby.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gdybyś był dobrym obserwatorem, to byś zauważył, że piłka nożna w świecie poszła do przodu. Anglicy zaś zostali ze swoimi wrzutkami. Podobnie jak Holendrzy, którzy kiedyś coś znaczyli. Słynna "brazyliana" też przepadła. Wynik 7:1 musi boleć. I boli.

Wracając do anglików, to jeszcze w eliminacjach się szarpią. Później przepadają. Wniosek nasuwa się jeden. Ich niereformowany styl zna każdy, dlatego w ważnych meczach dostają manto.

Tottenham Hotspur wygrał ale znając życie następny mecz przegra. Taka jest siła angielskiego futbolu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bogdanie co ma wspólnego gra reprezentacji do PL? Przecież w tej lidze ogromną siłę stanowią obcokrajowcy, podobnie co ma wspólnego wygrana Spurs z ich następną ewentualną porażką? Kocham tą ligę za to, że od zawsze każdy z każdym może tam wygrać i nie ważne jaki mecz teoretycznie mało ciekawy poleci, w większości jest ciekawie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jest takie mądre przysłowie: "Z kim przystajesz, takim się stajesz"

Dwóch, trzech, czterech obcokrajowców stylu nie zmienia i nie zmieni. I tak jest od kilku lat. Jaka liga, taka reprezentacja.

Chodzi mi o to, aby tą ligą angielską się nie zachłysnąć. I, żeby być szczerym, to są jednorazowe akcje, co mogą oko nacieszyć ale nie należy popadać w przesadność. Komentatorzy odgrywają pewną rolę aktorską dla pieniędzy. I nakręcają widza, aby tak miał myśleć.

 

W wiadomościach piszą: "To był jeden z najlepszych meczów w tym sezonie i znakomita wizytówka ligi angielskiej"

 

A opinie internautów:

Tabloid szaleje ze swoimi tytułami.
The special five is back!
"Koguty" jak nie graja to nie graja i nikt im nie przeszkodzi ale jak zagraja to nawet Mourinho jest "cienkim Bolkiem"!
Zastanawia,w dalszym ciagu, dziadostwo "chopakow z Liverpoolu".
Mecz był najlepszy ponieważ "smutasy" wreszcie ładnie przegrały.

A Manchester Utd. lepiej nie pisać.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bogdamn, z całym szacunkiem, ale Twoje argumenty są głupie. Co z tego, że Tottenham przegra kolejny mecz? To właśnie świadczy o tym, że ta liga jest super. Każdy potrafi wygrać z każdym, raz w wielkim stylu, raz w gorszym. Tak jak w Polsce, ale w Polsce to świadczy o słabości naszych drużyn.

Piłka nożna, spprt ma dawać nam emocje i to robi Premier League. Poziom też jest niezły, a porównanie ligi do reprezentacji to nieporozumienie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
 Udostępnij

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...