Skocz do zawartości

Handel w niedziele


Gość Wodnik Szuwarek
 Udostępnij

Handel w niedziele  

117 użytkowników zagłosowało

  1. 1. Jesteś za zniesieniem zakazu handlu w niedziele?



Rekomendowane odpowiedzi

Właśnie wracam z pracy. Zakupy w Carrefour na 2 dni ogarnięte przez ok l5 minut..

Wszystko można ogarnąć pracę, czas wolny i ..zakupy. To tylko kwestia organizacji swojego czasu.

 

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Proponowałeś zmianę pracy- to idąc takim tokiem myślenia powinienem zaproponować zmianę adresu zamieszkania.

U mnie sklepów do wyboru- do koloru i w piątek i świątek. 😉

Edytowane przez lakiman
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Proponowałeś zmianę pracy- to idąc takim tokiem myślenia powinienem zaproponować zmianę adresu zamieszkania.
U mnie sklepów do wyboru- do koloru i w piątek i świątek.
Właśnie nie każdy tak ma. Powinna o tym decydować gmina/miasto (najlepiej w referendum).
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Właśnie wróciłem z drugiej zmiany z pracy w sklepie (okolice Ronda Mogilskiego/Grzegórzeckiego). Artykułów spożywczych, mięsa, warzyw, owoców, nabiału od groma - prawie niczego nie brakło. Ludzi średnio - głównie młodzi; - zakupy głównie piwo, napoje jakieś przekąski... jakoś dają radę. Przez ostatnie 2 godziny (19:30-21:30) głównie frontowanie towaru. Sklep zatowarowany po zęby. W piątki i w soboty szturm głównie na mięso, koszyki pełne... ale wieczorem już luźniej - większość chce skorzystać z weekendu. Jak już przychodzi to ten sam typ klienta: młodzi po to samo co napisałem wyżej a tego pełno na półkach. I tak od dekad. Mam 44 lata całe życie to praca w handlu po zaliczeniu służby wojskowej od 2000 roku.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 godzin temu, daniel103108 napisał(a):

 Ludzi średnio - głównie młodzi; - zakupy głównie piwo, napoje jakieś przekąski... jakoś dają radę. 

Czyli tacy co prawdopodobnie nie mają rodzin i gdyby sklep był otwarty w niedzielę, także chętnie by przyszli :)

To ma do siebie młodość. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie każdy traktuje niedziele jak święto. Dla wielu to dzień jak każdy inny. Nie każdy ma rodzinę. Jest przecież masa singli, studentów, rencistów, par, które nie mają dzieci i nie stanowi dla nich problemu praca w niedzielę. Jedni wolą mieć wolny wtorek, a inni w niedziele nie ruszą palcem w sprawie jakichkolwiek prac. Każdy jest inny, a z wpisów poniektórych wyłania się obraz przykładnych rodziców z trójką dzieci, którzy całą niedzielę poświęcają rodzinie. :D Naród w ogóle taki mamy pracowity, że tylko praca, praca, praca i wolna chwila z rodziną, bo nie ma innych spraw na głowie. Życie przecież nie jest takie zero jedynkowe. Nie można mierzyć wszystkich swoją miarą.

  • Popieram 5
  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

11 hours ago, lakiman said:

Właśnie wracam z pracy. Zakupy w Carrefour na 2 dni ogarnięte przez ok l5 minut..

Wszystko można ogarnąć pracę, czas wolny i ..zakupy. To tylko kwestia organizacji swojego czasu.

 

 

 

I to właśnie często charakteryzuje pewną grupę ludzi- nie potrafią sami o czymś decydować tylko potrzebują nakazu/zakazu od rządu i by ktoś za nich decydował robić w konkretny sposób, lub w konkretnym przedziale czasowym i jeszcze sugerują że inni mają się do tego dostosowywać bo im tak "pasuje"

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 minuty temu, Kiler napisał(a):

Nie każdy traktuje niedziele jak święto. Dla wielu to dzień jak każdy inny. Nie każdy ma rodzinę. Jest przecież masa singli, studentów, rencistów, par, które nie mają dzieci i nie stanowi dla nich problemu praca w niedzielę. 

Restauracje, kina, hotele, stacji benzynowe są czynne w niedzielę I święta. Zatem miejsca pracy dla takich osób są.

Będąc na urlopie nad morzem widziałem mnóstwo ogłoszeń do pracy właśnie w barach czy restauracjach.

 

Może ktoś sprawdził, ma dostęp do jakiś konkretnych  wyników czy znaczący sposób wolne niedziele spowodowały wzrost zainteresowania turystyką, korzystania z infrastruktury turystycznej, większy ruch w restauracjach itd. po zamknięciu handlu niedzielnego.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 minutes ago, lakiman said:

Może ktoś sprawdził, ma dostęp do jakiś konkretnych  wyników czy znaczący sposób wolne niedziele spowodowały wzrost zainteresowania turystyką, korzystania z infrastruktury turystycznej, większy ruch w restauracjach itd. po zamknięciu handlu niedzielnego.

 

Chętnie takie statystki poznam, bo do tej pory zakaz handlu w niedzielę spowodował zamknięcie masę małych lokalnych sklepów plus to, że 65-70% społeczeństwa chce by zakaz został zniesiony :)

 

Natomiast pisząc że "Restauracje, kina, hotele, stacji benzynowe są czynne w niedzielę I święta. Zatem miejsca pracy dla takich osób są." pokazujesz że liczy się dla ciebie tylko czubek własnego nosa- ważne że "ja nie pracuję" a reszta mnie nie obchodzi. W przeciwnym wypadku naszła by refleksja że przecież wyjęte z zakazu branże typu cukiernie/lodziarnie/kawiarnie/prasa to też handel i tam (jak sam twierdzisz) ludzie są naburmuszeni i muszą pracować.

  • Popieram 1
  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

10 minut temu, lakiman napisał(a):

Restauracje, kina, hotele, stacji benzynowe są czynne w niedzielę I święta. Zatem miejsca pracy dla takich osób są.

Będąc na urlopie nad morzem widziałem mnóstwo ogłoszeń do pracy właśnie w barach czy restauracjach.

 

Tylko ktoś może nie chce pracować w restauracji tylko uwielbia handlować w sklepie z elektroniką, a ktoś może chce robić zakupy w niedzielę, bo przez cały tydzień robi po 12 godzin albo dorabia na drugi etat albo jest leniwy i chce być w domu z dziewczyną i leżeć brzuchem do góry i milej spędzać czas niż latając między alejkami w sklepie. Ja tylko chce pokazać, że każdy chce żyć po swojemu. Jak zatrudniałeś się w handlu to były niedziele pracujące, więc to był świadomy wybór. Ja wybrałem inną pracę i pracuje poniedziałek-piątek, ale jakby mi powiedzieli, że mam pracować też w niedzielę to nie miałbym oporów. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

39 minut temu, Kiler napisał(a):

Jak zatrudniałeś się w handlu to były niedziele pracujące, więc to był świadomy wybór. Ja wybrałem inną pracę i pracuje poniedziałek-piątek, ale jakby mi powiedzieli, że mam pracować też w niedzielę to nie miałbym oporów. 

Zmianę w przepisach większość osób zatrudnionych w moim salonie przyjęła z dużą radością i ulgą.

Nie znam nikogo kogo ustawa by rozczarowała.

Grafiki  dla osób pracujących na moim dziale wcześniej tak miałem układać aby każdy miał tylko 1 wolną niedzielę. A w pozostałe mieli iść do roboty. Czasami nawet ludzie nie mieli wolnych weekendów.

Pewna rotacja na stanowiskach pracy wiązała się też z tym, że dużo osób po prostu szukało innej pracy, gdzie były wolne niedziele, więcej możliwości na spędzaniu czasu z rodziną. 

Ludzie się zatrudniali "bo jakoś to będzie" a po pewnym czasie zaczynało to mocno nie odpowiadać.

W weekendy głównie toczy się życie rodzinne, uroczystości czy spotkania ze znajomymi..

Osoby, które studiowały że względu na wspomniane grafiki praktycznie nie miały szans przetrwać w takich warunkach pracy.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

19 minut temu, utede napisał(a):

Chętnie takie statystki poznam, bo do tej pory zakaz handlu w niedzielę spowodował zamknięcie masę małych lokalnych sklepów plus to, że 65-70% społeczeństwa chce by zakaz został zniesiony :)

Jeśli takie statystyki nie powstały, to albo badacze nie są w stanie wykazać tego wpływu z jakiegoś powodu albo wolne niedziele nie zmieniły nic w tej materii. Niemniej to, że te najmniejsze, małe sklepiki zostały pozamykane to akurat fakt. To samo, że jednym głównych argumentów za wprowadzeniem tego zakazu miała być właśnie ochrona tych sklepów.

To tak jak z 500+, gdzie od początku było wiadome, że to nic innego jak populizm mający kupować głosy. Zakaz handlu w niedziele to nic innego jak kupowanie głosów tych, którzy wcześniej chodzili do pracy w niedzielę a tego nie chcieli robić a z jakiegoś powodu nie byli w stanie znaleźć takiej pracy, która by im to umożliwiała.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

15 minutes ago, lakiman said:

Zmianę w przepisach większość osób zatrudnioch w moim salonie przyjęła z dużą radością i ulgą.

Nie znam nikogo kogo ustawa by rozczarowała.

Widocznie zależy w jakim towarzystwie się obracasz. Osobiście znam miażdżącą większość która chce wycofania zakazu. I o czym to świadczy? O niczym bo jesteśmy promilem całości. Natomiast ogólne badania mówią jasno- większość chce robić zakupy w ND, a rząd uszczęśliwił cząstkę społeczeństwa by przypodobać się im oraz kościołowi.

  • Popieram 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

22 minuty temu, lakiman napisał(a):

Zmianę w przepisach większość osób zatrudniać w moim salonie przyjęła z dużą radością i ulgą.

Nie znam nikogo kogo ustawa by rozczarowała.

Grafiki  dla osób pracujących na moim dziale wcześniej tak miałem układać aby każdy miał tylko 1 wolną niedzielę. A w pozostałe mieli iść do roboty. Czasami nawet ludzie nie mieli wolnych weekendów.

Pewna rotacja na stanowiskach pracy wiązała się też z tym, że dużo osób po prostu szukało innej pracy, gdzie były wolne niedziele, więcej możliwości na spędzaniu czasu z rodziną. 

Ludzie się zatrudniali "bo jakoś to będzie" a po pewnym czasie zaczynało to mocno nie odpowiadać.

W weekendy głównie toczy się życie rodzinne, uroczystości czy spotkania ze znajomymi..

Osoby, które studiowały że względu na wspomniane grafiki praktycznie nie miały szans przetrwać w takich warunkach pracy.

 

To chyba logiczne, że jak ktoś pracuje w niedzielę, a nagle mu mówią, że nie musi to przyjmuje to z ulgą i radością. Rotacja zatrudnionych jest zawsze. Jedni zakładają rodziny, inni chcą się rozwijać, inni przechodzą na emerytury a inni jak piszesz szukają wygodniejszej pracy. Moja żona też pracowała w dużym sklepie na studiach i również w niedziele i jakoś dała radę bez większych poświęceń. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

10 minut temu, lakiman napisał(a):

Co do ostatniego zdania: praca w niedzielę nie przeszkadza mi w praktykach religijnych.

To nie tyle jest kwestia tego, czy komuś to przeszkadza, czy nie. Faktem jest, że środowiska kościelne (nie wszystkie, ale ich część związana choćby z Radiem Maryja tak) od wielu lat postulowała zamknięcie całego handlu w niedziele, argumentując to tym, że ludzie wolą chodzić na zakupy do centrum handlowego niż do kościoła. Tak jakby nie zauważając że spadki uczestnictwa nie wynikały z tego aspektu, bo zakaz obowiązuje, a wiernych uczestniczących nadal ubywa.

 

Cały problem z tą ustawą jest taki, że zostało to narzucone bez wybadania, czy faktycznie taki zakaz jest potrzebny. A wybadanie nie polega na tym, że się przeczyta dwa pisma od "Solidarności", gdzie się niekiedy pisze o całkowitym zamknięciu nawet restauracji czy kin. Tak jak @Kilernapisał wcześniej, nie każdy musi tutaj uznawać, że niedziela jest czasem dla rodziny, bo to nie jest coś, co można narzucić. Widziałem kilka badań, nawet przed chwilą sobie poszukałem, i w praktycznie każdym większość wypowiadała się za złagodzeniem obecnych przepisów (zaznaczam - złagodzenie nie oznacza tu od razu wariantu "wszystkie niedziele pracujące", tu się liczyły także warianty typu 1-2 niedziele w miesiącu).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@bartek67Co to w ogóle jest za argument? Naprawdę w kółko trzeba powtarzać to samo?

Wprowadzony zakaz dla WYBRANYCH w niedziele jest tak samo niedorzeczny jakby wprowadzili np wolne piątki tylko dla urzędników. Wtedy też zapytał byś większości czy chcą mieć wolne w piątki? Teraz łapiesz absurd i hipokryzję?

Naprawdę nie żyjemy już w czasach prl-u czy zapaści rynkowej że pracy nie ma. Chcesz to pracuj w weekendy, nie chcesz to ją zmień. Większość zatrudniała się w handlu jak były ND pracujące i się na to godzili, teraz dostali prezenty od rządu jako wybrańcy społeczeństwa i bronią tego ślepo nie patrząc że inne podobne gałęzie takimi wybrańcami nie zostali.

Jak ktoś nie pojmuje tego to nie ma faktycznie o czym dyskutować.

Edytowane przez utede
  • Popieram 3
  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, dvbtowiec napisał(a):

Czyli tacy co prawdopodobnie nie mają rodzin i gdyby sklep był otwarty w niedzielę, także chętnie by przyszli :)

To ma do siebie młodość. 

Serio? Tylko może przyszliby do takiego sklepu jako pracownik a nie klient, co? Zawsze "dorobi" do swojego budżetu a i zakupy też zrobiłby w niedzielę. 😁 Nie będzie narzekał na brak czasu. Ale po co bo:

 

2 godziny temu, Kiler napisał(a):

a ktoś może chce robić zakupy w niedzielę, bo przez cały tydzień robi po 12 godzin albo dorabia na drugi etat albo jest leniwy i chce być w domu z dziewczyną i leżeć brzuchem do góry i milej spędzać czas niż latając między alejkami w sklepie.

Jak jest leniem to już lego problem. Skoro jednak robi po 12 godzin od poniedziałku do piątku, to wyraźnie to pokazuje że wzbrania się rękami i nogami przed pracą w weekendy i nie trzeba być tu geniuszem by się tego domyśleć. Jest mnóstwo ofert pracy w weekendy, tylko ja jakoś nie widzę w handlu młodych w niedzielę a jeśli już nawet to jakiś niewielki procent, tylko ludzi starszych albo Ukraińców a chodzi mi o handel a nie o usługi. Mnie odpowiada praca na dwie zmiany, chociaż wolałbym jedną i bez weekendów, ale cóż; - nie można mieć wszystkiego. W tygodniu dwa dni wolnego, dobrze że jedn dzień to niedziela a drugi to dowolny inny dzień i tak niech pozostanie. Jak ktoś organizuje sobie tydzień pracy tak że nie ma czasu na zakupy, to niech zrobi tak jak polecał prezydent Komorowski i co po niektórzy Użytkownicy tutaj: zmieni pracę, będzie miał czas na zakupy w tygodniu, czas na pracę w niedzielę jak ją tak bardzo lubi, czas dla rodziny w tygodniu, czas na załatwienie spraw urzędowych, na spotkania z dziewczyną no i czas na pisanie na przeglądanie Internetu bo teraz go nie ma, bo brakuje na to niektórym czasu, bo pracują po 12 a może i więcej godzin a sklepy otwarte od 6:00 do 23:00. Prawdziwe maszyny a taki Robocop przy nich to zwykły mięczak. 🤣

 

Ja posłuchałem Komorowskiego i zmieniłem pracę, jest na wszystko czas 😆. Polecam to samo innym zapracowanym co nie mają czasu. 😂

  • Popieram 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...