Skocz do zawartości

Copa America 2011


Lukaszekk
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Do końca meczu Kolumbijczycy utrzymali prowadzenie, ale momentami ich długie serie podań i przez pewien czas brak strzałów nie podobały się kibicom i można było słyszeć na trybunach gwizdy.Adrian Ramos zdobył ładną bramkę, w 45 minucie po długim zagraniu ominął bramkarza reprezentacji Kostaryki i strzelił gola przy środku bramki.Kolumbia przez to zwycięstwo objęła prowadzenie w grupie A.Dzisiaj już grę zaczyna grupa B, w której zostaną rozegrane dwa mecze Brazylia-Wenezuela i Paragwaj-Ekwador.

Dzisiejsze transmisje na żywo:

Copa America 2011 - Grupa B

Brazylia - Wenezuela od 20:50 w TVP Sport

Paragwaj - Ekwador od 23:20 w TVP Sport

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mamy kolejną sensację w rozgrywkach Copa America 2011.Reprezentacja Brazylii zremisowała bezbramkowo 0:0 z Wenezuelą.Najgroźniejszą okazję dla ekipy popularnych Canarinhos miał zawodnik AC Milan Alexander Pato, jednak jego strzał odbił się od poprzeczki.Brazylia powinna mieć jednak rzut karny po zagraniu ręką w polu karnym chyba Vizcarrondo, jednak sędzia nie dopatrzył się tego zagrania.Na razie po trzech spotkaniach turnieju zostały strzelone 3 bramki w 3 meczach, co daje średnią 1 bramka na mecz.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ehh... zawiodłem się na Brazylii. Po prostu chaosu, brak zrozumienia i zgrania. Nie tak to miało wyglądać, jednak mam nadzieję, że to tylko syndrom pierwszego meczu, gdzie zawsze istnieje niepotrzebna presja i zawodzą faworyci. Za dużo jednak już było przewidywań co do ewentualnego rozstrzygnięcia finału pomiędzy Argentyną a Brazylią więc teraz młode "gwiadzki" obu teamów zawodzą. A grać trzeba od początku do końca. Liczę na ciekawsze mecze w wykonaniu Brazylijczyków oraz oczekuję na to co pokaże Urugwaj i Chile w swoich pierwszych meczach.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Paragwaj na początku spotkania dominował i mógł zdobyć bramkę, potem jedenak do głosu doszli Ekwadorczycy czego potwierdzeniem była groźna okazja Beniteza, ale bramkarz Paragwaju Villar lekko ją odbił, a to spowodowało lekką dezorientację Ekwadorczyka i piłka została wybita, tak aby zapobiec stracie bramki.Druga połowa była dosyć wyrównana, ale przez pewien jej fragment Paragwajczycy mieli kilka groźnych okazji na zdobycie bramki.Najgroźniejszą z nich miał po strzale głową Roque Santa Cruz.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Po dwóch dniach ten turniej do złudzenia przypomina MŚ we Włoszech, mało bramek, obrona ważniejsza od ataku. W poprzednich mistrzostwach po 4 meczach padło 14 bramek. Tutaj, uwaga - 3. Mam nadzieję że chociaż dzisiaj (a właściwie już jutro) Suarez i spółka rozstrzelają Peru.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A współkomentatorem będzie pewnie Tomasz Wołek, który według mnie jest świetnym ekspertem od piłki nożnej Ameryki Południowej.Inteligentnie wypowiada się o graczach, zespołach i innych sprawach związanych z piłką na tym kontynencie i nie tylko.Jeżeli chodzi o komentarze niektórych użytkowników dotyczące tego, że nie widział on nigdy tej kredy w sprayu, a jest takim ekspertem to pan Tomasz wczoraj powiedział podczas spotkania Paragwaj-Ekwador, kiedy rozmawiali o tym z współkomentującym ten mecz Michałem Zawackim, że jest to nowość na poziomie reprezentacyjnym, bo widział już to w rozgrywkach ligi argentyńskiej, a również brazylijskiej.Również jak poprzedni użytkownik życzę ciekawych i emocjonujących spotkań, a co najważniejsze bramek, aby poprawiła się średnia turnieju, która po 4 meczach wynosi zaledwie 0,75 bramki na mecz :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Anonymous

Średnia się nieco poprawiła. :smile: Obejrzałem sobie wczoraj oba spotkania i było tak sobie, przynajmniej pada trochę więcej bramek ale póki co jeszcze nie jest jakoś specjalnie ciekawie. Na razie zawodnicy poszczególnych reprezentacji nieco rażą nieskutecznością oraz niedokładnym rozegraniem piłki, sporo jest tego typu błędów.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Średnia po 6 spotkaniach turnieju Copa America 2011 wynosi 1,33 bramki na mecz więc jest już coraz lepiej :D Wczorajsze obydwa mecze oglądałem, drużyny nie zachwycały skutecznością, ale stwarzały sobie ciekawe sytuacje i miały ładne strzały.W meczu Urugwaj-Peru pierwszą bramkę strzelił zawodnik HSV Hamburg i Reprezentacji Peru Jose Paolo uerrero po ładnym długim dograniu ominął bramkarza Urugwaju Fernando Muslerę i strzelił przy środku bramki.Drugą bramkę na 1:1 zdobył w samej końcówce pierwszej połowy zawodnik FC Liverpoolu i Reprezentacji Urugwaju Luis Suarez po zagraniu w pole karne, przy prawym słupku.W drugim meczu Chile pokonało Meksyk 2:1.Bramka dla Meksyku otwierająca strzelanie goli padła jescze w pierwszej części spotkania.W drugiej połowie jednak swoje doświadczenie pokazali Reprezentanci Chile i zdobyli dwie bramki, tym samym wygrywając mecz i obejmując prowadzenie w swojej grupie C.W nocy z środy - 6 lipca na czwartek - 7 lipca o godzinie 2:45 polskiego czasu rozpoczyna się już 2 kolejka spotkań, a w pierwszym jej spotkaniu zagrają Argentyna z Kolumbią.Transmisja meczu na żywo na antenie TVP Sport od 2:35.

 

EDIT:

Moja mała pomyłka, ponieważ myślałem że mecze są dzień po dniu.Faktycznie mecz jest w nocy z środy - 6 lipca na czwartek - 7 lipca o 2:45.Między kolejkami jest 1 dzień przerwy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zgadza się Argentyna-Kolumbia jest w nocy z środy na czwartek (tj.07.07.11)

@qxq123 co do używania kredy czy jak to tam zwać, to jestem przekonany że p.Wołek widział to po raz pierwszy. Jego zdziwienie i zafascynowanie tym "wynalazkiem" bylo tak wielkie że nie mógł tego widzieć wcześniej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Argentyna - Kolumbia 0:0

No cóż, kolejny fatalny mecz Argentyńczyków. Kolumbia cały czas przeważała, ale nie udało im się. Albo nie wykorzystywali świetnych okazji (któryś z Kolumbijczyków nie trafił do pustej bramki), albo Romero bronił i to on bezapelacyjnie był najlepszym zawodnikiem w reprezentacji gospodarzy Copa America. Lavezzi fatalnie, ja nie wiem po co Batista go wystawia. Milito po takim błędzie w obronie, powinien w ogóle już w żadnym meczu tego turnieju nie wyjść. Najbardziej śmieszy mnie Messi: skoro taki gwiazdor, to czemu w Argentynie nic nie umie zagrać? Aż żal na niego patrzeć. Reasumując, szkoda, że Kolumbijczykom nie udało się strzelić, bo należały im się 3 punkty.

A co do Argentyny: kończ waść, wstydu oszczędź.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Anonymous

Na inaugurację drugiej kolejki fazy grupowej Argentyna remisuje z Kolumbią 0-0. Gospodarze turnieju znów zagrali po prostu słabo i w zasadzie mogli nawet dość wyraźnie przegrać, jednak Kolumbijczycy nie potrafili wykorzystać kilku bardzo dogodnych szans jakie sobie stworzyli. Zamiast wytykać ile złego było w grze Albicelestes może lepiej powiedzieć jak dobrze zaprezentowała się dziś Kolumbia. Goście chyba ani przez chwilę nie dali się zepchnąć do jakiejś rozpaczliwej defensywy, przez długie momenty tego spotkania Kolumbijczycy utrzymywali się przy piłce i umiejętnie prowadzili grę, a kiedy nadarzały się okazję na kontratak to takie akcje były przeprowadzane na dużej szybkości a piłka była posyłana tam gdzie należy. Z całą pewnością Kolumbijczycy mają czego żałować bo okazja na to by pokonać dziś podopiecznych Sergio Batisty była bardzo duża. Mimo wszystko nastroje w ekipie kolumbijskiej pewnie są bardzo dobre bo 4 punkty po dwóch meczach i aktualna pozycja lidera w grupie A to bardzo dobry rezultat. Mimo, że w słabym stylu ale jednak gospodarze wyjdą z grupy bo chyba nikt nie wierzy w to, że ostatnim grupowym meczu Argentyńczycy nie poradzą sobie z Kostaryką U23. Pytanie jednak co dalej?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pytasz co dalej? Z taką grą to Argentyna musi obawiać się nawet "okrojonej" Kostaryki. Jedno co, to zobaczyliśmy kiks, a nawet dwa i pudło roku w wykonaniu graczy Kolumbii. Podobała mi się dziś praca p.Wołka jako tego co rzeczywiście coś tam wie z historii południowoamerykańskiej piłki. Jednak dalej brnęli dziś w tajniki "tajemniczego" przyrządu sędziego - szkoda, że dalej się nie dowiedzieli, że jednak nie podobno, a jest to stosowane już w lidze choćby argentyńskiej. Dobrze podsumował dziś grę Messiego p.Maciej Iwański po jednym ze strzałów z rzutu wolnego. Dawno(tzn. rok temu) nie widziałem tak załamanego chyba sobą Messiego. Pozostaje czekać na dalsze emocje związane mam nadzieję z meczem Brazylii oraz chyba hitem fazy grupowej Chile-Urugwaj.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mi się wydaje, że Argentyna po prostu się dostosowała do poziomu komentowania p. Iwańskiego. No nie znoszę jego komentarzu, mimo szczerych chęci i kolejnych prób wychwycenia czegoś pozytywnego w jego pracy.

 

Argentyna wbrew pozorom gra podobnie do Barcelony (oczywiście bez przesady, podobny jest schemat). Tak jak FCB są przy piłce, tak samo też dają się kontrować i tak samo są bezproduktywni w ataku tak jak FCB w ważnych meczach. Różnica jest taka, że gracze FCB popełniają duużo mniej błędów indywidualnych, są lepiej zgrani, mają schematy opracowane, które powtarzane kilku/kilkunastokrotnie podczas meczu, prawie zawsze dają efekty. Najbardziej chyba Argentynie do FCB brakuje pomocy sędziów, którzy nie chcą dyktować wolnych/karnych z kapelusza, czy też nabierać się na fikołki.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Remis Albicelestes 1:1 z Bolwią był sensacją, jednak 0:0 z Kolumbią jest również niespodzianką.Najgroźniejsze okazje dla Argentyny mieli: Lavezzi,Cambiasso i Mascherano, a dla reprezentacji Kolumbii Falcao i Moreno.Po strzale główką Lavezziego sędzia odgwizdał niesłusznie pozycję spaloną, ponieważ piłkę przy zagraniu dotknął piłkarz Kolumbii.Sytuacja ta jednak, była trudna do oceny przez arbitra.Teraz przed podopiecznymi Sergio Batisty ostatni mecz fazy grupowej z Kostaryką, w której grają reprezentanci U-23, jednak Kolumbia pokonała ich tylko 1:0, więc nie można skreślać Kostarykańczyków.Pan Tomasz Wołek słusznie powiedział podczas tranmsiji, że Lionel Messi jest za szybko kreowany na gwiazdę, więc może to dla niego stanowić jakieś uciążenie, a takie wielke gwiazdy jak Alfredo di Stefano,Diego Maradona, czy Pele nie były od razu kreowane na liderów, tylko po pewnym czasie.Jeżeli Argentyna nie awansuje do ćwierćfinałów, to Sergio Batista pewnie długo nie pozostanie już jej trenerem.Brak awansu do 1/4 finału będzie także sporą sensacją.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Argentyna zagrała fatalnie, jak na razie jest to tylko zlepek indywidualności a nie prawdziwa drużyna, wcale nie dziwie się kibicom na stadionie którzy gwizdami i okrzykami żegnali swoją drużynę schodzącą do szatni. Ciężko się będzie zmobilizować Argentyńczykom i wygrać mecz o wszystko z Kostaryką.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Argentyna wbrew pozorom gra podobnie do Barcelony (oczywiście bez przesady, podobny jest schemat). Tak jak FCB są przy piłce, tak samo też dają się kontrować i tak samo są bezproduktywni w ataku tak jak FCB w ważnych meczach. Różnica jest taka, że gracze FCB popełniają duużo mniej błędów indywidualnych, są lepiej zgrani, mają schematy opracowane, które powtarzane kilku/kilkunastokrotnie podczas meczu, prawie zawsze dają efekty. Najbardziej chyba Argentynie do FCB brakuje pomocy sędziów, którzy nie chcą dyktować wolnych/karnych z kapelusza, czy też nabierać się na fikołki.

 

Większych bredni już dawno nie czytałem!! Barca bezproduktywna w ataku? Nie wiem na jakiej podstawie tak twierdzisz bo choćby patrząc tylko na wyniki meczów ja widzę co innego. Do tego zdania o pomocy sędziów odniosę sie natomiast w taki sposób:

http://www.youtube.com/watch?v=eqIkHwCpbHA

http://www.youtube.com/watch?v=hxqf3uplMK8

Był też i film ze Stamford ale nie mogę go znaleźć

 

Do gry Barcelony to można porównywać Hiszpanię gdzie 3/4 drużyny opiera sie na graczach Barcy, Argentyna gra TYLKO tym samym ustawieniem a oprócz tego z Barcą łączy ich Messi, który tutaj nie ma z grać. Tyle jeżeli chodzi o podobieństwa natomiast różnic jest kolosalnie więcej. Pierwsza i chyba najważniejsza to taka że Batista opiera środek pola na Cambiasso i Mascherano czyli 2 defensywnych pomocnikach, do tego Banega który też zbytnio kreatywny nie jest. To dziwi najbardziej bo na ławce siedzi Javier Pastore czyli gracz o którego biją się najmocniejsze kluby Europy. Świetny rozgrywający a ten trener na niego nie stawia. Druga sprawa to Lavezzi i Aguero. Pierwszy na tym turnieju jest beznadziejny, drugi pokazał już w 1 meczu co potrafi a dalej jest sadzany na ławce. Messi z Tevezem im tego turnieju nie wygrają i im prędzej Batista nie da im odpowiednich ofensywnych ludzi do pomocy tym szybciej Argentyna z tego turnieju odpadnie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
 Udostępnij

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...