Skocz do zawartości

Piłka nożna: Ekstraklasa


bogdan425
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Niecodzienną sytuacją karny Radovicia, w którym się zatrzymał i dostał zółtą kartkę, a gol nieuznany -  sędzia Marciniak w tej sytuacji błędu nie popełnił. 

Ta sytuacja jest w ogolę ciekawa bo tam tyle złamanych przepisów przy tym karnym było, że można zgłupieć. Bramkarz, 2 zawodników Pogoni przekraczających linię. jeden Legii, zwody taktyczne.

 Okólnik IFAB 7  art.14 http://sedzia.net/pliki/IFAB/IFAB_okolnik_nr7_na_2017.pdf

 

Przewinienia dokonane przez bramkarza i wykonawcę  

 

Jeżeli zarówno bramkarz, jak i wykonawca złamią przepisy: - to jeżeli bramka została zdobyta, wykonawca zostaje napomniany (ŻK), a grę wznawia się rzutem wolnym pośrednim dla drużyny broniącej z punktu karnego,

 

- jeżeli bramka nie została zdobyta, obaj zawodnicy zostają napomniani, a rzut karny powtarza się.

 

Ale nasza sytuacja to jest jeszcze inna bo kumulują się sytuacje, więc strona 96 podręcznika IFAB https://www.pzpn.pl/public/system/files/site_content/941/1511-Przepisy%20Gry%202016_2017.pdf

 

Zawodnicy obu drużyn naruszają Przepisy:

• rzut powtarza się – chyba że, któryś z zawodników popełnił poważniejsze przewinienie (np. niedozwolone zwody taktyczne).

 

 

Z punktu widzenia edukacyjnego sytuacja fajna.

Edytowane przez mad85
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Taka jest prawda i kibice Legii muszą się z tym pogodzić.

Czyżby? Robiłeś może jakieś badania w tej kwestii? Przeprowadzałeś sondaże ogólnopolskie albo masz jakiś inny twardy dowód?

Bo nie wiem czy wiesz, ale samo to, że ty byś tak chciał nie oznacza od razu, że taka jest prawda.

No chyba, że masz na myśli rejony takie jak Górny Śląsk albo Poznań, Kraków, może Gdynia lub Łódź - tam zapewne ponad 90% tak uważa.

W reszcie kraju - nie sądzę.

 

wisl@k06 - to żaden argument. W zasadzie na większości stadionów przeciwnik jest mniej lub bardziej obrażany. Taka już mentalność polskiego kibola.

Edytowane przez Tomo21
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Fakty są takie, że tylko Legia w ostatnich latach systematycznie punktowała w europejskich pucharach. O reszcie drużyn nie ma co wspominać. Nieszczęściem dla polskiej ligi byłoby niezdobycie przez nią mistrzostwa, tym bardziej że od przyszłego sezonu zmieniają się zasady kwalifikacji do LM.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czyżby? Robiłeś może jakieś badania w tej kwestii? Przeprowadzałeś sondaże ogólnopolskie albo masz jakiś inny twardy dowód?

Bo nie wiem czy wiesz, ale samo to, że ty byś tak chciał nie oznacza od razu, że taka jest prawda.

No chyba, że masz na myśli rejony takie jak Górny Śląsk albo Poznań, Kraków, może Gdynia lub Łódź - tam zapewne ponad 90% tak uważa.

W reszcie kraju - nie sądzę.

 

wisl@k06 - to żaden argument. W zasadzie na większości stadionów przeciwnik jest mniej lub bardziej obrażany.

@Tomo21 sorry, ale wymieniłeś największe skupiska polskich klubów i kibiców także tylko samemu potwierdziłeś tym tezę, którą próbowałeś swoim wpisem obalić. Jakoś też nie wierzę, że w takim Białymstoku lubią Legię. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale z czym, że inni mają kompleksy ? Mi tam to pasuje.  Ale generalnie jest to śmieszne, bo te mity i głupoty jakie powstały na temat Legii czasów komuny są racjonalne. Bo Legia wcale nie była uprzywilejowana jak się mówi, dwa zdobyła raptem 4 mistrzostwa a bardziej uprzywilejowane były Śląskie kluby w szczególności 2 Ruch i Górnik który zdobyły wtedy 23 mistrzostwa a Legia nie miała szans wyciągnąć od nich piłkarzy(np. Lubańskiego). No ale jak ludzie lubią wierzyć w bajki niech sobie wierzą mi to nie przeszkadza. Największym beneficjentem komuny były przede wszystkim kluby górnicze. Ale mimo to opinia panuje zupełnie inna.

 

@wisl@k06  wygwizdanie i "ciepłe przyjęcia na stadionie" to forma szacunku, nikt nie gwiżdże na kogoś kto mu jest obojętny. 

Edytowane przez mad85
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No jeszcze może Lech czy Lechia miałyby jakieś tam szanse, ale Jagiellonia to już na pewno nie.

Dlatego mam nadzieję, że ktokolwiek będzie mistrzem, nie będzie to zespół z Białegostoku.

A Legia też bez wzmocnień za dużo w Europie nie ugra.

 

@Tomo21 sorry, ale wymieniłeś największe skupiska polskich klubów i kibiców także tylko samemu potwierdziłeś tym tezę, którą próbowałeś swoim wpisem obalić. Jakoś też nie wierzę, że w takim Białymstoku lubią Legię.

No i co z tego, że największe skupiska? Jakby na to nie patrzeć nie zawierają one aż 90% kibiców i spróbuj udowodnić mi że się mylę.

Jakoś nie wydaje mi się, żeby np. w Szczecinie, Gdańsku czy Wrocławiu, gdzie też są duże skupiska kibiców również ziali taką chorą nienawiścią do Legii.

Owszem mogą nie lubić, ale z drugiej strony - tak samo nie lubią tam zapewne Lecha czy śląskich klubów.

Edytowane przez Tomo21
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pamiętaj, że teraz wszystko zależy od Legii. Wszyscy mogą sobie grać dla kogo chcą, 5 wygranych daje nam mistrzostwo więc to jest trochę inna sytuacja. Choć patrzeć jak gramy u siebie to proste nie będzie ale dalej wszystko zależy tylko od nas.

 

 

Co do pucharów to ciekawe jest to jak skład będzie wyglądał Jagiellonii, bo Runje zastąpi zapewne Pazdana w Legii, Romanczuk, Frankowski,Góralski budzą spore zainteresowanie, zresztą ten ostatni też może wylądować w Legii. Budżet Jagi z gumy nie jest. Dla kilku zawodników jak Tomasik czy Vassiliev może przyjść oferta życia coś w stylu tej jaką Radovic dostał z Chin swego czasu której się nie odrzuca.

 

Przejście jednej rundy w pucharach to będzie sukces Jagii, o ile w LE to wydaje się realne bo 1 rundzie byli by rozstawienie, w 2 rundzie już szanse mają znikome.

W LM już nie bo jest tak łatwo bo w zasadzie z 17 rozstawionych to oni mogą powalczyć z 4 może 5.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

wygwizdanie i "ciepłe przyjęcia na stadionie" to forma szacunku, nikt nie gwiżdże na kogoś kto mu jest obojętny. 

Pisząc wygwizdanie miałem na myśli również werbalne obrażanie. No sory jeżeli ktoś Cię wyklina (a tak właśnie dzieje się gdy przyjeżdża Legia) to moim zdaniem nie jest to forma szacunku. Nie będę już ciągnął tematu, ale Legia na taki stan rzeczy sobie zapracowała.

Poza tym przecież Wasz właściciel stwierdził, że nie opłaca się zostać Mistrzem Polski. Więc skoro to dla niego taki kłopot to myślę że znajdzie się kilka klubów którym tytuł nie będzie przeszkadzał. :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Drugi raz tacy rywale jakich dostała Legia w kwalifikacjach LM już się polskiemu klubowi nie trafią. Wygrali w totka jeśli chodzi o przeciwników w eliminacjach jak i w grupie. Gdyby nie głupota kiboli to dużo więcej pieniędzy można było zarobić, ale trzeba było się pokazać w Europie. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale z czym, że inni mają kompleksy ? Mi tam to pasuje.  Ale generalnie jest to śmieszne, bo te mity i głupoty jakie powstały na temat Legii czasów komuny są racjonalne. Bo Legia wcale nie była uprzywilejowana jak się mówi, dwa zdobyła raptem 4 mistrzostwa a bardziej uprzywilejowane były Śląskie kluby w szczególności 2 Ruch i Górnik który zdobyły wtedy 23 mistrzostwa a Legia nie miała szans wyciągnąć od nich piłkarzy(np. Lubańskiego). No ale jak ludzie lubią wierzyć w bajki niech sobie wierzą mi to nie przeszkadza. Największym beneficjentem komuny były przede wszystkim kluby górnicze. Ale mimo to opinia panuje zupełnie inna.

 

@wisl@k06  wygwizdanie i "ciepłe przyjęcia na stadionie" to forma szacunku, nikt nie gwiżdże na kogoś kto mu jest obojętny. 

Śląsk jako region, to za PRL-u inny świat, bo węgiel był na wagę złota, a raczej ciągle brakujących dewiz. Poza tym, górnicy od zawsze siali szeroko pojęty ferment jeśli chodzi o politykę. Zatem nie dziwota, że władza ze stolicy chuchała na nich i dmuchała, a komunistyczna Legia podbierała zawodników wszystkim, tylko nie śląskim klubom. Podobnie z drukowaniem meczy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Wygrali w totka jeśli chodzi o przeciwników w eliminacjach jak i w grupie

W eliminacjach - pełna zgoda. Ale w grupie? Dawno się tak nie uśmiałem. Serio? Real, BVB i Sporting to taki fart? :D

 

 

Poza tym przecież Wasz właściciel stwierdził, że nie opłaca się zostać Mistrzem Polski.

Ten właściciel to sam nie wie o czym mówi. Jednego dnia w wywiadzie mówi, że stać nas na 3 takie pensje jakie ma Jędza a po dwóch dniach żali się, jak to brakuje kasy. Jak dla mnie to taka zagrywka PR-owa. Jak Legia nie będzie miała sukcesów, to powie, że poprzednicy wszystko spraprali. Jak coś ugra, to będzie się szczycił, że doprowadził Legię na szczyt pomimo poprzedników.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pisząc wygwizdanie miałem na myśli również werbalne obrażanie. No sory jeżeli ktoś Cię wyklina (a tak właśnie dzieje się gdy przyjeżdża Legia) to moim zdaniem nie jest to forma szacunku. Nie będę już ciągnął tematu, ale Legia na taki stan rzeczy sobie zapracowała.

Poza tym przecież Wasz właściciel stwierdził, że nie opłaca się zostać Mistrzem Polski. Więc skoro to dla niego taki kłopot to myślę że znajdzie się kilka klubów którym tytuł nie będzie przeszkadzał. :wink:

Tak i nie ma w tym nic nadzwyczajnego, serio wolałbyś grać z Termalikami i inne niż z Cracovią czy Legią ? Można wyzywać rywali itd ale jeśli ich zabraknie człowiek wręcz tęskni. Bo takie mecze napędzają adrenalinę. Wroga się szanuje mimo, że życzy mu się najgorszego.  To jest forma szacunku bo trzeba zasłużyć na to.

 

Słowa Mioduskiego to PR, nie wiesz tego ? To kolejny etap konfliktu właścicielskiego. Docinki jednej strony na drugą.

Śląsk jako region, to za PRL-u inny świat, bo węgiel był na wagę złota, a raczej ciągle brakujących dewiz. Poza tym, górnicy od zawsze siali szeroko pojęty ferment jeśli chodzi o politykę. Zatem nie dziwota, że władza ze stolicy chuchała na nich i dmuchała, a komunistyczna Legia podbierała zawodników wszystkim, tylko nie śląskim klubom. Podobnie z drukowaniem meczy.

Nie podbierała zawodników wszystkim, i nie brała wszystkich to kolejny mit. Kto nie chciał nie szedł do Legii, były też inne 2 wojskowe kluby i milicyjne które też zastępowały służbę wojskową a można było też iść do wojska.  Zresztą Araszkiewicz o tym kiedyś mówił, że wolał iść do Legii niż do wojska niż do Śląska czy Zawiszy. Jeśli Legia chciała zawodnika z Górnika, Ruchu czy Widzewa to nie miała na to szans.  Jedynym w zasadzie był Pohl ale to była wczesna komuna. Sląskie kluby miały znacznie więcej do powiedzenia, zresztą wyniki sportowe o tym też mówią.

Edytowane przez mad85
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W eliminacjach - pełna zgoda. Ale w grupie? Dawno się tak nie uśmiałem. Serio? Real, BVB i Sporting to taki fart? :D

Wytłumaczę ci to jak dziecku. Legia mogła dostać lanie od klubów mało komercyjnych, a udało im się wywalczyć szczęśliwy remis bramkowy z finalistą, a być może zwycięzcą całych rozgrywek. Szczęście polegało na marce ekip z którymi się zmierzyli, a i tak zostało to zmarnowane bo pusty stadion na mecz z Realem nie był dla nikogo radosnym wydarzeniem. Dalej się śmiejesz czy może udało się jednak coś zrozumieć?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dlaczego mieliby oddawać? Kilka lat temu był przypadek drużyny szwajcarskiej z drugiej klasy rozgrywkowej, która nawet grała w grupie Europa League.

Tylko kluby ze Szwajcarii mają większe budżety nawet w niższych klasach. Z budżetem bez kasy z C+ to ciężko będzie zebrać na samolot do Kazachstanu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gdyby PZPN, Ekstraklasa czy ktokolwiek zabrał Arce miejscówę w europejskich pucharach byłoby to nie w porządku nawet przez pryzmat ich największego rywala czyli Lechii, która w podobnych okolicznościach zagrała w Europie (1983 r.) i nawet uczyniła z tego faktu jakiś swój mit, legendę, nie wiem jak to precyzyjnie ubrać w słowa. Wiadomo o co chodzi.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tylko kluby ze Szwajcarii mają większe budżety nawet w niższych klasach. Z budżetem bez kasy z C+ to ciężko będzie zebrać na samolot do Kazachstanu.

Ależ nawet nie będą rozstawieni i na egzotyczną podróż się nie zanosi -  a chyba na jeden wylot zorganizowanie pieniędzy nie będzie problemem.

 

Co do Legii po raz drugi z rzędu w lidze mistrzów - będzie to dla mnie wielka niespodzianka. Nasze kluby latem rzadko są w formie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...