Skocz do zawartości

Prawa filmowe premium


 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Ja wszystko rozumiem. Nie mam nic do seriali i kanałów serialowych. Jak jest taka silna potrzeba niech powstają. Tylko na litość Boską, niech nie psują kanałów filmowych.

Czy ktoś widział, słyszał, żeby w kinach były seanse seriali np. stuodcinkowych - każdy seans jeden odcinek.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@GoldSat masz rację polskie produkcje własne są khmm... jak to ująć by nie obrazić adekwatne do zapotrzebowania a przy tym nie wymuszajace od widza niczego po za czasem i telewizorem

@Lady_Maverick Cześć:) Ja w sprawach seriali się nie wypowiadam bo nie mam wiedzy ale od pewnego czasu HBO znów kieruje się w stronę reklamowania szczególnie seriali. Ja chyba jednak należę do tej druzgocącej mniejszości, może staroświecej:) która serial traktuje jak coś dodatkowego. Podstawą są filmy, sport, koncerty i dla mnie uwaga..... spektakle teatralne. Gdybym miał pieniadzę to walczyłbym o stworzenie takiego kanału premium z filmami, sportem, koncertami i sztukami teatralnymi. Taki Box premium hehehe mielibyśmy co oglądać.

 

PS Już z tym pisaniem się zapędziłem. Wszystkich przepraszam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja chyba jednak należę do tej druzgocącej mniejszości, może staroświecej:) która serial traktuje jak coś dodatkowego. Podstawą są filmy, sport, koncerty i dla mnie uwaga..... spektakle teatralne. Gdybym miał pieniadzę to walczyłbym o stworzenie takiego kanału premium z filmami, sportem, koncertami i sztukami teatralnymi. Taki Box premium hehehe mielibyśmy co oglądać.

Nie jesteś sam:-). Połącz Canal+ z TVP Kultura i masz to co lubisz.

@Lady Maverick

Wysoko cenię Twoją wiedzę i gust filmowo-serialowy, ale wydaje mi się, że nasz rynek różni się znacznie od amerykańskiego, więc porównywanie ich nie ma sensu. O ile w segmencie filmów mniej więcej wiadomo, który kanał premium ma do nich prawa, o tyle jeśli chodzi o seriale w Polsce panuje, nomen omen, wolna amerykanka. Chwaliłbym HBO, gdybym mógł tam obejrzeć Homeland, Rectify i inne wybitne seriale tuż po premierze. Niestety tak nie jest, a rozproszenie i tak wątłego(oczywiście moim zdaniem) kontentu na dodatkowo płatne Cinemax i HBO GO, obniża wartość całości. Jest to moje zdanie, z którym nie musisz się zgodzić.

Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Anonymous
nie wiem jakim cudem (..)

Eh, to skrót myślowy i uogólnienie. Jedne kanały zaczęły wcześniej (np. CBS), inne później. Cel jednak był jeden - sprawić by ludzie obok kina wybierali także telewizję. Udało się to głównie dzięki serialowi. Produkt musiał być z najwyższej półki.

 

Czy ktoś widział, słyszał, żeby w kinach były seanse seriali (..)

Oczywiście, już u zarania kinematografii ludzie chodzili co tydzień do kina, aby oglądać w odcinkach kolejne przygody ich ulubionej postaci. Każda amerykańska wytwórnia wylansowała swojego bohatera, będącego jej reprezentantem. Później forma serialu na dobre porzuciła kina.

 

(..) która serial traktuje jak coś dodatkowego.

Witam kolegę ;) Ja cenię opowieść i wykonanie, i nie ma znaczenie czy to film, serial, bądź książka.

Myślę ponadto, że niepotrzebnie obrażasz się na cykl wydawniczy wytwórni.

 

wydaje mi się, że nasz rynek różni się znacznie od amerykańskiego (..)

Oczywiście, ale w obu przypadkach jeden kierunek jest bezsporny. To rozwój usług sieciowych, które również w Polsce zaczną marginalizować tradycyjne kanały.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Czy ktoś widział, słyszał, żeby w kinach były seanse seriali (..)

Oczywiście, już u zarania kinematografii ludzie chodzili co tydzień do kina, aby oglądać w odcinkach kolejne przygody ich ulubionej postaci. Każda amerykańska wytwórnia wylansowała swojego bohatera, będącego jej reprezentantem. Później forma serialu na dobre porzuciła kina.

Ty tak poważnie, czy dla odpalantowania. Podaj mi taki serial? :roll:

Wg tej dedukcji, to jeśli mój ulubiony aktor(ka) występuje w kilkunastu różnych filmach, to jest serial. To dla mnie i wielu coś nowego.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Proszę. Cieszę się, że mogłem pomóc ci poznać coś nowego. Chciałbyś jeszcze coś dodać?

Zawsze jest tak, że najpierw jest wydarzenie a później do tego przypisuje się zdefiniowanie. Szkoda. Dlatego źródło wiedzy z Wikipedii, wolnej encyklopedii zawsze przyjmuję z lekkim przymrożeniem oka :wink:

 

Nie każdy jest "anglikiem" - Polacy nie gęsi swój język mają - dlatego zacytuję:

Seriali, a dokładniej znane jako seriali filmowych, seriali, filmów czy sztuk teatralnych rozdziałów, są krótkie tematy pierwotnie w kinach w połączeniu z filmem fabularnym. Były one związane z magazynu pulpa odcinkach fikcji. Znany również jako "sztuk rozdział", były rozszerzone filmów rozbite na kilka segmentów zwanych "działy" i "epizody". Każdy rozdział został pokazany w tym samym teatrze na tydzień, a zakończył się cliffhanger, w którym bohater i bohaterka znaleźli się w niebezpiecznej sytuacji, z małym widocznej szansy ucieczki. Widzowie mieli wrócić w każdym tygodniu, aby zobaczyć Cliffhangers rozwiązane i podążać ciągłą historię. Seriale były szczególnie popularne wśród dzieci, młodzieży i dla wielu w pierwszej połowie 20 wieku typowe sobotę na filmach zawiera rozdział przynajmniej jednego serialu, wraz z filmów animowanych, kronik filmowych i dwóch filmów fabularnych.

Weźmy taki cykl, o którym w w/w cytacie ani słowa, a który jest nam bardzo dobrze znany - święta polskie – święta są różne, obsada i fabuła przeciwstawna oraz czas i miejsce akcji zupełnie inne.

Albo coś z zachodu, co ogólnie – wymyślono lub "przebranżowiono" na "sezony" - w wyżej wymienionym cytacie ani słowa.

Albo też coś przewrotnego ze sztuk teatralnych w aktach – z potrzeby czysto technicznych polegających na zmianie dekoracji - wg tej samej Wikipedii okrzyknięto serialem, bo czas wystawienia poszczególnych aktów przyświecał uwadze. Ciekaw jestem, co na to rzekłby sam autor sztuki?

Jeśli w ogóle by się nie rozpłakał :wink:

 

Ale dobrze, że podniosłeś ten temat. Czegoś uczy...

Już kończę z prozaicznego powodu. Nikt długaśnych postów nie lubi czytać. Szkoda. Że szkodą dla siebie.

 

Raczysz coś dodać?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Anonymous

Może tylko, że to średnio czytelny, źle przełożony tekst z translatora. Theaters oznacza tutaj kina (nie teatr), a ważnym, nieprzetłumaczonym elementem jest pulp magazines/dime novels, na których została oparta idea SERIALI w kinie. Owe tanie, wątpliwej jakości materiały, najczęściej kryminalne, przygodowe i romanse, służyły to szybkiego oglądania (pierwotnie czytania) i zapewniania ludziom rozrywki za niewielkie pieniądze. Podane wyżej opracowanie wiki (źródło nie ma znaczenia, bo anglojęzyczny internet jest pełen archiwów na ten temat) podaje ponad setkę przykładów owych seriali w kinie - krótkie, odcinkowe przygody postaci, zakończone trzymającym w napięciu, zaskakującym zakończeniem, którego celem było zachęcenie widowni do kolejnych seansów. Quentin Tarantino oddał hołd tej popkulturze w swoim dziele Pulp Fiction. Z jednym się jednak z tobą zgodzę. Ludzie nie lubią czytać długich postów, więc kończymy dywagacje.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W moim odczuciu gorzej - chyba już wpadem w pesymizm bo oceniam luty w HBO jako bardzo średni. W ciągu tygodnia nic nie ma dopiero w niedzielę coś puszczą. To jest dalekie od stwierdzenia o jakości premium. W HBO polecam SUGAR MAN, OPERACJA ARGO i DOPÓKI PIŁKA W GRZE nie bardzo mi się podobały. W CINEMAXIE nie wiem bo nic nie widziałem a słyszałem tylko o LORE.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

choćby po obejrzeniu zwiastunów, które przypadły mi osobiście do gustu ;

 

http://www.filmweb.pl/news/Matthew+McCo ... ia-101652#

 

Kolego zwiastun nie zawsze oznacza ze będzie to coś exclusive bo z reguły dobrze zrobione zwiastuny czy to do filmu czy serialu pokazują jakim kiepskim produktem końcowym jest dana produkcja.No ale cóż jeżeli ktoś na podstawie zwiastunów ocenia ze czy chce czy nie chce przypadnie mu to do gustu no to gratuluje gustu :mrgreen:

 

@Arkon zgadzam się w 100% dla mnie ''Banshee'' nie maił extra zapowiedzi a przypadł mi do gustu od pierwszego odcinka a jak coś sie długo zapowiada to póżniej okazuje się ''klapa''

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

HBO to klasa sama w sobie, dlatego wiele osób w ciemno bierze ich seriale. Ja również. Tak samo ze Starz i zbliżającym się od nich Black Sails. Co najwyżej później człowiek się zawiedzie, ale stacje te same sobie tak wywindowały poprzeczkę i chyba same też zdają sobie z tego sprawę i jak już coś produkują to przykładają się do tego odpowiednio.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...