Skocz do zawartości

Koronawirus


Frontowiec
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

2 godziny temu, marrak napisał:

Taa, powiedz to tym co mieszkają w blokach, kamienicach, etc. :D

Może ludzie zrozumieją teraz, że te betonowe blokowiska to samo zło. Nic nigdy dobrego z tego nie było. Przestępczość, patologie, ograniczona prywatność, albo chronione zamknięte osiedla z płotem, cieciem i kamerami, pełne snobów. Dawno temu wybrałem powrót do rodzinnego domu na wieś i dzisiaj już któryś raz to doceniam. Aczkolwiek ludziom bez podwórka a niekiedy nawet balkonu, współczuję oczywiście. To psycha może siąść od tego. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

My tutaj dyskutujemy czy będzie można plażować w lipcu czy sierpniu, w USA już są otwierane plaże na Florydzie, następne w kolejce Miami.

https://nypost.com/2020/04/18/hundreds-flood-florida-beach-as-florida-reopens-some-parks/

 

Swoją drogą, jak już jesteśmy przy plażach to ciekawy jest przypadek Grecji - raptem trochę ponad 2200 zarażeń i 110 zgonów. Ilość testów na milion mieszkańców podobna jak u nas.
Wprowadzili lekkie ograniczenia pod koniec marca i zaraz mają je zdejmować, bo zeszli do 10-15 przypadków dziennie (na początku kwietnia było jeszcze w okolicach 100).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, bugmenot napisał:

My tutaj dyskutujemy czy będzie można plażować w lipcu czy sierpniu, w USA już są otwierane plaże na Florydzie, następne w kolejce Miami.

 

Plażowanie w maseczkach w 30 stopniach, fajna sprawa :D

Kuukurydza, pooopcorn :lol2::rofl:

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No dobra.Palenisko na ognisko wczoraj u mnie przeszło chrzest bojowy. Miła atmosfera była,muza na parę decybeli też,a i sąsiedzi dzioby wysadzali do mnie przez parkan,aby zobaczyć co się dzieje i skąd takie zapachy pieczonego mięska. Suma sumarum  jakoś po trochu będzie się trzeba przyzwyczajać do obecnej sytuacji.Niby obostrzenia  pierwszego etapu od jutra mają być poniekąd zniesione,to powiem wam że jadąc na małe zakupy dziś sporo ludzi mijałem po drodze.Rowerzyści w lajkrach na kolażówkach chyba rekreacyjnie się nie poruszali.No i kilku biegaczy,co prawda nie stadnie,ale biegali.Patrolu żadnego nie spotkałem :-)  .

Zapewne w następny czwartek lub piątek dowiemy się w mediach co będzie postanowione dalej w sprawie tej zarazy i obostrzeń.Czy zostanie wdrożony kolejny z czterech etapów,czy może należy jeszcze poczekać.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wczoraj wieczorem poświęciłem kilkanaście minut na przejrzenie jak wygląda sytuacja w poszczególnych krajach i regionach świata. Trochę się przygnębiłem. Patrząc na to co się dzieje np. w Turcji, Arabii Saudyjskiej, czy Rosji, trudno być optymistą. COVID-19 coraz bardziej będzie dotykał teraz krajów, w których służby epidemiologiczne mogą mieć problem z docieraniem do wszystkich regionów (Ile w Turcji jest ośrodków dla uchodźców?). A jak to może wyglądać np. w Pakistanie?

 

Krzywa zachorowań na świecie (podkreślam - w skali globalnej) szybko i wykładniczo rośnie i nie zamierza zwalniać). Trudno mi sobie w takiej sytuacji wyobrazić powrót do choćby względnej normalności (otwarcie ruchu lotniczego, odmrożenie turystyki, napędzenie gospodarki). Można czarować i pudrować dane, że gdzieś tam ktoś to względnie opanował, ale to wg mnie tylko mydlenie oczu. W wielu krajach to przystopowało tylko dlatego, że wdrożono daleko idące obostrzenia a i ludzie zaczęli uważać. Tylko jak długo tak się da?

 

Tak na marginesie - widzieliście cenę za baryłkę ropy WTI? Niespełna 15 dolarów (słownie: piętnaście dolarów). To najmniej od ponad 20 lat(!).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gdzieś czytałem, że giganci naftowi, tacy jak Shell,  BP, czy kraje arabskie, chcą ograniczyć wydobycie ropy, aby zahamować spadek cen, więc nie nastawiajcie się na benzynę po 2zł za litr. A TVP nadal się  chwali, że za rządów PO benzyna była po 6zł/litr a teraz poniżej 4, tylko wtedy baryłka kosztowała 100-120...140 dolarów, niedawno było to 50 dolarów, teraz kolega pisze, że około 15...

Co za ludzie...

Edytowane przez nieczęstygość
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wydaje mi się, że wakacje to nie tylko polskie morze i ścisk albo wycieczka w ciepłe kraje, ale też wyjazd do domku nad jeziorem czy do mniejszego pensjonatu. Myślę, że to da się zorganizować. Trochę przestawić się z wielkiego spędu na kameralne wypady.

 

Każdy ma jakiegoś znajomego, który ma możliwość zrobienia grilla, ognicha. Chyba nic się nie stanie jak jedne wakacje w życiu spędzimy trochę inaczej. Ja tam ma ogródek i działeczkę, więc narzekać nie będę. Rodzinka ma domek na jeziorem, więc dla mnie wypas. :D

  • Popieram 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kto ma trochę oleju w głowie, ten odpuści tegoroczne wakacje. Nie wiem co to za komfort wypoczywania gdy cięgle ma się przed oczami, że ktoś nas może zarazić. Od plażowiczów po obsługę np w knajpie. Wariatów nie zabraknie, bo fotkowy lans na Fejsbusiu czy Instagramie, to clou ich życia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, śmiechu warte napisał:

Kto ma trochę oleju w głowie, ten odpuści tegoroczne wakacje. Nie wiem co to za komfort wypoczywania gdy cięgle ma się przed oczami, że ktoś nas może zarazić. Od plażowiczów po obsługę np w knajpie. Wariatów nie zabraknie, bo fotkowy lans na Fejsbusiu czy Instagramie, to clou ich życia.

 

I ponownie stajemy przed sporym dylematem. Z jednej strony choroba, a z drugiej kompletna zapaść turystyki, która jest dla wielu państw Europy (dla Polski również) solidnym zastrzykiem gotówki.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, Kiler napisał:

Trochę przestawić się z wielkiego spędu na kameralne wypady

Mieszkam na Mazurach Zachodnich. Corocznie obserwuję te "kameralne wypady" np. pod Biedronką w Miłomłynie. Trzeba przecież kupić piwko, chipsy, kiełbasę na grilla, czy węgiel. Efekt - niesłychane tłumy i puste pułki. A każdy przecież wpadł tylko kameralnie, na działeczkę... 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panowie, a ciekaw jestem jak to będzie z tymi imprezami typu wesela, komunie i chrzciny. U mnie w rodzinie na ten rok niby są w planie trzy imprezy. Ktoś mnie już poinformował, że jego weselicho z maja już przesunięte na październik. Niby to wszystko w zakładanych planach, ale jak to będzie w rzeczywistości? O ile jeszcze ślub może się odbyć na 5 osób, to co z weselami?  :-)

A i komunie też może się okazać, że na kolejny rok te obecne roczniki będą miały przesunięte. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...