Skocz do zawartości

Trójka (PR3)


Mr. Orbita
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

13 godzin temu, Mr. Orbita napisał:

.....

Dla porządku warto odnotować, że zniknął też blok "Trzy po trzy" Mariusza Cieślika, była to część popołudniowego wydania "Zapraszamy do Trójki", emitowana ok. 18:10, ostatnie (276) wydanie wyemitowano w czwartek 23 stycznia, gościem był Olaf Lubaszenko.

No i to jest jedyna dobra wiadomość...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

14 godzin temu, Mr. Orbita napisał:

Co do "Raportu o stanie świata" to była mowa, że od lutego audycja miałaby wrócić z nowym prowadzącym

WTF? To jakby teraz zmienić prowadzącego telewizyjnego teleturnieju "Jeden z dziesięciu"...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...

Dołączyła do niej także Agata Kasprolewicz. Kolejna wielka strata, tym razem dla redakcji publicystyki, ale ja zawsze byłem jednak blisko muzyki.

 

W świetle wczorajszych wydarzeń stwierdzenie, że nie będzie już żadnych zwolnień jest raczej komiczne: https://www.wirtualnemedia_pl/artykul/zapowiedzi-braku-zwolnien-w-polskim-radiu-celem-nowej-prezes-wzrost-sluchalnosci i zarazem stawia pod wątpliwość wiarygodność osoby szafującej takimi stwierdzeniami.

 

Cóż. Każdy pracodawca ma prawo dowolnie kształtować obsadę (z zastrzeżeniem, że mówimy o nadawcy publicznym, na którego wszyscy się składamy i w związku z tym oczekiwałbym przynajmniej pełnej transparentności działań), ale w przypadku red. Anny Gacek:

- nie można jej odmówić, że działała z dużym poświęceniem, organizowała, czuwała nad różnymi wydarzeniami i "zdobywała" sporo wywiadów, jest rozpoznawalna w środowisku

- nawet patrząc dziś na komentarze pod jej oświadczeniem na FB - cieszyła się naprawdę szerokim uznaniem i gronem wiernych słuchaczy (12 tys. komentarzy w niecałą dobę, 42 tys. reakcji, 9,5 tys. udostępnień, nie wiem czy kiedykolwiek cokolwiek związanego z Trójką odbiło się w ogóle aż tak głośnym echem, nie wspominając o innych miejscach, gdzie o tym napisano - szkoda, że gdy już coś się obiło, to akurat coś, czego nadawca powinien się wstydzić)

- czuje mikrofon, ma dobry kontakt ze słuchaczami i prowadzi audycje bardzo naturalnie, zdecydowanie można powiedzieć, że przez lata wyrobiła się i potrafiła nawet obrócić swoje wady w zalety

- stała się pewną wizytówką rozgłośni, promowała wielu rodzimych wykonawców, dopiero co zapowiadano koncert Sorry Boys, który miała poprowadzić, wywiad z Arturem Rojkiem, który pewnie wyemitowany już nie zostanie itp.

 

Oczywiście nie wszystko było białe, ubolewałem np. nad odebraniem poniedziałkowej audycji Grzegorzowi Hoffmannowi - na jej miejscu pojawił się Aksamit.

 

Mimo wszystko usuwanie kogokolwiek z anteny z takim doświadczeniem i osiągnięciami, i to w tak drastyczny sposób - jak dla mnie wymaga naprawdę bardzo solidnego umocowania/uzasadnienia. W tej chwili - nie znając go, a mając na uwadze zasługi red. Anny - to jest z mojej perspektywy wręcz działanie na szkodę Polskiego Radia. Za każdym razem, gdy z anteny znika ktokolwiek z dużym doświadczeniem i solidną bazą słuchaczy - nieuniknione są kolejne spadki słuchalności, bo radio tej klasy to nie tylko muzyka, nie tylko słowo, ale także, a może przede wszystkim - osobowości. Nie brakuje zdolnych, czy utalentowanych dziennikarzy, ale zbudowanie swego rodzaju renomy, estymy - to lata. Pani Anna Gacek osiągnęła ten poziom ciężką, wieloletnią pracą przed mikrofonem i poza anteną. Nie od razu było jej to dane, ale uważam, że zasłużyła na szacunek, tak jak i parę innych postaci, które debiutowały w okolicach wielkich zmian 15-20 lat temu. Pamiętam tamten czas, uważam jednak, że w ostatecznym rozrachunku pewne decyzje mniej lub bardziej przypadkowo, ale okazały się trafne. Przekreśla się w ostatnim czasie ogrom osobowości z anten Polskiego Radia, a gdy słuchacz nie będzie się utożsamiać, lubić, uznawać siebie za część radiowej rodziny, nie będzie gościć w swoim domu tych samych głosów - to czy znajdzie się na Trójce, czy Zetce, czy RMF-ie, może za jakiś czas okazać się obojętne. A to prosta droga do kolejnych dużych spadków słuchalności. Stąd widzę to jako szkodę dla Polskiego Radia, nawet jeśli pojawiały się głosy, mające zastrzeżenia do red. Anny Gacek. To coś jakby prowadząc sklep - pozbywać się najlepszych pracowników obsługujących klientów. Na dłuższą metę ze szkodą dla prowadzonego biznesu.

 

Na razie chciałbym poznać powody tej decyzji - uważam, że aby w taki drastyczny sposób pozbywać się wieloletniego pracownika, który nie wydaje się, aby podpadł czymkolwiek oficjalnie, trzeba mieć naprawdę bardzo, bardzo mocne argumenty. Nic mi nie wiadomo, aby red. Anna Gacek dopuściła się jakiegokolwiek wybryku antenowego, a słucham Trójki jednak (nadal) dość dużo i dość uważnie. Nie wiem co trzeba zrobić "poza-antenowo", żeby dostać kopa z dnia na dzień, chyba by musiała osobiście przyłożyć pani Prezes :) Dla mnie to musi być powód o ekstremalnej sile rażenia i jeśli takowego się nie doczekam, nie wykluczam nawet zawitania na al. Niepodległości (albo Malczewskiego?) ze stosownym transparentem i oprotestowania decyzji metodą klasyczną. Na razie, czekając na szczegóły, powód, jakieś uzasadnienie, ograniczyłem się do wyskrobania skargi do KRRiT oraz kontaktu z przewodniczącym RMN Krzysztofem Czabańskim, gorąco zachęcając do zachowania należytego poziomu transparentności publicznego nadawcy i przedstawienia wyjaśnień w tej sprawie. Możliwie szybko. Uważam, że mam prawo tego wymagać, opłacam ten cyrk. Jeśli coś kupuję, podpisuję umowę, czy korzystam z usługi - mam prawo ją reklamować. Niniejszym zareklamowałem wadliwe w moim odczuciu funkcjonowanie Polskiego Radia.

 

A jeśli powód rozstania będzie mocny, wtedy bardzo się zawiodę na Pani Annie... Trudno mi jednak uwierzyć w to, aby takowy był, wymagający wyciągania aż takiego kalibru działań. Dziwne jest wstrzymywanie się od komentarzy Piotra Metza, czy nawet nie czającego się z krytyką Wojciecha Manna (https://www.onet.pl/kultura/onetkultura/dlaczego-anna-gacek-zostala-zwolniona-z-polskiego-radia-oswiadczenie/8qb36dj,681c1dfa), tym bardziej chciałbym znać przyczynę.

  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kolejny dzień przyniósł niewielką ilość informacji:

Niezmiennie nie ma żadnej informacji jakie nowe (nieznane od 19 lat) merytoryczne zastrzeżenia pojawiły się w stosunku do pracy Anny Gacek w styczniu, że zdecydowano się sięgnąć po takie środki. Zatem i ja podtrzymuję swoje poważne zastrzeżenia do tej decyzji oraz sposobu jej wprowadzenia w życie.

 

Aktualizacja, żeby nie spamować - pojawił się na wp.pl tekst zbierający różne teorie i zakulisowe informacje, wg tego tekstu Annie Gacek przedstawiono propozycję zostania wydawcą (tu uzupełnienie - już była wydawcą, m.in. audycji Myśliwiecka 3/5/7 w soboty, czy Lista Osobista także w soboty), bez dostępu do anteny: https://gwiazdy.wp.pl/anna-gacek-to-wierzcholek-gory-lodowej-co-sie-dzieje-w-radiowej-trojce-6487441591359105a

Padają powody:

  • wymowa (to nie jest nic nowego, poza tym Anna Gacek przez lata to przepracowała i obróciła w zaletę; co więcej - nie jest jedyna i teraz i w przeszłości)
  • brak karty mikrofonowej (nie wiadomo, czy to prawda, poza tym nie posiada jej nieco więcej osób obecnych na antenie)
  • koniec umowy (od 19 lat przedłużana, więc nie wyjaśnia to czemu teraz nie)
  • próba dobrania się do Manna

Poza tym w ciekawostek tam padających:

  • Mannowi na piątkowe poranne ZD3 może być narzucona playlista
  • w samej Trójce sytuacja jest niejednoznaczna, bo Anna Gacek nie stawała w obronie dziennikarzy zwalnianych wcześniej, co uczy, że nie zawsze warto udawać, że nic się nie widzi i nic się nie słyszy, wcześniej czy później można się samemu znaleźć na jakiejś czarnej liście...
  • już padało to w tekstach wcześniej, że wg autorów ma miejsce ręczne sterowanie w działaniach Trójki, np. tu https://www.press.pl/tresc/60750,dziennikarze-polskiego-radia-mowia-o-recznym-sterowaniu-rozglosnia-przez-agnieszke-kaminska było o audycji Michała Olszańskiego z Kubą Strzyczkowskim i faktycznie pamiętam, że Michał Olszański mocno zapowiadał i promował ten wywiad w bodajże Trójce pod księżycem, zdziwiłem się, że ostatecznie Kuba gościem nie jest, ale zbiegło się to z jakąś nieobecnością Kuby, pomyślałem, że może chory lub wycofał się sam? A tu jednak nie...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak dla mnie czarny dzień w historii radia w Polsce. Rzekomo dobry i sprawny dyrektor, jak określano obecną Prezes Polskiego Radia, Agnieszkę Kamińską - doprowadza w trzy dni do zaorania, jeśli dobrze liczę, 12 godzin audycji tygodniowo (autorskie i bloki) w jednej z dwóch kluczowych anten + odejścia jednej radiowej legendy i jednej ważnej radiowej postaci, metodami delikatnie ujmując tchórzliwymi (tak postrzegam oferowanie 19-letniemu pracownikowi propozycji celowo niemożliwej do przyjęcia, zamiast powiedzieć w twarz, że to koniec i to w sytuacji, gdy sama zapowiadała, że zwolnień nie będzie) i przy tym słowem nie będąc w stanie tego skomentować. Dodatkowo rodzi to sporą falę niezadowolenia w sieci, negatywny oddźwięk jest też jak rozumiem przykładem sprawnego zarządzania. Księga Rekordów Guinnessa tylko czeka na kontakt, bo osiągnięcie epokowe i z pewnością trudne do pobicia.

 

Nie wierzę, że to się w ogóle dzieje naprawdę, jakiś koszmar, mam nadzieję, że jakimś cudem zostanie to wyprostowane.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A tyle razy Redaktor na antenie mówił, że kobiety są podstępne i złe... i w końcu sam wpadł w ich sidła :(

 

"Wyprostowanie" byłoby, gdyby jutro rano pojawił się na Myśliwieckiej i jak gdyby nigdy nic poprowadził audycję. Jest to teoretycznie możliwe, bo formalnie kierownictwo PR nie otrzymało jeszcze oficjalnie żadnej informacji od Manna, że odchodzi. I byłby to świetny żart (fake), gdyby tak sobie zakpił Redaktor z radiowego świata. Ale to tylko takie moje życzeniowe myślenie... trudno uwierzyć, że jest aż tak przebiegły ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ktoś tam stracił rozum. Pozbycie się Anny Gacek jest kompletnie niezrozumiałe dla mnie. Wojciecha Manna - legendy Trójki - całkiem bronił nie będę. Od dawna ciężko pracował na to, żeby go zwolniono, wykorzystując bycie legendą oraz to, że jest tylko współpracownikiem, a nie pracownikiem. Moim zdaniem odejść chciał, tylko próbował zrobić to tak, żeby go zwolniono. Nikt się jednak nie odważył. O ile miał pełne prawo krytyki w innych mediach, o tyle na antenie Trójki niektórych rzeczy po prostu robić nie powinien. Co nie zmienia faktu, że to osobowość, której zastąpić się po prostu nie da. I wg mnie - co będzie największą tragedią - w ślad za nimi pójdą inni. To tylko kwestia czasu.

 

 

O właśnie:

 

https://kultura.onet.pl/muzyka/wiadomosci/gaba-kulka-odchodzi-z-radiowej-trojki/7cg2g7d

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Odchodzi także Jan Młynarski: 

W najbliższą niedzielę będzie jeszcze wyemitowany ostatni odcinek, nagrany nieco wcześniej.

 

Co do Piotra Łodeja, to nie było to jego pierwsze takie zastępstwo od 6:00 do 9:00 (pamiętam, że przynajmniej raz to pasmo w piątek już prowadził) i był naturalnym wyborem, bo zwykle po swojej audycji od 4:00 do 6:00 - dalej dyżuruje na telefonach, więc zawsze jest dostępny. Spodziewam się, że dostał ofertę nie do odrzucenia, niekoniecznie na stałe (pięciogodzinny blok byłby jednak nietypowym), ale zobaczymy.

 

Na razie wprowadzono na szybko dwie korekty ramówki - w sobotę Lista osobista Piotra Metza wydłużona o godzinę do 23:00 (zamiast audycji Gaby Kulki), a na niedzielę od 10 do 12 w ramówce zamiast Manna jest wpisane coś pod tytułem "Niedziela po polsku" (blok poprowadził Tomasz Żąda).

 

EDIT: Dalsze zmiany w ramówce - Lista osobista jednak do 22, a od 22 godzinna audycja, którą - jak zapowiedział - także poprowadzi Piotr Metz.

EDIT: Jest to audycja specjalna, Piotr Metz prezentuje nagrania wybrane jako niespodzianki, w formie zastępstwa za Gabę Kulkę, szczegóły na jej FB - tak się umówili: 

PS: Przeszło to trochę bez echa, ale do sytuacji chyba jako jedyny wprost (podając o kogo chodzi) na antenie odniósł się Fisz w programie Magiel Wagli 10 marca - subtelnie i z klasą. Tylko o Annie Gacek, to było jeszcze przed decyzją Wojciecha Manna.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W miejscu „Aksamitu” Anny Gacek pojawiła się (w zasadzie wróciła) audycja „Cały ten rock” Marka Wiernika. Blok o tej nazwie nadawano od 7 sierpnia 2019 w środy ok. 10:40, ale sama audycja ma wieloletnią historię, wróciła na antenę po 20 latach przerwy.

Sprytne zagranie zarządu PR, bo wiadomo, że Pan Marek jest szanowany i ceniony - działanie chwalebne, ale wycelowane ewidentnie w "zamknięcie ust" niezadowolonym, bo przecież oto przywracana jest prawdziwa Trójka. Pewnie podzieli to słuchaczy i pewnie o to dokładnie chodzi.

 

Podobno zrezygnowała też Joanna Kołaczkowska, pojawiająca się z rana przed 7, ale nie znalazłem potwierdzenia.

 

Za „Manniaka po ciemku” Wojciecha Manna audycję ma Justyna Grabarz.

 

Podbijam, bo następują większe zmiany - z uwagi na koronawirusa Trójka zmienia drastycznie ramówkę, wprowadzając bloki prezenterskie.

 

Dziś (2020-03-17):

0:00 - 6:00 Trójka po północy (Piotr Kordaszewski; od 2:00 do 4:00 nagrana wcześniej audycja Tomasza Żądy)

6:00 - 10:00 Poranne Zapraszamy do Trójki (Marcin Łukawski)

10:00 - 15:00 Strefa Trójki (Katarzyna Borowiecka)

15:00 - 19:00 Popołudniowe Zapraszamy do Trójki (Patrycjusz Wyżga)

19:00 - 23:00 Wieczór w Trójce (Piotr Stelmach)

23:00 - 0:00 nagrana wcześniej audycja Historie jak z książki

 

Na razie ramówka jest tylko na dziś i wiadomo też, że jutro sytuacja będzie podobna, tylko z innym zestawem prezenterów (Wieczór w Trójce poprowadzi Agnieszka Szydłowska), ale sądząc po słowach Piotra Kordaszewskiego zmiany mogą potrwać jakiś czas.

 

EDIT: Piotr Stelmach poinformował, że na razie plan jest do końca tego tygodnia i on pojawi się poza wtorkiem (19:00 - 23:00) także w piątek (10:00 - 15:00) i w sobotę (15:00 - 19:00). Jak dodał: To sytuacja szczególna i - wszyscy mamy taką nadzieję - kilkudniowa. W budynku radia, w reżyserce, w studiu, itp. ma przebywać w tym samym, jak najdłuższym czasie, jak najmniej osób. Będziemy dla Was tworzyć audycje w stałych mikrozespołach i zrobimy to na 101 procent naszej wiedzy i umiejętności.

 

Ramówka na 2020-03-18:

0:00 - 6:00 Trójka po północy (Aleksandra Budka, jako że Jędrzej Kodymowski i Grzegorz Hoffmann nagrali swoje audycje z wyprzedzeniem - zostają odtworzone)

6:00 - 10:00 Poranne Zapraszamy do Trójki (?)

10:00 - 15:00 Strefa Trójki (Hirek Wrona)

15:00 - 19:00 Popołudniowe Zapraszamy do Trójki (?)

19:00 - 23:00 Wieczór w Trójce (Agnieszka Szydłowska)

23:00 - 0:00 nagrana wcześniej audycja Białe plamy

 

Od Marka Niedźwieckiego informacja, że w piątek będzie LP3, a w sobotę Markomania dłuższa - od 11:00 do 15:00.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jan Chojnacki poinformował, że odszedł z Trójki (src: https://www.facebook.com/groups/359227394116003/permalink/2926745980697452/ + https://forum.radiopolska.pl/index.php?showtopic=11444&view=findpost&p=422761 )

 

Cytat

 

BIELSZY ODCIEŃ BLUESA ZNALAZŁ SCHRONIENIE W CIENIU BAOBABA
 

Sygnału Bielszego odcienia bluesa nie usłyszycie już w Trójce. W poniedziałek 16 marca zawiadomiłem pismem dyrekcję Trójki o rozwiązaniu umowy współpracy. W piśmie zobowiązałem się do zrealizowania w dwutygodniowym terminie wypowiedzenia dwóch audycji Bielszy odcień bluesa 19 i 26 marca. Nie otrzymałem żadnej odpowiedzi. Dziś podjąłem próbę telefonicznego kontaktu z dyrektorem Kowalczewskim, który oświadczył, że jeżeli mi bardzo zależy to mogę nadać audycję w nocy, „bo tam jest więcej miejsca”. Moje rozbuchane ego nie pozwoliło mi skorzystać z tej atrakcyjnej oferty. Po 45 latach Bielszy odcień bluesa znika więc z trójkowej ramówki, bez możliwości pożegnania się i podziękowania Słuchaczkom i Słuchaczom.
 

Dziękuję Wam tą drogą za wsparcie, za wielokrotnie okazywaną przyjaźń. Przez lata Wasza życzliwość utrwalała świadomość przynależności do Zacnego Marginesu, który zbudowała Dawna Trójka.
 

O tego czwartku sygnał BOB będzie rozbrzmiewał o stałej porze – 22 z niewielkim hakiem – w Radiu Baobab. Niech Blues będzie z Nami!

 

 

Kolejna poważna strata...

 

W samej Trójce nadal ramówka oparta o bloki programowe, na piątek 20-03 wygląda to tak:

0:00 - 6:00 Noc w Trójce (Barbara Marcinik, wiadomo, że w trakcie wyemitowana zostanie nagrana wcześniej audycja Gitarą i piórem Janusza Deblessema)

6:00 - 10:00 Zapraszamy do Trójki - ranek

10:00 - 15:00 Dzień z Trójką w domu (Piotr Stelmach)

15:00 - 19:00 Zapraszamy do Trójki - popołudnie

19:00 - 22:00 Lista Przebojów Programu 3 (Marek Niedźwiecki)

22:00 - 0:00 Noc w Trójce (Marta Malinowska, być może blok będzie dłuższy, nie ma na razie ramówki na sobotę)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W sumie to fakt i te straty łącznie są moim zdaniem naprawdę dotkliwe. Nie zastąpiono nikim zbliżonym tych, którzy zniknęli i np. blues zasadniczo z Trójki w ten sposób znika, kurczy się znacząco oferta dla fanów mocnego uderzenia (Mann nie czaił się i potrafił odtworzyć nagranie nawet i pod 10 minut). Ale też myślę, że to może być na tyle - odszedł kto mógł udźwignąć taki gest solidarności. Dla wielu redaktorów radio jest jak dom i nie chodzi mi tu o jakieś niezdrowe przywiązanie, tylko sentyment, serducho włożone w to, co robili i robią. Coś takiego padło w bloku prowadzonym przez Barbarę Marcinik, gdzie jeden z telefonicznych gości wywołał temat Wojciecha Manna i z krótkiej dyskusji wyszedł wniosek, że wszyscy się teoretycznie solidaryzują, ale... no właśnie - nie chcą opuszczać słuchaczy i zostawiać ich "z niczym", mimo wszystko cenią sobie możliwość dotarcia do tej grupy odbiorców itd.

 

Dla mnie jest to też całkiem zrozumiałe i też ładnie podsumowała ostatnie wydarzenia Gaba Kulka w komentarzu pod swoim wpisem - widzę tu naprawdę dużo rozwagi, rozsądku, pozwolę sobie zacytować:

 

Cytat

Dziękuję Wam bardzo za tyle dobrych słów (dobrze, że nie wiedziałam ile osób tej audycji słuchało, bo byłabym o wiele bardziej speszona na antenie ;)). Jest mi naprawdę smutno, że po 3 latach kończy się mój (kolejny po Gabofonie) radiowy projekt.
Mam jedną uwagę. Wszyscy, którzy piszecie o tym co "powinni zrobić inni", kiedy to "powinni (byli) zrobić", albo jak oceniacie osoby które dalej walczą o to, byśmy w Trójce mogli usłyszeć dobrą muzykę i słowo: Pamiętajcie proszę o tym, że każda sytuacja jest bardzo indywidualna i zbyt łatwo jest głosić na odległość to, jakie radykalne ruchy powinni podjąć inni ludzie (i ponieść konsekwencje tych ruchów).
Kocham pracę w radio. Ale na swój sposób jestem nadal radiowcem-turystką. Turystką oddaną i przejętą, ale jednak. Moja decyzja jest łatwiejsza, ponieważ moja zawodowa tożsamość (nie wspominając już o źródle utrzymania) nie kończy się na radiu. Nie dochodźcie tak łatwo do wniosków - co kto powinien zrobić.
Jeszcze raz ogromnie Wam dziękuję.

 

W podobnym tonie odbieram wypowiedź Jerzego Sosnowskiego: https://jerzysosnowski.pl/2020/03/11/trojka-z-zachowania/

 

Wszyscy nie odejdą (choć pod rozwagę wziąłbym sprawę Anny Gacek, bo jeśli na nią znaleziono coś po 19 latach, to na każdego można w każdej chwili - następnemu prezesowi nie spodoba się ktoś inny, a hak się znajdzie), natomiast erozja postępuje nie od dziś. Ostatnie zmiany były niestety kolejnym mocnym szarpnięciem i to uruchomionym totalnie bez sensu - bzdurnym i nieumotywowanym jakkolwiek merytorycznie do dziś. Lecz mam wrażenie, że i tak nic nie da się zrobić, bo po prostu takie decyzje zapadają i nie ma już (moim zdaniem) tak zwartej grupy słuchaczy, żeby skutecznie (mocno) przeciw temu zaprotestować (sytuacji nie pomaga koronawirus, przykrył i wyciszył temat, nawet nie udało się uzyskać jakiegokolwiek komentarza Pani Prezes, tylko odpowiedź z PR i koniec, a następne odejścia przeszły bez echa). Odnoszę wrażenie, że przede wszystkim nadszarpnięto rodzinę radiosłuchaczy Trójki. Pewnie nie taki był plan, ale przypadkowo wyszło tak, że "wyjmując" dziennikarzy, prezenterów pojedynczo, rozbito jedność. Fani Trójki reagują różnie, jedni wolą zostać, inni nie. Czasami wzajemnie się przerzucają albo że czemu Mann nie odszedł wcześniej, albo że czemu nie ma większej solidarności z Anną Gacek, tych, którzy zostali, czemu Anna Gacek nie była solidarna wcześniej, czemu ten/ta wzięli zastępstwo, albo że dobrze się stało, bo to ci, co stali za "orzeł może" no i nadrzędny argument, że w sumie to Trójkę zniszczono dawno temu, że były protesty i ich wyniki zaprzepaszczono, więc "dobrze im tak". Większość nie sprzeciwia się, a najwyżej życzy powodzenia, mało kto próbuje kontestować - ot stało się, szkoda, trudno.

 

Dzieją się oczywiście różne akcje, jak z samochodem, ale cóż - umówmy się, czy to w ogóle będzie przeszkadzało Pani Prezes (która zresztą przebywa pod innym adresem)? Pewnie nawet gdyby Pani Prezes centralnie zasłonić okno tym plakatem, to by ją tyle obeszło, co bzyknięcie komara. Ma to oczywiście jakieś znaczenie, ale obawiam się, że zarazem niską skuteczność i jednocześnie niestety nie widzę nic, co mogłoby mieć lepszą. Pada pomysł np. radia w sieci, ale ja też tego nie czuję, bo siłą Trójki są wszyscy razem - i Wojciech Mann i Jan Chojnacki i Piotr Kaczkowski i Piotr Stelmach i Marek Niedźwiecki i wielu wielu innych. Da się stworzyć medium w sieci (patrz: Radio Baobab), ale nie jest to tak wygodny sposób na dotarcie, bez kompletu ulubionych głosów nie będzie Trójką a i mam wrażenie, czytając różne wpisy/wywiady, że są jakieś niezagojone rany, a przynajmniej ja to tak odbieram.

 

Przegrana sprawa. Błędne i złe decyzje kadrowe mają miejsce od bardzo dawna, w moim prywatnym odczuciu wykruszyła się solidarność i w ekipie Trójki i wśród słuchaczy, którzy tęsknią często za różnymi głosami (np. Piotr Kosiński - rocka progresywnego w Trójce brak). Brakuje też młodej krwi, która podtrzymywałaby tradycje - owszem pojawiają się nowe głosy, ale spośród większości, nawet jeśli są dobrzy warsztatowo, to grają przedziwne rzeczy, pasujące bardziej do Czwórki niż Trójki. Tak np. odebrałem audycję Marty Malinowskiej, która świetnie sobie radzi przed mikrofonem, ale muzycznie myślałem, że radio mi się przestroiło, podobnie większość z Dzikiej karty, czy już nieobecnego Wojciecha Barczyńskiego, który warsztatowo też był/jest bardzo dobry, ale gatunkowo to znacząco odbiegało od ducha Trójki. To zresztą jest też szerszy zarzut "kanibalizowania" anten - gdy zbliżona oferta pojawia się w tym samym czasie na np. Trójce i Czwórce to jest to co najmniej dyskusyjne, bo stacje zaczynają konkurować wzajemnie ze sobą. IMHO błędem jest rozmywanie profili. I to jest poważny problem do rozwiązania dla zarządu PR. A tymczasem zajęto się głupotami i jeszcze bardziej zdemolowano Trójkę.

 

Trudno mi sobie wyobrazić poprawę słuchalności Trójki, zabierając audycje sprawdzone, a zamiast nich wrzucając jakieś dziwne elektroniczne granie, którego słuchacze Trójki się nie spodziewają, a potencjalni nowi - o tym się nie dowiedzą, bo niby jak?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie chcę iść w temat polityczny, ale nie tylko tu odchodzi , tudzież już odeszło z różnych państwowych spółek, przedsiębiorstw sporo ludzi, bo nie byli to tzw. 'nasi' z punktu widzenia aktualnie rządzących w danym czasie, lub nie chcieli narzucić sobie danych zachowań, metod, sposobów postępowania itp. Część przytaknie i zostanie, a część nie, i odejdzie. Praktycznie tak było, tak jest, i tak będzie również w przyszłości. Co poradzisz.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jest znacząca przepaść między tym, co prezentuje np. Agnieszka Szydłowska lub Jerzy Kordowicz (tu - wysoka klasa), a jakimiś jungle czy innymi bardzo dziwacznymi rzeczami, po prostu kompletnie niepasującymi do tego, co w Trójce się pojawia. Trzeba było słuchać audycji, to byś może zrozumiał.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Obawiam się, że jeśli ktoś takich dźwięków szuka i zarazem na antenie Trójki nigdy nie były obecne, to z pewnością już dawno znalazł je gdzie indziej, w większej ilości, a ostatnim miejscem, gdzie będzie ich szukać, będzie akurat Trójka. W tym samym czasie reszta słuchaczy w dużej mierze pewnie zgasi odbiornik.

Na bazie Twojego stwierdzenia można wysnuć wniosek, że brak disco polo jest także problemem - bo przecież to kwestia gustu, a fanów disco polo nie brakuje. Dla wielu to są też przecież dźwięki "odpowiednie"? :) Po prostu pewne rzeczy mają swoje miejsce i tyle. Na Dwójce też nikt się nie spodziewa takich dźwięków i gust tu nie ma nic do rzeczy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nowości disco polo też? No chyba jednak nie bardzo. Czyli zapewne zgadzamy się, że gdzieś granicę trzeba postawić. Dla mnie granica po pierwsze zaczyna być przesuwana zbyt daleko, po drugie: kosztem sztandarowej oferty muzycznej Trójki. I nie widzę w tym sensu, jeśli Polskie Radio ma od tego osobną antenę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...