Skocz do zawartości

Serie A


sławek2121
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Co do Felipe Andersona jeszcze to może i się rozwinie, owszem MU stać też na wyłożenie takiej kasy, ale sam przyznasz, że Felipe Anderson jakoś w meczu bywa często niewidoczny... Jakby się tak wyłączał z gry po prostu na dłuższe fragmenty. Poza tym zasadne pytanie, Premier League, czy on tam sobie poradzi? Moim zdaniem nie. 

Zgodzę się, ale nie na 100%, bo przed transferem Coutinho z Interu do Liverpoolu też byłem święcie przekonany, że Brazylijczyk sobie w Premier League nie poradzi i do dziś jest mi z tego powodu trochę głupio. Jeśli zaś chodzi o Andersona to mam wrażenie, że gra on dobrze tylko wtedy kiedy zespół funkcjonuje. Nie jest to typ lidera, tylko kogoś kto dostosowuje się do zaistniałej sytuacji. Dlatego w swoim pierwszym sezonie Brazylijczyk kompletnie nie potrafił się odnaleźć (Lazio zajęło dopiero 9. miejsce w lidze), w drugim sezonie Lazio było rewelacją rozgrywek i Anderson grał jak z nut. Teraz przyszedł równie przeciętny sezon co dwa lata temu i Anderson wraz z kolegami znowu dołuje.  

 

 

Co zaś się tyczy piłkarzy z Serie A to im przede wszystkim trudno jest przywyknąć do gry w Premier League, bo jest to zupełnie inna liga. Gdzie właściwie wszystko jest inne. Poczynając od adaptacji tj, języka, pogody, stadionów, jedzenia, życia na Wyspach Brytyjskich - Kończąc na tych wszystkich kwestiach stricte piłkarskich jak sposób treningu, przygotowań do sezonu, taktyce drużyn czy tempie gry. Pisałem to już kiedyś i jeszcze raz napiszę. Premier League jest najbardziej intensywną ligą na świecie. Większość meczów jest toczonych w szalonym tempie, nie ma żadnej przerwy między rozgrywkami, na dodatek Anglicy rozgrywają jeszcze Puchar Ligi.

 

We Włoszech pod wieloma względami wygląda to wszystko zupełnie inaczej. Z moich obserwacji i wypowiedzi różnych piłkarzy wynika, że przygotowania do sezonu Serie A są dłuższe i znacznie cięższe. Tempo gry w Serie A jest interwałowe - co nie znaczy, że mniej wycieńczające. Kiedyś widziałem taką statystykę z której wynikało, że w pięciu najlepszych ligach Europy piłkarze robią bardzo podobną liczbę kilometrów. Po prostu mecze są toczone w inny sposób co trudno nie zauważyć na przykładzie ligi angielskiej i włoskiej. Każda z nich ma swoją specyfikę, filozofię. Dlatego wielu graczy z Serie A nie radzi sobie w Premier League, ale też wielu graczy z Premier League nie radzi sobie w Serie A - choć w ostatnich 5-8 latach znacznie więcej graczy z Włoch trafia do Anglii niż odwrotnie. Stąd też te porównania nie są do końca uczciwe. Bo wiadomo, że im więcej transferów tym znacznie większa możliwość wpadki. Poza tym topowe kluby Serie A w obecnych realiach nie są w stanie sprowadzić topowych piłkarzy z Wysp dlatego nawet jeśli któryś z graczy sprowadzonych z Anglii sobie na Półwyspie Apenińskim nie poradzi to nie ma to aż takiego oddźwięku jak tych którzy kosztowali po 30-35 mln euro jak Cuadrado czy Jovetic.

 

W ostatnim czasie wielu graczom z Serie A nie powiodło się w Premier League, ale nie jest to reguła. Czemu przeczą przykłady wspomnianego Coutinho, ale też i Kolarova, i Cambiasso. 

 

Nawet Balotelli po przenosinach do Manchesteru City miał lepszy bilans bramek na mecz niż w Interze. 

 

Z tego co widzę Ogbonna też bardzo przyzwoicie sobie radzi w West Hamie. Darmian miał obiecujący początek w Manchesterze United. Shaqiri rundę w Anglii miał lepszą niż w Interze. W zeszłym sezonie Isla też znacznie lepiej sobie radził w QPR niż Juventusie. Najlepszy okres w karierze Davide Santona to raczej też występy w Premier League niż w Serie A. 

 

Jovetic nie podołał w Manchesterze City, ale jego kumpel Dzeko, o ile w Lidze Mistrzów sobie radzi to już w Serie A zawodzi. 

 

Z jednej strony mamy Teveza, Evrę, Salaha, Kevina P. Boatenga którzy okazali się wartością dodaną do ligi, z drugiej strony są przykłady Ashley'a Cole'a, Vidicia, Micaha Richardsa, Podolskiego którzy kompletnie zawiedli. 

 

Inna sprawa, że wiele tych przypadków trzeba jednak rozpatrywać indywidualnie. Weźmy choćby najnowszy nabytek Sampdorii Ricky'ego Alvareza, któremu w Sunderlandzie przytrafiła się kontuzja. Ktoś kto spojrzy na niego pod kątem suchych statystyk mógłby pomyśleć, że jest kolejnym który w Anglii sobie nie poradził, a to tak nie do końca było. 

Edytowane przez Project_ALF
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pięknie nam wystartowała Serie A w 2016 roku, co za mecze, co za rezultaty! 

 

Szkoda, że tym razem nie ma żadnego spotkania o godz. 18.00 :/

 

 

 

Neymar nie kosztował 88 mln euro. Barcelona wydała podobno ponad 100 milionów, przez co wstydzi się powiedzieć.

Tak samo Bale nieoficjalnie kosztował 100 mln euro. Neymar z tego co kiedyś czytałem mógł nawet 130... 

 

 

 

Ktoś może oglądał mecz Milanu z Bologną oraz Empoli z Interem? Chętnie bym przeczytał Waszą opinię na temat tych gier bo nie miałem okazji widzieć tych spotkań.

Te dwa mecze były taką kwintesencją tego co widzimy przez cały sezon w wykonaniu dwóch mediolańskich klubów. 

 

Milan znowu przegrał w spotkaniu, w którym nie powinien stracić żadnych punktów. Stworzył sobie wiele sytuacji, ale we wszystkich zabrakło tego czego brakuje mu właściwie przez całą rundę, czyli jakości. Zabrakło jej w meczu z Bologną, ale też zabrakło jej wczoraj z Romą. Rossoneri powinni mieć po tych dwóch spotkaniach dopisane 6 punktów, a będą mieć zaledwie 1. Tą nieporadność Milanu najlepiej oddają dwie sytuacje. Solowa akcja z Bologną Cerciego (który notabene urasta do miana największego symbolu nieporadności tej drużyny. Nie do wiary co się stało z tym zawodnikiem odkąd opuścił Torino) oraz sytuacja sam na sam z wczoraj kiedy jeden z Milanistów w stuprocentowej sytuacji przeniósł piłkę nad poprzeczką bramki Szczęsnego. Właśnie takie detale sprawiają, że Milan dziś ogląda plecy nie tylko Napoli, Interu, Fiorentiny, Juventusu i Romy, ale także Sassuolo i Empoli... 

 

...trzeba sobie jasno powiedzieć, że Milan na swoją obecną pozycję we włoskim i europejskim futbolu po prostu zasługuje. Ich gra nie porywa, a drużyna od kilkunastu/kilkudziesięciu miesięcy nie robi żadnych znaczących postępów. Berlusconi, Galliani i spółka do znudzenia powielają cały czas te same błędy. 

 

 

Inter z kolei zrobił to co robił przez całą rundę. Zagrał cynicznie. Wygrał 1:0. Stoczył wyrównany mecz z Empoli i zdołał wykorzystać gapiostwo rywala. Icardi strzelił w swoim stylu, a w defensywie Nerazzuri tradycyjnie byli niemalże bezbłędni, poza tą jedyną kontrowersyjną sytuacją, gdzie sędzia mógł podyktować rzut karny dla gospodarzy. 

 

Na półmetku sezonu wiemy już, że najlepszą defensywą może poszczycić się Inter, a atakiem - Napoli. Ci drudzy ponad godzinę temu zapewnili sobie mistrzostwo jesieni (czy jak kto woli zimy ;) ). Wczoraj i dziś wszyscy zagrali dla nich. Ciekawe czy podobnie postąpi dziś Juventus na niełatwym terenie w Genui. 

Edytowane przez Project_ALF
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pięknie nam wystartowała Serie A w 2016 roku, co za mecze, co za rezultaty! 

 

Szkoda, że tym razem nie ma żadnego spotkania o godz. 18.00 :/

 

 

 

Milan znowu przegrał w spotkaniu, w którym nie powinien stracić żadnych punktów. Stworzył sobie wiele sytuacji, ale we wszystkich zabrakło tego czego brakuje mu właściwie przez całą rundę, czyli jakości. Zabrakło jej w meczu z Bologną, ale też zabrakło jej wczoraj z Romą. Rossoneri powinni mieć po tych dwóch spotkaniach dopisane 6 punktów, a będą mieć zaledwie 1. Tą nieporadność Milanu najlepiej oddają dwie sytuacje. Solowa akcja z Bologną Cerciego (który notabene urasta do miana największego symbolu nieporadności tej drużyny. Nie do wiary co się stało z tym zawodnikiem odkąd opuścił Torino) oraz sytuacja sam na sam z wczoraj kiedy jeden z Milanistów w stuprocentowej sytuacji przeniósł piłkę nad poprzeczką bramki Szczęsnego. Właśnie takie detale sprawiają, że Milan dziś ogląda plecy nie tylko Napoli, Interu, Fiorentiny, Juventusu i Romy, ale także Sassuolo i Empoli... 

 

 

To fakt od samego początku w tym roku mecze Serie A dostarczają mnóstwo emocji! 

 

Kucka spudłował co Bacca tam przepuścił piłkę między nogami. Do tego Bacca w poprzeczkę, ale ogólnie Roma była beznadziejna, tzn jest beznadziejna od kilku gier już. Trochę mam dość Rudiego Garcii, coś jak LvG na ławce Man.Utd! 

 

 

Po dzisiejszych meczach jakie widziałem mogę powiedzieć jedno Ljajić może sobie podać rękę z Josefem Martinezem z Torino! 

Sam mecz Interu mógł się zakończyc ich wygraną, ale Ljajić tego dnia pudłował co się dało! Jak dobrze liczę to miał w tym meczu z sześć dogodnych okazji na gola, w 1 połowie trzy, główka, ta akcja co uderzył obok co na szybkości minął rywala, oraz uderzenie z dystansu co Consigli interweniowł. Po przerwie także z dystansu próbował, próbował z wolnego, miał sytuację kiedy mu wyłożył Nagatomo z prawej strony, no nie siedziało mu... Masakra. Była jeszcze ta znakomita okazja Palacio, chociaż tam był spalony więc jakby mniej ją liczę, no ale nie trafił i tak. 

Mecz Interu z Sassuolo mimo iż przez długi czas było 0-0 na tablicy nie był wcale słaby! A to, że nie padły w nim gole nie świadczy przecież, że mecz musi być słaby, ba mecz był bardzo dobry. Okazji na gole było mnóstwo z obu stron zresztą. 

 

Wracając do Martineza, to zmarnował trzy setki, w tym dwie sam na sam w perfidny sposób kiedy zachował się wprost beznadziejnie!

W ogóle za mecz Torino - Empoli należy duże pochwały pod adresem Łukasza Skorupskiego, który bronił bardzo dobrze. 

 

Ljajić i Martinez mogli skończyc mecze z hattrickiem nawet, a ich zespoły wobec ich nieskuteczności skończyły z zerowym dorobkiem bramek. 

Czekam na mecz Sampdoria - Juventus ;)

 

Edytowane przez robsonUnitedxD
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Łukasz Skorupski z Empoli świetnie się w tej kolejce zaprezentował - ta finezja, te obrony i parady, coś niesamowitego :) Dzięki niemu Empoli nie przegrało, a wręcz przeciwnie - wygrali z Torino 1:0. Wynik z jednej strony cieszy, z drugiej smuci - Kamila Glika darzę sentymentem, no ale cóż - w piłce nożnej mecz wygrywa ten, kto strzeli więcej bramek.

 

Wojtek Szczęsny znowu wpuścił - co się z nim dzieje? Co się dzieje z Romą?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

http://sport.tvn24.pl/pilka-nozna,105/wlosi-zbojkotowali-zlota-pilke-odwet-za-buffona,610083.html

 

Brawo Italia  :brawo: jedyni mądrzy w tym bagnie p.i.e.p.r.z.o.n.e.j hipokryzji. Bojkotować to [beep]zielstwo na wszelkie sposoby.

Edytowane przez Project_ALF
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Każdy jest w premierze o 1:05 w PSN.

 

Kompletnie nie pocieszające. Prawa sa marnowane, późno kupione, ale trzeba się cieszyć że SĄ. Lepsze to niż stream... Ale tu jest zaskoczenie bo ipla nas ratuje. Mecze Spezia - Alessandria i Lazio - Juventus bezpłatnie w ipla.tv :mrgreen:

  • Popieram 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

9 meczów i 31 bramek jak na razie. 

 

2016 rok jest dla nas bardzo łaskawy - nie tylko z powodu liczby bramek. 

 

PS. Stadion Udinese od wewnątrz prezentuje się znacznie lepiej niż na zdjęciach sprzed inauguracji. 

 

 

 

Kompletnie nie pocieszające. Prawa sa marnowane, późno kupione, ale trzeba się cieszyć że SĄ. Lepsze to niż stream... Ale tu jest zaskoczenie bo ipla nas ratuje. Mecze Spezia - Alessandria i Lazio - Juventus bezpłatnie w ipla.tv :mrgreen:

No właśnie jak to jest z tą Iplą, bo do tej pory nie korzystałem z jej transmisji na żywo. 

 

Jeśli mam dekoder od CP kompatybilny z internetem (przez sieć LAN) oraz Iplą w środku to da radę obejrzeć w TV? 

 

Mój dekoder to 5500s

Edytowane przez Project_ALF
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rozumiem. W takim razie popytam jeszcze w dziale Cyfrowego Polsatu.  

 

 

 

Już wolałbym transfer Higuaina niż Andersona, choć też za nim nie przepadam. Ostatnio czytałem plotkę jakoby Juve chciało kupić Herrerę z MU. To już byłoby szaleństwo Van Gaala, gdyby dał odejść takiemu pomocnikowi. A drużyna z Turynu desperacko szuka następcy Pirlo. Mówiło się o Gundoganie, ale ponoć powiedział, że chce grać w lepszym klubie. Wcale mu się nie dziwię.

Niewiele jest lepszych klubów od Juventusu. 

 

Gundogan nic takiego nie powiedział. Jedyne co oficjalnie miał ostatnio do powiedzenia to tylko to, że jego przyszłość jest niepewna i nie wie co się po sezonie wydarzy. Tu bardziej Borussia Dortmund nie chce go nigdzie puszczać, zwłaszcza w zimie gdy przed nią najważniejsze momenty 2016 roku. Nie chce go sprzedawać tak samo jak Aubameyanga, Hummelsa czy Mychitariana. A sami wiemy, że jeśli BVB nie chce, a piłkarz nie ma w kontrakcie żadnej wpisanej klauzuli to ani Bayern, ani inny klub nie ma na nią żadnego wpływu (patrz: Lewandowski, który odszedł dopiero wtedy gdy skończyła mu się umowa)...

 

...i o ile z Gundoganem było coś na rzeczy to z Herrerą jest to klasyczna plotka, która pojawia się zawsze gdy Juventus lub inny włoski klub poszukuje piłkarza na określoną pozycję. Wtedy włoskie dzienniki zawsze robią długą litanię nazwisk piłkarzy podobnych do przykładowo Gundogana i odświeżają ją raz na tydzień. Dlatego po Herrerze mogliśmy jeszcze poczytać o Moutinho, Banedze i kilku innych nazwiskach. 

Edytowane przez Project_ALF
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@asiafan nie, jeżeli przegrają w finale a w lidze będą powiedzmy na 10 msc to nie zagrają w LE. Tylko zwycięzca Coppa Italia awansuje do LE, a jeżeli ów zwycięzca ma zagwarantowany awans poprzez ligę już to przepustka do LE przechodzi na kolejny zespoł w tabeli Serie A. 

 

 

Juventus wczoraj porozstawiał po kątach Lazio. Kolejny dobry mecz Starej Damy, są w wybornej dyspozycji. 

Oglądlaem ten mecz na ipli i przed rozpoczęciem było słychać komentarze między sobą  Kołtonia i Łapińskiego. Trochę można bylo się pośmiać jak Kołtoń mówił "Oglądałem kilkanaście skrótów meczów Juventusu w tym sezonie, ale oni grają piłę, ale oni grają! " i potem coś Łapiński dopytywał "A jak czytamy nazwisko Alex Sandro, Alex czy Sandro" na co Romek odpowiadał "W skrótach wymawiali jako Alex". 

 

Czyli co Roman nie ogląda ligi włoskiej na codzień i  bazuje na skrótach samych? W sumie mnie to nie dziwi, bo takich mamy komentatorów obecnie... Niestety nie wszyscy mają taką pasję do zawodu jak Mateusz Święcicki, który ogląda co się da, ciekawe programy w stacjach włoskich i francuskich i zawsze ciekawostką zapoda. 

 

Kołtoń w meczu Napoli - Inter ze Strinić zrobił STRINICIĆ i uparcie tak powtarzał ...

 

Ale ważne, że ktoś pokazał te mecze i ważne, że nie było Cezarego Kowalskiego ufffffffff! ;)

Edytowane przez robsonUnitedxD
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dlatego do Calcio tylko Marcin Lepa. Nie spodziewałem się, że z niego taki solidny znawca Calcio.

 

Święta wojna w półfinale!

W środę Juventus - Inter. Dzień wcześniej mecz Alessandria - Milan.

Przypomnę że w tej fazie rozgrywek rozgrywany jest mecz i rewanż.

 

Ponownie zanosi się na brak transmisji w sportowych Polsatach. Możliwe że będą korekty w ramówce, ale wątpliwe by zmieścili andata semifinale. Czyli znowu darmowo na ipla? chociaż ciągle brak informacji na ten temat.

 

 

A skoro święta wojna to pewnie znowu przypomni nam główny komentator o Calciopoli, mistrzostwa, erze Interu, o tym jaka wyszła prawda, odszkodowaniu i dlaczego derby d'Italia sa między tymi klubami. O ile nie będzie wzmianki o Pogbie w Manchesterze :D

Edytowane przez MartinFC
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kalka w kalkę podzielam Twoje zdanie @robsonUnitedxD - oglądając mecze Pucharu Włoch w Polsacie Sport to rzeczywiście nietrudno się domyślić, że komentatorzy i eksperci typu Kołtoń, Kowalski, Lipiński, Przybysz są nieprzygotowani do ich komentowania. Świadczą też o tym te różne wtrącenia choćby wczoraj Kołtonia o piłce ręcznej i różne inne dziwne komentarze jakoby Dybala był najpopularniejszym piłkarzem w Serie A xD 

 

A co do Coppa Italia to przyznacie, że niesamowicie nam się ułożyła w tym sezonie drabinka. Z jednej strony mamy Milan, który ma drogę usłaną różami prosto do Wielkiego Finału. Z drugiej strony klasyk za klasykiem, derby za derbami i bardzo szlagierowe mecze, które już za nami (Juventus - Torino, Juventus - Lazio, Napoli - Inter) i przed nami (Juventus - Inter/Inter - Juventus). 

 

Głównie to właśnie tej drabince zawdzięczamy sensacyjny awans Alessandrii. Trzecioligowiec w półfinale! - oj tego w Pucharze Włoch nie grano już dawno. Piękna radość pół-amatorów i ich kibiców po zwycięskiej bramce, i chyba jeszcze większa porażka Spezii. Reprezentant Serie B najpierw ograł wicemistrza Włoch na wyjeździe by następnie w przedziwnych okolicznościach odpaść z drużyną z jeszcze niższej klasy rozgrywkowej, a przecież Spezia prowadziła już 1:0 i miała kilka dogodnych sytuacji na podwyższenie wyniku, i jak to w futbolu często bywa niewykorzystane sytuacje się mszczą. Ostatnie dziesięć minut, trener Alessandrii wpuszcza jokera na plac gry i ten załatwia sprawę jeszcze przed końcem regulaminowych 90 minut. Niesamowita sprawa. 

 

Wczoraj natomiast mieliśmy taki typowy włoski mecz w starym stylu. Zresztą od pewnego czasu większość tych meczów w Rzymie tak wygląda gdy któraś z rzymskich ekip podejmuje mistrza. Bardzo dobrze to świadczy o stołecznych gdyż pójście z Juventusem na otwartą wymianę ciosów to samobójstwo. Przekonało się o tym Udinese, które na inaugurację nowego stadionu chciało zagrać z Juve na fantazji, jakby liczyło, że aura nowego stadionu wypełnionego po brzegi ich uskrzydli. Jakie były tego skutki to wystarczy sobie obejrzeć pierwsze 26 minut z tamtego meczu.

 

 

I o ile można krytykować Kołtonia za pier :censored: na antenie o tyle jego słowa o Juventusie są jak najbardziej trafne. Chciałoby się teraz powiedzieć gdzie są ci, którzy najgłośniej krzyczeli o nieudanych transferach czy pozbyciu się Vidala, Pirlo i Teveza? Pamiętam, że ze zdumieniem czytałem w miesiącu wrześniu i październiku te wszystkie artykuły na Onetach, Interiach, Wirtualnych Polskach i tym podobnych portalach o nieudanej kampanii transferowej Juventusu. Łapałem się za głowę jak można oceniać transfery po kilku tygodniach od ich przeprowadzenia?  :crazy: I sam powtarzałem, że Juventus jeszcze nie powiedział ostatniego słowa. 

 

Pisałem nawet tutaj na forum, że może Juventus osłabił swoją wyjściową jedenastkę, ale szeroką kadrę wzmocnił. Co więcej, "Stara Dama" kadrowo odmłodniała o kilka lat, a byłaby nawet jeszcze młodsza gdyby kilku starszych graczy z Buffonem na czele nie zawyżała jej wieku. Zmierzam do tego, że Juventus uczy się na błędach - na błędach swoich i przeciwników - na błędach Interu, który po exodusie Jose Mourinho nie zadbał o przyszłych następców Lucio, Sneijdera, Eto'o, Milito i wielu, wielu innych i wreszcie na błędach Milanu, który mistrzów pokroju Thiago Silvy czy Ibrahimovicia zastąpił graczami niegodnymi tej koszulki.

 

Różnica między klubami z Mediolanu, a Juventusem jest taka, że ci pierwsi w ostatnich latach nie mieli polityki transferowej. Przeprowadzali jakieś transfery z okienka na okienko bez jakiegoś długofalowego planu. A przecież polityka jakakolwiek by nie była opiera się nie tylko na teraźniejszości, ale przede wszystkim z myślą o przyszłości. Juventus swoją politykę konsekwentnie planował i realizował na wielu płaszczyznach. Tutaj na dole kilka przykładów tej konsekwentnej realizacji: 

 

Piłkarze sprowadzeni za darmo, z których klub z Turynu zawsze miał jakieś korzyści, jeśli nie sportowe to przynajmniej finansowe:

2011 - Pirlo

2012 - Pogba

2013 - Llorente

2014 - Coman

2015 - Khedira

 

 

Fundamentalni gracze kupieni za śmieszne pieniądze:

2011 - Barzagli (0,3 mln euro)

2011 - Vidal (10,5 mln euro)

2011 - Lichtsteiner (10 mln euro)

2012 - Asamoah (9 mln euro za połówkę karty)

2013 - Tevez (10 mln euro + bonusy)

2014 - Evra (1,5 mln euro)

 

Reasumując co najmniej 10 kluczowych piłkarzy pierwszego składu Juventus kupił za nieco ponad 50 milionów euro. Średnio ponad 5-6 mln euro za jednego piłkarza  :shock: A przypominam, że mówimy o drużynie, która od lat dominuje we Włoszech, a w zeszłym sezonie otarła się o potrójną koronę. 

 

 

+

 

 

Współpraca z Sassuolo, której owocem jest:

- Berardi (do którego Juventus ma pierwszeństwo)

- Zaza (obecnie jeden z najlepszych jokerów w Europie)

- Vrsaljko (obecnie czołowy boczny obrońca Serie A, szykowany na następcę Lichtsteinera)

- Sensi (niedawno kupiony, porównywany do Verrattiego, do którego Juventus również ma pierwszeństwo)

 

 

+

 

 

Nabywanie praw do młodych zdolnych piłkarzy z Włoch i całego świata. Tu właśnie jest to uczenie się na błędach (Verratti)

2012 - Pogba (19 lat)

2013 - Berardi (19 lat)

2013 - Zaza (22 lata) 

2014 - Coman - (18 lat)

2014 - Morata (22 lata)

2014 - Sturaro (21 lat)

2015 - [beep]a (22 lata)

2015 - Dybala (22 lata)

2016 - Mandragora (19 lat)

 

+ wychowanek Rugani (rocznik 1994)

+ czterech młodych graczy z pierwszego zespołu Boca Juniors

+ bramkarz Leali, który drugi sezon z rzędu jest pierwszym bramkarzem w klubie Serie A

 

Ośmiu z tych których wymieniłem wystąpiło już w w pierwszej drużynie Juventusu.

 

+ dziesiątki innych, których nie wymieniłem. 

 

Dość powiedzieć, że aż 10 graczy włączonych obecnie do pierwszej drużyny Juventusu to ludzie urodzeni po 1990 roku. 

 

 

***

 

 

Natomiast jeśli chodzi o ostatnie okienko to zerknijcie na dorobek napastników we wszystkich rozgrywkach w jakich w tym sezonie uczestniczyli:

 

DYBALA - 13 bramek / 7 asyst
MANDZUKIC - 9 bramek / 1 asysta 
ZAZA - 6 bramek 
MORATA - 3 bramki / 4 asysty 

W sumie 31 bramek / 12 asyst 

43 punkty w klasyfikacji kanadyjskiej w 29 meczach. Nie brałem pod uwagę wywalczonych rzutów karnych. 

 

Juventus od czasu wybudowania nowego stadionu, od czasu zatrudnienia na stanowisku trenera Antonio Conte, czyli od przeszło pięciu sezonów nie miał aż tak bramkostrzelnego zestawu napastników. 

 

*pogrubiłem tych, którzy dołączyli do Juventusu w ostatnim okienku

 

 

DYBALA - jeden z najbardziej wartościowych piłkarzy Serie A w tym sezonie

MANDZUKIC - strzelał bramki we wszystkich rozgrywkach w jakich grał

ZAZA - strzela w tym sezonie średnio co 81 minut

 

 

KHEDIRA - talizman, amulet drużyny, który jeśli tylko gra to Juventus nie przegrywa meczów:

http://www.transfermarkt.pl/sami-khedira/leistungsdaten/spieler/29401

 

11 zwycięstw / 2 remisy / 0 porażek 

 

 

ALEX SANDRO & CUADRADO stanowią przeciwwagę dla Evry i Lichtsteinera dając większe możliwości trenerowi. Dzięki czemu Allegri może korzystać do woli, wg uznania z wariantu defensywnego...

 

------------------------- Dybala ------ Mandzukic ---------------------------------

EVRA --------- Pogba ----- Marchisio ----- Khedira ----- LICHTSTEINER

----------------- Chiellini ----- Bonucci ----- Barzagli ---------------------------

-----------------------------------Buffon ---------------------------------------------

 

 

 

...lub ofensywnego:

 

-------------------------------------- Dybala ------ Mandzukic --------------------------------

ALEX SANDRO  --------- Pogba ----- Marchisio ----- Khedira ---------- CUADRADO

----------------------------- Chiellini ------ Bonucci ------ Barzagli --------------------------

------------------------------------------------Buffon ---------------------------------------------

 

 

 

Jedyną plamą na honorze dyrektorów Marotty i Paraticiego w ostatnim letnim okienku transferowym jest brak transferu trequartisty z prawdziwego zdarzenia przez co Allegri musiał zrezygnować z taktyki 4:3:1:2 (która dała przecież awans Juve do finału LM) na rzecz udoskonalenia znanej taktyki 3:5:2 na której Bianconeri zjedli zęby. Jeden z przykładów tego udoskonalenia wrzucam poniżej:

 

 

WARIANT DEFENSYWNY: 

 

------------------- DYBALA / MORATA ------ Mandzukic ---------------------------

EVRA / SANDRO  ----- Pogba ----- Marchisio ----- Khedira ----- CUADRADO

----------------------- Chiellini ----- Bonucci ----- BARZAGLI -----------------------

-----------------------------------------Buffon --------------------------------------------

 

 

 

WARIANT OFENSYWNY:

 

DYBALA / MORATA --- Mandzukic --- CUADRADO ---------

---------------- Pogba ---- Marchisio ---- Khedira --------------

EVRA / SANDRO ---- Chiellini ----- Bonucci ----- BARZAGLI

-------------------------------- Buffon -------------------------------

 

 

To cały czas ta sama jedenastka. Nikogo z niej nie usuwałem. Kluczowi w tej jedenastce są Dybala/Morata, Sandro/Evra, Cuadrado i Barzagli, którzy mogą pełnić różne role na boisku. Juventus takich piłkarzy ma mnóstwo. 

 

Takie płynne przejście z 3-5-2 na 4-3-3 i odwrotnie w trakcie meczu skutecznie zaskoczyło już kilku rywali w tym sezonie. Najlepszy przykład to chyba mecz z Sevillą w Turynie, gdzie Hiszpanie przez całe spotkanie zastanawiali się co tu jest grane. Taktyczny majstersztyk Allegriego, który w wielu włoskich periodykach dostał najwyższą ocenę za ten manewr. 

 

 

Co do reszty transferów to jak już wspomniałem Hernanes okazał się flopem pierwszej części sezonu, natomiast transfery [beep]y i Ruganiego na razie pozostają bez oceny. Obaj młodzi więc jeśli Juventus wiążę z nimi nadzieję na przyszłość to ocenianie ich po pół roku byłoby trochę nie fair. To samo Neto o którym było wiadomo, że nie wygryzie z bramki Buffona. 

Edytowane przez Project_ALF
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kalka w kalkę podzielam Twoje zdanie @robsonUnitedxD - oglądając mecze Pucharu Włoch w Polsacie Sport to rzeczywiście nietrudno się domyślić, że komentatorzy i eksperci typu Kołtoń, Kowalski, Lipiński, Przybysz są nieprzygotowani do ich komentowania

 

Chciałeś pewnie napisać Łapiński :mrgreen:

 

Kolejny ciekawy weekend z hitem Juventus - Roma.

Skorupski pewny i bezproblemowy w języku włoskim wywiad dla programu Total Italian. Jego zdaniem najlepszym aktualnie bramkarzem jest Handanović, a jego idolem Gigi Buffon. Fajnie, że Łukaszowi dosyć dobrze się powodzi. Pewne miejsce w składzie Empoli, niezła obrona we wczorajszym meczu i gol Zielińskiego przeciwko Milanowi. Oby tak dalej. :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

xD sorry  :mrgreen: rzeczywiście miał tam być Łapiński

 

Co do wieczornego klasyku to wiemy już, że będzie miał on kluczowe znaczenie dla układu tabeli. Zwłaszcza biorąc pod uwagę dzisiejsze rezultaty. Kolejne zwycięstwo Napoli i sensacyjny remis Interu u siebie z beniaminkiem. Tym samym "Partenopei" na czele ucieczki przed grupą pościgową i to czy będą uciekać samotnie czy razem z Juventusem będzie właśnie zależeć od wyniku dzisiejszego szlagieru. Wprawdzie wywiezienie jakichkolwiek punktów z Turynu będzie dla Romy ogromnym sukcesem, ale tak naprawdę nawet remis nie urządza żadnej ze stron. Dla Romy byłaby to kolejna strata punktów i coraz większa strata do miejsc 1-3. Dla Juventusu zwiększenie dystansu do rozpędzonego Napoli i przerwanie passy 11 zwycięstw z rzędu. Jeśli Roma przegra lub zremisuje to raczej na pewno kolejny już raz nie będzie się liczyć w walce o mistrzostwo Włoch. Jeśli przegra będzie mieć już 6 punktów straty do Interu i Fiorentiny, a Juventus i zwłaszcza Napoli będą już raczej poza zasięgiem. Nie muszę więc tłumaczyć co mogłoby oznaczać ewentualne zwycięstwo w Turynie. Jak ważne byłoby ono dla układu tabeli i jak wiele znaczyłoby z psychicznego punktu widzenia, w perspektywie kolejnych meczów i dwumeczu z Realem Madryt w Champions League. Roma nie wygrała w Turynie od bodaj sześciu lat, dzisiaj faworytem też nie będzie, również z formą u niej krucho i tak naprawdę wszystko świadczy przeciwko niej. Jedyne co może podtrzymywać na duchu fanów "Giallorossich" to to, że za całokształt punktów nie przyznają i w tym jednym meczu wszystko może się zdarzyć. Z kolei jeśli po trzy punkty sięgnie Juve to wykrystalizuje się nam dwójka największych faworytów do mistrzostwa, których będzie dzielić 2 punkty różnicy i przed którymi kilkanaście korespondencyjnych pojedynków, w tym jeden bezpośredni rozegrany na Juventus Stadium. 

 

Co do Skorupskiego to życzyłbym sobie żeby na następny sezon został w tym Empoli, bo jeśli prawdą jest, że Roma chce zatrzymać Szczęsnego lub pozyskać reprezentanta Brazylii, Alissona Beckera to on w tej Romie zbyt dużo sobie nie pogra. 

Edytowane przez Project_ALF
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale trafili z tymi prawami do Coppa Italia :mrgreen:

Mecz Alessandria Calcio - AC Milan we wtorek od 21 na Polsat Sport News i za darmo na Ipla.tv

Mecz Juventus FC - Inter Mediolan tylko lub aż za darmo na ipla.tv

 

Rewanże w dwa dni spośród 1/2/3 marca. Pewnie 2/3 marca mimo że lega calcio sygnalizuje że mecz Milanu będzie w poniedziałek co jest absurdem w niedzielę wieczorem derby :crazy: 

Nie małe zamieszanie z tymi derbami, powinny być w sobotę 20.45 ten niedzielny termin robi więcej problemów, jak i rozgrywanie meczów w CI. Bo dzień po dniu na San Siro mecz o dużą stawkę?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...