Skocz do zawartości

Serie A


sławek2121
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

http://www.polsatsport.pl/wiadomosc/2015-12-10/napoli-pobilo-rekord-bramek-fazy-grupowej-ligi-europy-wideo/

 

Jestem zaszokowany postawą Napoli. Nawet nie dlatego, że strzelili tyle bramek i nabili komplet punktów w grupie tylko mentalnością jaką zaszczepił im Sarri. Nie przypominam sobie trenera z Serie A, któremu aż tak bardzo zależałoby na wygraniu dwóch ostatnich meczów grupowych w sytuacji gdy zespół ma już pewny awans. Zazwyczaj ci trenerzy wystawiali rezerwy, które zupełnie nie potrafiły ze sobą współgrać, ze sobą współpracować. Tymczasem po piłkarzach Napoli - nawet jeśli zdecydowaną większość stanowili rezerwowi - widać było duże chęci odniesienia zwycięstwa. Widok zupełnie niespotykany u drużyn z Włoch będących w takiej sytuacji. Można więc mówić, że Legia miała wyjątkowego pecha trafiając akurat na tak dysponowane Napoli. 

 

 

//

 

 

A propos Napoli to w weekend mieliśmy kolejną zmianę lidera. Po niespodziewanej porażce Neapolu z Bolonią na pierwsze miejsce powrócił Inter. Te zmiany w ligowej tabeli są zdecydowanie z korzyścią dla ligi. W poprzednich kolejkach mieliśmy sporo bezpośrednich meczów o pierwsze miejsce w rozgrywkach Serie A. Bo i Roma była liderem, i Napoli, i Inter, wcześniej Fiorentina. A na początku sezonu także Sampdoria i Chievo. Torino dwa razy okupowało drugie miejsce, także Chievo więc tych spotkań na samym szczycie tabeli samo przez się było sporo. Fani Serie A mieli więc używanie i oby tak do końca rozgrywek.

 

 

//

 

 

Mi osobiście szkoda Hellasu Verona. Fenomenalnie rozpoczęli swoją przygodę z Serie A dwa lata temu gdy na półmetku sezonu zajmowali bardzo wysokie miejsce, ale im dalej w las tym było już tylko gorzej. A szkoda, bo trener Mandorlini robił tam dobrą robotę. Dobrą gdy miał do dyspozycji dobrych piłkarzy. Potem niestety ich rozsprzedali kupując gorsze zamienniki. W ogóle cała polityka transferowa tego klubu jest jakaś dziwna odkąd z posadą dyrektora sportowego pożegnał się Sean Sogliano, który zamienił Hellas na... Carpi (z którego zresztą miesiąc temu się ewakuował). Wybrał Carpi choć od roku plotkowano, że będzie on nowym ds w Milanie. Dziwne to wszystko, bo gdzie Rzym, a gdzie Krym. Gdzie Milan, a gdzie Carpi. Mandorliniemu podziękowano jakoś ponad tydzień temu. Tak czy siak szkoda tego wszystkiego co udało im się wspólnie zbudować. 

 

Hellas to nie byle jaki zespół. Ma on najwięcej kibiców w Weronie, fajne tradycje, potrafił w przeszłości i nawet teraz wypromować wielu ludzi ze świata piłki i byłoby naprawdę szkoda to wszystko zaprzepaścić. Tym bardziej, że wielu beniaminków na przestrzeni ostatnich lat stanowiło prawdziwą wartość dodaną do ligi. 

 

To nie są i nie były drużyny, które tylko wegetowały albo które coś brały, wręcz przeciwnie to drużyny z perspektywami, które dawały, które się rozwijały i wciąż rozwijają jak:

- Bologna (2015)

- Empoli (2014)

- Palermo (2014)

- Sassuolo (2013)

- Torino (2012)

- Sampdoria (2012)

- Atalanta (2011)

 

Chciałem wśród tych drużyn dopisać też Hellas i byłem właściwie pewien, że tak będzie, że ten powrót Werończyków będzie już jak nie na stałe to na długie, długie lata, a tu jak na razie lipa. Klub stąpa nad przepaścią. 

 

Mam tylko nadzieję, że jeśli nawet spadnie to nie podzieli losu innych drużyn, które gdy już spadły z Serie A to prawie na amen. 

Edytowane przez Project_ALF
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

http://www.polsatsport.pl/wiadomosc/2015-12-10/napoli-pobilo-rekord-bramek-fazy-grupowej-ligi-europy-wideo/

 

Jestem zaszokowany postawą Napoli. Nawet nie dlatego, że strzelili tyle bramek i nabili komplet punktów w grupie tylko mentalnością jaką zaszczepił im Sarri. Nie przypominam sobie trenera z Serie A, któremu aż tak bardzo zależałoby na wygraniu dwóch ostatnich meczów grupowych w sytuacji gdy zespół ma już pewny awans. Zazwyczaj ci trenerzy wystawiali rezerwy, które zupełnie nie potrafiły ze sobą współgrać, ze sobą współpracować. Tymczasem po piłkarzach Napoli - nawet jeśli zdecydowaną większość stanowili rezerwowi - widać było duże chęci odniesienia zwycięstwa. Widok zupełnie niespotykany u drużyn z Włoch będących w takiej sytuacji. Można więc mówić, że Legia miała wyjątkowego pecha trafiając akurat na tak dysponowane Napoli. 

 

 

 

Pecha? To nie pech tylko słabość Legii. Widziałem trzy mecze w tej edycji LE w fazie grupowej Legii i w każdym grali żenująoco, to nie można mówić o pechu. 

Co do Napoli to akurat na LE wystawiali w dalszym ciągu mieszane składy, wczoraj też 3/4 to przecież rezerwowy skład, a przejechali się po Legii jak walec. WIelka szkoda, że Dries Mertens nie trafił dokładniej w tą piłkę przy przewrotce ajajaja!! 

Napoli w gazie, obawiam się o Romę w niedizelnym meczu... W obecnej dyspozycji Galliorossi, a raczej w obliczu braku jakiejkolwiek dyspozycji pewnie dostaną trójkę w plecy. 

 

Poprzedni sezon pamiętam było to samo, to samo w sensie najpierw lanie od Bayernu a potem dołowanie w Serie A, teraz sytuacja zblizona, lanie od Barcy i póki co 3 mecze beznadziejne z rzędu, bo 0:2 z Atalantą, 1:1 z Torino fartowne bo grali piach, a do tego jeszcze 0:0 z BATE które cudem dało awans. Roma bez formy. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Widać było różnicę na boisku. Napoli wyszło praktyczniere w rezerwowym składzie. Ludzie, którzy czepiać się będą, że to rezerwy, to nazwe to inaczej... "zmiennicy".

Legia dostałe niezłe baty, widać było jak Napoli gra lekko, tak od niechcenia strzelili piękne gole. Nie zauważyłem, by Napoli przesadnie się starało, grali swoje i tyle.

 

A Legia ciągle cisnęła, starała się ale wyglądała mizernie w stosunku do "rezerwowego" Napoli.

 

Ale i tak uważam nadal, że o Europejskie Puchary powinna grać tylko Legia, Lech i Wisła, bo inne Polskie drużyny to kompromitacja. Te 3 druzyny mają jakiś patent na grę w Europie, może przegrywają ale coś grają, pomimo słabości w lidze Wisły, uważam, że poradziłaby sobie lepiej od Lecha. Wisła w przeciwieństwie od Lecha ma jakąś magię do Pucharów Europejskich.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Domizzi dziś się skompromitował niesamowicie! Trzy z czterech goli dla Interu to albo jego duuuuży udział albo maczał w tym palce poniekąd bo np Bruno Fernandes mu zagrywał a on "wywrotka" na plecy i Icardi go mija jak chce... 

Inter 4:0, Inter lider, ale to niesamowite ile w ich meczach jest szczęscia, fartu i dobrej defensywy, a Handanović już 11 czyste konto w tym sezonie! Niesamowity jest Samir, chapeau bas. Dziś też wyjął kilka piłek. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Katastrofalna była ta 1/8 dla klubów w których występują polscy piłkarze. Właściwie to wszystkie odpadły: Hellas, Torino, Fiorentina, Roma. 

 

Najbardziej wstydzić powinny się te dwa ostatnie, bo Puchar Włoch jak żaden inny puchar krajowy sprzyja czołowym klubom z najwyższej klasy rozgrywkowej. Drabinka, sposób rozstawień, mecze rozgrywane u siebie, późny start w rozgrywkach to wszystko mają zagwarantowane najlepsze kluby Serie A i odpaść już na dzień dobry to naprawdę nie lada sztuka. Tym większy szacunek dla wspomnianej Alessandrii (drużyna z trzeciego szczebla rozgrywek to naprawdę ewenement w tej fazie Coppa Italia) i klubów z Serie B, które zdołały wywalczyć awans do ćwierćfinałów.  

 

Moc pokazały Juventus, Napoli i Inter, które zapewne też między sobą rozdzielą miejsca w TOP3 Serie A na koniec sezonu. 

 

 

 

Pecha? To nie pech tylko słabość Legii. Widziałem trzy mecze w tej edycji LE w fazie grupowej Legii i w każdym grali żenująoco, to nie można mówić o pechu. 

Jak sięgam pamięcią to włoskie kluby w wielu przypadkach zupełnie odpuszczały sobie ostatnie mecze w fazie grupowej po uzyskaniu pewnej kwalifikacji. Myślałem, że tak będzie i tym razem, że Sarri oszczędzi Mertensa i kilku ważnych rezerwowych rzucając do boju rezerwy rezerw + grupkę sympatycznej młodzieży żeby ci po prostu odbębnili mecz, który i tak musiał się odbyć. 

 

Gdyby Napoli w ten sposób podeszło do tego spotkania to Legia jak najbardziej miałaby szanse na pozytywny wynik. Takiego nastawienia spodziewałem się szczególnie po Napoli, klubie którego właściciel nazwał swego czasu rozgrywki UEFA Europa League: "g.ó.w.n.i,a.n.y.m.i." do których jego klub nigdy nie aspirował. Poza tym znamy wszyscy mentalność włoskich zespołów i reprezentacji, które uwielbiają kalkulować, zadowalać się dobrym wynikiem zamiast często pójść za ciosem i po prostu dobić przeciwnika. Zwłaszcza, że piłkarze i trener Napoli mogli już być bardziej myślami przy bardzo prestiżowym dla nich meczu z Romą. 

 

Sarri jak widać ma zupełnie inną mentalność. Co pewnie po części wynika też z tego, że nigdy nie był piłkarzem i jako człowiek wykonujący wcześniej zupełnie inny zawód wiele podróżował przez co mógł przesiąknąć nieco inną mentalnością. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oglądałem obszernie te mecze 1/8 finału Coppa Italia. O dwóch z nich napisałem więcej w innym miejscu więc tutaj po prostu przekleję. 

 

Widziałem też mecz Sampdorii z Milanem. Kolejny żenujący mecz Sampdorii. Chyba się szykuje powoli arrivederci Montella bo Sampa gra niesamowite dno. 

Tak samo widziałem "popis" Romy i mam dość Rudiego Garcii powoli... nie dość, że znowu przemęczył podstawowy skład to jeszcze odpadł w żenującym stylu z drugoligowcem w meczu u siebie... Nei widzę pryzszłości przed Rugim na Olimpico już

 

Inter - Cagliari 3:0

Inter znowu z czystym kontem, okazuje się, że nie tylko Handanović w formie bo i Carrizo dziś bronił dobrze. Wybronił 2-3 sytuacje bardzo pewnie, raz Farias za polem karnym sam na sam, raz strzał Cerriego instynktownie i miał też farta bo po czyjejś główce piłka ostemplowała słupek, ale ogólnie to rządził Inter i Cagliari poza tymi sytuacjami nic więcej do powiedzenia nie miało w tym meczu. 

MVP dla mnie Marcelo Brozović! Wreszcie zagrał partito perfecto. Był wszędzie, rozrzucał piłki, cały czas pod grą, próbował penetrujących podań do napastników, no i zdobył genialnego gola. Niemal kopię bramki strzelonej z Udinese w poprzedniej kolejce Serie A. Razem z Kondogbią dziś w środku pola dyrygowali kapitalnie. Biabiany zrobił trochę wiatru na skrzydle. 
Ta trójka ogólnie dla mnie najlepsze noty powinna zgarnąć za to spotkanie.
Młody Manaj walczył, pokazywał się, zmarnował też jedną setkę, ale ogólnie był aktywny. Palacio nie zawiódł, swoje zrobił, napoczął rywala. 
Pewna wygrana Interu jednym słowem. 

 

 

Juventus - Torino 4:0

 

Mecz mógł się inaczej potoczyć, gdyby sędzia był odważny i dał dwie żółte kartki dla Zazy...

Zaza był niezwykle naładowany od samego początku, najpierw ostry faul na Bruno Peresie (ż.kartka), ale potem jeszcze faulował 3 razy bardzo ostro, wejście w bramkarza Ichazo, potem przy linii bocznej Glika popchnął na bandę i zaraz po drugiej bramce też ostro zaatakował wślizgiem (już nie pamiętam kogo). Sędzia by się wybronił pokazując mu drugą żółtą. 


Sam mecz jednostronny. Juventus odpalił na dobre, maszyna działa jak trzeba. Zaza + Morata wczoraj super mecz, niby Morata znowu nie strzelił gola, ale zaliczył 2 asysty i miał swoje okazje tez na bramkę, był aktywny, dryblował. Jeden z lepszych meczów Moraty w tym sezonie. 
Alex Sandro już na dobre pokazuje, że należy mu się pierwszy skład, po prostu gra fenomenalnie na tej lewej stronie. Marchisio w środku pola kontrolował tempo gry, Pogba dodał kilka od siebie zagrań pod publiczkę. No i Dybala, ależ on ma lewą nogę ułożoną, znowu przymierzył i znowu wpadło. Fenomenalna dyspozycja. 

 

Zresztą z tego meczu to nie wypada nie obejrzeć bramek, kto ich jeszcze nie widział to musi szybko nadrobić zaległość, naprawdę warto! 4 cudeńka, a gol na 1-0 to przypomniał złotą bramkę Davida Trezegueta w finale Euro 2000! 

 

https://www.youtube.com/watch?v=tFXED8JX0SE

 

-------------------------------

 

Pary 1/4 finału Coppa Italia

 

Juventus - Lazio

Napoli - Inter

 

Milan - Carpi

Spezia - Alessandria

 


----------

 

-----------------------------------------------

Jeden z głównych powodów dla którego warto oglądać magazyn "Total Italian Football", bo tym drugim jest rzecz jasna zamiłowanie do calcio ;)

 

x4i2c2.png


 

P.S. @Project_ALF wyczaiłeś, że Piotr Dumanowski znowu coś oglądał i się dzieli tym z widzami ? Teraz chyab jest to miłość do Melissy Satty prezenterki z magazyny "Tiki Taka" na Mediaset, bo już wyczaiłem, że wspomina o niej bodaj w trzech transmisjach No, ale Melissa Satta szczere to przy tej wyżej Laurze Barriales nie ma szans! ;)

 

W ogóle obejrzyjcie sobie ten magazyn Total Italian Football, zobaczcie jakie miny niesamowite Laura Barriales strzela, no po prostu cudooo!!! Te jej oczy, ten uśmiech, mimika, gesty, masakra jak to działa :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

@Project ALF zapraszam Cie też do dyskusji o calcio w tym temacie -> http://www.forum.bukmacherskie.com/f27/16-kolejka-serie-a-12-14-grudnia-2015-a-127474.html#post5814669

Prognozy, ciekawostki, opinie. Na pewno będziesz przydatny z Twoją wiedzą  ;)

Z trudem znajduję czas na pisanie postów na SK, ale dzięki, że o mnie pomyślałeś. 

 

 

 

obawiam się o Romę w niedizelnym meczu... W obecnej dyspozycji Galliorossi, a raczej w obliczu braku jakiejkolwiek dyspozycji pewnie dostaną trójkę w plecy. 

 

Poprzedni sezon pamiętam było to samo, to samo w sensie najpierw lanie od Bayernu a potem dołowanie w Serie A, teraz sytuacja zblizona, lanie od Barcy i póki co 3 mecze beznadziejne z rzędu, bo 0:2 z Atalantą, 1:1 z Torino fartowne bo grali piach, a do tego jeszcze 0:0 z BATE które cudem dało awans. Roma bez formy. 

Ja nie wiem co się z tą Romą wyprawia, ale... się domyślam. Trzeci rok z rzędu drużyna Garcii wchodzi w sezon z pełnym przytupem, a potem wystarczy jakiś jeden negatywny epizod by ten zespół przywdział postać jakiegoś zombie-teamu. Drużyny wyczerpanej psychicznie, zdruzgotanej mentalnie, zmęczonej, grającej na oparach... i teraz zachodzi pytanie: Czy to kwestia psychiki piłkarzy? Czy może po prostu ta Roma nie jest należycie przygotowana do sezonu od strony fizycznej?

 

Trudno jednoznacznie stwierdzić.

 

W pierwszym sezonie pod batutą Rudiego Garcii, Roma nie była obarczona grą w europejskich pucharach. A jak duży jest to handicap pokazał Juventus w sezonie 2011/2012 oraz Inter w bieżącej kampanii. 

 

Roma zaliczyła niesamowity start w sezonie 2013/2014, wysoką formę utrzymywała przez bardzo długi czas - permanentnie motywując Juve do pobicia punktowego rekordu wszech czasów - aż w końcu spuchła. Przegrywając wysoko rewanż z Napoli w Coppa Italia oraz trzy ostatnie mecze ligowe z rzędu. 

 

W dwóch następnych sezonach w kalendarzu Romy pojawiła Liga Mistrzów i myślę, że właśnie w tym należy upatrywać powodów dla których Roma zaczęła puchnąć szybciej niż miało to miejsce w sezonie 13/14. 

 

Pojawiło się większe zmęczenie, brak świeżości, większa intensywność meczów tzw. gra co trzy dni + większa presja, którą również potęgował sam trener Garcia zapewniając na jednej z konferencji prasowych, że Roma na pewno zdobędzie Scudetto. To na pewno nie pomagało jego podopiecznym i uważam to za bardzo głupią zagrywkę ze strony Francuza. Zagrywkę po której stracił wiele ze swojego autorytetu (głównie mam tu na myśli oszukanych kibiców, którzy się od niego odwrócili). Pamiętacie co powiedział Garcia kilka tygodni po tym jak objął klub? Że nie wyobraża sobie żeby za jego rządów Totti nie sięgnął po Scudetto. 

 

Do problemów fizycznych piłkarzy "Giallorossich" należy dodać też problemy natury psychicznej do których rok po roku przyczyniły się bardzo dotkliwe porażki z Bayernem i Barceloną po których Roma przestała grać swoją piłkę. Zaczęła się miotać, męczyć, grać nierówno -  tak jakby miała jakieś niedobory energii... przerabialiśmy ten schemat rok temu i przerabiamy go teraz. Bardzo źle to świadczy o Romie jako o drużynie.  

 

@robsonUnitedxD - napisałeś, że Roma zaczęła dołować w Serie A, no nie do końca, bo jednak wicemistrzostwo zdołała obronić. Pretensje można mieć o styl w jakim to wicemistrzostwo wywalczyła. Inna sprawa, że pomogli jej w tym najwięksi rywale, którzy równie regularnie zaczęli gubić punkty. 

 

***

 

Jeśli więc miałbym postawić niejednoznaczną diagnozę to byłaby ona mniej więcej taka:

- Roma jest źle przygotowana do sezonu, dlatego zawsze nie daje rady na trzech frontach;

- Roma od strony mentalnej jest obecnie daleko, daleko za (przykładowo) Juventusem;

- piłkarze Romy nie wytrzymują presji, a kibice zbyt wiele po tej drużynie oczekują;

- Garcia zatracił zaufanie i autorytet piłkarzy oraz kibiców.

 

Największą winę za obecny stan ponosi trener Garcia. Źle przygotował zespół, rozbudził apetyty kibiców, nałożył niepotrzebną presję na swoich podopiecznych i bardzo naiwnie podszedł do meczów z Bayernem na Olimpico i Barceloną na Camp Nou, które to mecze sprawiły, że drużyna popadła w depresję. 

 

Na Olimpico chciał walczyć z Bayernem na noże, a na Camp Nou pojechał bez żadnego planu. Kiedy ten plan miał to potrafił z tymi drużynami przegrać z godnością:

- 0:2 w Monachium z Bayernem...

 

...a nawet urwać jakieś punkty:

 

1:1 w Rzymie z Barceloną. 

 

 

Gdyby nie te dwie dotkliwe porażki Roma mogłaby mieć swoją godność przed dwumeczem z Realem Madryt, ale tej godności już nie ma. Nie wiem co musiałoby się stać żeby piłkarze wymazali te dwie klęski z głów, a drużyna odzyskała dumę. 

Edytowane przez Project_ALF
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Właśnie start tej witryny zapowiadałem kiedyś w rozmowie z @robsonUnitedxD i podobnie jak @Sorek21 mogę ją śmiało wszystkim polecić. Człowiek, który prowadzi calcio-on bardzo dobrze orientuje się na włoskim rynku transferowym. To jego konik i te newsy, które on wrzuca na bank będą różnić się od tych, które zobaczymy na innych stronach o tej tematyce typu np. seriea.pl

 

Znam faceta. Był kołem zamachowym na niektórych forach dyskusyjnych o tematyce calcio. Ma bardzo fachowe podejście do tematu mercato. 

 

Mi najbardziej przypadły do gustu świeżutkie skany z włoskiej prasy sportowej. W bardzo dobrej jakości i na dodatek przetłumaczone.   

 

 

Oglądałem obszernie te mecze 1/8 finału Coppa Italia. O dwóch z nich napisałem więcej w innym miejscu więc tutaj po prostu przekleję. 

 

Widziałem też mecz Sampdorii z Milanem. Kolejny żenujący mecz Sampdorii. Chyba się szykuje powoli arrivederci Montella bo Sampa gra niesamowite dno. 

Tak samo widziałem "popis" Romy i mam dość Rudiego Garcii powoli... nie dość, że znowu przemęczył podstawowy skład to jeszcze odpadł w żenującym stylu z drugoligowcem w meczu u siebie... Nei widzę pryzszłości przed Rugim na Olimpico już

 

Inter - Cagliari 3:0

Inter znowu z czystym kontem, okazuje się, że nie tylko Handanović w formie bo i Carrizo dziś bronił dobrze. Wybronił 2-3 sytuacje bardzo pewnie, raz Farias za polem karnym sam na sam, raz strzał Cerriego instynktownie i miał też farta bo po czyjejś główce piłka ostemplowała słupek, ale ogólnie to rządził Inter i Cagliari poza tymi sytuacjami nic więcej do powiedzenia nie miało w tym meczu. 

MVP dla mnie Marcelo Brozović! Wreszcie zagrał partito perfecto. Był wszędzie, rozrzucał piłki, cały czas pod grą, próbował penetrujących podań do napastników, no i zdobył genialnego gola. Niemal kopię bramki strzelonej z Udinese w poprzedniej kolejce Serie A. Razem z Kondogbią dziś w środku pola dyrygowali kapitalnie. Biabiany zrobił trochę wiatru na skrzydle. 
Ta trójka ogólnie dla mnie najlepsze noty powinna zgarnąć za to spotkanie.
Młody Manaj walczył, pokazywał się, zmarnował też jedną setkę, ale ogólnie był aktywny. Palacio nie zawiódł, swoje zrobił, napoczął rywala. 
Pewna wygrana Interu jednym słowem. 

 

 

Juventus - Torino 4:0

 

Mecz mógł się inaczej potoczyć, gdyby sędzia był odważny i dał dwie żółte kartki dla Zazy...

Zaza był niezwykle naładowany od samego początku, najpierw ostry faul na Bruno Peresie (ż.kartka), ale potem jeszcze faulował 3 razy bardzo ostro, wejście w bramkarza Ichazo, potem przy linii bocznej Glika popchnął na bandę i zaraz po drugiej bramce też ostro zaatakował wślizgiem (już nie pamiętam kogo). Sędzia by się wybronił pokazując mu drugą żółtą. 


Sam mecz jednostronny. Juventus odpalił na dobre, maszyna działa jak trzeba. Zaza + Morata wczoraj super mecz, niby Morata znowu nie strzelił gola, ale zaliczył 2 asysty i miał swoje okazje tez na bramkę, był aktywny, dryblował. Jeden z lepszych meczów Moraty w tym sezonie. 
Alex Sandro już na dobre pokazuje, że należy mu się pierwszy skład, po prostu gra fenomenalnie na tej lewej stronie. Marchisio w środku pola kontrolował tempo gry, Pogba dodał kilka od siebie zagrań pod publiczkę. No i Dybala, ależ on ma lewą nogę ułożoną, znowu przymierzył i znowu wpadło. Fenomenalna dyspozycja. 

 

Zresztą z tego meczu to nie wypada nie obejrzeć bramek, kto ich jeszcze nie widział to musi szybko nadrobić zaległość, naprawdę warto! 4 cudeńka, a gol na 1-0 to przypomniał złotą bramkę Davida Trezegueta w finale Euro 2000! 

 

https://www.youtube.com/watch?v=tFXED8JX0SE

 

-------------------------------

 

Pary 1/4 finału Coppa Italia

 

Juventus - Lazio

Napoli - Inter

 

Milan - Carpi

Spezia - Alessandria

 


----------

 

-----------------------------------------------

Jeden z głównych powodów dla którego warto oglądać magazyn "Total Italian Football", bo tym drugim jest rzecz jasna zamiłowanie do calcio ;)

 

x4i2c2.png


 

P.S. @Project_ALF wyczaiłeś, że Piotr Dumanowski znowu coś oglądał i się dzieli tym z widzami ? Teraz chyab jest to miłość do Melissy Satty prezenterki z magazyny "Tiki Taka" na Mediaset, bo już wyczaiłem, że wspomina o niej bodaj w trzech transmisjach No, ale Melissa Satta szczere to przy tej wyżej Laurze Barriales nie ma szans! ;)

 

W ogóle obejrzyjcie sobie ten magazyn Total Italian Football, zobaczcie jakie miny niesamowite Laura Barriales strzela, no po prostu cudooo!!! Te jej oczy, ten uśmiech, mimika, gesty, masakra jak to działa :)

Potwierdzam  :rofl:

 

Hiszpanka ma prawdziwą telewizyjną urodę. Właściwie z każdego ujęcia kamery wygląda lepiej niż przysłowiowe milion dolarów  :wink:

 

Wielka strata dla Juventus TV, bo wraz z przyłączeniem się do telewizyjnych projektów Lega Calcio musiała prawdopodobnie zrezygnować z poprzedniej pracy. 

 

A jeśli już o Juve i derbach Turynu mowa to odkąd Torino powróciło do Serie A w każdym spotkaniu tych drużyn mamy prawdziwy festiwal niesamowitych bramek z obu stron. Niesamowitych ze względu na urodę i na okoliczności:

- gol Zazy w stylu Davida Trezeguet

- ładna bramka Dybali zza szesnastki

- rzut wolny Pogby 

 

Wcześniej w meczu ligowym:

- kapitalna bramka Pogby pod poprzeczkę

- równie kapitalny gol Bovo 

- niesamowite okoliczności bramki Cuadrado

 

Sezon wcześniej mamy:

- szaloną i niezwykle efektowną bramkę Bruno Peresa zakończoną rajdem przez ponad pół boiska

- Szach i mat Andrei Pirlo w ostatnich sekundach meczu (który w nowym sezonie powtórzy Cuadrado)

 

- fenomenalny rzut wolny Pirlo

- niespotykaną bramkę Darmiana

 

Sezon 2013/2014:

- kunszt Teveza

 

Sezon 2012/2013:

- ładny gol Vidala

 

w pierwszym meczu zresztą też bardzo fajne bramki

 

Pomijam już te różne kontrowersje jakie zawsze niosą za sobą derby oraz te wszystkie historie z czerwonymi kartkami Kamila Glika, jakieś tam wojenki na trybunach.

 

Cóż trzeba przyznać, że derby Turynu pomimo dominacji Juventusu w ostatnich latach naprawdę mogą się podobać. Miło wypełniały nam czas w trakcie ostatnich kryzysowych lat w derbach Mediolanu.

 

Derby Turynu zawsze były w cieniu derbów Mediolanu i derbów Rzymu, ale ostatnio mają swoje 5 minut. Ostatni sezon w europejskich pucharach również był zwieńczony dobrymi lub bardzo dobrymi występami Torino i Juventusu. Także bardzo miło, że te dwie drużyny wypełniły niszę w tym kilkuletnim okresie niemocy Interu i Milanu. 

 

  • Popieram 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam pytanie do znawców Serie A o Felipe Andersona. Podobno interesuje się nim MU i oferuje jakieś niebotyczne pieniądze(50 mln). Czy to jest piłkarz, który byłby wzmocnieniem w BPL. Wiem, że statystki w zeszłym sezonie miał bardzo dobre, a w tym już dużo gorsze, ale jaki to gracz? Ktoś podobny do Douglasa Costy czy inny typ? Będę wdzięczny za odpowiedź.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam pytanie do znawców Serie A o Felipe Andersona. Podobno interesuje się nim MU i oferuje jakieś niebotyczne pieniądze(50 mln). Czy to jest piłkarz, który byłby wzmocnieniem w BPL. Wiem, że statystki w zeszłym sezonie miał bardzo dobre, a w tym już dużo gorsze, ale jaki to gracz? Ktoś podobny do Douglasa Costy czy inny typ? Będę wdzięczny za odpowiedź.

 

Jako fan Manchesteru United mam wielką nadzieję, że to po prostu jedna wielka plotka i LvG nie zmarnuje tak ogromnej ilości gotówki na Felipe Andersona. Śledziłem jego karierę jeszcze w Santosie (Notabene mój ulubinony zespół w Brazylii ) i swoje pierwsze kroki stawiał tam po tym jak wygrali Copa Libertadores, gdy odszedł Neymar, Elano, Borges i Ganso. Felipe Anderson tworzył więc kolejną generację, miał dobre mecze, lae Santos akurat wtedy zawodził, grali tam przeciętniacy a'la Miralles... 

 

Felipe Anderson w Lazio jest  bodaj 3 lata, a za nim raptem dobre pół sezonu tak naprawdę, okres w którym nastrzelał z 10 goli i zanotował też z 10 asyst (piszę bez patrzenia w jego bilanse). Obecny sezon to znowu ten sam Felipe Anderson co wcześniej czyli p[beep]szony, bez formy, jak całe Lazio zresztą. 

 

Czy jest to typ Douglasa Costy? Nie sądze. Felipe Anderson też jest szybki, ale bazuje na prawej nodze, jest bardziej chimeryczny, nie ma takiego wachlarza zwodów, potrafi uderzyć z dystansu. 

Jednak podstawowa kwestia, nie jest wart 50mln ! Nie pasuje poza tym do Man.Utd. Pierwsze moje skojarzenie jak przeczytałem o tym, żę LvG się nim interesuje to Felipe Anderson = Depay... 

A drugiego takiego Depaya nie potrzeba! Poza tym wraca Januzaj, z czego bardzo się cieszę bo jest on o niebo lepszy niż Lingard. 

 

 

@Sorek21 i @Project_ALF dzięki wielkie za polecenie tej stronki o calcio! Właśnie czegoś podobnego mi brakowało od dawna! Strony jak seriea.pl nawet nie odwiedzałem bo tyle błędów tam zdarzalo mi się wyłapać, że z trzy lata tam nie wchozdiłem nawet... Więc ta nowa strona to świetna wiadomość. Oby strona ciągle się rozwijała. Takich fanatyków się miło czyta, wystarczy popatrzeć na przykład olemagazyn.pl :)

Edytowane przez robsonUnitedxD
  • Popieram 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki, tak myślałem że jest mocno przereklamowany. Znając "skauting" MU jest wielce prawdopodobne, że właśnie jego kupią za 50 mln :). Mnie się marzy taki Fekir w MU, wiem że teraz kontuzjowany, ale to kawał grajka. Dziwne też, że MU nie zainteresował się Higuainem, w porównaniu z Roneyem to niebo a ziemia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oj tak, Fekir kawał gracza! Byle ta kontuzja go nie wykończyła, ale pewnie z racji, że jest Francuzem to pewnie Wenger już go ma w notesie i mu się bacznie przygląda :P

Co do Higuaina to nie chce go na Old Trafford, Rooney to Rooney, Higuain to paralita jak dla mnie. Ileż to on setek marnuje, w meczach o stawkę zawodzi jak finał MŚ 2014, czy inne mecze na szczycie Serie A ( no może nie licząc tego sezonu). 

W Realu też nie zachwycił, strzelał bo strzelał, ale ogórkom. 

 

Nigdy nie byłem zwolennikiem Pipity i takich jak on czy Mueller nawet nie chcę widzieć w koszulce Man.Utd.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Już wolałbym transfer Higuaina niż Andersona, choć też za nim nie przepadam. Ostatnio czytałem plotkę jakoby Juve chciało kupić Herrerę z MU. To już byłoby szaleństwo Van Gaala, gdyby dał odejść takiemu pomocnikowi. A drużyna z Turynu desperacko szuka następcy Pirlo. Mówiło się o Gundoganie, ale ponoć powiedział, że chce grać w lepszym klubie. Wcale mu się nie dziwię.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

LvG już tyle błędów transferowym popełnił, że mam go dość... Jakby oddał jeszcze Herrerę to się załamie po prostu. Dziś jedna ze swoich pomyłek naprawił nieco, wrócił z wypożyczenia Januzaja. Zatem można sądzić, że Adnan będzie grał częściej, ufff ulżyło mi bo oglądanie w koszulce MU słabego Jesse Lingarda mi się nie widziało po prostu, a musiał on grać w kilku meczach z rzędu. Choć znając filozofię LvG wykluczać nic nie można. 

 

@Arkon co do Higuaina czy Andersona, to przecież najprościej było zostawić van Persiego, gościu gwarancja goli, nikt mi nie powie, ze nagle w tym sezonie nie poradziłby sobie w Manchesterze, owszem poprzedni sezon miał średni, ale nękały go kontuzje, a lekką ręką go oddał za drobne do Fenerbahce, to był dramat! A przez pierwsze pół sezonu MU zostało z Rooneyem i Martialem, który musi grać wszystko bo po prostu nie ma zmiennika w kadrze. "Filizof" fatalnie zbudował kadrę na ten sezon, a jeszcze na dodatek szasta kasą na lewo i prawo co za czasów Fergusona raczej było rzadkością, choć oczywiście zdarzały się wielomilionowe transakcje jak Berbatov np. Ale co robił Ferguson? Sam kreowal zawodników, Ronaldo, Rooney, Chicharito, wszyscy sprwoadzeni w młodym wieku za stosunkowo niskie kwoty. 

 

Jak bym mial wybierąć Higuain czy Felipe Anderson to zostawiłbym w kasie 50mln i wydał ją znacznie rozsądniej na kogoś perspektywicznego i zdolnego. Takich graczy da się znaleźć

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Felipe Anderson w Lazio jest  bodaj 3 lata, a za nim raptem dobre pół sezonu tak naprawdę, okres w którym nastrzelał z 10 goli i zanotował też z 10 asyst (piszę bez patrzenia w jego bilanse). Obecny sezon to znowu ten sam Felipe Anderson co wcześniej czyli p[beep]szony, bez formy, jak całe Lazio zresztą. 

 

Czy jest to typ Douglasa Costy? Nie sądze. Felipe Anderson też jest szybki, ale bazuje na prawej nodze, jest bardziej chimeryczny, nie ma takiego wachlarza zwodów, potrafi uderzyć z dystansu. 

Jednak podstawowa kwestia, nie jest wart 50mln ! Nie pasuje poza tym do Man.Utd. Pierwsze moje skojarzenie jak przeczytałem o tym, żę LvG się nim interesuje to Felipe Anderson = Depay... 

A drugiego takiego Depaya nie potrzeba! Poza tym wraca Januzaj, z czego bardzo się cieszę bo jest on o niebo lepszy niż Lingard. 

Właściwie ze wszystkim się tutaj zgadzam. Także z tym, że Anderson nie jest wart pieniędzy w granicach 50 milionów euro, ale...

 

...rynek transferowy jaki jest każdy widzi. Główne czynniki, które determinują sumę 47 milionów euro, która pojawia się w mediach to:

- młody wiek piłkarza

- jego potencjał

- klub, który go sprzedaje 

- klub, który go kupuje

 

 

Tak się składa, że Anderson spełnia wszystkie te warunki:

 

1 - Anderson urodził się w 1993 roku;

2 - Jego potencjał jest spory co pokazał poprzedni sezon;

3 - Klub, który go sprzedaje żądał podobnych sum za 28-letniego wówczas Antonio Candrevę, gdy ten zaliczył niezły występ na mundialu w Brazylii. Wyobraźnię w Rzymie mają więc równie niezłą;

4 - Klub, który go kupuje wsławił się ostatnio transferem Martiala i generalnie jest najbogatszym lub jednym z najbogatszych klubów w lidze, która śpi na pieniądzach (zwłaszcza po ostatnim kontrakcie na prawa do transmisji telewizyjnych). 

 

 

 

Ad. 1,2 

 

Rocznik 1993 to ten sam co Pogba - za którego Juventus odrzucał sumy w granicach 90 milionów euro, rocznik 1993 to również Dybala za którego Juventus zapłacił 40 mln euro (co potwierdził Zamparini dementując kwotę 32 mln euro + 8 mln euro bonusów). Aktualnie wszyscy piłkarze z potencjałem urodzeni po 1991 roku kosztują zawrotne sumy. Spójrzmy choćby na tabelę wszech czasów:

 

94 mln euro - CR7 (24 lata)

94 mln euro - Bale (24 lata)

88 mln euro - Neymar (20 lat)

80 mln euro - James (23 lata) 

74 mln euro - De Bruyne (24 lata)

62 mln euro - Sterling (21 lat)

54 mln euro - Mangala (23 lata)

 

itp. itd. 

 

 

Andersonowi za cztery miesiące stuknie 23 lata. Będzie w wieku Jamesa z sezonu 2013/2014, który później przeniósł się do Realu za 80 mln euro. 

 

Kolumbijczyk w wieku Brazylijczyka wykręcał bardzo podobne statystyki, tyle tylko, że w lidze francuskiej. Jego wycena była wówczas podobna do dzisiejszej wyceny za kartę zawodniczą Felipe Andersona. Różnicę zrobiły Mistrzostwa Świata w 2014 roku, gdzie James Rodriguez należał do najlepszych z najlepszych. Dlatego jego cena uległa niemalże podwojeniu.

 

 

 

Ad 3,4

 

Lazio jest w nie najgorszej sytuacji finansowej. Nie musi nikogo sprzedawać za 20-30 milionów żeby załatać swój budżet. Może zażądać za Andersona ponad 40 milionów euro i czekać. Jeśli żaden kupiec się nie trafi to trudno, nic takiego wielkiego się nie stanie. 

 

Manchester United jest już w innej sytuacji. Krytyka i presja na Van Gaalu jest coraz większa, a w zimowym okienku transferowym niewielu jest graczy dostępnych na rynku.

 

Włoskie kluby w ostatnich latach nie zwykły robić promocji, a angielskie kluby znane są z przepłacania. Jaki więc może być z tego wniosek?  

 

Dla nas Anderson może się wydać opcją nieopłacalną, ale dla MU wręcz przeciwnie. Anglicy mają pieniądze żeby sprostać oczekiwaniom tandemu Lotito - Tare, a Anderson? Jako jeden z nielicznych dostępnych skrzydłowych na rynku może wydawać się dla Woodwarda i Van Gaala okazją. Nawet za cenę ponad 40 milionów euro... 

 

 

 

Jako fan Manchesteru United mam wielką nadzieję, że to po prostu jedna wielka plotka i LvG nie zmarnuje tak ogromnej ilości gotówki na Felipe Andersona. Śledziłem jego karierę jeszcze w Santosie (Notabene mój ulubinony zespół w Brazylii ) i swoje pierwsze kroki stawiał tam po tym jak wygrali Copa Libertadores, gdy odszedł Neymar, Elano, Borges i Ganso. Felipe Anderson tworzył więc kolejną generację, miał dobre mecze, lae Santos akurat wtedy zawodził, grali tam przeciętniacy a'la Miralles... 

Felipe Anderson przez trzy sezony grał razem z Neymarem w Santosie. Do Europy w zasadzie też przybyli w tym samym czasie (Latem 2013 r.) 

Edytowane przez Project_ALF
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Project_ALF, a to z tym Santosem i Neymarem możliwe, że pomyliłemm. Tyle różnych meczów i infromacji się ma w głowie, że pisząc z pamięci można zapomnieć, ale dzięki za poprawienie ;)
Co do Felipe Andersona jeszcze to może i się rozwinie, owszem MU stać też na wyłożenie takiej kasy, ale sam przyznasz, że Felipe Anderson jakoś w meczu bywa często niewidoczny... Jakby się tak wyłączał z gry po prostu na dłuższe fragmenty. Poza tym zasadne pytanie, Premier League, czy on tam sobie poradzi? Moim zdaniem nie. 
 
 
Serie A wróciła, w Trzech Króli rozegrano 18 kolejkę. Oto kilka zdań o meczach, które widziałem. Może komuś się to przyda. 
 
 
Genoa - Sampdoria 2:3
 
Bardzo emocjonujący ciekawy mecz. Sampdoria przyczajona na kontry,Genoa coś starała się kontstruować, ale nie wychodziło im to. Cassano chyba zagrał najlepszy mecz dla Sampy od początku sezonu, 2 asysty przy golach Soriano. Właśnie trio Soriano +Cassano + Eder zrobiła różnicę. W pewnym momencie było 3-0 dla Sampy i nic nie zapowiadło emocji, ale najjpierw Pavoletti na 1-3, potem niesamowitą setkę zmanrował Lazovic, kiedy obrona Sampy się pogubiłą i straciłą piłkę przed własnym polem karnym i Lazović był oko w oko z Viviano i spudłował niesamowicie, a na zegarze do końca jakoś 20min było jeszcze więc szmat czasu. 
W ogóle końcowe minuty to cisnąca Genoa i rozpaczliwie broniąca się Sampa. Pavoletti zdobył gola na 2-3, jakże efektownego gola trzeba podkreślić. Montella już miał nietęgą minę, Ferrero też na trybunach się trząsł cały, ale dowieźli wygraną,  nawet mogli podwyższyć lecz Edgar Barretto w doliczonym czasie trafił w poprzeczkę. 
Pierwszy mecz w 2016 roku był naprawdę kapitalny!
 
Chiewo - Roma 3:3
 
Roma w tym meczu bez Pjanica, Dzeko i Nainggolana. Wydawało się, że bez Pjanica i Radjy w środku pola Garcia musi wstawić De Rossiego, a tu o dziwo  siedział on na ławce, a w środku pola wystawione trio Florenzi, Vainquer i Iago Falque, czyli misz masz a'la Garcia... Dlatego środek pola nie funkcjonował wcale, Roma oddała inicjatywę Chiewo i kontrowała, szalał Gervinho i on zakręcił obrońcami przy pierwszym goli gdzie szcześliwie Sadiq trafił na 1-0, potem Florenzi z dystansu przyłożył na 2-0 i Roma szczęśliwa, ale Chiewo miało swoje okazje, doprowadzili do 2-2. Paloschi fartownie wślizgiem dobił strzał, a Dainelli po rzucie rożnym gdzie cała defensywa Romy zaspała. Jednak Roma znowu skontrowała i Iaqo Falque z dystansu trafił na 3-2, no, ale rezerwowy Simone Pepe z rzutu wolnego ulokował piłkę w siatce. Pomółg system "goal-line" bo początkowo sędziowie nie uznali bramki, a gdyby gola nie było to Szczęsny parada meczu bo obronił wydawało się że odbijajacą się piłkę od słupka i dobitkę z 2-3 metrów. No,ale od słupka piłka się odbiwszy przekroczyła już całą linię bramkową więc nie ma o czym mówić. 3:3 i Roma znowu zawiodła.. Brak słów do Romy!! Fatalnie spisał się Salah, Sadiq w sumie na poziomie Dzeko, gola zdobył, mógł nawet zdobyć drugą, ale też miał coś sytuacje jak Pavoletti z derbów Genoi patelnie sam na sam ale spudłował, a wtedy jak dobrze pamiętam mogło byc 3-1 dla Romy i całkiem spokojny mecz... 
 
 
Napoli - Torino 2:1
 
1 połowa po prostu majstersztyk! Napoli zagrało fenomenalnie, mnóstwo gry na jeden kontakt, akcje na szybkości, mnóstwo strzałów. Po prostu calcio w najlepszym wydaniu, Torino starało się odgryzać i ze 2-3 razy Reina też pokazał na co go stać broniąc dostępu do bramki dobrze. Callejon miał dwie okazje, ale Padelli wyjął kapitalnie. Lob Insigne jednak już wpuścił za kołnierz, co to był za gol! 8-) Insigne dołożył też asystę przy golu Hamsika, piękne podanie w uliczkę. Dla Toro trafił Quagliarella z rzutu karnego, ale Reina miał już piłkę na rękach i prawie to wyciągnął. W środku pola zagral duet David Lopez + Valdifiori i nalezy pochwalić szczególnie Valdifiorego, który spisał się bardzo dobrze. 
2 połowa już dużo mniej barwna, Napoli kontrolowało przebieg meczu, Torino niby chciało coś stworzyć, al enie bardzo miało jak, Maxi Lopez dał dobrą zmianę za Belottiego i gdyby był szybszy to pewnie byłoby groźniej, ale ogólnie w pełni zasłużona wygrana Napoli w tym meczu, które było po prostu świetne tego dnia. 
 
Juventus - Hellas 3:0
 
Kolejny mecz, w którym Dybala daje show 8-) (w Fantasy rzecz jasna Dybala na kapitanie więc zapunktował też solidnie) Nie będę owijał w bawełnę, jestem po prostu wielkim sympatykiem Dybali, no pewnie nie tak wielkim jak Mateusz Święcicki komentujący mecze Serie A w Eleven, ale jestem! ;)
Dybala i jego stałe fragmenty gry, to po prostu bajka. Gol z wolnego bezpośrednio na 1-0, asysta po kapitalnym dośrodkowaniu przy golu Bonucciego na 2-0, cóż to też była za główka Bonucciego ulala! Wreszcie Pogba prostopadła piłka do rezerwowego Zazy przy akcji na 3-0 także pierwszorzędna. Gole zatem niezwykle efekowne. Sama gra Juve? Pewna i przekonująca wszak była to już 9 wygrana z rzędu Bianconerich. Juventus stał się maszynką do wygrywania. 
Ale trzeba przyznać, że Hellas wcale jakoś beznadizejnie nie zagrało, ba mieli kilka okazji, najbliżej gola był Pazzini, który w ekwilibrystycznym stylu ładnie strzelił, lecz GigiBuffon wyjął kapitalnie jego strzał. Hellas podawał sobie piłkę na spokoju, Halfredsson dużo im daje. Wszołek bezbarwny, ale za to lewy obrońca Souprayen dobry mecz. Hellas zagrał na podobnym poziomie jak wcześniej w meczu z Milanem na San Siro, tylko, że różnica była taka, że Milan jest Milanem, a Juve to Juve i dlatego wtedy było 1:1,a teraz 0:3 w plecy hehe. 
 
 
Ktoś może oglądał mecz Milanu z Bologną oraz Empoli z Interem? Chętnie bym przeczytał Waszą opinię na temat tych gier bo nie miałem okazji widzieć tych spotkań.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak bym mial wybierąć Higuain czy Felipe Anderson to zostawiłbym w kasie 50mln i wydał ją znacznie rozsądniej na kogoś perspektywicznego i zdolnego. Takich graczy da się znaleźć

Ja odnoszę wrażenie, że znalezienie takich graczy przerasta możliwości MU. Jeśli miałbym 50 mln, to dołożyłbym kilkadziesiąt i kupił Pogbę. To chyba jedyny gracz Serie A wart zainteresowania i ogromnych pieniędzy. Ponoć Guardiola już zażyczył go sobie w MC i znając życie tak się stanie, a kibice MU obejdą się smakiem i Andersonem :). Inna sprawa, że cieszysz się z powrotu Januzaja, który nie przebił się w Dortmundzie. Jak nisko upadł MU...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja odnoszę wrażenie, że znalezienie takich graczy przerasta możliwości MU. Jeśli miałbym 50 mln, to dołożyłbym kilkadziesiąt i kupił Pogbę. To chyba jedyny gracz Serie A wart zainteresowania i ogromnych pieniędzy. Ponoć Guardiola już zażyczył go sobie w MC i znając życie tak się stanie, a kibice MU obejdą się smakiem i Andersonem :). Inna sprawa, że cieszysz się z powrotu Januzaja, który nie przebił się w Dortmundzie. Jak nisko upadł MU...

Cieszę się z dwóch powodów z powrotu Januzaja. To wychowanek Man.Utd, to bardzo młody piłkarz, poza tym bardzo przebojowy i dużo lepszy niż Lingard, który jest przesłaby. Na takich ludzi trzeba stawiać!

 

Januzaj nie przebił się w Dortmundzie, ale zauwaz, że w Bundeslidze jak jakiś trener sobie wymyśli skład to potem trudno to zmienić, a akurat w BVB Mkhitaryan, Reus i Kagawa od początku sezonu grali świetnie, Januzaj wchodził na zmiany, poza tym wiele razy Hajto mówił, że w Niemczech inaczej myślą, tam stawiają na swoich, a Januzaj to tylko wypożyczony gracz więc Tuchel też go nie wpuszczal za wiele. 

 

Pogba już był w MU... Poza tym on zostanie w Juventusie jeszcze na kolejny sezon moim zdaniem. 

 

Pod wodzą van Gaala owszem znalezienie kogoś za niskie kwoty  graniczy z cudem, w ogóle w całej Premier League płacą zawrotne kwoty za przeciętniaków i psują tym samym rynek, gdy potencjalny sprzedawca widzi, że zgłasza się ktoś z Premier League to od razu dyktuje wyższa cenę

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja wiem, że Pogba już był w MU, ale taki gracz byłby wzmocnieniem w odróżnieniu od tych wszystkich Depajów, Schneiderleinów czy Schweinsteigerów, którzy niewiele wnoszą w ofensywie. Dziwne, że taki MU nie zainteresuje się Nolito, który jest do wyjęcia za 18 mln, czy nawet Aubameyangiem czy Gundoganem z Dortmundu. Ale kto zrozumie Van Gaala. Poza tym zobacz ilu zawodników z Serie A nie sprawdziło się za granicą- Benatia, Immobile, Cerci itd. itp.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Akurat co do Schnederleina to się nie zgodzę, on daje dużo spokoju w grze w defensywie. Zreszta przedwczoraj widziałem ciekawe zestawienie, Gdy grał Schnederlein to na 17 meczów MU wygrało 10, do tego 6 remisów i tylko 1 porażka. Wiadomo, pod każdego da się taką teorię ustawić, ale zmierzam do tego, że Schnederlein to bardzo potrzebny gracz w środku pola, potrzeba mu jednak zaufania LvG. Schweinsteigera nie chciałem od początku, bo raz, że gościa nie lubię, a dwa nie lubię nikogo z Bayernu, to trzy uważałem, że on niewiele wniesie bo każdy jego kolejny sezon jest coraz słabszy. Nie wiele ise pomyliłem bo poza meczem z Watford gdzie miał współudział przy wygranej w 92min jakoś niczym mnie nie zachwycił, a  gra sporo... 

 

Nolito wcale takim łakomym kąskiem nie jest, ma już 28 lat bodajże, w Celcie świetnie pyka, ale w Benfice bywało z tym rożnie akurat już. Wątpie czy by on zbawił Manchester. Poza tym nie chcial przechodzić do Valencii. 

 

Ja to w ogóle chyba jestem jednym z takich pasjonatów, dla których wielkie transfery by mogły nie istnieć. Jestem zwolennikiem wychowywania, promowania swoich, albo kupowania za młodu i ogrywania, wiem, że w dzisiejszym świecie to raczej nierealne, ale tak po prostu mam. Jak czytam w każdym okienku kto gdzie za ile, to mi się to nie podoba, ja się po prostu tym nie jaram wcale, a nawet więcej mam tego dość! Bo ileż można czytać np, że Mueller jest na celowniku Man.Utd? Że Lewandowski do Realu? Że Ronaldo w PSG, że Messi w City itp itd. Takie newsy to ja nawet nie klikam bo mnie to irytuje. 

 

Co do Benatii, Cerciego i Immobile, to po czasie możemy być mądrzy, ale akurat Bentatia miał długą kontuzję i powoli wraca jak się dobrze orientuje i chyab gra już w Bayernie? 

 

Cerci to przykład jak można własną decyzją s[beep]yć karierę. Miał super sezon w Torino, a wiadomo atuty Cerciego to były drybling, przebojowość itp, a poszedł do Atletico, do Simeone, który preferuje zupełnie inną taktykę, stawia na walkę itp itd Cerci tu nie mógł wypalić po prostu bo jest zawodnikiem chimerycznym. 

 

Immobile to przypadek beznadizejny, u niego coś nie tak z głową jest, pamiętam jak czytałem jego głupie wywiady odnośnie pobytu w Dortmundzie( bodaj weszło się śmiało z tego głośno).

 

Tak więc ja w ogóle bym chciał, żeby zimowego okienka transferowego nie było bo jest zbędne, tylko ruch piłkarzy jest zbyt duży... Ale to wizja zbyt piękna i w czasach tylu menadżerów nierealna. To właśnie przez nich piłka wygląda jak wygląda, czyli piłkarz ledwo dwa razy kopnie prosto piłkę, a już szum w mediach i wizja wielkich transferów (najlepiej to widać u nas w Polskiej ekstraklasie )

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie da się zbudować wielkiej drużyny tylko w oparciu o wychowanków, nawet Barca tego nie potrafi. Wyobraź sobie drużynę z Katalonii bez Neymara czy Suareza. Podobnie Bayern, który ja akurat bardzo lubię, bez Lewego czy Douglasa Costy. Dla mnie drużyna z Bawarii to przykład jak należy robić transfery. Sammer do MU :).

Mimo wszystko trudno znaleźć jakiś zawodników, którzy przeszli z Serie A i teraz brylują w swoich nowych ekipach. Dużo łatwiej o takich z Bundesligi, La Ligi czy nawet ligi francuskiej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

94 mln euro - CR7 (24 lata)

94 mln euro - Bale (24 lata)

88 mln euro - Neymar (20 lat)

80 mln euro - James (23 lata) 

74 mln euro - De Bruyne (24 lata)

62 mln euro - Sterling (21 lat)

54 mln euro - Mangala (23 lata)

 

Neymar nie kosztował 88 mln euro. Barcelona wydała podobno ponad 100 milionów, przez co wstydzi się powiedzieć.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...