Skocz do zawartości

Polsat Sport 1, Polsat Sport 2 i Polsat Sport 3 (dawniej Polsat Sport, Polsat Sport Extra i Polsat Sport News)


danielpes5
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Do prowadzenia samochodu wyścigowego nie jest niezbędna, do prowadzenia bolidu F1 z bardzo wąskim kokpitem tak. Kubica sam kiedyś potwierdził że w sumie na większości torów obecnych w kalendarzu nie miałby problemu i mógłby się ścigać na dobrym poziomie. Jednak jest kilka na czele z ulicznym w Monte Carlo na których nie dałby rady. Tu chodzi głównie o przestrzeń w kokpicie.

Na początku przyszłego roku miał poddać się kolejnym operacjom poprawiajacym ogólną sprawność przedramienia. Zobaczymy co z tego wyjdzie, kalendarz WRC leci i będzie musiał odpuścić któryś rajd by poddać się rehabilitacji. Zobaczymy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Motowizja miała podsumowania rajdów i jeśli się nie mylę to brała je z YT i dokładała swój komentarz. Przynajmniej to samo pojawiało się na YT i Motowizja miała średnio jeden dzień poślizgu.

Teraz już wiadomo że Kubica przejeździ cały sezon w WRC. I pytanie czy CP kupiło wszystkie takie relacje czy tylko jedną na test? Czy w ogóle takie relacje będą? W 2013 zapowiadano live-y przez 3 dni z pojedynczych OS-ów. W niedziele w południe a były tylko pojedyncze transmisje.zeszłym sezonie miały być live-y. Na jednych rajdach były na innych nie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kontynuując dyskusję o Formule 1 naszła mnie taka refleksja...

 

...tak jak większość ludzi w Polsce zaprzestałem oglądania F1 kilka lat temu. Jestem w tej grupie ludzi, którzy zwinęli manatki po tym okropnym wypadku Kubicy, ale nie tylko wypadek Kubicy skłonił mnie do opuszczenia okrętu o nazwie "Formuła 1".

 

Mój przypadek jest nietypowy, bo zacząłem oglądać F1 jeszcze zanim pojawił się w niej Kubica. Także nie należę do tego wyświechtanego gatunku sezonowców, których start i meta rozpoczynała i kończyła się na Kubicy. Ja zacząłem interesować się wyścigami dużo, dużo wcześniej. Zaczęło się od krótkich artykułów w "Bravo Sporcie" - wtedy ta gazeta trzymała jeszcze jako taki w miarę wysoki poziom. Niektórzy pewnie te czasy jeszcze pamiętają (choć nie kupowałem jej specjalnie dla F1). To były jeszcze te czasy kiedy bolidy dumnie eksponowały marki najsłynniejszych koncernów tytoniowych.

 

Potem zacząłem już oglądać wyścigi na antenie TV4 lub Naszej TV (już nie pamiętam dokładnie). Merytorycznie byłem więc już trochę przygotowany co pomogło mi się w ten sport wkręcić. Miałem swoje ulubione zespoły, zawodników, tory. Kubicomania tylko spotęgowała to zainteresowanie. Doszło do tego, że nawet Skarby Kibica F1 zacząłem kupować, treningi, kwalifikacje oglądać, studio F1 z Zientarskimi. Wszystko od deski do deski. Tylko, że potem zaczęło się coś psuć. Jeszcze zanim Kubica zamienił wyścigi na rajdy. Stało się to z chwilą kiedy wprowadzono ten system KERS i szereg innych mniejszych i większych zmian, których do dziś nie ogarniam. Sprawcy całego zamieszania, czyli Ecclestone i reszta leśnych dziadków zaczęli podejmować jakieś dziwne decyzje. Nie zawsze na korzyść F1.

 

Z każdym kolejnym miesiącem zacząłem tracić klimat F1. Wyścigi jakoś przestały mnie ekscytować. Niektóre stały się bardzo nudne. Kubica przestał zachwycać, jakieś nowe ekipy ni z gruszki, ni z pietruszki zaczęły wygrywać (Browny, Red Bulle), mój ulubiony pomnikowy bolid Ferrari zaczął z sezonu na sezon się coraz bardziej kompromitować, a wraz z nim Fernando Alonso po którego transferze bardzo dużo sobie obiecywałem. Wyścigi zaczęli wygrywać Hamilton (za którym jakoś szczególnie nigdy nie przepadałem), Vettel - który jeszcze kilka lat temu był obiektem internetowych drwin polskich hejterów (pamiętacie "bo Vettel zdobył 1 punkt"?), a dziś urasta do miana jednego z najlepszych kierowców XXI wieku.

 

Druga przygoda Kubicy z nowym zespołem z Francji również przestała tak ekscytować. W czasach BMW były jako takie sukcesy, wypadek w Kanadzie + dodatkowe smaczki typu rywalizacja z kolegą z zespołu Heidfeldem. Polsat też zaczął odstawiać szopki, ciąć koszty, przestał wysyłać komentatorów, co przełożyło się nieco na jakość studia i transmisji. Nowe pokolenie kierowców w porównaniu do Schumacherów, Coulthardów, Hakkinenów i mojego ulubionego kierowcy ever Juana Pablo Montoyi niespecjalnie przypadło mi do gustu. Całość przypieczętował wypadek Kubicy.

 

Dziś oglądam F1, ale tylko z doskoku. Podobnie jak MotoGP, WRC, Porsche SuperCup itp. Od kilku lat bardziej emocjonuję się Rajdem Dakar.

 

Oto moja historia. Proszę o wyrozumiałość co do niektórych wydarzeń, chronologia może się nie zgadzać. Po tylu latach, mam już luki w pamięci.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

U mnie było dość podobnie jeśli chodzi o początki zainteresowania F1. Dobrze pamiętam jeszcze transmisje na Cyfrze+ (Canal+ i multitransmisje prowadzoną na bodaj 7 kanałach jednocześnie - to było coś). Później podobnie jak u ciebie, przy czym ja wyścigi oglądam do dziś. Można mówić, że F1 się zepsuła na przestrzeni lat, ale to tak jak z walką pokoleń. Ci, którzy pasjonowali się wyścigami w latach 70 i 80 powiedzą, że ta z lat 90 i obecna to już nie to samo.

 

Przy okazji Świąt życzę fanom motorsportu wszystkiego najlepszego :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...