Skocz do zawartości

Hyde Park


sweet
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

  • 4 tygodnie później...

Uwaga hicior - ale w końcu to Hyde Park, a w technicznych sprawach jestem neptyk.

 

Kupiłem mieszkanie od innych i tam mają kuchnię elektryczną - dwa punkty "normalne" i dwa indukcyjne. Czy mogę używać tych indukcyjnych jak normalnych, czy technicznie nie ma takiej możliwości? :roll:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 5 tygodni później...

Czy pokazywanie w telewizji łamania prawa jako rozrywka nie powinno być zatajone przez telewizję, lub ścigane z automatu?

Przykłady:

- praca na wysokości bez jakiegokolwiek zabezpieczenia

- trzymanie telefonu w ręku i rozmowa podczas jazdy samochodem

- stworzenie zagrożenia w ruchu drogowym poprzez nagłe zatrzymanie by pójść na mecz, bo program Nauka jazdy zamiast uczyć ma dawać rozrywkę poprzez pokazywanie niby śmiesznych, ale niebezpiecznych zachowań na drodze

- dlaczego te niektóre przypadki są tak delikatnie traktowane, a co jak spowoduje kolizję, wypadek  to nadal będzie to ROZRYWKA?

 

Sytuacje z programów - Nauka Jazdy, Złomowisko PL, Wyburzacze.

 

To tylko część, bo pewnie znalazło by się tego więcej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...
  • 1 miesiąc temu...

Z ciekowstek okołomundialowych.

Zauważyłem, że Biedronka wprowadziła do sprzedaży napoje specjalnie skomponowane dla naszej grupy na MŚ. :D Jest napój o klimacie polskim, japońskim, kolumbijskim i senegalskim. Każdy zawiera nietypowy składnik (jakąś roślinę), związany z konkretną drużyną grającą w naszej grupie.

Edytowane przez fan tv
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 tygodnie później...

Zastanawiam się dlaczego przed MŚ firmy, zalewały nas reklamami z naszymi reprezentantami a teraz jakoś tak niemrawo. Czy nie można by również wykorzystać porażki, do takich celów.  Widzę to tak: Robercik wychodzi z kabiny prysznicowej, z szamponem wiadomej firmy w dłoni, i stwierdza z marsową miną: Łupież nie ma żadnych szans, jak moja reprezentacja na mundialu :mrgreen: Za kilka dni natomiast, wypuści spot w którym reklamują maszynki, mówiłby że zarost zamiast łupież :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Byłem w niedzielę na Bydgoskim rynku, aby obejrzeć finałowy Francji z Chrowacją. Puby, restauracje i inne lokale totalnie nie były przystosowane do takich transmisji ponieważ kiedy spadł mocniejszy deszcz w większości lokali nie było wogóle odbioru od drugiej połowy. Trochę słabe że takie lokale nie potrafią zainwestować w większe anteny, aby zapewnić sobie zapas sygnału.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Duża antena też nie da rady przy nawałnicy/oberwaniu chmury. Ja mam 90 cm i MER na większości kanałów 14-15 dB. Jak jest ulewa - kanały giną (ginęły mi w nc+, giną i w CP). Dziwi mnie, że nie korzystają alternatywnie z DVB-T. O ile nie padnie dosył do nadajnika, DVB-T działa zawsze jak dzwon, niezależnie od warunków pogodowych. Technologia satelitarna była i jest podatna na pogodę i żadna antena tu nie pomoże.

Edytowane przez jaszek
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Od prawie 2 tygodni przebywam na wakacjach w Danii (okolice Kopenhagi) i powiem wam, że jest to zdecydowanie inny kraj niż Polska: Ludzie są uprzejmi, do każdego mówią "Hi", a na plaży to jest zdecydowanie pełna kultura: nie ma parawanów, tzw. Januszostwa, gościa sprzedającego piwo bądź lody, nikt nie puszcza głośnej muzyki, gdzie nawet ludzie przychodzą na plażę ze swoimi koszami na śmieci.

 

Także ludzie wolą bardziej jeździć rowerami niż samochodami. Co ciekawe, nawet starsi ludzie w wieku 60-80 lat bardzo płynnie umieją mówić w języku angielskim.

 

Także miałem przyjemność być w kilku miejscach: W Kopenhadze (Pomnik Małej Syrenki, Pałac Królewski, Rynek w którym się znajdują tzw. Domy Holenderskie), Helsingorze czy w miejscu, w którym kręcono "Gang Olsena" - dokładniej mówiąc mam tutaj na myśli bramę więzienną, z której wchodził i wychodził Egon Olsen.

 

W ten piątek wracam do Polski promem relacji Ystad-Świnoujście, gdzie szczerze mówiąc tęskni mi się już za Polską.

Edytowane przez Frontowiec
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tego lata bylem z rodziną w Chorwacji.Wszystko pięknie,niemieckie dziewczyny bez biustonoszy.

Nagle VW Transporterem wpadają ...no i na plaży wyjmują wielką jak pół lodówki kolumnę z przodującej audiofilskiej firmy Manta kolumnę i leci disco polo.Wstyd na całą plażę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Od prawie 2 tygodni przebywam na wakacjach w Danii (okolice Kopenhagi) i powiem wam, że jest to zdecydowanie inny kraj niż Polska: Ludzie są uprzejmi, do każdego mówią "Hi"

 

Podobnie jest też w Stanach Zjednoczonych. Gdy tam bywałem to też mi się to bardzo podobało. :) Mijasz kogoś na ulicy, zupełnie obcego człowieka, którego nawet pierwszy raz na oczy widzisz, a on też ciebie i mówi do ciebie z wielkim uśmiechem i sympatią "Hi" albo czasem nawet pyta: "Hi, how are you"? A w Polsce? W większości każdy na każdego patrzy "wilkiem", a w oczach drugiego człowieka da się odczytać pytanie: "I co się gapisz?".

Polacy są na świecie niejednokrotnie chwa.leni za kulturę, za gościnność, a tymczasem większość Polaków nie ma w sobie tej kultury za grosz! Co ewidentnie pokazuje też zdarzenie opisane wyżej przez @umek. :?

Z jednej strony ciągniemy bardzo do tzw. Zachodu, z drugiej zaś mentalnie i kulturowo jesteśmy, niestety, bardzo głęboko na Wschodzie. I to już się raczej nie zmieni. Kolejne pokolenia w swoim zachowaniu są tylko coraz gorsze. Jest to zapewne efekt tzw. bezstresowego wychowania. Czyli innymi słowy, nie wtrącania się, ani praktycznie w ogóle nie interesowania się ze strony rodziców tym, co porabia ich pociecha... :?:/:(

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Od prawie 2 tygodni przebywam na wakacjach w Danii (okolice Kopenhagi) i powiem wam, że jest to zdecydowanie inny kraj niż Polska: Ludzie są uprzejmi, do każdego mówią "Hi", a na plaży to jest zdecydowanie pełna kultura: nie ma parawanów, tzw. Januszostwa, gościa sprzedającego piwo bądź lody, nikt nie puszcza głośnej muzyki, gdzie nawet ludzie przychodzą na plażę ze swoimi koszami na śmieci.

 

Także ludzie wolą bardziej jeździć rowerami niż samochodami. Co ciekawe, nawet starsi ludzie w wieku 60-80 lat bardzo płynnie umieją mówić w języku angielskim.

 

Także miałem przyjemność być w kilku miejscach: W Kopenhadze (Pomnik Małej Syrenki, Pałac Królewski, Rynek w którym się znajdują tzw. Domy Holenderskie), Helsingorze czy w miejscu, w którym kręcono "Gang Olsena" - dokładniej mówiąc mam tutaj na myśli bramę więzienną, z której wchodził i wychodził Egon Olsen.

 

W ten piątek wracam do Polski promem relacji Ystad-Świnoujście, gdzie szczerze mówiąc tęskni mi się już za Polską.

Wszystko pięknie jak się kręcisz w turystycznych miastach,gdzie ludzie codziennie mają kontakt z obcokrajowcami,i traktują ich jak malowniczy element krajobrazu.Ciekawe czy byłbyś równie zadowolony, jadąc tam harować fizycznie,i czy wtedy ci Duńczycy byliby równie mili dla niewolnika z Polski?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja jeszcze powiem, że Dania jest to drogi kraj: za butelkę Coca Coli czy Pepsi trzeba zapłacić 12 Koron, za Lays'y 20 Koron, za lody 30 Koron, a za duński dziennik "BT" (duński odpowiednik "Faktu") to trzeba zapłacić 35 Koron.

 

Natomiast na promie Scandilines relacji Niemcy-Dania to za Spaghetti musiałem zapłacić... 69 Koron.

 

Co ciekawe, w Danii wszystkie butelki są zwrotne: za 1 butelkę dostajesz 1 Koronę (podobnie też jest w Niemczech).

Edytowane przez Frontowiec
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Byłem w Danii i 100% potwierdzam. Ale to cała Skandynawia tak ma. W Szwecji byłem w szoku, jak zmieniali się kierowcy mojego autobusu miejskiego. Kierowca wchodzi i mówi nam - pasażerom - z uśmiechem na ustach "Dzień dobry!" stając przy tym do nas na chwilę przodem. W Polsce nie mówią albo nic, albo jak już coś mówią, to wypruwają się na któregoś pasażera (np. za brak odliczonej kwoty na bilet). Poza tym ludzie tam potrafią też chodzić pieszo. Nie podjeżdżają samochodem (zatrzymując się na zakazach) 50 metrów spod piekarni pod sklep spożywczy. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nic zaskakującego. Polska pomimo pięknych krajobrazów, zabytków i tradycji mentalnie leży. Wystarczy popatrzeć na system edukacji niedostosowany do dzisiejszych standardów, sytuację polityczną niezależnie od partii oraz marne emerytury ludzi, którzy wiele lat pracowali na swoją starość. Szczerze, mi jako młodemu człowiekowi, jest przykro patrzeć na to, jak Polacy są zawistni między sobą, myśląc stereotypowo na różne tematy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Stereotypy to jedno ,ale [beep]two to drugie. W Holandii jest podobnie, ludzie uśmiechnięci i uprzejmi. Jak słyszą ,że jesteś z PL to włącza się u nich niechęć do kontaktu z tobą, ale to zasługa naszych rodaków co robią tam syf. Inaczej patrzą na ciebie jak cię poznają z dobrej strony. Wtedy bez problemów możesz się z nimi zaprzyjaźnić. Smutne ,ale prawdziwe.

Edytowane przez maly1982
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...