Skocz do zawartości

Mundial - BRAZYLIA 2014


ezequiel93
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Benzema takich idealnych sytuacji nie miał. No może poza tą, kiedy trafił w udo Hummelsa dobijając strzał Valbueny. Pech, czy nieporadność? Różnie można to ocenić.

 

Niemcy dzisiaj nie zagrali wielkiego meczu, ale mam wrażenie, że doświadczeniem i wyrachowaniem przewyższyli młody zespół francuski. Schurrle powinien dobić trójkolorowych, ale w idealnej sytuacji uderzył nieczysto i za lekko, byłoby po meczu, a tak Francja miała nawet okazję w ostatniej minucie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rozczarowałem się strasznie. Wielu piłkarzy francuskich mnie dziś zawiodło. Deschamps również. Francja powinna wyjść dwoma silnymi napastnikami tak jak ze Szwajcarią. Tymczasem Giroud usiadł na ławce, a skrzydłowi z Valbueną i Griezmannem kaleczyli strasznie.

 

Piszesz o młodzieży, ale starszyzna wcale lepiej nie zagrała. Co więcej... to starszyzna powinna wziąć sprawy w swoje ręce. Nie mogę pojąć dlaczego Francuzi w drugiej połowie uparcie atakowali lewą stroną pomijając Pogbę, który w pierwszej połowie należał do najlepszych i Debuchy'ego. Ataki w tej części boiska nie przyniosły żadnego skutku przez niemal pół godziny. Żadnej konkretnej akcji.

 

Sam mecz rzecz jasna też nie zachwycił. Jakoś nie będę do niego wracał po latach.

 

Miałem kibicować Kolumbii, którą uwielbiam od czasów Faustino Asprilli, ale myślę, że Kolumbia nie da rady pokonać szczwanych Niemców. Prędzej spodziewałbym się tego po gospodarzach turnieju...

 

Sprawa się dziś rypła, a widoku Niemców w finale chyba nie przeboleję.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mimo wszystko myślę, że za dwa lata na Euro u siebie ta drużyna wywalczy bez problemu medal, zagrała dobry turniej. Zresztą jakoś trudno oczekiwać wielkich meczów o godz. 13 miejscowego czasu. Ciekawe jak jutro będzie wyglądał pojedynek Argentyna - Belgia. Fajerwerków też pewnie nie zobaczymy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

mecz Brazylii z Kolumbia byl rewelacyjny, szkoda mi tylko ze to Kolumbia nie przeszla dalej ale Swoj mecz miala wczoraj Brazylia, i akurat tu im oddam honor, ze nie zagrali tak kiepskiego meczu jak Niemcy tylko pokazali pilke najwyzszych lotow. Belgia chyba jednak dzis sie pozegna z Mundialem.

Ps. dokladnie, Maradonna kolejna wpadka Szpaka, wczoraj na koniec I-szej polowy, powiedzial koniec II-giej i sie nie poprawil tylko przemilczal. na Emeryture Szpaka! On Naszej reprezantacji przynosi pecha! jak przestanie komentowac to zaczna Orły wreszcie grac :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Anonymous

Za nami ćwierćfinały, w których obyło się bez niespodzianek. Wkraczamy już do strefy medalowej i przed nami dwa wspaniałe półfinały, gdzie będę trzymał za Brazylię i Argentynę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli na tych mistrzostwach nie poprawi się sędziowanie. I będzie takie, jak dotychczas. Między innymi sprzyjanie gospodarzowi turnieju, to trudno mówić, że mistrzostwo te zostanie wywalczone w sposób fair play i z gry na boisku.

Jestem dobrej nadziei, że półfinały będą poprowadzone na prawdziwym sędziowskim poziomie.

W meczu Holandia - Kostaryka wyjątkowe (-) w sędziowaniu. Sędzia boczny informuje spalonego na Holendrach w sytuacji, kiedy Roben nie był na spalonym - przyjmował piłkę, a na spalonym był inny piłkarz, który nie brał udziału w zagraniu. Sędziowie robili wszystko aby wyeliminować Holandię.

To jeden z przykładów.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rzeczywiście wczoraj sędzia wyglądał na nieobiektywnego, Junior Diaz powinien był wylecieć z boiska za drugą żółtą kartkę w okolicach 90 minuty.

 

Albo rzekomy faul Robbena po długim zagraniu Cillessena gdzie obrońca Kostaryki przyaktorzył, albo po prostu się poślizgnął.

 

Takich sytuacji było więcej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zachwyciła mnie Holandia. I Kostaryka. W ogóle zachwycił mnie cały mecz. Podziwiałem ich kondycję w dogrywce. Zadziwiające. Brakowało tylko ukoronowania. No i bramkarze! Dobre "rezerwowy" :lol2:

I kolejny sędzia miernota.

Irmatov to jeden z najlepszych o ile nie najlepszy sedzia na swiecie. Swoja klase udowadnial juz nie raz i nie dwa, chociazby na poprzednich MS. To nie przypadek to on sedziowal najwiecej meczow podczas MS. Wczoraj popelnil kilka bledow, ale to nie zmienia faktu ze to swietny arbiter.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kostaryka przegrała, bo bardziej chciała doprowadzić do karnych. Tak przeważnie jest, że ci którzy wszystko robią, żeby tak się stało po meczu płaczą. W dodatku wygrali poprzednie karne, więc złudnie myśleli, że będą mieć przewagę, a to się przeważnie nie sprawdza i taka drużyna prawie zawsze przegrywa.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W Lidze Mistrzów to sędziowanie IMO stoi na jeszcze niższym poziomie. Jak sobie przypomnę taki dwumecz Real Madryt - Galatasaray z sezonu 2012/2013 i monstrualną liczbę rażących pomyłek na korzyść Hiszpanów to przypomina mi się Korea 2002. Nie mówiąc już o pamiętnych meczach Barcelony z parasolem sędziowskim w tle.

 

Tutaj na tym mundialu aż takich wałków nie zaobserwowałem. Poziom sędziowania podobny do tego w RPA, ale lepszy zdecydowanie od tego w 2002 r.

 

Co do Neymara to powiem tak: doigrał się.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No to może jeszcze jeden przypadek (choć przykładów mam jeszcze wiele i z pianką w ręce oczywiście też). Przerwa na wodę. Potem psikanie pianką gdzie ma stać piłka - "misterne" odliczanie kroków i panka w ręce wskazująca ustawienie "muru" Inne przerwy ze zmianami poszczególnych zawodników itd. Do tego dodam przerwy z leżącym piłkarzem. Innym razem z bramkarzem. I co? Ile czasu do efektywnej gry dolicza sędzia? Nawet nie podaję! Każdy to pamięta.

Czy podobny teatr jest w Lidze Mistrzów? Lidze Europejskiej? To nawet na naszych boiskach takich cudów nie ma.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

bogdan425 przeciąganie czasu w LM też jest na porządku dziennym. W Premier League również. "Fergie Time" nie wziął się z niczego :)

 

Trzeba jednak brać poprawkę na to jakie warunki panują w Brazylii. To nie są normalne warunki. Duże temperatury, wilgotność, gra w samo południe, w pełnym słońcu do tego dochodzi zmęczenie sezonem, ale i zmęczenie całym turniejem - gra co trzy dni na takiej intensywności doprowadza do wyczerpania organizmu, skurczy - te i wszystkie inne aspekty sprzyjają przerwom. Każda taka przerwa to gra na wytrącenie rywala z rytmu, czas na uzupełnienie płynów. Wiem, że takie przerwy są irytujące, ale w nich też jest jakiś urok. To dobre pole do popisu dla boiskowych cwaniaków, tu wychodzi to doświadczenie zbierane latami.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
 Udostępnij

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...