Skocz do zawartości

Piłka nożna: Ekstraklasa


bogdan425
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Tylko czy liderowanie Górnika świadczy o rosnącym poziomie naszej ligi? Raczej nie. I tu jest problem, że zamiast zainwestować w szkolenie, skauting z prawdziwego zdarzenia, zaplecze treningowe, polskie kluby i miasta budują stadiony na potęgę. Niedługo każdy klubik A klasy będzie miał stadion na co najmniej 10 tys. ludzi. A co najbardziej mnie wkurza, to fakt, że najbogatsi Polacy mają w nosie sponsoring, wolą kupować nowe jachty, czy samoloty. Najlepszy przykład to Solorz i jego "inwestycje" w Śląsk. Inna chora kwestia to dopłacanie przez poszczególne miasta do utrzymywania tej bandy kopaczy, czyli tak naprawdę to my z własnej kieszeni utrzymujemy tych darmozjadów. Przykłady można mnożyć- Chorzów, Wrocław, Bielsko- Biała czy Gliwice. Bez sensu. Niestety jesteśmy coraz większą prowincją nie tylko piłkarsko, ale i pod każdym względem typu niedoinwestowana służba zdrowia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Lipsk jako beniaminek zdobył wice-mistrzostwo Bundesligi, ją też chciałbyś likwidować? Jakby Legia czy Lech miały teraz 10pkt przewagi nad kolejnym zespołem to byś dopiero pewnie narzekał że emocje już się skończyły.

BTW. Górnik w zimę i tak rozsprzeda 90% składu i wiadomo jak to się skończy.

Nie chodzi mi o to, że mam coś do Górnika, bo powrót akurat tej drużyny, to najlepsze co mogło się Ekstraklasie przydarzyć. Chodzi o to, że Legia i Lech, które miały plany zbudować mocne zespoły regularnie grające w Europie obecnie wpasowały się poziomem do marności całej ligi. Grała regularnie Legia w pucharach, teraz zaciśnie finansowego pasa i zaraz będzie jak Wisła Kraków - czyli bez pieniędzy i ambicji sportowych.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

zamiast zainwestować w szkolenie, skauting z prawdziwego zdarzenia, zaplecze treningowe, polskie kluby i miasta budują stadiony na potęgę. Niedługo każdy klubik A klasy będzie miał stadion na co najmniej 10 tys. ludzi. 

A czy stadion sie stanowi części zaplecza? Nie widzę nic złego w budowaniu nowych stadionów, które przecież docelowo nie służą tylko kibicom i piłkarzom. Mamy taką ligę jaką mamy, to chociaż oglądajmy ją w godnych warunkach. Ty chyba nigdy nie byłeś na stadionach A-klasy, przecież niektóre stadiony I ligi wyglądają jak sprzed 30 lat.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Po pierwsze byłem na różnych stadionach, a to zdanie o A klasowych było oczywiście ironiczne, po drugie po co w takim B-B tak duży stadion albo w Gliwicach? Jak wyglądają trybuny 30 tys. wypełnione w 1/5? Akurat Twoja Wisła ma najwięcej za uszami jeśli chodzi o szkolenie młodzieży. Nie pamiętasz jak jeszcze Ojrzyński narzekał, że pracując w Bielsku nie ma gdzie trenować? Poza tym podaj mi przykład, że na murawie stadionu wybudowanego za wiele milionów trenuje czy gra młodzież. Przecież nawet Legia mając jedną z najlepszych Akademii narzeka na brak boisk do trenowania młodzieży. Za publiczne pieniądze ja wolałbym ścieżki rowerowe, orliki czy baseny, o inwestycjach w służbę zdrowia nie wspominając.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To sorry, ale nawet jak Piast był w czubie tabeli nie wypełniał tego stadionu nawet w połowie. Co z tego, że mamy [beep]yliard ładnych, nowoczesnych stadionów, jak poziom ligi jest coraz słabszy. Ta tak jakby rolnik najpierw wybudował piękny dom, a potem dopiero zadbał o obory, stodoły czy pola uprawne. Nie uważasz, że kolejność powinna być odwrotna?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wypełnił, nie raz wypełniał to kwestia odpowiednich działań marketingowych i zbudowania mody chodzie na klub. Jak może być kolejność odwrotna jak stadion to najbardziej stabilny dochód klubu ? Bez stadionu nie ma nic, od reklamodawców, po kibiców, restauracji, sklepów itd które przynoszą klubowi zysk. Dzień meczowy to nie tylko wpływy z biletów.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To sorry, ale nawet jak Piast był w czubie tabeli nie wypełniał tego stadionu nawet w połowie. Co z tego, że mamy [beep]yliard ładnych, nowoczesnych stadionów, jak poziom ligi jest coraz słabszy. Ta tak jakby rolnik najpierw wybudował piękny dom, a potem dopiero zadbał o obory, stodoły czy pola uprawne. Nie uważasz, że kolejność powinna być odwrotna?

Tajemnica jest taka że większość Gliwic jest i tak czy siak za Górnikiem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Po pierwsze byłem na różnych stadionach, a to zdanie o A klasowych było oczywiście ironiczne, po drugie po co w takim B-B tak duży stadion albo w Gliwicach? Jak wyglądają trybuny 30 tys. wypełnione w 1/5? Akurat Twoja Wisła ma najwięcej za uszami jeśli chodzi o szkolenie młodzieży. Nie pamiętasz jak jeszcze Ojrzyński narzekał, że pracując w Bielsku nie ma gdzie trenować? Poza tym podaj mi przykład, że na murawie stadionu wybudowanego za wiele milionów trenuje czy gra młodzież. Przecież nawet Legia mając jedną z najlepszych Akademii narzeka na brak boisk do trenowania młodzieży. Za publiczne pieniądze ja wolałbym ścieżki rowerowe, orliki czy baseny, o inwestycjach w służbę zdrowia nie wspominając.

Twoja wypowiedź jest tak nieskładna i bezsensowna, jakbyś chciał się dowalić do wszystkiego. Nie uważam, że stadiony w E-sie są za duże. Oczywiście, że nie będą tak wypełnione jak w Angli czy Niemczech, ale kibiców każdego klubu E-sy stać by zapełnić swój stadion w 100% na min. 2-3 meczach, a to już i tak spoko. Rozumiem, że ty wolałbyś po stolicy śmigać po nowych ścieżkach i basenach, a chodzić dalej na stary stadion przy Ł3? To gratuluję, wtedy na pewno bylibyście w tym miejscu co teraz.

PS. Odnośnie Twojego przebąknięcia o szkoleniu nie będę się wypowiadał, bo tu wszyscy mają swoje za uszami.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Śmiać mi się wczoraj chciało jak słuchałem bredni o Ekstraklasie w Cafe Futbol tych "ekspertów". Wiecznie szkolenie młodzieży, za dużo gra obcokrajowców, nie wprowadza się młodych Polaków itd. Kiedyś mnie to śmieszyło, a dziś irytuje... Jak można dawać przykłady z Niemiec czy Hiszpanii??? Oni w ogóle wiedzą jaka jest Ekstraklasa czy po prostu są na takim poziomie intelektualnym, a może bredzą to samo od lat i już mają klapki na oczach?

MAMY LIGĘ FIZYCZNĄ! U nas się liczy kto kogo przepchnie albo zastawi, a nie jak dobrze przyjmie piłkę albo kiwnie dwóch czy trzech. Najważniejsza szybkość i siła wzbogacone boiskowym [beep]twem (Hajto nazywa to cwaniactwem i doświadczeniem). Jak mają trenerzy wprowadzać młodych chłopaków skoro ze zderzeniem z fizycznym futbolem mają bardzo małe szanse zaistnienia? Trzeba zmienić podejście sędziów w kwestii faulowania bo to co się teraz ogląda zabija odwagę, radość z gry. Po co próbować dryblingu skoro sędzia nie gwizdnie jeśli Cię sfaulują? Lepiej podać do tyłu, wrzucić piłkę górą i niech powalczą bo ryzyko mniejsze, a każdą stratę piłki widzi trener.

Druga sprawa to skąd mają tych młodych, dobrych zawodników brać skoro szkolenie leży i kwiczy? Polski nastoletni piłkarz kosztuje kilka, kilkanaście razy więcej niż hiszpański grajek z trzeciej ligi o takich samych umiejętnościach z dodatkowym doświadczeniem w seniorskim futbolu. Najlepsi młodzi wyjeżdżają za granicę w wieku nastu lat i grają w rezerwach albo młodzieżowych zespołach klubów zagranicznych. Potem wybije się jeden czy drugi jak Krychowiak i niby doda jakości reprezentacji, ale czy liga dzięki niemu skorzystała? Czy słyszy się o naszych młodych piłkarzach robiących spektakularne kariery po takich transferach? NIE. Oni tam przepadają, a największy zarobek mają menedżerowie rozkradając Polskę z przyszłych gwiazd ligi i reprezentacji.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A mnie śmieszą takie gadki o fizyczności naszej ligi, potem pojedzie taki Furman do Ligue1, czy Majewski do Championship i ich nie ma, bo ani nie mają kondycji, ani się przepchnąć nie potrafią. Piłkarz z naszej ligi dostanie szanse w lepszej lidze, to musi przez rundę ''pracować nad fizycznością''. To kwestia bardziej tego jaką taktykę dobierają trenerzy na mecz.

Jakoś Lewandowski jak przyszedł do Lecha, to wyglądał jak szczaw. Albo ma się talent i umiejętności, albo się biega po klubach co trzy dni i narzeka, że pogoda nie dopisuje do grania w piłkę.

Popatrzmy na Jacha, piłkarz chyba za chudy na stopera, a jakoś sobie radzi, Marcin Kamiński w  2Bundeslidze się przebił, ale po sieci krążyły zdjęcia jego wątpliwej postury i braku pracy nad fizycznością w czasach gry w Lechu.

Nie jest problemem brak fizyczności, a sprowadzanie szrotu z zagranicy. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ilu tych Hiszpańskich grajków się sprawdziło ? Pominę tych z tego sezony którzy nie odpalili dając im jeszcze czas. Astiz, Dani Quintana, Angulo, Carlitos, Llonch a było ich grubo ponad 50.  Więc mówienie, że byle jaki grajek z Hiszpanii jest śmieszne. 

 

@ezequiel93 nie masz racji, to nie o to chodzi. Wyjeżdżając na zachód polski piłkarz nagle widzi, że ma 2-3 rywali do składu, ze musi być 2,3x lepszy od rodowitego graczy aby grać. U nas jest strefa komfortu, jeśli raz sobie wywalczysz 11 to ją zawsze masz. Rywalizacja na treningach, konkurencja to jest największy problem i tylko w ten sposób podnosi się swój poziom. U nas jest zbyt duża liczba piłkarzy która zbyt szybko jest zadowolona, np po transferze do jakiego klub. 

 

Zobaczyłbyś sylwetki niektórych zachodnich piłkarzy w szczególności tych w Anglii też byś się śmiał.

Edytowane przez mad85
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To co według Was jest przyczyną, że nasza liga jest tak słaba. Przecież 7 lat temu Legię było stać na wydanie miliona euro na Vrdoljaka, co nadal jest rekordem naszej ligi. Z czym do reszty Europy, kiedy nawet Czesi czy Bułgarzy nas w tym wyprzedzili. Bieda i tyle.

 

. Rozumiem, że ty wolałbyś po stolicy śmigać po nowych ścieżkach i basenach

Ja już od wielu lat nie mieszkam w Warszawie. :)  Absolutnie nie zrozumiałeś mojej, może zbyt emocjonalnej, wypowiedzi. Takie kluby jak Legia, Wisła, Śląsk czy Lech albo Górnik Zabrze lub nawet Widzew z ogromnym zapleczem kibicowskim albo mieszczące się w dużych ośrodkach absolutnie zasługują na duże stadiony, ale Piast czy Podbeskidzie!? Tam nigdy nie było wielkiego zainteresowania tym sportem. Tak samo jak nie rozumiem po co wydano setki milionów zł na renowację Stadionu Śląskiego.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale się uczepiłeś tego Piasta i PBB. Sam uważam, że miejsce takich klubów nie jest w E-sie, no ale przecież nie wybudują w prawie 200-tysięcznych miastach stadionu jak w liczącej 700 mieszkańców wsi w Niecieczy. Chociażby dlatego, żeby ten stadion poza meczami nie stał i żeby można było na nim coś zorganizować.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Uczepiłem, jak to nazwałeś, bo to najlepsze przykłady przerostu formy nad treścią. Jakoś sobie nie przypominam wielu imprez organizowanych na w/w stadionach. Zazwyczaj stoją smętne i zamknięte. :) Poza tym nadal uważam, że w polskiej lidze powinno występować max 10 klubów, bo na tyle nas stać, a nie gadanie o 18, kiedy raptem kilka prezentuje jakikolwiek poziom, a na arenie europejskiej ma szanse zagrać raptem 2(Legia i Lech) i to przy dobrych wiatrach.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A mnie śmieszą takie gadki o fizyczności naszej ligi, potem pojedzie taki Furman do Ligue1, czy Majewski do Championship i ich nie ma, bo ani nie mają kondycji, ani się przepchnąć nie potrafią. Piłkarz z naszej ligi dostanie szanse w lepszej lidze, to musi przez rundę ''pracować nad fizycznością''. To kwestia bardziej tego jaką taktykę dobierają trenerzy na mecz.

 

Jakoś Lewandowski jak przyszedł do Lecha, to wyglądał jak szczaw. Albo ma się talent i umiejętności, albo się biega po klubach co trzy dni i narzeka, że pogoda nie dopisuje do grania w piłkę.

 

Popatrzmy na Jacha, piłkarz chyba za chudy na stopera, a jakoś sobie radzi, Marcin Kamiński w  2Bundeslidze się przebił, ale po sieci krążyły zdjęcia jego wątpliwej postury i braku pracy nad fizycznością w czasach gry w Lechu.

 

Nie jest problemem brak fizyczności, a sprowadzanie szrotu z zagranicy. 

Nie jest fizyczna? Błagam. Rzeczywiście piękny przykład dałeś Jacha jaki to fizycznie słaby 1.92 cm wzrostu... Majewski nie dawał rady z powodu braków fizycznych? Co za kompletna bzdura z palca wyssana :D Furman to był słaby taktycznie i nie miał wystarczająco atutów żeby choćby powalczyć o miejsce w składzie więc kolejna kula w płot. Taki Majewski w Anglii miał kilku zawodników na swoją pozycję co kiedyś podkreślił w wywiadzie. To nie Polska gdzie nawet dobrego zmiennika nie ma w klubie i piłkarzyki sobie mogą po klubach chodzić bo trener i tak na nich musi postawić. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To jest największa bzdura powiela od lat z tymi 10 klubami od lat. Stać na 18 klubów(bardzo dużo na dobre zmieniło się w sferze biznesowej i organizacyjnej klubów przez ostanie 10-20 lat) bez problemu, ba 10 klubów wcale by poziomu nie podniosło a wręcz by go obniżyło. Mniejsza liczba klubów to mniejsze zainteresowanie ligą, co oznacza jeszcze niższe kontrakty sponsorskie i telewizyjne. Więc tak naprawdę nic się ni zmienia a jest jeszcze gorzej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W sferze biznesowej powiadasz? To dlaczego tak wiele klubów liczy tylko na wpływy od C+ i kasy miasta? Przykłady można mnożyć. Podaj zresztą przykłady rekinów finansowych w polskiej lidze. Większość ekip cienko przędzie i nawet Ci najbogatsi jak Legia czy Lech też oglądają złotówkę z każdej strony. Niegdyś wielka Wisła Kraków jest zadłużona po uszy, podobnie niegdyś potężne Ruch Chorzów czy Górnik Zabrze.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie rozumiesz chyba jak to funkcjonuje. Na całym świecie wpływy z kontraktów TV są najważniejsze dla klubów. Dlaczego w Hiszpanii Real i Barcelona dostają więcej od innych ? Myśli, że gdyby tam był podział jak w Anglii czy u nas to oni byliby tak konkurencyjni dla innych ? Więc co jest w tym nadzwyczajnego ?

 

Połowa Primera Division też jest zadłużone i co z tego ? I mówimy też o najlepszych klubach  Barcelona, Atletico bo Real ponoć wyszedł na plus.  Piłka to specyficzny biznes nie polegający na wypracowywaniu zysku.

 

 

Mam na myśli to, że kluby takie jak rok temu Ruch to obecnie rzadkość, kluby umieją posuwać się w ramach środków tak aby płynnie działać a nie oznacza to, że mają kasę na koncie bo tak nigdy nie będzie. Nie ma takiego życia ponad stan jak kiedyś jak zawodnik chciał milion to dostawał na papierze milion, dziś wygląda to znacznie inaczej bo kluby wiedzą ile mogą wydać. 

 

Idąc tym twoim tropem to Barcelona, Real, Atletico i wiele innych klubów nie powinno istnieć już, a właśnie je od polskich klubów różniło to o czym pisze, że umieją zarządzać długiem odpowiednie przesuwać płatności itd a to właśnie przez dostanie 10-20 lat się zmieniło. Ba gdyby Ruch miał mądrzejszych działaczy to dawno by długu nie miał bo wystarczyło tylko spieniężyć zawodników którzy odeszli potem za darmo.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...