Skocz do zawartości

Liga Mistrzów UEFA, Liga Europy UEFA, Liga Konferencji


Kolejorz
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Nie oszukujmy się LE to rozgrywki dużo mniej prestiżowe niż LM, odkąd w tej ostatniej może grać po 3, 4, a nawet jak ostatnio po 5 najlepszych zespołów z najsilniejszych lig. Ja właściwie oglądam tylko pojedynki Legii, zerkając też na Lecha i tyle. Nawet na polskim podwórku Legia czy Lech stawiają wyżej rozgrywki krajowe niż LE, marząc o mistrzostwie i awansie do LM.

Co do wczorajszych meczów- mimo wszystko gratulacje dla Lecha, Fiorentina nawet w rezerwowym składzie to jednak dobry przeciwnik. Legia niestety straciła pewność siebie z poprzedniego sezonu, a trener Czerczesow jeszcze szuka optymalnego ustawienia, ale druga połowa nastrajała optymistycznie. A już w niedzielę wielki pojedynek Legia- Lech, będzie się działo :).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mowilem, ze szanowny Alf zaraz zacznie tlumaczyc, ze Liga Europy jest bez sensu itd. :facepalm::rofl:

Po co w ogole grac w pilke? Po co komu jakiekolwiek rozgrywki? Nie no grajmy tylko Lige Mistrzow i mowmy, ze Serie A najlepsza bo tak i juz XD

Fiorentina ma ważniejsze cele do osiągnięcia w Serie A. Na ten moment jest sensacyjnym liderem tabeli ligi włoskiej i pewnie będzie chciała z tego bardzo dobrego początku sezonu wycisnąć ile tylko się da. Na ile to wystarczy to pokaże już finisz sezonu. Tu nie trzeba wielkich tłumaczeń. Wystarczyło posłuchać wczoraj komentatora Laskowskiego jak opowiadał, że cała konferencja prasowa Fiorentiny przed meczem z Lechem Poznań była poświęcona ostatniemu meczowi ligowemu z Napoli i przyszłemu hitowi z AS Romą. O meczu z Lechem podobno nie było nic mówione. 

 

Prawda jest taka, że Fiorentina w tej Lidze Europy gra z niezłym skutkiem od dwóch lat i pewnie w kilku najbliższych sezonach również miałaby szanse się do niej zakwalifikować. Może uczestniczyć w tych rozgrywkach sezon w sezon, a liderem Serie A nie jest się na co dzień. Na przykład Fiorentina ostatni raz na czele swojej ligi była... 16 lat temu. Kibiców Fiorentiny rozgrywki LE nie jarają aż tak bardzo co mecze w Serie A. Wczoraj najlepiej było to ukazane gdy na tle gestykulującego Paulo Sousy kilku fanów wywiesiło plakat z jego podobizną z dużym dopiskiem 'KING' - a przypominam, że jeszcze w lipcu i sierpniu ten sam Sousa dostawał pogróżki, a na ulicach Florencji (w związku z tym, że kiedyś grał w Juventusie) co chwila pojawiały się obraźliwe hasła na jego temat:

http://www.violanews.com/news-viola/foto-vn-ancora-scritte-anti-paulo-sousa-in-zona-stadio/

http://www.agenziaimpress.it/gobbo-di-ma-paulo-sousa-alla-fiorentina-spacca-il-tifo-viola/

 

Dziś ten sam znienawidzony Sousa jest traktowany przez tych samych kibiców jak król, cudotwórca i pewnie nikt z kierownictwa klubu nawet nie myśli o tym żeby mu tą porażkę z Lechem wypominać. 

 

Laskowski opowiadał też wczoraj, że wielu mieszkańców Florencji chodzi po mieście z dumą, z fioletowymi wstążeczkami na cześć nowego lidera ze swojego miasta. 

 

W tej chwili Fiorentina jest ostatnia w fazie grupowej Europa League, ale ma przed sobą jeszcze rewanż z Lechem (gdzie może wyjść z innym nastawieniem, w mocniejszym składzie) i Belenenses, gdzie przecież w pierwszym meczu z łatwością ograła Portugalczyków na wyjeździe (4:0).  

 

Nie tylko Fiorentina kalkuluje. Napoli wczoraj też oszczędziło kilku graczy. Nawet taki klub jak Astana w ostatniej kolejce Ligi Mistrzów wolał oszczędzić kilku ważnych graczy na mecz ligowy kosztem tak wspaniałej pucharowej przygody jak mecz z Atletico na Estadio Calderon. Każdy ma swoje priorytety i mnie np. nie zdziwi triumf Legii w Neapolu jeśli klub z miasta Camorry zapewni sobie wcześniej awans i w tych dwóch ostatnich meczach rzuci do boju jakieś rezerwy lub rezerwy rezerw. 

 

 

 

Lech Poznań jest pierwszym klubem w historii polskiej piłki, który wygrywa we Włoszech. Gdy wczoraj to usłyszałem nie mogłem w to wczoraj uwierzyć. Niesamowite, że dokonał tego tak słaby Lech, a w przeszłości nie potrafiły (często naszpikowane słynnymi nazwiskami) Legia, Widzew, Wisła czy choćby Lech (np. z Lewandowskim). 

  • Popieram 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Powiem Wam szczerze, że europejskie rozgrywki z roku na rok tracą na wartości. Potrzebna jest ich drastyczna zmiana. Dlaczego? Ano z powodu pieniędzy. Klubom angielskim już kompletnie nie opłaca się grać w LM, gdyż w swojej rodzimej lidze mogą zyskać dużo większe pieniądze. Dlatego też skupiają się głównie na lidze angielskiej. Nie chce już mówić o Lidze Europy, bo na dzień dzisiejszy te rozgrywki nie mają sensu. Kluby z TOP5 mają wywalone na te rozgrywki. Pokazuje to m.in. wystawianie na wpół rezerwowego składu. Przykład z tego sezonu z WHU. Klub tak bardzo zlewał te rozgrywki, że nie zależało mu nawet na zwycięstwach z klubem z Malty. UEFA musi pogłówkować, bo obecny system pucharowy to przeżytek.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co do olewania LE przez silniejsze zespoły- pełna zgoda, ale zupełnie nie zgadzam się z tezą, że kluby angielskie niepoważnie podchodzą do LM. Brak sukcesów tam jest spowodowany wieloma latami zaniedbań w kwestii szkolenia i absurdalną polityką transferową. Porównajmy transfery Bayernu(Douglas Costa i Vidal za rozsądne kwoty, czy Lewandowski za darmo) i np. Liverpoolu lub Tottenhamu. Poza tym niektórzy zawodnicy z Ameryki Płd. nie potrafią zaaklimatyzować się w Anglii(Di Maria, Lamela czy wcześniej Tevez), dużo łatwiej przychodzi im to w Hiszpanii.  Gwiazd typu Messi czy Mueller nie da się kupić nawet za setki milionów euro.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mnie osobiście trwająca faza grupowa Ligi Mistrzów zanudza dość mocno. Czekam z niecierpliwością na wiosnę, gdzie już każdy będzie grał na 100%. Teraz w większości grup wiadomo kto awansuje. Można się jedynie przyglądać czy kluby angielskie się skompromitują znowu i odpadną jeszcze w grudniu z LM. :)

Nie rozumiem po co zmienili hymn Ligi Europejskiej, poprzedni był już dobrze rozpoznawalny....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W Lidze Europy to wszystko zaczęło się już w kwalifikacjach, gdzie być może kosztem skupienia się na lidze odpuścili i odpadli m. in. Red Bull Salzburg, Steaua, Panathinaikos, Standard Liege, Sampdoria, Southampton, West Ham United czy Śląsk Wrocław :wink: . Jestem ciekawy tylko fazy pucharowej czy tam też będą odpuszczać. Z jednej strony bowiem mamy już tylko dwumecze na wiosnę w Europie, a z drugiej w ligach są najważniejsze mecze, które będą decydować o miejscu w tabeli. Ciekawe co te mocniejsze zespoły wybiorą i jak sobie poradzą zespoły z 3 miejsc z Ligi Mistrzów. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Fiorentina ma ważniejsze cele do osiągnięcia w Serie A. Na ten moment jest sensacyjnym liderem tabeli ligi włoskiej i pewnie będzie chciała z tego bardzo dobrego początku sezonu wycisnąć ile tylko się da. Na ile to wystarczy to pokaże już finisz sezonu. Tu nie trzeba wielkich tłumaczeń. Wystarczyło posłuchać wczoraj komentatora Laskowskiego jak opowiadał, że cała konferencja prasowa Fiorentiny przed meczem z Lechem Poznań była poświęcona ostatniemu meczowi ligowemu z Napoli i przyszłemu hitowi z AS Romą. O meczu z Lechem podobno nie było nic mówione. 

 

Prawda jest taka, że Fiorentina w tej Lidze Europy gra z niezłym skutkiem od dwóch lat i pewnie w kilku najbliższych sezonach również miałaby szanse się do niej zakwalifikować. Może uczestniczyć w tych rozgrywkach sezon w sezon, a liderem Serie A nie jest się na co dzień. Na przykład Fiorentina ostatni raz na czele swojej ligi była... 16 lat temu. Kibiców Fiorentiny rozgrywki LE nie jarają aż tak bardzo co mecze w Serie A. Wczoraj najlepiej było to ukazane gdy na tle gestykulującego Paulo Sousy kilku fanów wywiesiło plakat z jego podobizną z dużym dopiskiem 'KING' - a przypominam, że jeszcze w lipcu i sierpniu ten sam Sousa dostawał pogróżki, a na ulicach Florencji (w związku z tym, że kiedyś grał w Juventusie) co chwila pojawiały się obraźliwe hasła na jego temat:

http://www.violanews.com/news-viola/foto-vn-ancora-scritte-anti-paulo-sousa-in-zona-stadio/

http://www.agenziaimpress.it/gobbo-di-ma-paulo-sousa-alla-fiorentina-spacca-il-tifo-viola/

 

Dziś ten sam znienawidzony Sousa jest traktowany przez tych samych kibiców jak król, cudotwórca i pewnie nikt z kierownictwa klubu nawet nie myśli o tym żeby mu tą porażkę z Lechem wypominać. 

 

Laskowski opowiadał też wczoraj, że wielu mieszkańców Florencji chodzi po mieście z dumą, z fioletowymi wstążeczkami na cześć nowego lidera ze swojego miasta. 

 

W tej chwili Fiorentina jest ostatnia w fazie grupowej Europa League, ale ma przed sobą jeszcze rewanż z Lechem (gdzie może wyjść z innym nastawieniem, w mocniejszym składzie) i Belenenses, gdzie przecież w pierwszym meczu z łatwością ograła Portugalczyków na wyjeździe (4:0).  

 

Nie tylko Fiorentina kalkuluje. Napoli wczoraj też oszczędziło kilku graczy. Nawet taki klub jak Astana w ostatniej kolejce Ligi Mistrzów wolał oszczędzić kilku ważnych graczy na mecz ligowy kosztem tak wspaniałej pucharowej przygody jak mecz z Atletico na Estadio Calderon. Każdy ma swoje priorytety i mnie np. nie zdziwi triumf Legii w Neapolu jeśli klub z miasta Camorry zapewni sobie wcześniej awans i w tych dwóch ostatnich meczach rzuci do boju jakieś rezerwy lub rezerwy rezerw. 

 

 

 

Lech Poznań jest pierwszym klubem w historii polskiej piłki, który wygrywa we Włoszech. Gdy wczoraj to usłyszałem nie mogłem w to wczoraj uwierzyć. Niesamowite, że dokonał tego tak słaby Lech, a w przeszłości nie potrafiły (często naszpikowane słynnymi nazwiskami) Legia, Widzew, Wisła czy choćby Lech (np. z Lewandowskim). 

 

Przeczytalem 2 akapity i dalej przestalem czytac, bo jak zwykle duzo lania wody i zero konkretow.

Fiorentina ma ważniejsze cele do osiągnięcia w Serie A.

 

Ty tak na serio? Fiorentina? Oni sobie moga pomarzyc o mistrzostwie, znowu beda sie krecic w okolicach miejsc 3-5, w najlepszym wypadku w el. LM zagraja. Przeciez patrzac na pozostale zespoly z czolowki to ten sklad to jakas parodia ...

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W Lidze Europy to wszystko zaczęło się już w kwalifikacjach, gdzie być może kosztem skupienia się na lidze odpuścili i odpadli m. in. Red Bull Salzburg, Steaua, Panathinaikos, Standard Liege, Sampdoria, Southampton, West Ham United czy Śląsk Wrocław :wink: . Jestem ciekawy tylko fazy pucharowej czy tam też będą odpuszczać. Z jednej strony bowiem mamy już tylko dwumecze na wiosnę w Europie, a z drugiej w ligach są najważniejsze mecze, które będą decydować o miejscu w tabeli. Ciekawe co te mocniejsze zespoły wybiorą i jak sobie poradzą zespoły z 3 miejsc z Ligi Mistrzów. 

to widze ze każdy kto odpada to odpuszcza. West ham gdyby odpuśiło to by celowo karne pudłowali w jakimiś pasterzami(nie pamiętam z kim oni wtedy już grali). Sampdoria naprawdę lcizyła na fajny wynik nawet ich prezes mówił o tym iż cieszy go iż wylosowali słabego rywala bo wtedy awans mają raczej pewny. Red Bull też po emocjonujący meczu odpadł. Ogólnie to odpuszczanie pucharów to jest bardziej mityczne niż rzeczywistością

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przeczytalem 2 akapity i dalej przestalem czytac, bo jak zwykle duzo lania wody i zero konkretow.

Ty tak na serio? Fiorentina? Oni sobie moga pomarzyc o mistrzostwie, znowu beda sie krecic w okolicach miejsc 3-5, w najlepszym wypadku w el. LM zagraja. Przeciez patrzac na pozostale zespoly z czolowki to ten sklad to jakas parodia ...

 

O mistrzostwie mogą pomarzyć, ale pozostałe lokaty są w jej zasięgu, gdyż wszyscy w tej lidze tracą punkty i wszyscy chcą wykorzystać niemrawy początek konkurencji. Jak na razie Fiorentina i Roma, które nie błyszczą w europejskich pucharach najlepiej się w tej nowej sytuacji odnajdują. Co pokazuje ligowa tabela. 

 

Trzeci Inter zbiera handicapy z powodu braku gry w europejskich pucharach, czwarte Napoli jest na ten moment najlepszym włoskim klubem, drużyną w najwyższej formie, piąte Sassuolo zbiera owoce mądrego zarządzania klubem i w mojej opinii w ciągu dwóch, może trzech najbliższych sezonów na pewno będzie reprezentowało Włochy w europejskich pucharach, natomiast szósta pozycja Lazio to efekt kalendarza. Przed Rzymianami tylko w tej rundzie mecze m.in. z Torino, Milanem, Romą, Juve, Sampdorią, Interem czy Fiorentiną. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Historyczna chwila dzis - mecz LM rozgrywany o godzinie 16:00, nigdy wczesniej nie bylo.

Byl niby ten pamietny, rozgrywany na raty, mecz Galatasaray vs Juventus z 11 grudnia 2013, ale to byla wyjatkowa sytuacja i mecz nie byl rozgrywany od poczatku. Rozpoczeto dogrywanie meczu o godzinie 13:00.

Edytowane przez Umkwatata
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

O w sumie racja :D

 

Astana swietny mec zagrala, zabraklo bramki - to byl ten z meczow ktore mogli wygrac. Atletico to jakis zart byl dzisiaj - nic nie byli w stanie zrobic, kilka poprzeczek co prawda, ale ledwie 3 celne strzaly - tyle samo miala Astana. Ahh, jakaż ta liga hiszpanska jest silna XD Caly czas mowie, ze 1. w rankingu no i w sumie najsliniejsza, ale poza Realem i Barca to malo kto istnieje z tej ligi na poziomie LM przez ostatnie lata.

Edytowane przez Umkwatata
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W tej Astanie po ciężkiej podróży nawet Real i Barcelona miałyby problemy, żeby wygrać. Po pierwszej połowie aż zasnąłem, piłkarze Atletico jakby grali na stojąco.

Mało kto istnieje z tej ligi? Nie oceniaj po jednym meczu w Astanie... Spójrz raczej na listę zwycięzców Ligi Europejskiej. :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Historyczna chwila dzis - mecz LM rozgrywany o godzinie 16:00, nigdy wczesniej nie bylo.

Byl niby ten pamietny, rozgrywany na raty, mecz Galatasaray vs Juventus z 11 grudnia 2013, ale to byla wyjatkowa sytuacja i mecz nie byl rozgrywany od poczatku. Rozpoczeto dogrywanie meczu o godzinie 13:00.

O godzinie 14.00. 

 

 

 

W sezonie 2001/2002 była podobna sytuacja, ale mecz rozpoczął się godzinę później czyli o 15.00 naszego czasu:
 
 
Wtedy na skutek mgły mecz przełożono z 21 listopada na 29 listopada 2001 roku.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bitch please ... LM gra i znowu jedyny zespol ktory cos odwala to Juventus - kupon na dobra kase a oni dalej trzymaja swoj europejski poziom beznadziejnosci - trzymajcie mnie, co te panienki w rozowych wdziankach wyczyniaja, to jest kryminal ... Sciagneli jakiegos smiesznego Dybale z pozostala zgraja amatorow i probuja tym szrotem grac, powodzenia. Nawet Gladbach ich cisnie, to jest parodia.

 

No ale co robie - zapomnialem, ze Wlosi potrafia grac tylko u Siebie na Europe za zbyt ciency ...

 

@Alf dalej pisz, ze nie rozumiesz jak to mozliwe ze Serie A jest za Bundesliga - Ja zas bede pisal, ze nie rozumiem jak majac takie sklady, mozliwosci i pieniadze mozna przegrywac wszystko jak leci w Europie.

 

Gdzie Hernanes zgubil mozg? Udalo im sie wyrownac tuz przed przerwa a gosc wylecial z boiska 8 minut po rozpoczeciu drugiej polowy ...

 

O tak uwielbiam - jeszcze teraz VFL traci brame z anatorami z Eindhoven - Eredivisie spadnie po tym sezonie na poziom Ekstraklasy w rankigu przeciez ... ludzie bez jaj ...

Edytowane przez Umkwatata
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No i był  sobie  Juventus na pierwszym miejscu  2 mecze   zero  wygranych.   Teraz będą grac z City które na tą chwile jest lepszy od Juve tyle że Juve u siebie nawet  drugiej Borusii nie mogło pokonać. Ja licze że oni jednak wyjdą nie ważne na którym miejscu i będą człapac  tak jak w poprzednim sezonie bo to jedyna ekipa poza Altetico która umie grać z pewna drużyna i sie bronić dobrze.

 

Sevilla po tym jak gryzła trawe  z Barca która w sumie obijała poprzeczki i słupki  zalicza zapaść warto się zastanowić czy warto wygrywac z gigantem a potem przegrywac wszystko.

 

PSG  zagrało jak Barca zmarnowali absolutnie wszystkie 100  jakie mieli   a Cavani to  już w ogóle      przerwaca się o własne nogi.   Szkoda że nie zagrałem u buka  to bym trafił bo przewidziałem 4 pkty w 2 meczu dla Blancos.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z rozowo odzianych to do czegos sie nadaja jedynie Buffon, Pogba i moze Lichsteiner. Reszta do odstrzalu, poziom Serie B ... Graja jak dzieci we mgle.  Znowu swietnie wyniki, tylko Juventus sobie we wlasnym Świecie beznadziejnosci gra.

 

To co zrobil Hernanes wjezdzajac sankami w Domingueza potwierdza fakt, ze tam malo kto tam potrafi myslec zanim zadziala, byle z pilka na pale do przodu i jakos to bedzie ...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Klubiki z Manchesteru widać się ogarnęły. City już mają awans, a United wczoraj wyszarpały 3 punkty - chociaż gdyby minutę przed golem Rooney'a Doumbia wpakowałby gola, mielibyśmy znowu niezłe użeranie na poziom angielskich klubów. Ciekawe co dzisiaj pokaże Chelsea... :)

Prawdopodobnie Juventus wyjdzie z drugiego miejsca w grupie, jestem ciekaw jak daleko dojdą w fazie pucharowej..... :)

A u Ciebie @Umkwatata w każdym poście wyczuwam nie wchodzące kupony u bukmachera. ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Futbol bywa jednak bardzo niesprawiedliwy, co pokazał wczorajszy mecz między Realem i PSG. Szczęśliwa wygrana drużyny z Madrytu po "centrostrzale" Nacho i błędzie Trappa. Niestety widać już rękę Beniteza, Realu znowu nie da się oglądać, grają prawie równie mało kreatywnie jak za Mourinho. Na szczęście kibice już powoli mają dość takiej gry, co pokazały gwizdy na stadionie. To nie Anglia, tu oprócz zwycięstw liczy się też piękna gra :).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzisiaj dylemat odnosnie Roma vs Bayer i Lyon vs Zenit. Te mecze to w sumie no-bety, przyjezdni duzo lepsi ale zarowno Roma jak i Lyon moga nagle zartybic i ogarnac 3 pkt. Totalna loteria ...

Chelsea vs Dynamo - Londynczycy w tragicznej formie takze tu tez nie wszystko takie oczywiste.

 

Tak naprawde jedynym godnym uwagi meczem ze wzgledu na kursy i roznice klas to Gent vs Valencia.

 

Pozostale 4 spotkania to beznadziejne kursy:

Bayern w takiej formie z Arsenalem po 1.40 to jakis zart

Olympiakos z Dinamo 1.40 rowniez (Olympiakos nie jest az o tyle lepszy od Dinama, do tego Chorwaci moga cos odpalic tak jak z Arsenalem).

Maccabi idzie na pobicie rekordu zenady i blamazu Hapoelu sprzed kilku lat (0 pkt, 0:8 w bramkach w fazie grupowej - Maccabi juz ma taka sama sytuacje a to dopiero rozegrane 3 kolejki) - takze Porto raczej bez problemow powinno wygrac, ale jednak Izraelczykom 1 mecz moze kiedys wyjsc w koncu. 1.50 na Porto to zdecydowanie za malo zeby uznac to za warte grania.

Barcelona z BATE i 1.08 to no comment, Barcelona sporo meczy od jakiegos czasu meczy po 1:0 albo 0:0 - posiadanie 75% pilki to nie wszystko jeszcze trzeba strzelac w bramke ...

Edytowane przez Umkwatata
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

"Moc" Fedęacji Hiszpanskiej .. buaha

Astana - Atletico 0:0 - Atletico jakies 2-3 dobre akcje moze zmajstrowane

Gent - Valencia 1:0 w 65. minucie - Gent gwalci Valencie w kazdym aspekcie pilkarskiego rzemiosla - strzaly 14:3, celne 5:0 - http://www.flashscore.pl/mecz/MZYlCTPM/#szczegoly-meczu

 

W konfrontacji Romy z Bayerem znowu wesoly futbol jezdzy bez glowy i strzelanie w seriach po 2 gole xd

Ogolnie Niemcy vs Wlochy jakos remisowo cos - poza faktem, ze Bayer wywalil Lazio z LM w eliminacjach a do tego Niemcy maja wiecej (komplet druzyn) podczas gdy Wlosi juz stracili Sampdorie i przegrywaja sporo meczow (np. Fiora z Lechem ahaha) xd

Edytowane przez Umkwatata
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Atletico    grało na mrozie  -11    +  zmiana strefy czasowej   by grać takich warunkach potrzebujesz  aklimatyzacji i to nie 1 dnia. U siebie Atleti na stojąco  4:0  wygrało  .  Valencia  tak jak Sevilla przechodzi zapaść ale Valencia ma jeszcze szanse na wyjście Sevilla żadnych.Na chwile obecna  Bayern to najsilniejsza ekipa w Europie bo tam większośc może strzelić  gola czy to Lewy  Robben Thiago  Muller  Costa  i tam można wyliczać  ale to jest faza grupowa i za wcześnie na jakiekolwiek rozmowy. Bayern za wcześnie ponownie wygra lige   obniżą poziom i to się może odbić na lidze mistrzów.  PSG będzie miec ten sam syndrom.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Słabo sobie radzą niemieckie drużyny, wielce prawdopodobne, że tylko Bayern wyjdzie z grupy. 

Arsenal jeśli wygra u siebie z Dinamo Zagrzeb, będzie musiał wygrać 2:0 w Pireusie w ostatniej kolejce, żeby awansować. Zakładam, że Bayern zmiażdży Olympiakos u siebie.

Valencia mimo, że gra słabo, powinna wyjść z grupy. Aż dziw bierze jak słabo spisuje się Lyon po powrocie do Ligi Mistrzów.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...