Skocz do zawartości

Prawa filmowe premium


 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Odnoszę wrażenie że nie   widziałbyś problemu gdyby te same filmy pokazywali  nawet przez pół roku, no bo przecież nikt by Ci ich wcześniej oglądać nie kazał. Taki tok rozumowania określę jednym słowem " dramat" :/

  • Popieram 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Różnica między tymi kanałami jest taka,  że HBO nie musi kusić widza " przed premierami",  które jak widać na powyższym przykładzie   w C+  i tak  mało kto je  ogląda  :)   Strata tylko  dla tych co  je obejrzeli, no bo po co oglądali, mogli nie oglądać i nie byłoby "czepiania"  :crazy: 

  • Popieram 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Fanboje już nie wiedzą jakich argumentów się czepiac..... Już samo pojęcie "przedpremiery" to jakiś absurd... w telewizji. Pojęcie to ukuli sami miejscowi "spece" dorabiając ideologie. Nie zauważyłem zeby Canal+ uzywał nazwy przedpremiera i wyjatkowo prezentował jako taką w Nie przegap czy autopromocji.

Edytowane przez bat
  • Popieram 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Różnica między tymi kanałami jest taka,  że HBO nie musi kusić widza " przed premierami",  które jak widać na powyższym przykładzie   w C+  i tak  mało kto je  ogląda  :)   Strata tylko  dla tych co  je obejrzeli, no bo po co oglądali, mogli nie oglądać i nie byłoby "czepiania"  :crazy:

Różnica jest taka, że HBO nie robi przedpremier, bo gdyby je zrobili to w ciągu 3-4 tygodni pokazaliby cały swój półroczny repertuar. Edytowane przez lukas_k
  • Popieram 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Za to pseudo premium  jakim jest C+ pokazał w grudniu przed premiery  i nie ma co pokazać miesiąc później,  bo wyczerpał repertuar, hahaha.  Ale  nie czepiajmy się, przynajmniej nie ma kolejnej podwyżki :mrgreen:

  • Popieram 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

bat: no na dobrą sprawę to nie są żadne przedpremiery, ale premiery w środku nocy. Ale jak napisałem o tym, że 3/4 styczniowej ramówki to, na logikę rzecz biorąc, powtórki to od razu kolega Arkon przybiegł minusować.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dopiero od Was dowiedziałem się, że obejrzałem kilka "przedpremier" bo pewnie bym nie zauważył. Dla mnie to super sprawa...oby takie akcje powtarzali bo ma to o tyle dobrą stronę, że zrezygnuję bez szkody z karty z C+ na styczeń ( i z futbolem będzie cienko) a spóldzielnia sie ucieszy...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Naprawdę pasuje Ci że przez okres dwóch miesięcy praktycznie będziesz oglądać to samo ?  Mi takie coś nie odpowiada , bo w tym czasie płacę dwukrotnie  :twisted:

A mi odpowiada, bo nie nagrałem. Z resztą i tak za bardzo nie byłoby gdzie, bo dysk prawie pełen. A to dlatego, że nie ma czasu na obejrzenie wszystkiego co by się chciało. Bo jak wiadomo jest jeszcze życie rodzinne i zawodowe. Przynajmniej w moim przypadku. :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Za to pseudo premium  jakim jest C+ pokazał w grudniu przed premiery  i nie ma co pokazać miesiąc później,  bo wyczerpał repertuar, hahaha.  Ale  nie czepiajmy się, przynajmniej nie ma kolejnej podwyżki :mrgreen:

Aż musiałem się zalogować. Jeżeli dla ciebie kanał, który w niedzielę w ramach jakiejś superpremiery w niedzielę puszcza bajeczki o Dzwoneczkach, albo polski serialik ( gdyby nie Dorociński to bym nawet tyłkiem na to spojrzał ) wart jest 20 - 30 zł , to nie mamy raczej o czym rozmawiać. I dziwię się każdemu, kto próbuje z tobą wchodzić w dyskusję. Klaszcz dalej nad ofertą HBO, bo za rok o tej porze będzie jeszcze gorzej. I uprzedzę - nie mam C+ i nie oglądam tasiemców od HBO (Gra o tron jest dla fanbojów tej stacji jakąś świętością )- nie mam czasu na siedzenie przed TV, jest praca, rodzina i hobby.

Edytowane przez margraj
  • Popieram 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czy zastanawialiście się może, drodzy forumowicze, czy emisja tego samego filmu na tym samym kanale "premium" (typu Canal+ lub HBO) codziennie przez tydzień lub dłużej może być uznawana za paranoję? Może w Polsce to nie jest aż tak szeroko stosowane (choć moim zdaniem Więzień labiryntuExodus na poszczególnych kanałach C+ pojawiają się za często), ale rosyjski TV1000 Megahit od 1 stycznia przez 12 dni każdej doby będzie pokazywać Jurassic World. Czy gdyby w ten sam sposób u nas wałkowali Greya lub Minionki, to też mogłoby widzów urazić?

Edytowane przez DolbyStereo2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale na HBO Comedy te podwójne emisje danego filmu nie zdarzają się codziennie, tylko maksymalnie dwa razy w tygodniu. Chodziło mi o sytuację, gdyby ten sam film był emitowany każdej doby przez co najmniej 7 dni z rzędu na kanale "premium" (pomijam magazyny filmowe).

Edytowane przez DolbyStereo2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

My tu pitu pitu, tymczasem według badań, najważniejszym kanałem za który warto płacić dla polskich widzów jest Eurosport z wynikiem 43% :). Drugie miejsce zajmuje.. Discovery (42%). Dalej Canal+ 39%, prawie na równi z Kino Polska :D, które ma 38%. HBO 36%. Znanego i kochanego Ale Kino brak w top10.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Widzę, że dużo bzdur zostało tutaj napisane pod moją krótką nieobecność. Na szczęście, trochę rozsądku też można było zauważyć. Odniosę się jednak tylko do jednego komentarza, który chyba powinienem odebrać bardziej osobiście. Co do reszty, mam wrażenie, że to byłaby walka z wiatrakami. Sporo filmów i seriali mam do wyoglądania w przerwie świątecznej, więc nie będę na nią marnował czasu.

Fanboje już nie wiedzą jakich argumentów się czepiac..... Już samo pojęcie "przedpremiery" to jakiś absurd... w telewizji. Pojęcie to ukuli sami miejscowi "spece" dorabiając ideologie. Nie zauważyłem zeby Canal+ uzywał nazwy przedpremiera i wyjatkowo prezentował jako taką w Nie przegap czy autopromocji.

W swoich postach z rozpiską używałem tego pojęcia, nie wiem czy tylko pod mój adres ta wypowiedź była kierowana, ale chętnie na nią zareaguję. 

 

Otóż przeglądając grudniową ramówkę Canal+ zauważyłem nieemitowane wcześniej tytuły. Nie jestem pracownikiem C+, tylko widzem, jak większość tutaj (choć po postach można sądzić, że nie wszyscy udzielający się na temat stacji). Geneza pojęcia "przedpremiera" jest zatem niezwykle prosta. Jako że filmy nie są reklamowane i w żadnych materiałach nie można ich dostrzec, wykorzystałem człon "przed", do słowa "premiera", którą niewątpliwie te produkcje w przyszłości będą określane. Ot, cała misterna ideologia. Dlaczego w ogóle uwzględniałem te pozycje w rozpiskach? Uznałem, że może być to pomocne dla innych. Po prostu. Może ktoś bardzo czekał na emisję jakiegoś filmu i chętnie obejrzy go wcześniej? Jeśli tak, cieszę się, że mogłem się do tego przyczynić.

  • Popieram 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kolego @Lukop skąd bierzecie taka nadwrazliwość. To dzięki Twoim wpisom zauważyłem te filmy. Chwała za podkreślenie. Nikt z nas nie zdawał sobie sprawy, ze te filmy TO  PREMIERY ze stycznia.

Byli jednak inni co rozwijali temat nieznanech dotąd w C+ "przedpremier".

Jedyną dotąd znaną "przedpremierą" była tzw. noworoczna niespodzianka na HBO bo nadawca zawsze OKREŚLAŁ ja jako premierę w późniejszej dacie.

Kolego@Lukop toż chwalę Cię na wszystkich odpustach...określenia "przedpremiera" naduzywano później. A te wcześniejsze emisje bez rozgłosu moze mają zupełnie propzaiczną przyczynę, a nie wnoszenie NOWYCH praktyk.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

My tu pitu pitu, tymczasem według badań, najważniejszym kanałem za który warto płacić dla polskich widzów jest Eurosport z wynikiem 43% :). Drugie miejsce zajmuje.. Discovery (42%). Dalej Canal+ 39%, prawie na równi z Kino Polska :D, które ma 38%. HBO 36%. Znanego i kochanego Ale Kino brak w top10.

Filmy na Ale Kino+ są zwyczajowo trudne w odbiorze. Ciemne, brudne obrazy społeczeństwa z mrocznym i niepewnym klimatem. Jak poleci jakaś komedia to zwykle przeplatana z dramatem, z ukrytym przesłaniem. Patrz: "City Island", czy nawet "Fargo". Na takim Kino Polska dużo zwykłych komedii, starych seriali i badanie wychodzi na plus.

  • Popieram 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale o czym tutaj jest dyskusja w sprawie tych "przedpremier"? Kto chce i jest "napalony" to włączy sobie o 3 w nocy i będzie zadowolony. Kto nie - zaczeka na "normalną" premierę, która będzie wieczorem. Nie rozumiem. Podobna sprawa ma się np. z premierowymi odcinkami Game of Thrones. "Przedpremierowo" nowy odcinek jest emitowany równolegle z USA w nocy, a prawdziwa premiera odbywa się tego samego dnia wieczorem. W czym tutaj jest problem?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale Kino to kanał gdzie jest pokazywanych sporo filmów tzw. festiwalowych, europejskich czy azjatyckich. Większości ludzi to nie interesuje i dlatego wskaźniki oglądalności tek kanał zawsze będzie miał gorsze. To jak z wynikami box office. Głośne komercyjne tytuły zawsze są na topie a arcydzieła typu "Wielkie Piękno" gdzieś niżej w zestawieniu. Ludzie wolą obejrzeć gorszy film amerykański niż lepszy europejski. Dla zasady. Mają jednak takie prawo. Najważniejsze byśmy mieli wybór, niech będzie i kanał typu AK i pełne amerykanskich produkcji HBO. Niech każdy wybierze co mu odpowiada.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

  • Ostatnio przeglądający   1 użytkownik

×
×
  • Dodaj nową pozycję...