Skocz do zawartości

Prawa filmowe premium


 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

No filmów na HBO to nie ma co liczyć, od dłuższego czasu są 3-4 prawdziwe premiery i już nie jest nawet tak, żeby było dużo jakiś mniej znanych filmów, tylko po prostu masa staroci rodem z Polsat Film - cała seria "Transformes", cała seria "Toy Story", "Włoska Robota" itd itp. Porażka.

Na szczeście bronią się serialami (czekam na kolejny sezon "Doliny Krzemowej") i z chęcią zapłace 25 zł za samo HBO GO, jak je "uwolnią" (i dadzą porządną apkę). Te kanały tv na nic nie są potrzebne.

Edytowane przez bgmnt
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość kingofsouth

HBO się bierze dla seriali na które się czeka rok : "Gra o tron" wcześniej "Czysta krew" , "Detektyw". Za to się płaci :) Mam HBO jeszcze od czasów NKi, kiedyś faktycznie było co oglądać, ale tak jak @Pawop napisał rozdrobnienie praw robi swoje.

Edytowane przez kingofsouth
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Conan w dzisiejszych czasach kanały premium powinny walczyć właśnie niszowym kinem (i produkcjami oryginalnymi) bo te premiery blockbusterów po 1,5 roku to nie mają racji bytu. Tytuły ładnie wyglądają w ramówce, ale szczerze wątpię, że prawdziwego kinomana do podpisania umowy z C+ zachęci emisja filmów typu "La La Land" czy "Przełęcz ocalonych" kilkanaście miesięcy po premierze, kiedy już wszyscy zainteresowani mieli szansę zobaczyć je w kinie, VOD czy kupując DVD z kosza z promocjami za 15 zł ;).

No mnie np. takie dzieła by zachęciły, bo obejrzeć wszystkie pozycje w kinie to spory wydatek, a tak w ramach abonamentu po pewnym czasie mam do nich dostęp. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

HBO się bierze dla seriali na które się czeka rok : "Gra o tron" wcześniej "Czysta krew" , "Detektyw". Za to się płaci :) Mam HBO jeszcze od czasów NKi, kiedyś faktycznie było co oglądać, ale tak jak @Pawop napisał rozdrobnienie praw robi swoje.

Tyle że niestety początek roku to straszna posucha jeśli chodzi o seriale. Jak już pisałem wcześniej zawiodły moje oczekiwania zarówno "Mozaika" jak i "Tu i teraz". Niestety po dobrym początku rozczarowuje też "Odpowiednik". Na szczęście cały czas można trafić na perełki filmowe, których nie miałbym ochoty lub czasu oglądać w kinie typu "Kobiety i XX wiek" czy wcześniejsze "Elle" lub "Toni Erdmann". Ja na szczęście płacę za HBO razem z GO 20 zł, ale jeśli stracą prawa do takich filmów jak wymieniłem wyżej, to zrezygnuję z tej paczki, bo dobry serial trafia się kilka razy w roku. Dlatego nie mam też Showmaxów i Netflixów, bo ich oferta filmowa to jakiś ponury żart. Dla mnie seriale to tylko dodatek, bez którego jestem w stanie wytrzymać.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dla mnie seriale to tylko dodatek, bez którego jestem w stanie wytrzymać.

Mam podobne zdanie. W ciągu jednego roku potrafię obejrzeć w całości maksymalnie 5 seriali. Nieraz rozpocznę jakiś serial, obejrzę ze 4 epizody, a następnie zapominam, że coś oglądałem. Do kina chodzę może z sześć razy w ciągu roku. Oglądam głównie filmy, których w ciągu roku nie obejrzę w tv (produkcje Foxa, Universal, czy Weinsteina), ponieważ nie mam pakietu z C+. A to, że do biblioteki filmowej, kanały premium od czasu do czasu udostępniają starsze filmy, nie jest według mnie wadą. Na przykład niedawno poraz pierwszy oglądałem "Wyspę tajemnic" z 2010 roku Martina Scorsese, czy "Dzikość serca". Mam jeszcze wiele filmów do nadrobienia, ktòre w tv miały premierę w poprzednim roku, więc jak na razie nie narzekam.

Edytowane przez Solderowy123
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja też nie mam netflixa. Zazwyczaj biorę sobię na jeden miesiąc żeby tam nadrobić co ciekawsze pozycje. Pewnie tak zrobie jak nie będzie nic do oglądania.

A tak z innej beczki to coś nt. WB. Nadrobiłem zaległości i powiem że tak średnio jestem zachwycony. 

Pozycjami ciekawymi sa na pewno Sully i Król Artur. Warto je zobaczyć :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Pawop Nie przeważnie, tylko wyjątkowo premiery są tak szybko. Monolith to 90% oferty blockbusterów w C+.

 

"La La Land" miało premierę kinową 20 stycznia 2017,

"Przełęcz ocalonych" 4 listopada 2016 ;).

 

Czyli na film trzeba było czekać odpowiednio ponad 12 i 16 miesięcy. Pomijam nocne emisje, których w końcu i tak podobno nie było

 

Co do "Przełęcz ocalonych" to nie wiem ale "La La Land" na pewno był gdzieś koło grudnia bo mam jeszcze nagranie na dysku.

 

Co z WB, ktoś w ogóle kupił te prawa?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Były obydwa filmy w nocnym paśmie. No chyba, że obydwa nagrania na moim dysku wzięły się znikąd...

Czyli jednak wbrew temu co ktoś tutaj pisał, te filmy emitowane były i w marcu najważniejsze premiery w większości nie są premierami ;).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...