Skocz do zawartości

Eurosport 1 i Eurosport 2


 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

W Środę (26.02) o godz. 13:00 na Eurosporcie 2 mecz AFC Champions League - Guangzhou Evergrande vs Melbourne Victory. Szkoda, ze akurat bedzie transmitowany ten mecz, bo Australijskie kluby sa strasznie slabe, poza tym nie darze A-League sympatia. Wole pilke w wykonaniu wschodnio-azjatyckim (Korea, Japonia, Chiny), no niestety mecze z udzialem zespolow z tych krajow bede musial obejrzec w sieci (nie ma mozliwosci legalnego obejrzenia tych meczow w polskiej TV). Z Polski beIN Sports (mena) nie mozna normalnie odbierac (juz duzo ludzi robilo testy, trzeba miec jakis specjalny sprzet, ogromne anteny itd.).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja tam jestem zadowolony z takiego wyboru :jupi: Zawsze miło jest zobaczyć klub z Australii oraz najlepszą drużynę na kontynencie - Guangzhou Evergrande :brawo:

 

Szkoda, ze akurat bedzie transmitowany ten mecz, bo Australijskie kluby sa strasznie slabe, poza tym nie darze A-League sympatia.

 

Strasznie słabe? :shock: Kto Ci takich głupot naopowiadał? :shock: Przecież Adelaide United jeszcze sześć lat temu grała w finale azjatyckiej Ligi Mistrzów. Także potencjał tam jest spory. Australijczycy w piłkę grać potrafią - przez wiele lat nie mieli żadnych problemów z przejściem z australijskiej NSL do... angielskiej Premier League. 80% obecnej reprezentacji wicemistrzów Azji, która zagra na zbliżających się Mistrzostwach Świata to ludzie którzy wciąż grają lub grali w australijskiej ekstraklasie na przestrzeni ostatnich 2-4 lat.

 

Artek1008 wspominał kiedyś, że lubi ligi gdzie występują szybkie akcje i dynamiczne tempo. W takim razie zapraszam do obejrzenia ligi australijskiej. Twardej gry rodem ze Scottish Premier League też tam nie brakuje.

 

Brak wyników w późniejszych edycjach AFC Champions League spowodowane było zmianą... konfederacji. Australia jako nowy członek AFC w ostatnich latach miała okres przejściowy, czas na dopasowanie się do reszty na wielu płaszczyznach. Na dodatek zbiegło się to ze startem jej nowej odświeżonej ligi - A-League. Nie jest łatwo sklecić to wszystko naprędce. Niektóre kluby dopiero co powstały, a już były zmuszone grać w LM.

 

Viduka, Kewell, Schwarzer, Cahill, Neill, Bosnich, Bresciano, Aloisi, Culina, Emerton, Ognenovski, Holman, Jedinak, Kruse, Moore, Wilkshire, Chipperfield, Grella, Thompson, Sterjovski, Popovic, Lazaridis, Kalac, Covic, Vidmar, Muscat, Skoko, Slater, Langerak, Ryan i wielu, wielu innych - oni wszyscy urodzili się w Australii i zaczynali grać w piłkę właśnie na antypodach. Wielu z nich zaczynało swoją przygodę w lidze która w porównaniu do dzisiejszych realiów miała status niemalże amatorski (poczytaj o NSL). Obecna Hyundai A-League w porównaniu do tamtych czasów to liga prężnie rozwijająca się, stabilna, poukładana, rozreklamowana, sponsorowana przez wielkie koncerny i ekskluzywnie pokazywana przez tamtejszy oddział FOX Sports oraz publicznego nadawcę SBS. Poniżej podaję kilka spotów reklamowych tych stacji:

 

https://www.youtube.com/watch?v=qeDmX4hk00g

https://www.youtube.com/watch?v=JW7MnFB95wg

https://www.youtube.com/watch?v=6U6OjDZTiZE

https://www.youtube.com/watch?v=E-AGo4HA1KI

https://www.youtube.com/watch?v=oimQF1aTlOs

 

Pod względem promocji, marketingu A-League może służyć jako przykład i drogowskaz dla innych. Ta liga ma niespełna 10 lat... a jej zasięg telewizyjny dochodzi do ponad 60 krajów. Same prawa tylko na Australię kosztowały telewizje SBS & FOX Sports ponad 160 milionów dolarów australijskich.

 

Ubolewam nad tym, że żaden kanał telewizyjny w Polsce nie pokazuje australijskiej A-League :cry:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chętnie bym obejrzał mecz Kawasaki - Guizhou, a jednocześnie też pewnie występ Mączyńskiego ;)

Nie obrazilbym sie na ten mecz, na pewno bedzie ciekawszy no i mamy tu druzyny z Japonii i Chin :brawo:

 

...

Strasznie słabe? :shock: Kto Ci takich głupot naopowiadał? :shock: Przecież Adelaide United jeszcze sześć lat temu grała w finale azjatyckiej Ligi Mistrzów. Także potencjał tam jest spory. Australijczycy w piłkę grać potrafią - przez wiele lat nie mieli żadnych problemów z przejściem z australijskiej NSL do... angielskiej Premier League. 80% obecnej reprezentacji wicemistrzów Azji, która zagra na zbliżających się Mistrzostwach Świata to ludzie którzy wciąż grają lub grali w australijskiej ekstraklasie na przestrzeni ostatnich 2-4 lat.

 

Artek1008 wspominał kiedyś, że lubi ligi gdzie występują szybkie akcje i dynamiczne tempo. W takim razie zapraszam do obejrzenia ligi australijskiej. Twardej gry rodem ze Scottish Premier League też tam nie brakuje.

 

Brak wyników w późniejszych edycjach AFC Champions League spowodowane było zmianą... konfederacji. Australia jako nowy członek AFC w ostatnich latach miała okres przejściowy, czas na dopasowanie się do reszty na wielu płaszczyznach. Na dodatek zbiegło się to ze startem jej nowej odświeżonej ligi - A-League. Nie jest łatwo sklecić to wszystko naprędce. Niektóre kluby dopiero co powstały, a już były zmuszone grać w LM.

 

Viduka, Kewell, Schwarzer, Cahill, Neill, Bosnich, Bresciano, Aloisi, Culina, Emerton, Ognenovski, Holman, Jedinak, Kruse, Moore, Wilkshire, Chipperfield, Grella, Thompson, Sterjovski, Popovic, Lazaridis, Kalac, Covic, Vidmar, Muscat, Skoko, Slater, Langerak, Ryan i wielu, wielu innych - oni wszyscy urodzili się w Australii i zaczynali grać w piłkę właśnie na antypodach. Wielu z nich zaczynało swoją przygodę w lidze która w porównaniu do dzisiejszych realiów miała status niemalże amatorski (poczytaj o NSL). Obecna Hyundai A-League w porównaniu do tamtych czasów to liga prężnie rozwijająca się, stabilna, poukładana, rozreklamowana, sponsorowana przez wielkie koncerny i ekskluzywnie pokazywana przez tamtejszy oddział FOX Sports. Poniżej podaję kilka spotów reklamowych tej stacji:

 

https://www.youtube.com/watch?v=qeDmX4hk00g

https://www.youtube.com/watch?v=6U6OjDZTiZE

https://www.youtube.com/watch?v=E-AGo4HA1KI

https://www.youtube.com/watch?v=oimQF1aTlOs

 

Pod względem promocji, marketingu A-League może służyć jako przykład i drogowskaz dla innych. Ta liga ma niespełna 10 lat... a jej zasięg telewizyjny dochodzi do ponad 60 krajów. Same prawa tylko na Australię kosztowały telewizje SBS & FOX Sport ponad 160 milionów dolarów australijskich. Ubolewam nad tym, że żaden kanał telewizyjny w Polsce nie pokazuje australijskiej A-League :cry:

 

Nie chce sie klocic, tylko cos Ci pokaze. Popatrz sobie jak wyglada ta liga - to liga amatorska, tam nie gra nikt z wymienionych przez Ciebie pilkarzy (znam ich, ale oni graja w Europie) - tam graja same "No-Name'y", poza starym Alexem del Piero i innymi ktorzy normalnie juz byliby na emeryturze. Tam jest 10 klubow w lidze - ba! W calym kraju, nie ma spadku, bo nie ma nizszej ligi! Juz samo przeniesienie Australii do federacji AFC to glupota (Gdzie lezy Australia? W Azji?! No comment, na pewno nie tam jest jej miejsce ... poza tym co mnie obchodzi, ze nie mogli normalnie grac na MŚ? - To ich problem, ze nie potrafili pokonywac 5tej druzyny z Ameryki Płd. w barazu [2 razy im sie to chyba udalo] ...). Sami chcieli przejsc do AFC, wiec nie rozumiem po co tlumaczysz ich porazki ta kwestia (to zadne wytlumaczenie tylko zwykla wymowka, dla faktu, ze to slaba liga) - mogli sie z tym liczyc. Poza tym nie wiem gdzie Ty widzisz ten potencjal? Poza tym pojedycznym epizodem z Adelaide United, Australijskie kluby dostaja baty od kazdego i wszedzie.

 

Juz wiem dlaczego tak sie rzucasz - przeciez tam gra stary dziadek, Alessandro del Piero w Sydney FC, a Ty jako fan Serie A, zapewne strasasz sie udowodnic, ze to mocna liga. No argument powalajacy, nie ma co ...

 

W kazdym razie - trzymam wszystko za druzyny z J-League, K-League i Chin - niech rozłupią te amatorskie ekipy z Australii na kawalki a pozniej zajma sie zachodnia czescia Azji (trzeba wytluc tych Iranczykow, Palestynczykow i innych kopaczy z pustyni, albo dac nauczke bogaczom z Kuwejtu lub Kataru). Na koniec juz tylko walka miedzy soba o zwyciestwo, jak ostatnio.

 

Na koniec pogrubiony fragment - dlatego ledwo co sie dostali na MŚ, dostana na nich mocno w skore. Liga Australijska poziomem jest daleko za Polska (nie sadzilem, ze cos moze byc za Polska, ale tak jest), wiec nie wiem co oni mieliby osiagnac skladem z A-League :lol2:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie chce sie klocic, tylko cos Ci pokaze. Popatrz sobie jak wyglada ta liga - to liga amatorska,

To profesjonalna liga zawodowa. Argumenty na potwierdzenie tego wymieniłem w poprzednim poście więc nawet nie mam zamiaru się powtarzać.

 

Jeśli wciąż nie dowierzasz ogarnij sponsorów, budżety, telewizje jakie ją pokazują, infrastrukturę, frekwencję na stadionach oraz oglądalność ligi...

 

tam nie gra nikt z wymienionych przez Ciebie pilkarzy (znam ich, ale oni graja w Europie) - tam graja same "No-Name'y", poza starym Alexem del Piero i innymi ktorzy normalnie juz byliby na emeryturze.

Po pierwsze nie znasz ich tak samo jak nie znałeś wcześniej Viduki, Kewella i innych którzy wyemigrowali z Australii do Europy. Poznasz ich bliżej w przyszłości.

Po drugie A-League to nie jest liga emerytów. W kadrach drużyn jest mnóstwo nastolatków i dwudziestolatków, którzy wzorem swoich starszych kolegów za chwilę zapukają do bram Europy.

Po trzecie Del Piero został ściągnięty dla konkretnych celów:

- marketingowych (wizerunkowych)

- społecznych;

- sportowych

itp.

 

Przypominam tylko, że przechodząc do Sydney FC odrzucił oferty kilkudziesięciu klubów w tym m.in. Liverpoolu i Celticu.

 

Tam jest 10 klubow w lidze - ba! W calym kraju, nie ma spadku, bo nie ma nizszej ligi!

A ile klubów jest w lidze szkockiej, szwajcarskiej i austriackiej? No właśnie.

 

Czy w MLS i NBA są spadki? Nie? Ułaaa...

 

Juz samo przeniesienie Australii do federacji AFC to glupota (Gdzie lezy Australia? W Azji?! No comment, na pewno nie tam jest jej miejsce ...

A czy Izrael i Kazachstan leżą w Europie? Nie? To czemu uczestniczą w rozgrywkach UEFA?

 

poza tym co mnie obchodzi, ze nie mogli normalnie grac na MŚ? - To ich problem, ze nie potrafili pokonywac 5tej druzyny z Ameryki Płd. w barazu [2 razy im sie to chyba udalo] ...).

To, że potrafili wygrywać w tak niesprzyjających okolicznościach z Urugwajem świadczy to znowuż o ich wysokim potencjale.

 

Sami chcieli przejsc do AFC, wiec nie rozumiem po co tlumaczysz ich porazki ta kwestia (to zadne wytlumaczenie tylko zwykla wymowka, dla faktu, ze to slaba liga) - mogli sie z tym liczyc. Poza tym nie wiem gdzie Ty widzisz ten potencjal? Poza tym pojedycznym epizodem z Adelaide United, Australijskie kluby dostaja baty od kazdego i wszedzie.

Od kogo dostają baty? Napisz, bo zżera mnie ciekawość... tylko daruj sobie wymienianie najlepszych na kontynencie azjatyckim, bo przegrać z najlepszymi to nie jest wstyd.

 

Na koniec pogrubiony fragment - dlatego ledwo co sie dostali na MŚ, dostana na nich mocno w skore. Liga Australijska poziomem jest daleko za Polska (nie sadzilem, ze cos moze byc za Polska, ale tak jest), wiec nie wiem co oni mieliby osiagnac skladem z A-League :lol2:

Z całym szacunkiem dla polskiej ligi, ale raczej wszystko przemawia za A-League.

 

Chociaż kilka polskich akcentów w A-League również by się znalazło. Chociażby Sernas, Thwaite, Burns...

 

Co do drugiej części twojej wypowiedzi to czytaj uważnie moje posty. Nie napisałem, że skład Australii opiera się tylko na obecnych graczach A-League. Napisałem, że w reprezentacji Australii zdecydowana większość to piłkarze grający zagranicą którzy trafili do klubów zagranicznych właśnie z A-League.

 

W kazdym razie - trzymam wszystko za druzyny z J-League, K-League i Chin - niech rozłupią te amatorskie ekipy z Australii na kawalki a pozniej zajma sie zachodnia czescia Azji (trzeba wytluc tych Iranczykow, Palestynczykow i innych kopaczy z pustyni, albo dac nauczke bogaczom z Kuwejtu lub Kataru). Na koniec juz tylko walka miedzy soba o zwyciestwo, jak ostatnio.

Luzik nie gorączkuj się, to tylko forum.

Piłka nożna ce[beep]e się tym, że raz wygrywają jedni, raz drudzy, czasem wygrywa jeszcze ktoś inny.

 

W sporcie, a przeważnie w piłce nożnej nie można wiecznie wygrywać.

 

Juz wiem dlaczego tak sie rzucasz - przeciez tam gra stary dziadek, Alessandro del Piero w Sydney FC, a Ty jako fan Serie A, zapewne strasasz sie udowodnic, ze to mocna liga. No argument powalajacy, nie ma co ...

Nie staram się udowodnić, że to mocna liga. Staram się udowodnić, że australijskie kluby nie są jak to ująłeś "strasznie słabe".

 

Na razie nie przekonałeś mnie do swojej tezy.

 

Poćwicz.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Argument z malymi ligami w Szwajc. Czy Szkocji jest nie na miejscu. To male kraje i naturalnym sa tam male ligi. Australia jest znacznie wieksza,

Twój post jest nie na miejscu.

 

Bo ja teraz podam przykład Rosji, która ma:

- zdecydowanie największe terytorium na kuli ziemskiej

- dziewiątą populację świata

- tradycje piłkarskie niewyobrażalnie większe od Australii

 

...i mimo to jej liga liczy tylko 16 drużyn - tyle co polska T-Mobile Ekstraklasa.

 

Nie wiem czemu ale bardzo przeceniacie Australię której liczba mieszkańców nie przekracza 25 milionów ludzi, ale tak to jest gdy ocenia się państwa przez pryzmat powierzchni.

 

a ze organizacja nie pozwala na wieksza lige? No coz...

Nie pozwala?

 

Mógłbyś rozwinąć?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hyundai Oilbank K League też kiedyś liczyła tylko 12 zespołów oraz nie posiadał systemów awansu i spadku. A jeśli chodzi o poziom na kontynencie azjatyckim to koreańska liga to ścisła czołówka.

 

Hyundai A-League z czasem może się powiększać. Ostatnio doszedł drugi klub z okolic Sydney (Western Sydney Wanderers). Są jakieś plany powiększenia australijskiej np. Canberra, Tasmania.

Spójrzmy też na punkty w specjalnym rankingu AFC, dzięki któremu przyznawane są miejsca w AFC Champions League dla poszczególnych federacji.

Na rok 2013 Australijczycy mieli 567,0 na 1000 punktów. Nie mieli nawet 600 pkt, więc nie spełniali wszystkich kryteriów. Tym samym tylko jedna drużyna miała zagwarantowane miejsce w fazie grupowej.

Na rok 2014 natomiast mają już 804,08 na 1000 punktów, a więc dość duży progres. Mając w tym momencie o wiele mniejszą stratę do Chin (843.54), Korei (843.54) i Japonii (935.30).

 

Oczywiście A-League to nie jest ten sam poziom co K League, J. League czy Chińska Super League. Ale też jest to jednak wyższy poziom niż klubów z Azji Południowo-Wschodniej.

 

 

W kazdym razie - trzymam wszystko za druzyny z J-League, K-League i Chin - niech rozłupią te amatorskie ekipy z Australii na kawalki a pozniej zajma sie zachodnia czescia Azji (trzeba wytluc tych Iranczykow, Palestynczykow i innych kopaczy z pustyni, albo dac nauczke bogaczom z Kuwejtu lub Kataru). Na koniec juz tylko walka miedzy soba o zwyciestwo, jak ostatnio.

 

 

Zmienili format fazy pucharowej przez co, drużyna z Azji Wschodniej może spotkać się z tą pochodzą z Azji Zachodniej dopiero finale. O ile jeszcze kluby perskie, saudyjskie czy uzbeckie o których nie wspomniałeś jakoś mi nie przeszkadzają, o tyle kluby z Emiratów czy Kataru. Powód może wydawać się bezsensowny, ale po co się daleko zachodzić w rozgrywkach, skoro na ich mecze chodzą jednak garstki.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zmienili format fazy pucharowej przez co, drużyna z Azji Wschodniej może spotkać się z tą pochodzą z Azji Zachodniej dopiero finale. O ile jeszcze kluby perskie, saudyjskie czy uzbeckie o których nie wspomniałeś jakoś mi nie przeszkadzają, o tyle kluby z Emiratów czy Kataru. Powód może wydawać się bezsensowny, ale po co się daleko zachodzić w rozgrywkach, skoro na ich mecze chodzą jednak garstki.

 

Nie mialem pojecia - co oni zrobili?! Widac, ze szejkowie z kasa moga wszystko ... Ci z zachodu dostawali baty, to zaplacili zeby zmienic zasady (w koncu bogatym wszystko wolno) no i teraz w finale AFC CL bedzie zespol z zachodu na 100% ... Poziom spadnie na łeb na szyje, bo zachod to zupelnie inny swiat, sciagaja emerytow z Europy i mysla, ze to cos da ...

 

Z zachodniej czesci jedyne niezle zespoly w tej edycji to Bunyodkor, Lekhwiya, Al Rayyan i El Jaish. Wschod?: Pohang Steelers, Cerezo Osaka, Sanfrecce Hiroshima, Guangzhou Evergrande, FC Seoul, Yokohama F. Marinos, Jeonbuk Hyundai Motors, Ulsan Hyundai, Kawasaki Frontale i byc moze Guizhou Rene FC (Maczynski, Misimovic i Muslimovic). Powinno byc jak najwiecej konfrontacji pomiedzy wschodem a zachodem Azji, oni zamiast tego ograniczyli to do minimum (1 mecz na cala Lige Mistrzow).

Zastanawiam sie teraz, w jakim celu oni zostawili ta Azjatycka Lige Mistrzow :?: Niech podziela ta Lige Mistrzow na wschodnia i zachodnia, jezeli tak sie boja, ze wschod zostanie rozjechany przez "skosnookich" :lol2:

 

W ogole czy ktos mi wyjasni jak to sie stalo ze Australia nastukala tyle punktow w rankingu w poprzednim sezonie, skoro jedyna ich druzyna miala odpowiednio 2 zwyciestwa, 3 porazki oraz 1 remis w grupie i odpadli po dwoch porazkach w 1/8 finalu? Przed tamtym sezonem mieli ponizej tego minimum (600 pkt) ...

W tych slabszych pucharach nie graja druzyny z lepszych federacji (nie tak jak w Europie), wiec gdzie oni zdobyli tyle pkt. :?:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Już wyjaśniam. Ranking krajowy AFC różni się znacznie od rankingu krajowego UEFA. W Azji nie decydują wyniki sportowe tylko kryteria pozasportowe (czyli profesjonalizm samych rozgrywek etc.). Na dobrą sprawę jedynie co blokuje możliwość wystawienie łącznie 4 drużyn to ilość australijskich klubów w A-League, których jest jedynie 9 (nowozelandzkiego Wellington Pheonix nie liczymy). Jest to spowodowane tym, że można w azjatyckich rozgrywkach wystawić maksymalnie 1/3 rozgrywek ligowych.

 

Żeby wyłącznie nie zaśmiecać to tak prezentują się transmisje w Eurosport 2 HD.

 

AFC Champions League; faza grupowa:

 

1. kolejka:

26.02 | 13:00 | Guangzhou Eve. (CHN) - Melbourne Victory (AUS)

2. kolejka:

11.03 | 16:30 | Al-Rayyan (QAT) - Esteghlal (IRN)

 

@EDIT:

 

Poszedłbym krok dalej, i oprócz takiej fuzji AFC i OFC to połączyć w jedną konfederację CONCACAF i CONMEBOL. Wystarczy spojrzeć na Meksyk, który w płaszczyźnie klubowej i reprezentacyjnej chętnie uczestniczy w rozgrywkach Ameryki Południowej. Przy taki łączeniu strefie pewnie problemem byłyby odległości, które i tak są duże. Lecz w przypadku Azji, to na szczeblu klubowym i tak jest to podzielone na dwie strefy. Szczebel reprezentacyjny to słabsze reprezentacje walczyłyby o mistrzostwa Azji drugiej kategorii (AFC Challenge Cup), gdzie eliminacje są rozgrywane na terenie jednego z gospodarzy grupy eliminacyjnej, dzięki czemu w jednym wyjeździe można zmierzyć się trzema rywalami (podobnie byłoby w eliminacjach do klubowego AFC Cup). Natomiast eliminacje do światowego Mundialu, pierwsze rundy eliminacyjne do FIFA World Cup w Azji to dwumecze.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Azja i Oceania powinny tworzyć jedną strefę. Tak byłoby najlepiej dla dobra ogółu.

 

@Umkwatata to nie jest tak, że Australia zabiera komuś miejsca w finałach MŚ czy azjatyckiej Ligi Mistrzów.

 

Australia podnosi poziom rozgrywek i tak trzeba na to spojrzeć. To jest obopólna korzyść. Australia ma możliwość mierzenia się z lepszymi przeciwnikami dzięki czemu może się rozwijać, podnosić swe umiejętności zarówno na poziomie klubowym jak i reprezentacyjnym. Konfederacja AFC zyskuje silnego członka. Także z marketingowego punktu widzenia. Australia to przecież jeden z najmożniejszych krajów świata. Trudno żeby taka nacja gnieździła się w OFC - strefie której poziom piłkarski jest zdecydowanie najniższy spośród wszystkich konfederacji piłkarskich. Oceania to środowisko z piłkarskiego punktu widzenia bardzo hermetyczne, bez perspektyw, bez tradycji piłkarskich. Żal było patrzeć jak reprezentacja pokroju Australii musiała poniewierać się po Samoa, Tonga czy Vanuatu. Z tych meczów kompletnie nic nie wynikało, a reprezentacja jak i kluby zamiast się rozwijać tylko się cofały. Jakiż musiał być szok dla piłkarzy z Antypodów którzy po dwumeczach z Fidżi czy Wyspami Salomona nagle musieli mierzyć się z drużynami np. z Europy. To nie fair zsyłać ich na piłkarski niebyt z pobudek geograficznych. Szczególnie, że FIFA dopuszcza takie zmiany. Przykładów jest przecież bez liku. AFC jest drugą pod względem liczby członków konfederacją świata jednakże jakość reprezentacji oraz klubów w niej uczestniczących pozostawia wiele do życzenia jeśli porównany to do UEFA czy CONMEBOL. Japonia, Korea Południowa, Iran, Arabia Saudyjska, Uzbekistan, Chiny, Korea Północna, Zjednoczone Emiraty Arabskie, Katar, Irak, może jeszcze wymiennie Jordania, Bahrajn, Tajlandia - tyle. To mało. Nawet bardzo mało jeśli wspomnimy, że nie wszystkie te kraje liczą się w rozgrywkach klubowych i reprezentacyjnych. Chiny np. spełniają się ostatnio na niwie klubowej, ale kompletnie zawodzą na płaszczyźnie reprezentacyjnej, a przecież takich przypadków jest więcej. Myślę, że Nową Zelandię AFC również przyjęłoby z otwartymi rękoma. Resztę też. Tahiti, Nowa Kaledonia, Palau i inne kraje z czasem mogłyby tylko na tym zyskać. Lepiej uczyć się od lepszych niż taplać się we własnym sosie jak robiono to do tej pory. FIFIE też byłoby to na rękę, bo chyba nawet oni sami czasem nie wiedzą jak postępować z Oceanią. Eliminacje do piłkarskiego mundialu wyglądają w OFC bardzo sztucznie.

 

//

 

https://satkurier.pl/news/97088/403-eurosport-andre-agassi-pete-sampras.html

 

Piłkarskie mecze charytatywne też mogliby czasem pokazać.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Watpie, maja wystarczajaco wykupionych praw aby wypelnic ramowke.

 

Co do AFC Champions League - teraz dopiero wyczytalem, ze Krzysztof Maczynski bedzie mogl grac w tych rozgrywkach dopiero od 22 kwietnia, wiec nie macie czego zalowac, ze jutro nie bedzie meczu Guizhou Rene w Eurosporcie 2. 10 dni temu zdazyl zagrac juz w od poczatku w druzynie Guizhou w Superpucharze Chin (z Guangzhou Evergrande!), zostal sciagniety w 77. minucie. Muslimovic strzelil jedyna bramke w 35. minucie, (czyli kiedy Maczynski byl na boisku), wiec z pewnoscia mozna powiedziec, ze Polak przyczynil sie do zdobycia tego trofeum. Niezle zaczal, oby tak dalej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Eurosport 2 pokaże 3 decydujące turnieje IMŚ Gladiatorów, chodzi oczywiście o ice racing, bedą transmitowane zawody w holenderskim Assen 9 marca i z niemieckiej miejscowości Inzell 22 i 23 marca, w stawce 16 zawodników jedyny reprezentant Polski Grzegorz Knapp.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jutro o 12:30 podsumowanie kolejki J-League na Eurosport 2 - niestety dalej Eurosport bedzie emitowal magazyn w beznadziejnych godzinach, w srodku tygodnia i bez zadnych powtorek. Timer nastawiony.

 

Highlightsy z Bundesligi też mogliby emitować częściej i o bardziej przychylnych porach. Ja w tym sezonie jeszcze nie oglądałem ich w ogóle, a chciałbym.

 

Niedzielna pora emisji mi nie pasuje. Powtórki lecą w cały świat, a gdy już raz nastawiłem budzik okazało się, że EPG kłamie i zamiast skrótów dostałem jeden okrojony mecz z weekendu. Porażka.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dokładnie Project_ALF takie samo zdnaie mam na temat magazynu Bundesligi, ale w ostatnim czasie znalazłem na YT kanał z obszernymi skrótami z meczów Bundesligi, które pokazuja na stacji ARD/ZDF w magazynach Sportsschau więc już mi to bez różnicy czy będzie powtórka na Eurosport2 czy nie. A pora niedzielna nie pasuje mi tak samo jak Tobie. WOlę w tym czasie obejrzeć mecz ligi hiszpańskiej jaki pokazuje C+ lub L+Extra. ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To żałuj, że dopiero teraz znalazłeś ;) Zresztą pewnie nadal w ARD lecą w sobotę skróty meczów o 18:30 (lub podobnej porze).

 

O istnieniu tego magazynu w sobotę po 18 na ARD wiedziałem od dawna, ale też godzina koliduje z meczami Premier League i meczem w Bundeslidze o 18:30 więc wolę obejrzeć cały mecz niż skróty w tym czasie ;) A teraz obczajam sobie skróty na youtube.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...