Handel w niedziele

[Gość lakiman]

@k05 z ciekawości jaki wykonujesz zawód? Nie czujesz się zagrożony przez rozwój technologii, komputeryzację?

[k05]

@lakiman oczywiście, że się czuje zagrożony. Dzisiaj niemal każdy zawód jest zagrożony. Dajmy na to zawód prawnika czy sędziego. Niby wymagający nauki, kompetnecji. Ale dzisiaj uczenie maszynowe jest tak bardzo rozwinięte, że wkrótce sztuczna inteligencja będzie miała możliwość trafnego rozpracowania danej sprawy na podstawie dotychczasowych, podobnych spraw i źródeł prawa. Człowiek ewentualnie tylko to co najwyżej zweryfikuje. Więc "białe kołnierzyki" też są zagrożone. 

 

No cóż. Trzeba się rozwijać, poszerzać kompetencje, uczyć się języków obcych. Czasy jednego miejsca pracy, jednego zawodu już niestety się skończyły i minęły bezpowrotnie. 

[Bloo411]

40 minut temu, k05 napisał(a):

 

 

No cóż. Trzeba się rozwijać, poszerzać kompetencje, uczyć się języków obcych. Czasy jednego miejsca pracy, jednego zawodu już niestety się skończyły i minęły bezpowrotnie. 

Życia ci nie starczy, aby poszerzać horyzonty, kompetencję, nauczyć się nie wiadomo ilu języków etc. Poza tym, skoro wiele miejsc pracy jest zagrożonych, a ta lista będzie się stale rozrastać z czasem, to za chwilę może się okazać, że nie wiadomo w jakim kierunku człowiek ma się rozwijać i poszerzać tą wiedzę, w jakim kierunku się kształcić. Za moment może się okazać, że wiedza, o którą poszerzyłes swoje horyzonty będziesz mógł wsadzić głęboko w... buty, bo sztuczna AI będzie to robić lepiej od człowieka.

[k05]

Nie no jasne. Życia mi nie starczy. Przecież wiadomo, że "poszerza się horyzonty" w dziedzinach pokrewnych. 

 

No, ale wiadomo - można przyjąć, że "życia nie starczy", więc najlepiej nic nie robić, chodzić do tej samej roboty i jeszcze mieć pretensje, że wkrótce znów będzie trzeba też chodzić do niej w niedzielę, pomimo że wiele grup społecznych już dziś musi chodzić. Jak tam wolisz.

[Bloo411]

@k05, rozumiem, że Ty już się przygotowujesz na to wszystko, aby z dnia na dzień nie zostać bez pracy, którą odbierze ci sztuczna inteligencja i co chwilę się dokształcasz, zmieniasz pracę, aby nie chodzić ciągle do tej samej roboty?

Edytowane 17 Grudnia 2023 przez Bloo411

[k05]

@Bloo411 poszerzam kompetencje cały czas, bo tego wymaga moja praca. Poza tym robię to sam dla siebie. Im bogatsze CV tym lepiej. Może kiedyś, dzięki temu, uda mi się znaleźć, np. inną pracę, w innej branży, w której chciałbym się sprawdzić.

[Gość lakiman]

@k05Satysfakcjonującą pracę można znaleźć pod względem rozwoju osobistego i wynagradzania nawet w handlu. Godząc wtedy czas pracy z czasem wolnym. Wolnym czasem poświęcając go na obowiązki rodzinnne, przyjemności-w tym nawet czas na zakupy w tygodniu przed czy po pracy.  Tobie też tego życzę, w końcu ustatkowania się i spełnienia zawodowego. 

Mam znajomych, którzy jak ty latają po kursach, kończą dodatkowe studia jakieś szkolenia jakoś nie mogą zająć odpowiedniej pozycji społecznej i jeszcze poświęcając to kosztem czasu jaki by mogli przeznaczyć dla rodziny, czy swoje przyjemności. Wiecznie zabiegani, zapracowani..

Edytowane 18 Grudnia 2023 przez lakiman

[dvbtowiec]

Ale dzięki temu nie spędzają czasu na forum narzekając na swoją pracę

[Kiler]

5 godzin temu, lakiman napisał(a):

Mam znajomych, którzy jak ty latają po kursach, kończą dodatkowe studia jakieś szkolenia jakoś nie mogą zająć odpowiedniej pozycji społecznej i jeszcze poświęcając to kosztem czasu jaki by mogli przeznaczyć dla rodziny, czy swoje przyjemności. Wiecznie zabiegani, zapracowani..

Nie wiem jak komuś można wypominać, że chce się dokształcać, poszerzać wiedzę i horyzonty, a nie spoczywać na laurach. Doskonalenie się to chyba nie jest powód do wstydu i wystawiania się na szydercze komentowanie drugiej osoby. 

[k05]

6 godzin temu, lakiman napisał(a):

@k05Satysfakcjonującą pracę można znaleźć pod względem rozwoju osobistego i wynagradzania nawet w handlu. Godząc wtedy czas pracy z czasem wolnym. Wolnym czasem poświęcając go na obowiązki rodzinnne, przyjemności-w tym nawet czas na zakupy w tygodniu przed czy po pracy.  Tobie też tego życzę, w końcu ustatkowania się i spełnienia zawodowego. 

A skąd wiesz, że nie jestem ustatkowany życiowo i niespełniony zawodowo? Błędne wnioski wyciągasz. Bo rozumiem, że jakbym był to już nic innego bym nie potrzebował tylko 8 godzin w pracy odbębnić i do domu przed telewizor?

Fajnie, że zauważasz, że w handlu też można mieć satysfakcjonującą pracę. Mam nadzieję, że taką znajdziesz (bo póki co od kilku dni produkujesz posty jak to ciężko z ustawieniem grafiku, ludźmi w pracy i koniecznością pracy w niedzielę). 

6 godzin temu, lakiman napisał(a):

 

Mam znajomych, którzy jak ty latają po kursach, kończą dodatkowe studia jakieś szkolenia jakoś nie mogą zająć odpowiedniej pozycji społecznej i jeszcze poświęcając to kosztem czasu jaki by mogli przeznaczyć dla rodziny, czy swoje przyjemności. Wiecznie zabiegani, zapracowani..

"Odpowiedniej" tzn. jakiej? Myślę, że dla każdego to chyba coś innego. 

Skąd wiesz, że rozwijanie się to dla nich nie jest przyjemność? Co to za błędne wnioski? To, że czegoś się uczysz nowego, to musi od razu oznaczać udrękę i zmuszanie się do czegoś? Może to jakieś stereotypy wyciągnięte jeszcze z czasów szkolnych? 

I to, że nie poświęcają czasu rodzinie. Odwiedź jakieś studia podyplomowe... Tam 3/4 słuchaczy to dorośli ludzie z partnerami i dziećmi. 

[Gość lakiman]

Jak na razie to nie odpisałeś jaki wykonujesz zawód, że nie jesteś w stanie robić zakupów w tygodniu. 

Zajęcia podyplomowe, kursy są organizowane w weekendy. To jak twoim zdaniem mają się dokształcać takie osoby pracujące w handlu  skoro  trzymasz kciuki za  wszystkie niedziele pracujące?

W soboty czy niedługo niedziele potrzebna będzie prawie cała obstawa pracowników.

 

 

Edytowane 18 Grudnia 2023 przez lakiman

[utede]

4 minutes ago, lakiman said:

że nie jesteś w stanie robić zakupów w tygodniu. 

I po raz kolejny znów błędne założenie logiczne. Niektórzy chcą robić w ND bo tak było im wygodniej a nie po pracy jechać. Znów ktoś próbuje przekonać że kolejne zakazy są ok i regulacja przez państwo rzeczy które działały i które większość popierała.

[dvbtowiec]

55 minut temu, lakiman napisał(a):

Jak na razie to nie odpisałeś jaki wykonujesz zawód, że nie jesteś w stanie robić zakupów w tygodniu.

Wczoraj podałem Ci przykład emerytów (nie wykonują już raczej żadnego zawodu) którzy tłumnie w niedzielę handlową przybyli do apteki. Ciekawe co mogli robić w tygodniu że nie mieli czasu iść do apteki?

Przyszli do tej apteki prosto po kościele żeby było ciekawiej. Taki paradoks.

[Gość lakiman]

Emeryci mieli po drodze aptekę,a że  nie każda apteka jest czynna w niedzielę to skorzystali przy okazji , poza tym jak tłumnie ruszyli po mszy wiadomo, że ustawiła się kolejka.

[maniek357]

Jakby po drodze z kościoła był otwarty w niedzielę urząd, placówka banku, czy zakład fryzjerski, to pewnie też byłby tam ruch. 

[dvbtowiec]

21 minut temu, lakiman napisał(a):

Emeryci mieli po drodze aptekę,a że  nie każda apteka jest czynna w niedzielę to skorzystali przy okazji , poza tym jak tłumnie ruszyli po mszy wiadomo, że ustawiła się kolejka.

Dzięki za wytłumaczenie, szkoda że nie ma wątpliwości w tej wypowiedzi taką jaką wyrażasz przez wiele postów, co takiego mieli do zrobienia w tygodniu że nie mieli czasu iść do apteki w tygodniu, tylko poszli w niedzielę

[Gość lakiman]

Może w tygodniu musieli załatwić sprawę w urzędzie, iść do lekarza, wystać się w kolejkach bo bank czy urząd zamknięte na 4 spusty w niedzielę.

[dvbtowiec]

Jasne. Chyba się trochę na śmieszność narażasz. Czyli osoba pracująca wg Ciebie w tygodniu powinna znaleźć czas na zakupy w tygodniu, ale emeryt gdzie ma 100% czasu dla siebie i dla załatwiania spraw jest usprawiedliwiony gdy idzie do sklepu czy apteki w niedzielę  

Poza tym napisałeś to tak jakby w osoby w wieku nie emerytalnym nie chodziły po bankach, lekarzach, urzędach, a dodatkowo muszą pracować.

[Gość lakiman]

@dvbtowiec czyli twoim zdaniem apteki nie powinny być otwarte, skoro wybrane placówki medyczne- służba zdrowia pracują w niedzielę czy święta?

[dvbtowiec]

To ty uważasz że pracownicy mają prawo do wypoczynku w niedzielę Zatem bądź konsekwentny.

Aptekarze są podciągnięci pod handel, nie są otwarci w każdą niedzielę, a tylko w niedziele handlowe, poza wyjątkami, gdzie są apteki całodobowe.

[Gość lakiman]

Czyli jakoś to funkcjonuje- wybrane apteki, a nie wszystkie. Żabki, czy sklepy prowadzone przez właścicieli. 

Przez kilka lat na osiedlu były otwarte takie sklepy. Kto chciał spokojnie mógł zrobić zakupy.

Czy jakiś emeryt nie został obsłużony?

Edytowane 18 Grudnia 2023 przez lakiman

[dvbtowiec]

Rozmydlasz temat. Zadałem pytanie wydaje się dość proste. Dlaczego pracującym odbierasz prawo do decydowania kiedy mają robić zakupy, bo wg Ciebie to powinniśmy mieć czas na zakupy w tygodniu, a emerytów usprawiedliwiasz, kiedy apteka została otwarto w niedzielę handlową.

[Gość lakiman]

Szczerze czy miałeś przez ten czas problem ze zrobieniem dodatkowych zakupów w niedzielę I nie mogłeś załatwić spraw związanych z zakupem na tygodniu?

Dla ciebie to sprawa okazjonalna dla osoby pracującej w handlu to zmiana stylu życia, podporządkowanie pracy na cały weekend.

[Kirk]

3 minuty temu, lakiman napisał(a):

Czyli jakoś to funkcjonuje- wybrane apteki, a nie wszystkie.

Tyle że z aptekami to jest trochę inna sprawa, bo funkcjonują te, które mają dyżur, a to zależy z kolei od lokalizacji.

 

Natomiast jeśli chodzi o argumenty związane z zakupami i pracą, to powiem tak - obecnie mam taką pracę (której nie chcę zmieniać, uprzedzając ewentualne pytania), gdzie na takie zakupy, przy których muszę mieć czas na rozejrzenie się, porównanie produktów i przeanalizowanie oferty, mogę sobie pozwolić co najwyżej w sobotę i to też nie w każdą. W dni powszednie mam czas głównie na spożywcze zakupy, tam gdzie mniej więcej wiem, co chcę kupić.

[Gość lakiman]

Nie jest tak do końca, że sklepy traciły na zamkniętym handlu w niedzielę. Już o tym napisałem, ruch się generuje w soboty, poniedziałki. Maksymalna obstawą jest konieczna.

Czy ludzie będą chętniej robić zakupy w niedzielę bo w tygodniu nie mieli czasu? Dla pewnej grupy być może. Większość i tak przyjdzie na tygodniu i w sobotę. Jednak niedziela, sobota nadal funkcjonują w naszej mentalności jako dni na  składania wizyt rodzinnych, odpoczynku poza miastem, wspomniane kursy dokształcające, szkoła,  itd.

A najbardziej wygodniccy zamówią towar  przez internet a część potraktuje taki dzień jako wycieczkę po sklepie.