Project_ALF Opublikowano 16 Lipca 2018 Udostępnij Opublikowano 16 Lipca 2018 (edytowane) Czy można było na ten mundial narzekać? Oczywiście, że tak, ale tak naprawdę był to ostatni normalny turniej do oglądania. Za cztery lata MŚ w zimie Mówta co chceta, ale to już nie będzie to samo. Turniej odarty z klimatu i wakacyjnej atmosfery. Poza tym trochę sobie na niego poczekamy, bo aż 4,5 roku... to chyba rekord? Za 8 lat mundial rozgrywany w nocy + taki natłok spotkań. Przeczuwam wiele zawałów serca w Europie. Edytowane 16 Lipca 2018 przez Project_ALF Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość umek Opublikowano 16 Lipca 2018 Udostępnij Opublikowano 16 Lipca 2018 Mundial w Katarze może być jak w hokeja na lodzie.Najlepsi oleją. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ezequiel93 Opublikowano 16 Lipca 2018 Udostępnij Opublikowano 16 Lipca 2018 Nikt nie oleje mundialu, bo to się nikomu nie opłaci. Już o bojkotach była mowa w kontekście Rosji. Mnie to śmieszyło, że Vida cisnąć w filmikach swoje proukraińskie przyśpiewki, a Putinowi podał rękę przy wręczaniu medali. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
mad85 Opublikowano 16 Lipca 2018 Udostępnij Opublikowano 16 Lipca 2018 Mundial w Katarze może być jak w hokeja na lodzie.Najlepsi oleją. Sponsorzy na to nie pozwolą. Piłka to nie hokej. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kamilos951 Opublikowano 16 Lipca 2018 Udostępnij Opublikowano 16 Lipca 2018 Ja jestem ciekaw jak ustawią sezonu ligowe przy takim Mundialu. Większość lig będzie musiało zrobić przerwę od początku listopada (zgrupowania) do końca grudnia. Wcale się nie zdziwię, jak skończy się sezon 2021/22 w maju i od czerwca/lipca będą grać już nowy sezon. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość umek Opublikowano 16 Lipca 2018 Udostępnij Opublikowano 16 Lipca 2018 Sponsorzy na to nie pozwolą. Piłka to nie hokej.Nie rozumiesz.Zwyczajnie zagrają i odpadną szybciutko.Mundial w nieistotnym zakątku świata w porze gdzie i tak wiele ludzi nie obejrzy . Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Project_ALF Opublikowano 16 Lipca 2018 Udostępnij Opublikowano 16 Lipca 2018 (edytowane) Karierę piłkarską definiują piłkarskie Mistrzostwa Świata. Oczywiście są wyjątki jak Di Stefano, Giggs, Weah itd., którzy nie grając na MŚ lub odgrywając w nich epizodyczną rolę doczekali się statusu większej lub mniejszej legendy, ale te przypadki właściwie tylko potwierdzają regułę. Co jakiś czas czytam jakieś brednie, że piłkarzom na mundialu się nie chce, albo że drużyny grają nieatrakcyjnie mimo, że trenerzy mają w składzie genialne generacje piłkarzy. Problem z Mistrzostwami Świata jest taki, że są one trudne, bardzo trudne, coś jak Igrzyska Olimpijskie, gdzie musisz trafić też z formą, a chyba nie ma nic trudniejszego w sporcie niż trafienie z formą w odpowiednim momencie. Mistrzostwa Świata to jest też zupełnie inna presja. Inne natężenie fizyczne i psychiczne. Tego nie da się porównać z innymi rozgrywkami. Głowy państwa na stadionie, miliony kibiców z twojego kraju, którzy na ciebie liczą i którzy również definiują twoją karierę przez pryzmat tych kilku meczów. Wielu piłkarzy zdaje się wyglądać jakby grali na śmierć i życie. Weźmy tego Rosjanina, który nie rozpoznawał własnego selekcjonera, gdy ten chciał go wyznaczyć do serii jedenastek, albo tego Niemca Kramera, który w finale MŚ 2014 przez wiele minut ze wstrząsem mózgu grał mimo, że nie ogarniał otaczającej go rzeczywistości. Tak jakby na kilka minut porwało go UFO. Albo Gigi Buffona, który po finale 2006 z tych emocji po prostu zemdlał. Mistrzostwa Świata dlatego uchodzą też za tak wymagające, bo co trzy dni grasz siedem meczów (a w przypadku takiej Chorwacji, która grała trzy dogrywki czasem nawet osiem) w ciągu miesiąca, gdzie mierzysz się z drużynami z całego świata. Gdzie musisz ustawić zespół pod danego rywala, do określonego stylu gry przeciwnika, bo inaczej grają ekipy z Ameryki, inaczej z Afryki, inaczej z Europy, inaczej z Azji. Na dodatek te kraje w których organizowane są MŚ nie grzeszą idealną pogodą do uprawiania futbolu. Przytoczę tu choćby tak ekstremalny przykład jak Manaus w Brazylii. Postawmy się teraz na miejscu takiego selekcjonera. Dostajesz piłkarzy z najlepszych klubów zmęczonych ciężkim sezonem ligowym. Każdy przyjeżdża na kadrę z innym bagażem minut spędzonych na murawie. Jeden zagrał 60 meczów, inny 30. Widzisz ich raz na kilka miesięcy i siłą rzeczy nie możesz z nimi wytrenować takich schematów, takich automatyzmów jak trener klubowy. Dostajesz piłkarzy, którzy w większości przypadków rywalizują ze sobą w lidze lub europejskich pucharach. Oni nie trenują ze sobą na co dzień więc też wcale nie są ze sobą tak zżyci, a Ty w kilka tygodni musisz stworzyć z nich kolektyw, który ma sięgnąć po Puchar Świata. A wy jeszcze chcecie joga bonita i wrażeń artystycznych. Wiele reprezentacji, które chciało to wszystko pogodzić kończyło marnie. Dlatego po tytuły zazwyczaj sięgały ekipy grające tak jak Francja Deschampsa, czyli konkretne w ofensywie i pewne w defensywie. Ja prawdę mówiąc i tak jestem pełen podziwu, że w takich okolicznościach udało się wykrystalizować kilka fajnych ekip na tych Mistrzostwach. Trener-selekcjoner to naprawdę niełatwy fach. Szanuję tych którzy sprawdzili się i jako trener klubowy i jako trener reprezentacji. Edytowane 16 Lipca 2018 przez Project_ALF Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość umek Opublikowano 16 Lipca 2018 Udostępnij Opublikowano 16 Lipca 2018 Była ręka Perisicia i karny zasłużony. Sędzia zresztą jakby był konsekwentny, to by drugiego karnego gwizdnął, po ręce w akcji gdzie Pogba skiksował w końcówce. Bzdura.Żadnego karnego nie było. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
PrzemekS Opublikowano 16 Lipca 2018 Udostępnij Opublikowano 16 Lipca 2018 Karierę piłkarską definiują piłkarskie Mistrzostwa Świata. Oczywiście są wyjątki jak Di Stefano, Giggs, Weah itd., którzy nie grając na MŚ lub odgrywając w nich epizodyczną rolę doczekali się statusu większej lub mniejszej legendy, ale te przypadki właściwie tylko potwierdzają regułę. Co jakiś czas czytam jakieś brednie, że piłkarzom na mundialu się nie chce, albo że drużyny grają nieatrakcyjnie mimo, że trenerzy mają w składzie genialne generacje piłkarzy. Problem z Mistrzostwami Świata jest taki, że są one trudne, bardzo trudne, coś jak Igrzyska Olimpijskie, gdzie musisz trafić też z formą, a chyba nie ma nic trudniejszego w sporcie niż trafienie z formą w odpowiednim momencie. Mistrzostwa Świata to jest też zupełnie inna presja. Inne natężenie fizyczne i psychiczne. Tego nie da się porównać z innymi rozgrywkami. Głowy państwa na stadionie, miliony kibiców z twojego kraju, którzy na ciebie liczą i którzy również definiują twoją karierę przez pryzmat tych kilku meczów. Wielu piłkarzy zdaje się wyglądać jakby grali na śmierć i życie. Weźmy tego Rosjanina, który nie rozpoznawał własnego selekcjonera, gdy ten chciał go wyznaczyć do serii jedenastek, albo tego Niemca Kramera, który w finale MŚ 2014 przez wiele minut ze wstrząsem mózgu grał mimo, że nie ogarniał otaczającej go rzeczywistości. Tak jakby na kilka minut porwało go UFO. Albo Gigi Buffona, który po finale 2006 z tych emocji po prostu zemdlał. Mistrzostwa Świata dlatego uchodzą też za tak wymagające, bo co trzy dni grasz siedem meczów (a w przypadku takiej Chorwacji, która grała trzy dogrywki czasem nawet osiem) w ciągu miesiąca, gdzie mierzysz się z drużynami z całego świata. Gdzie musisz ustawić zespół pod danego rywala, do określonego stylu gry przeciwnika, bo inaczej grają ekipy z Ameryki, inaczej z Afryki, inaczej z Europy, inaczej z Azji. Na dodatek te kraje w których organizowane są MŚ nie grzeszą idealną pogodą do uprawiania futbolu. Przytoczę tu choćby tak ekstremalny przykład jak Manaus w Brazylii. Postawmy się teraz na miejscu takiego selekcjonera. Dostajesz piłkarzy z najlepszych klubów zmęczonych ciężkim sezonem ligowym. Każdy przyjeżdża na kadrę z innym bagażem minut spędzonych na murawie. Jeden zagrał 60 meczów, inny 30. Widzisz ich raz na kilka miesięcy i siłą rzeczy nie możesz z nimi wytrenować takich schematów, takich automatyzmów jak trener klubowy. Dostajesz piłkarzy, którzy w większości przypadków rywalizują ze sobą w lidze lub europejskich pucharach. Oni nie trenują ze sobą na co dzień więc też wcale nie są ze sobą tak zżyci, a Ty w kilka tygodni musisz stworzyć z nich kolektyw, który ma sięgnąć po Puchar Świata. A wy jeszcze chcecie joga bonita i wrażeń artystycznych. Wiele reprezentacji, które chciało to wszystko pogodzić kończyło marnie. Dlatego po tytuły zazwyczaj sięgały ekipy grające tak jak Francja Deschampsa, czyli konkretne w ofensywie i pewne w defensywie. Ja prawdę mówiąc i tak jestem pełen podziwu, że w takich okolicznościach udało się wykrystalizować kilka fajnych ekip na tych Mistrzostwach. Trener-selekcjoner to naprawdę niełatwy fach. Szanuję tych którzy sprawdzili się i jako trener klubowy i jako trener reprezentacji. Wielki szacun za te słowa. Oby w PZPNie też tak myślano! Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ezequiel93 Opublikowano 16 Lipca 2018 Udostępnij Opublikowano 16 Lipca 2018 Bzdura.Żadnego karnego nie było. Bzdura, Nawet eksperci od sędziowania twierdzą, że to nie był błąd arbitra. Z każdej decyzji by się wybronił, bo była to bardzo sporna sytuacja. Sędzia oglądał to kilkukrotnie i tak zadecydował. Na pewno nie można mieć do sędziego pretensji takich jak do Marciniaka, który nawet z VAR nie korzystał, a zrobił babola w meczu Szwecja-Niemcy. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość umek Opublikowano 16 Lipca 2018 Udostępnij Opublikowano 16 Lipca 2018 (edytowane) http://www.skysports.com/football/news/12098/11438236/france-penalty-decision-against-croatia-wrong-says-dermot-gallagher Sytuacja w której jest 100% pewność źe zawodnik nie sięgał po piłkę ręką nie jest karny.Tyle w temacie. Edytowane 16 Lipca 2018 przez umek Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ezequiel93 Opublikowano 16 Lipca 2018 Udostępnij Opublikowano 16 Lipca 2018 Tak twierdzą Angole. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość umek Opublikowano 16 Lipca 2018 Udostępnij Opublikowano 16 Lipca 2018 Nie,sędziowie i przepisy UEFA. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
CzarnyKruko Opublikowano 16 Lipca 2018 Udostępnij Opublikowano 16 Lipca 2018 Każdy sędzia jest konsekwentny i ma sumienie. Przy takich akcjach jak dotknięcie piłki ręką w polu karnym, to jest decyzja sędziego czy podyktować "11" czy też nie. Jakiej decyzji sędzia by nie podjął z każdej by się wybronił Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Project_ALF Opublikowano 16 Lipca 2018 Udostępnij Opublikowano 16 Lipca 2018 Szkoda, że to nam nigdy nie grozi Mertens jaki dystans do siebie Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
PrzemekS Opublikowano 16 Lipca 2018 Udostępnij Opublikowano 16 Lipca 2018 O nas to jest piosenka Mundialeiro Pudelsów, hehe. Napisana kilkanaście lat temu, aktualna w 2018. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
szyzag123 Opublikowano 16 Lipca 2018 Udostępnij Opublikowano 16 Lipca 2018 We Francji finał oglądało ponad 19 mln widzów, przy udziałach blisko 83%. Co prawda, półfinał z udziałem Francuzów oglądało blisko 21 mln widzów, ale godzina rozgrywania była inna. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Project_ALF Opublikowano 16 Lipca 2018 Udostępnij Opublikowano 16 Lipca 2018 @szyzag123 ciekawe jak przedstawia się ta widownia w porównaniu z finałem w 1998 roku. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
szyzag123 Opublikowano 16 Lipca 2018 Udostępnij Opublikowano 16 Lipca 2018 (edytowane) @szyzag123 ciekawe jak przedstawia się ta widownia w porównaniu z finałem w 1998 roku. 23,647 mln widzów 20 lat temu oglądało finał I teraz ciekawostka : oglądalność finału w niektórych krajach. Francja - 19,341 mln widzów Chorwacja - 1,552 mln widzów Chiny - 56 mln widzów Niemcy - 21,321 mln widzów Włochy - 11,688 mln widzów Wielka Brytania - 11,388 mln widzów (na kanale BBC i iTV) Hiszpania - 8,247 mln widzów Turcja - 3,269 mln widzów Holandia - 3,088 mln widzów Ukraina - 3,026 mln widzów Rumunia - 2,69 mln widzów Rosja - 2,569 mln widzów (aż się wierzyć nie chce ) Belgia - 2,19 mln widzów (na kanale EEN i La Une) Szwecja - 1,932 mln widzów Austria - 1,776 mln widzów Grecja - 1,718 mln widzów Portugalia - 1,541 mln widzów Węgry - 1,511 mln widzów Czechy - 1,009 mln widzów Edytowane 16 Lipca 2018 przez szyzag123 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
XMAREKK30 Opublikowano 16 Lipca 2018 Udostępnij Opublikowano 16 Lipca 2018 (edytowane) Wystarczył większy deszcz w Rosji a wokół stadionu zaczęło się dziać nieciekawie . Dobrze że już się skończył turniej, bo mogło być nie wesoło. https://sportowefakty.wp.pl/ms-2018/766290/mundial-2018-rosyjski-bloger-pokazal-zdjecia-stadionu-w-wolgogradzie-wszystko-si Warto obejrzeć ten filmik,bo pokazuje że szybko nie znaczy dobrze https://varlamov.ru/3010966.html Fuszerka że mała głowa Edytowane 16 Lipca 2018 przez XMAREKK30 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Garrus27 Opublikowano 16 Lipca 2018 Udostępnij Opublikowano 16 Lipca 2018 (edytowane) Ja jestem ciekaw jak ustawią sezonu ligowe przy takim Mundialu. Większość lig będzie musiało zrobić przerwę od początku listopada (zgrupowania) do końca grudnia. Wcale się nie zdziwię, jak skończy się sezon 2021/22 w maju i od czerwca/lipca będą grać już nowy sezon. Ja twierdzę że ... nie ustawią, to chory pomysł który nie ma racji bytu, ani związki krajowe, ani tym bardziej UEFA nie zrezygnuje z MILIARDÓW euro i nie rozwali sezonów ligowych i pucharów europejskich bo kilku kolesi wzięło w łapę i teraz próbują jakoś ratować ten poroniony pomysł, przecież taki turniej to nie jest tydzień/dwa/miesiąc, to jest przynajmniej 2 miesiące wyjęte z kalendarza, miesiąc turnieju i miesiąc przygotowań/odpoczynku po turnieju, plus puszczenie zawodników w środku sezonu na pustynie żeby grali w "chłodnych" 30 stopniach gdy u nas w Europie jest po 0-10, to NIEWYKONALNE Skończy się na: A. "Przypadkowym" odpadnięcięm wielu czołowych reprezentacji w eliminacjach, więc turniej ogórów (może w końcu nasi by coś ugrali ) B. Mundialem rezerwowych z 2 lig C. Wielką awanturą (co już FIFA sama zaczęła swoim stanowiskiem "podaliśmy do wiadomości i ONI muszą się dostosować do nas bez żadnych negocjacji) C1. Oficjalnym bojkotem mundialu przez wszystkie najsilniejsze reprezentacje globu (mało prawdopodobne) C2. Przeniesieniem turnieju gdzie indziej na normalny termin, po uprzedniej opcji C. (najprawdopodobniejsza opcja, są kraje które z marszu mogą przyjąć taki turniej, nawet Chiny jeśli uczepić się tej Azji, i jest jeszcze na nią czas) Mundial może i jest najważniejszym turniejem, może i dla piłkarzy to wrota do kariery, ale to wszystko niknie przy MILIARDACH zielonych straty za taki przestój, a na to działacze i prezesi nie pozwolą, żeby hajs się nie zgadzał bo kto inny chce napchać kabze włażąc z buciorami na cudze "terytorium: Bedzie ciekawie w każdym razie Edytowane 16 Lipca 2018 przez Garrus27 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
asiafan Opublikowano 16 Lipca 2018 Udostępnij Opublikowano 16 Lipca 2018 Karierę piłkarską definiują piłkarskie Mistrzostwa Świata. Oczywiście są wyjątki jak Di Stefano, Giggs, Weah itd., którzy nie grając na MŚ lub odgrywając w nich epizodyczną rolę doczekali się statusu większej lub mniejszej legendy, ale te przypadki właściwie tylko potwierdzają regułę. Co jakiś czas czytam jakieś brednie, że piłkarzom na mundialu się nie chce, albo że drużyny grają nieatrakcyjnie mimo, że trenerzy mają w składzie genialne generacje piłkarzy. Problem z Mistrzostwami Świata jest taki, że są one trudne, bardzo trudne, coś jak Igrzyska Olimpijskie, gdzie musisz trafić też z formą, a chyba nie ma nic trudniejszego w sporcie niż trafienie z formą w odpowiednim momencie. Mistrzostwa Świata to jest też zupełnie inna presja. Inne natężenie fizyczne i psychiczne. Tego nie da się porównać z innymi rozgrywkami. Głowy państwa na stadionie, miliony kibiców z twojego kraju, którzy na ciebie liczą i którzy również definiują twoją karierę przez pryzmat tych kilku meczów. Wielu piłkarzy zdaje się wyglądać jakby grali na śmierć i życie. Weźmy tego Rosjanina, który nie rozpoznawał własnego selekcjonera, gdy ten chciał go wyznaczyć do serii jedenastek, albo tego Niemca Kramera, który w finale MŚ 2014 przez wiele minut ze wstrząsem mózgu grał mimo, że nie ogarniał otaczającej go rzeczywistości. Tak jakby na kilka minut porwało go UFO. Albo Gigi Buffona, który po finale 2006 z tych emocji po prostu zemdlał. Mistrzostwa Świata dlatego uchodzą też za tak wymagające, bo co trzy dni grasz siedem meczów (a w przypadku takiej Chorwacji, która grała trzy dogrywki czasem nawet osiem) w ciągu miesiąca, gdzie mierzysz się z drużynami z całego świata. Gdzie musisz ustawić zespół pod danego rywala, do określonego stylu gry przeciwnika, bo inaczej grają ekipy z Ameryki, inaczej z Afryki, inaczej z Europy, inaczej z Azji. Na dodatek te kraje w których organizowane są MŚ nie grzeszą idealną pogodą do uprawiania futbolu. Przytoczę tu choćby tak ekstremalny przykład jak Manaus w Brazylii. Postawmy się teraz na miejscu takiego selekcjonera. Dostajesz piłkarzy z najlepszych klubów zmęczonych ciężkim sezonem ligowym. Każdy przyjeżdża na kadrę z innym bagażem minut spędzonych na murawie. Jeden zagrał 60 meczów, inny 30. Widzisz ich raz na kilka miesięcy i siłą rzeczy nie możesz z nimi wytrenować takich schematów, takich automatyzmów jak trener klubowy. Dostajesz piłkarzy, którzy w większości przypadków rywalizują ze sobą w lidze lub europejskich pucharach. Oni nie trenują ze sobą na co dzień więc też wcale nie są ze sobą tak zżyci, a Ty w kilka tygodni musisz stworzyć z nich kolektyw, który ma sięgnąć po Puchar Świata. A wy jeszcze chcecie joga bonita i wrażeń artystycznych. Wiele reprezentacji, które chciało to wszystko pogodzić kończyło marnie. Dlatego po tytuły zazwyczaj sięgały ekipy grające tak jak Francja Deschampsa, czyli konkretne w ofensywie i pewne w defensywie. Ja prawdę mówiąc i tak jestem pełen podziwu, że w takich okolicznościach udało się wykrystalizować kilka fajnych ekip na tych Mistrzostwach. Trener-selekcjoner to naprawdę niełatwy fach. Szanuję tych którzy sprawdzili się i jako trener klubowy i jako trener reprezentacji. Rozumiem że Griezzmann nie był zmęczony a dojechał do finału LE i go wygrał. Atletico W Copa Del rey odpadli w 1/4 a w lidze i tak trzymali się z Barceloną do końca rozgrywek. A ich ostatnie mecze były identyczne jak Francja w całym turnieju. Umtiti też nie był zaorany Ngolo Katne grający i odwalający najwięcej jako defensywny pomocnik gra w lidze Angielskiej . Do maja grali w FA Cup. Kilku zawodników z PSG i Bayernu. Rakitic zagrał +-70 meczy Paulinho jeszcze więcej bo nie miał wakacji od 2 lat. Di Stefano Cryff Messi Ronaldo Platini Bale itd nie wygrali pucharów świata a byli talentami jednak kadra nie była wystarczająca. Bale sam nie wygra z Walią niczego. Messi nie ma z kim grać chociaż finał 2014 zawalił sam. Di Stefano nie zagrał nawet na mundialu. Grał w 3 reprezentacjach. Pomijam zawodników którzy nie grali bo sezon mieli już wygrany i siedzieli sobie na ławce i spali .Lewandowskiego to wyszło bardzo negatywnie. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
bober1 Opublikowano 17 Lipca 2018 Udostępnij Opublikowano 17 Lipca 2018 Ja twierdzę że ... nie ustawią, to chory pomysł który nie ma racji bytu, ani związki krajowe, ani tym bardziej UEFA nie zrezygnuje z MILIARDÓW euro i nie rozwali sezonów ligowych i pucharów europejskich bo kilku kolesi wzięło w łapę i teraz próbują jakoś ratować ten poroniony pomysł, przecież taki turniej to nie jest tydzień/dwa/miesiąc, to jest przynajmniej 2 miesiące wyjęte z kalendarza, miesiąc turnieju i miesiąc przygotowań/odpoczynku po turnieju, plus puszczenie zawodników w środku sezonu na pustynie żeby grali w "chłodnych" 30 stopniach gdy u nas w Europie jest po 0-10, to NIEWYKONALNE Skończy się na: A. "Przypadkowym" odpadnięcięm wielu czołowych reprezentacji w eliminacjach, więc turniej ogórów (może w końcu nasi by coś ugrali ) B. Mundialem rezerwowych z 2 lig C. Wielką awanturą (co już FIFA sama zaczęła swoim stanowiskiem "podaliśmy do wiadomości i ONI muszą się dostosować do nas bez żadnych negocjacji) C1. Oficjalnym bojkotem mundialu przez wszystkie najsilniejsze reprezentacje globu (mało prawdopodobne) C2. Przeniesieniem turnieju gdzie indziej na normalny termin, po uprzedniej opcji C. (najprawdopodobniejsza opcja, są kraje które z marszu mogą przyjąć taki turniej, nawet Chiny jeśli uczepić się tej Azji, i jest jeszcze na nią czas) Mundial może i jest najważniejszym turniejem, może i dla piłkarzy to wrota do kariery, ale to wszystko niknie przy MILIARDACH zielonych straty za taki przestój, a na to działacze i prezesi nie pozwolą, żeby hajs się nie zgadzał bo kto inny chce napchać kabze włażąc z buciorami na cudze "terytorium: Bedzie ciekawie w każdym razie Powtarzasz się, a zaczyna się to robić już nudne. Fakt, nikomu nie jest na rękę mundial w zimę, ale da się to pogodzić. Katar juz zadba o stronę organizacyjną typu klimatyzowane stadiony, strefy kibica itp, bo pieniądze na to ma i takie plany ma zrealizować, a co do samych rozgrywek ligowych? Nie będzie przerw na reprezentacje, w tych terminach rozegra się dodatkowe kolejki, a w lato przerwa pomiędzy sezonami będzie krótsza i już miejsce na mistrzostwa łatwo się znalazło. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Garrus27 Opublikowano 17 Lipca 2018 Udostępnij Opublikowano 17 Lipca 2018 Serio? Jak moge sie powtarzac skoro to moja pierwsza wypowiedz na ten temat? A ze Ciebie cos nudzi, no przykro mi, szukasz rozrywki to idz do cyrku. Jakby zadbal o klimatyzowane stadiony i strefy kibica to mundial bylby latem, nie uwazasz? "Miejsce sie znalazlo", tylko to nie jest biznes ktory mozna sobie popychac, przerwy miedzy kolejkami w lipcu i serpniu nie sa po to bo tak sobie chca odpoczac prezesi, tylko dlatego ze malo ludzi interesuje pilka kiedy maja wakacje/urlop, przesuwanie terminarza na slabo rentowne terminy wakacyjne to nadal sa olbrzymie straty tak na biletach jak i na reklamach w TV, a i puszczanie swoich gwiazd w srodku sezonu i rozwalanie przygotowan klubowych do sezonu jest slabym pomyslem. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Arkon Opublikowano 17 Lipca 2018 Udostępnij Opublikowano 17 Lipca 2018 Że niby przez imprezowanie Polacy przegrali, bo mistrzowie świata byli grzeczni jak trusie https://www.przegladsportowy.pl/pilka-nozna/mundial-2018/reprezentacja-francji/mundial-2018-adil-rami-o-tym-jak-francja-swietowala-pokonanie-argentyny/l36ze7m Kolejna bzdurna teoria obalona. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi