Skocz do zawartości

Mistrzostwa Świata piłkarzy ręcznych - Katar 2015


andi12
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Przegrywamy z Duńczykami i w 1/8 finału zagramy ze Szwecją. Analizując drabinkę pucharową, stwierdzam że dość prostą drogę do półfinału ma Francja i Niemcy (chyba, że gospodarz Katar zaszaleję i wygra z nimi w półfinale). Najciekawszymi meczami 1/8 są Polska-Szwecja i Islandia-Dania. Ciekawie jeśli nie będzie niespodzianek może być w ćwierćfinałach np. Chorwacja-Szwecja czy Dania-Hiszpania. Za 2 dni w meczu ze Szwedami nie będziemy faworytem. Dość mocny jak na tak niskie miejsca wydaję się turniej o miejsca 17-20. Wszak Rosja, Czechy i Białoruś rok temu grały w Mistrzostwach Europy, a do tego dochodzi teoretycznie najsłabsza Bośnia i Hercegowina.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mecz mógł się inaczej ułożyć, początek mnie wkurzył, mieliśmy ze cztery czyste sytuacji i skuteczność 0%. Jeszcze w pierwszej połowie dogoniliśmy Duńczyków, ale znowu nam odskoczyli na 4 gole i kontrolowali spokojnie sytuację. Emocji się w tym meczu nie doczekałem.

 

Teraz Szwecja i dopiero po tym meczu przyjdzie pora na oceny, jak awansują do ćwierćfinału, to będą znowu wielcy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak oni zaczynają prawie każdy mecz od 0-3, 1-4 to niestety potem przeważnie brakuje na końcu. Dodatkowo dwie bramki wcięło po przekroczeniu linii koła. W ogóle zauważcie, że niektóre reprezentacje grają jak po sznurku, ta piłka im chodzi, pewny chwyt, uporządkowany atak. A nasi? Chaos, dziurawe rączki przy zwykłych podaniach na obwodzie, podawanie w gąszczu rąk i przeważnie strata, dzikie, nieprzemyślane rzuty zamiast nieraz uspokoić grę. To samo jak widzę, że zawodnik markuje rzut, podskakuje i oddaje do tyłu, to już wiem, że zaraz najprawdopodobniej będzie strata, bo ciężej podać piłkę kiedy się opada. Inni takich zagrywek nie stosują. Ta drużyna prezentuje na tyle poziom, że się na szczęście kwalifikuje do MŚ i ME - a taka np. wydawałoby się mocna Norwegia nie, ale tak jak u siatkarek - najlepsze czasy już były i się skończyły. W sumie i tak mają szczęście, bo zagrają ze Szwecją i jakieś tam szanse są. Z Francją bym ich w ogóle nie widział.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Islandczycy to już nie ten sam zespół co jeszcze rok czy dwa lata temu, teraz grają po prostu słabiej, Szwecja to również klasowy zespół nie dużo słabszy od Danii ze świetnym bramkarzem Anderssonem, wystarczy porównać statystyki bramkarzy Szwecji - 36% odbitych rzutów i Polski - 29% procent. Z Danią Polacy nie zagrali najlepiej, bardzo słaba obrona sprawiła, że bramkarze odbili raptem trzy czy cztery rzuty, w ataku znowu chaos i proste błędy, gdy zdarzył się przechwyt piłki to od razu albo niecelny rzut albo prosty błąd, z taką grą to i tak wynik nie jest zły, powinna być dużo wyższa porażka, ale Duńczycy też przestrzelili kilka rzutów. Nie napawa to optymizmem przed spotkaniem ze Szwecją.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość nick_usuniety

Jeśli nasi szczypiorniści przegrają mecz ze Szwecją i odpadną z Mistrzostw Świata, to moim zdaniem należałoby rozważyć zmianę trenera. Według mnie, podczas II połowy meczu z Danią, zarówno piłkarze jak i trener sprawiali wrażenie, jakby nie wierzyli w końcowy sukces. Czy możliwe jest żeby powrócił trener, któremu zawdzięczamy tak dużo sportowych emocji i radości? Każdy, kto choć trochę interesuje się piłką ręczną, wie o kim myślę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Problemem jest na pewno komunikacja między trenerem a zawodnikami bo trener Biegler wszystkie uwagi wygłasza po niemiecku i Jacek Będzikowski jego asystent musi tłumaczyć, to nie powinno mieć miejsca.

Po drugie to brak koncepcji, Duńczycy grali praktycznie przez cały mecz obroną płaską 6-0 tylko chwilami z wychodzącym zawodnikiem, a My tego wykorzystać nie potrafiliśmy, bo Syprzak dopiero w drugiej połowie rzucił kilka bramek a o skrzydłach nie ma co wspominać. Trener Biegler wierzy po prosty w pewne schematy i w niektórych zawodników, wcześniej był znany jak specjalista od gry obronnej, jednak podczas pracy z reprezentacją tego nie potwierdził.

Krzysztof Lijewski już na turnieju nie zagra, zastąpi go Piotr Masłowski, skręcone stawy skokowe mają Mariusz Jurkiewicz, Piotr Chrapkowski i Robert Orzechowski.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z jednej strony Szwedzi nie umieją z nami grać, a z drugiej może być demolka.

Te pierwsze, by się spełniło, to musielibyśmy się wpiąć na wyżyny. Ale gra naszych nie napawa optymizmem, bo w całym turnieju gramy po prostu marnie.

Dobrze! Że te "pierwsze" się spełniło :jupi:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teraz pozostaję mieć nadzieję, że w końcu przełamiemy się z Chorwacją. Wygraliśmy z nią na wielkich turniejach raz w meczu grupowym w Pekinie na igrzyskach. W meczach o większą stawkę niestety zawsze przegrywaliśmy np. półfinał Euro 2010, decydujący mecz o grę w półfinale Euro 2014, półfinał Mundialu 2009.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
 Udostępnij

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...