Skocz do zawartości

Liga Mistrzów UEFA, Liga Europy UEFA, Liga Konferencji


Kolejorz
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Bayern, to rzeczywiście Europejska czołówka, ale Dortmund, to co najwyżej średniak europejski. Tottenham wychodzi na mecz bez najlepszych piłkarzy, to chyba jasno pokazuje jak traktują LE, ale niektórzy mają swoje teorie.

Edytowane przez Pawop
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oczywiście Wy siedzicie w głowach menagerów i trenerów i wiecie doskonale jak dany zespół podchodzi do meczu w lidze czy w pucharach. Śmiać mi się z Was chce. Mówicie tak jakbyście byli ludźmi oczytanymi, a tak naprawdę wrzucacie towar na taśmę w Biedronce i mądrości swoje tutaj wylewacie nie mając pojęcia o realiach wielkiej piłki.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kolgo@Pawop...problem z tekstem pisanym? Nie zaliczyłem Dortmundu do tuzów ...raczej to zdanie, że na dziś kluby z Wysp mogą nawet Dormundowi buty....

Odprawienie FC Porto na luzaku to też pryszcz? Gdy tymczasem wyspiarze męczą się z Duńczykami...

aha...i bez jakich to najlepszych?. Bo zdaje się, że fakt nie wyjścia od 1. minuty o niczym nie świadczy. Po to trener ma głowę, że decydować...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Może i nieosiągalne ale nie sądze, żeby te lanie jakoś bardziej Tottenham obeszło. To czy odpuścili czy nie, można zobaczyć po wyjściowym składzie na ten mecz.

 

@bober1 To nie trzeba siedzieć w głowach menedzerów. Myślisz, że do takiego meczu w LE angielski zespół podchodzi tak samo jak do meczu ligowego czy LM? Żeby nie było, nie twierdzę, że angielskie kluby są lepsze od niemieckich czy hiszpańskich.

Edytowane przez senac
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Znalazłem nawet komentarz w necie, którym się sugerujecie...menadźerowie...Teraz kapuję skad Wasze "obserwacje". Słowa trenera Tottenhamu "- Jesteśmy bardzo rozczarowani, ale to była dobra okazja, by porównać naszą grę z poziomem Borussii. Musimy zaakceptować to, że w ciągu 10 miesięcy sezonu będziemy mieć lepsze i gorsze momenty. Nie potrafiliśmy zaprezentować tego, co gramy zazwyczaj, ale naprzeciwko nas był zespół, który regularnie występuje w Lidze Mistrzów i to jest ich poziom - mówił po meczu Argentyńczyk, który bronił swojej selekcji, zaznaczając, że o wyniku zadecydował gorszy dzień, a nie to, że zdecydował się na mocno osłabiony skład."  to przecież bajdurzenie...

A co jak w Birmingham też będzie nieciekawie? Chyba nie na tego kopciucha szykowali wszystkie siły.

Jak ktoś naprawdę oglada futbol to wie, ze ostanie 7 spotkań Kogutów od połowy lutego TO   LDLWWLD (od ostatniego) w tym umęczone W ze Swansea.więc cudów nie ma...a gol Kane'a z Arsenalem  po spalonym. Jedyny promyk opuckanie Violi.która zresztą tez dołuje w SerieA.

Edytowane przez bat
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To, że nie wystawili tego czy tamtego zawodnika, który przeważnie jest podstawowym graczem jest dla Was wyznacznikiem, że olewają dane rozgrywki? Czyli Barcelona, która rok w rok gra w finale Pucharu Króla i do poziomu ćwierćfinałów wystawia drugi skład również olewa te rozgrywki? Widać, że nie macie kompletnie pojęcia o tym co piszecie. Wy nie dość, że nie znacie się na wielkiej piłce to jeszcze sami nawet nie gracie ani trochę na orlikach czy innych boiskach, bo sądzicie, że najlepsze zespoły, które grają grubo ponad 50 meczów w sezonie w każdym powinni wychodzić podstawową jedenastką.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie powiedziałbym, że olewa ale liga jest dla nich ważniejsza. Oczywiste jest że w przekroju całego sezonu zespoły rotują pierwszą jedenastka. Dlatego też na LE czy też FA Cup nie zawsze wychodzą tym samym składem co w lidze.

Edytowane przez senac
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oczywiście Wy siedzicie w głowach menagerów i trenerów i wiecie doskonale jak dany zespół podchodzi do meczu w lidze czy w pucharach. Śmiać mi się z Was chce.

 

Nie, wcale nie widać, gdy któraś drużyna odpuszcza, zamiast gryźć trawę, żeby jak najbardziej utrudnić grę rywalowi. I ta odpowiedź jest też do innych wpisów o tym traktujących.

Jest zdecydowana różnice w porażce Valencii i mimo, że powinna być większa, to przynajmniej było po nich widać, że podjęli rękawice i starają się jak mogą, a że niewiele mogli to trudno ich za to winić. Za to jak grali Spurs to już i ja i inni pisali. Zupełnie inne podejście do meczu, brak zaangażowania. Spurs z meczu z Arsenalem a z LE to jak niebo i ziemia pod względem zaangażowania i to jest widać od razu, na pierwszy rzut oka.

Edytowane przez emirates
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nadal powtórzę swój argument. W sezonie topowe zespoły grają over 50 spotkań i nie każdy da się grać na 100% zaangażowania i determinacji. Wyszli na boisko i po pewnym czasie stwierdzili, że dzisiaj nogi mają jak z waty, albo zbyt intensywny był trening dzień przed meczem, albo się czymś zatruli, ale oczywiście eksperci od siedmiu boleści wiedzą, że dany zespół odpuszcza dane rozgrywki a drugie nie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nadal powtórzę swój argument. W sezonie topowe zespoły grają over 50 spotkań i nie każdy da się grać na 100% zaangażowania i determinacji.

 

Tak jest i od razu widać, który mecz jest traktowany priorytetowo, a który nie. Zresztą to jest powszechnie znana wiedza, my tu nie odkrywamy Ameryki. Gdyby kluby, szczególnie angielskie nie lekceważyły LE, to by nie było żadnych prób zwiększenia "prestiżu" tych rozgrywek.

Gdyby piłkarze się czymś zatruli to już chwilę po ostatnim gwizdku byśmy o tym wiedzieli po takim wyniku. Byłoby to super wytłumaczenie. Spokojnie mogą to zrzucić na zmęczenie po lidze i podróżą do Dortmundu, tylko wtedy znów wychodzi na to, że wolą oszczędzać siłę na ligę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie ma czegoś takiego jak odpuszczanie w zawodowym sporcie. Naprawdę ludzie, ruszcie się na boiska i pobiegajcie troszkę za piłką, a zobaczycie, że podczas wysiłku fizycznego wydzielają się endorfiny, które powodują, że chce się więcej i więcej, więc gadanie o odpuszczaniu to możecie sobie włożyć między bajki i to tylko Wasz argument na przegraną tego czy innego zespołu, bo myślicie zerojedynkowo. Przegrał teoretycznie lepszy to musiał odpuścić a tak wcale nie jest.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dopiero co robiłeś np. ze mnie "eksperta od siedmiu boleści", a teraz sam tu prorokujesz o endorfinach :mrgreen:

 

EDIT: No tak, mierzmy wszystkich sportowców Twoją miarą :mrgreen: Mi się bardziej chciało grać w turniejach, niż z kuplami na podwórku, tylko dla mnie nie ma to żadnego przełożenia na profesjonalny futbol i zawodników, którzy zarabiają bardzo duże pieniądze.

Edytowane przez emirates
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wczoraj usiłowałem obejrzeć mecz Zenit- Benfica, ale po 30 minutach zrezygnowałem ze względu na żenująco niski poziom. Aż szkoda, że którakolwiek z w/w drużyn zagra w ćwierćfinale LM. Za to mecz wieczorny- świetny. PSG pokazało kawał pięknego i jednocześnie skutecznego futbolu, mimo że zagrali bez Verattiego, jednego z najważniejszych zawodników. Patrząc na grę Di Marii, cały czas zastanawiam się jak taki skarb mógł sprzedać najpierw Real Madryt, a potem szczególnie MU. Tam byłby absolutną gwiazdą i mógł zapewnić im awans do LM. Absurdalne.

We wtorek i środę wszystkie mecze były albo słabe albo takie sobie albo przewidywalne do bólu.  

 

Zmarnowany tydzień z Ligą Mistrzów. 

Prawie każdy post się nadaje, jeśli chodzi o włoską piłkę to widać,że jesteś w niej zakochany co nie pozwala ci akurat na nią patrzyć obiektywnie.

Zarzucacie mi coś czego nie napisałem. A nigdy nie napisałem, że Serie A jest na dzień dzisiejszy najlepsza. 

 

Jeśli znajdziecie taki post to dajcie znać. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oczywiście Wy siedzicie w głowach menagerów i trenerów i wiecie doskonale jak dany zespół podchodzi do meczu w lidze czy w pucharach. Śmiać mi się z Was chce. Mówicie tak jakbyście byli ludźmi oczytanymi, a tak naprawdę wrzucacie towar na taśmę w Biedronce i mądrości swoje tutaj wylewacie nie mając pojęcia o realiach wielkiej piłki.

Nie trzeba siedzieć w niczyjej głowie, żeby wiedzieć, że mają w [beep]ie LE. Pieniądze i tyle. Zajęcie wyższego miejsca w lidze w Anglii daje znaczny większy przeskok niz wygranie LE, po zatem za wstawienie zbyt słabego składu w Anglii można dostać karę  w LE nie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak się okazuje, to kluby Premier League mają też w nosie rozgrywki LM, bo awansuje tylko MC. I to tylko dlatego, że trafili na Dynamo Kijów :). W tym roku poziom tej ligi spadł drastycznie, potęgi typu MU, MC czy Chelsea są w kryzysie, a przeciętne drużyny typu Leicester mają szanse na mistrzostwo.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie powiedziałbym, że olewa ale liga jest dla nich ważniejsza. 

To jest idealne podsumowanie tej jałowej dyskusji. Tottenham oczywiście nie olał sobie meczu z Dortmundem, przegrał bo na ten moment jest to drużyna z mniejszym doświadczeniem w europejskich pucharach i nieznacznie gorsza od Niemców, jednak dla Tottenhamu na ten moment Premier League to priorytet gdyż mają realne szanse na mistrzostwo.

 

Nie ma czegoś takiego jak odpuszczanie w zawodowym sporcie. 

Odpuszczanie to w tym konkretnym przypadku złe słowo. Tottenham mając na względzie wejście w decydującą fazę walki o mistrzostwo kraju, niewidziane tam od wielu lat musi odpowiednio rozkładać siłami. Wielokrotnie widziałem drużyny, które cały sezon chciały grać najmocniejszym składem w każdym meczu i w połowie rozgrywek wykładały się. 

 

 

@Arkon i to jest najlepsze, drużyny w kryzysie jak Chelsea czy City robią lepsze wyniki jak potęgi niemieckiej piłki na fali pokroju Leverkusen  :lol2: Całe szczęście od nowego sezonu Guardiola w City, jestem przekonany że wprowadzi tę drużynę na wyższy poziom bo już teraz bez trenera są mocni. Antonio Conte też da sobie radę w Chelsea a co do United, tam też będzie zmiana trenera i jeśli wybiorą odpowiednio to Premier League może wrócić szybciej niż się niektórym zdaje, tym bardziej że wielka Bundesliga będąca na fali jakoś mocno im nie uciekła  :brawo:

 

Jestem rozczarowany występem Chelsea w środę. Była spora szansa jednak to defensywne granie wpajane przez ostatnie kilka sezonów przez Mourinho zrobiło swoje. PSG to kolos na glinianych nogach i wystarczy trochę ich przycisnąć a się gubią. Chelsea pokazała to od bramki na 1-1 do końca pierwszej połowy. 

Edytowane przez mrozio11
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ależ oczywiście, że BPL może być tylko lepsza. Klopp w Liverpoolu czy szczególnie Guardiola w MC spowodują podniesienie poziomu całej ligi, głęboko w to wierzę. Niestety nie wydaje mi się, że Conte to dobry wybór, jego Juve w pucharach grał fatalnie, dopiero przyjście Allegriego to zmieniło. Podobnie jak MU, jeśli wybierze Mourinho, to będzie krótkotrwała poprawa gry. Ja rundę rewanżową LE sobie odpuszczam, liczę na ciekawe losowanie w kolejnej, typu Liverpool lub Villareal z Dortmundem. Bayer Leverkusen w tym sezonie strasznie dołuje, tam też przydałaby się zmiana trenera, bo graczy mają naprawdę dobrych(Bellarabi, Calhanoglu czy Kramer).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...