Skocz do zawartości

Liga Mistrzów UEFA, Liga Europy UEFA, Liga Konferencji


Kolejorz
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Włoskie kluby w komplecie zachowują szanse na awans do fazy grupowej zarówno Ligi Mistrzów jak i Ligi Europejskiej.

 

Natomiast Bayer Leverkusen ewidentnie nie pasuje do towarzystwa jakie już awansowało do 1/8 finału LM i prognozuje im tak samo zawstydzający koniec jak przed rokiem.

Niemieckie kluby tez, w Lidze Mistrzow 3/4 juz maja 100% awans - z wloskich 0/2 i jest spora szansa, ze oba nie awansuja :brawo:

Bayer spokojnie ma szanse na 1/4 finalu jezeli nie trafi w 1/8 jakiejs Barcelony, Realu Madryt czy innego mega mocnego zespolu - i na pewnp pasuje duzo lepiej niz wloskie kluby bo mecze B04 da sie ogladac, w przeciwienstwie do tych z udzialem wlochow. No i wyniki duzo lepsze.

 

Tylko jak się to ma do mojego poniższego przykładu?

 

Liga Mistrzów UEFA:

2004/2005 - wygrywa przedstawiciel PREMIER LEAGUE

2005/2006 - wygrywa przedstawiciel LA LIGA

2006/2007 - wygrywa przedstawiciel SERIE A

2007/2008 - wygrywa przedstawiciel PREMIER LEAGUE

2008/2009 - wygrywa przedstawiciel LA LIGA

2009/2010 - wygrywa przedstawiciel SERIE A

2010/2011 - wygrywa przedstawiciel LA LIGA

2011/2012 - wygrywa przedstawiciel PREMIER LEAGUE

2012/2013 - wygrywa przedstawiciel BUNDESLIGI

2013/2014 - wygrywa przedstawiciel LA LIGA

 

Reasumując:

4 triumfy LA LIGA

3 triumfy PREMIER LEAGUE

2 triumfy SERIE A

1 triumf BUNDESLIGA

 

Czy Ty jestes jakis ograniczony czy cos? Ranking UEFA liczy sie do 5 sezonow wstecz! Nikogo nie obchodzi taki sezon 2006/2007 w ktorym AC Milan wygral LM. Marudzisz, ze liga niemiecka jest niesprawiedliwie przed wloska w rankingu - obecnie sytuacja jest taka, ze w ciagu ostatnich 5 sezonow zarownow Wlosi i jak Niemcy zgarneli po 1 tytule, ale Niemieckie kluby wygrywaja zdecydowanie wiecej meczow niz Wlosi oraz dochodza do decydujacych faz europejskich pucharow (tak jak napisalem w porownaniu od cwiercfinalow LM i LE), wiec tu nie ma sie co dziwic.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pamiętasz hasło MOu ? Nie interesuje mnie co zrobiłeś rok temu ani wczoraj interesuje mnie dzis i jutro. BVB ograło Juve w finale ligi mistrzów Liverpool wygrał przegrany mecz z Milanem w finale 2004 3 lata poźniej wziął rewanż Milan przegrał wygrany mecz z Ajaxem w finale

Jednak Inter nie powinien w ogóle grać nawet w playoffach w 2009/10 bo kiedy coś było nie po myśli Mou jeśli chodziło o sędziowanie to ten pisał kolejne tomy Tadeusza a jak to ekipa Mou była przepychana przez sędziów to ten chował się w tunelu do szatni na 3 minuty przed końcem i mówił że jestem Bogiem.

 

Ogólnie tak jak widać TYLKO 3 wygrane ligi mistrzów w ciągu ostatnich 15 lat przez kluby Włoskie większa dominacja Anglii Hiszpanii Niemiec.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

śnieg,

Napisałem to zaledwie raz, a teraz będziesz mi to wypominał w każdym poście? :)

 

Xavi Hernandez co drugą porażkę Barcelony tłumaczy złym stanem murawy. Ja na tapetę rzuciłem tylko najbardziej ekstremalny przypadek od lat.

 

 

Wy tu piszecie o jakiś głupotach mało związanych z ligą Mistrzów i Ligą Europy, a tymczasem UEFA surowo ukarała Legię. Stołeczny klub zagra 2 najbliższe mecze u siebie bez kibiców do tego dostał 100 000 Euro kary.

Tego się można było spodziewać.

 

A zarazem zdobyla o tylko 1 (slownie jeden) puchar europejski wiecej niz Bundesliga. To dwa razy wiecej w obliczu przewagi raptem o 1 puchar brzmi komicznie, jak znaczna czesc twoich wywodow zwlaszcza w zakresie deprecjonowania ligi mistrzow swiata.

Liga Grecka - Liga Mistrzów Europy w latach 2004-2008 :]

Liga Brazylijska - Liga Mistrzów Świata w latach 2002-2006 :]

 

Zapomniales dodac ze Zenit przeprowadzil transfer wyraznie ponad transfer wszech czasow Bundesligi a Santos sprzedal Neymara za sume o jakiej kazdy klub wloskiej Serie A moze tylko pomarzyc. To ma byc dowod ze liga rosyjska jest lepsza od Bundesligi a brazyliska od wloskiej?

Kłopot w tym, że jeśli zerkniesz na tabelę 100 największych transferów w historii futbolu to tam Bundesligi prawie, że nie ma.

 

http://www.transfermarkt.pl/statistik/transferrekorde

 

Ile widzisz jakichkolwiek niemieckich flag? Czy to piłkarzy czy klubów.

 

5-6?

 

Nieprawda. Jest dokladnie na odwrot. To Serie A w rankingu UEFA za sezon 2014/2015 jest 4 a Bundesliga jest o wlos od zajecia 1 miejsca http://kassiesa.home.xs4all.nl/bert/uef ... k2018.html

http://www.sportowefakty.pl/pilka-nozna ... a-anglikow

Na oficjalnej stronie internetowej UEFA widzę co innego:

http://www.uefa.com/memberassociations/ ... index.html

 

 

Kolega przypomni jaka reprezentacja podczas 4 ostatnich Mundiali byla zawsze w strefie medalowej, to samo sie tyczy dwoch ostatnich mistrzostw Starego Kontynentu a obecnie jest mistrzem swiata.

Mówimy o tej samej reprezentacji, która nigdy nie pokonała reprezentacji Włoch na wielkiej imprezie typu Mistrzostwa Świata i Europy*, a która pakowała manatki po półfinałach podczas mundialu w Niemczech i EURO 2012 w Polsce i na Ukrainie?

 

Niemcy/RFN czy jak zwał tak zwał.

 

Włochy - Niemcy 0:0 (Mundial 1962)

Włochy - Niemcy 4:3 (Mundial 1970)

Włochy - Niemcy 0:0 (Mundial 1978)

Włochy - Niemcy 3:1 (Mundial 1982)

Włochy - Niemcy 1:1 (EURO 1988)

Włochy - Niemcy 0:0 (EURO 1996)

Włochy - Niemcy 2:0 (Mundial 2006)

Włochy - Niemcy 2:1 (EURO 2012)

 

4 zwycięstwa Włochów

4 remisy

0 zwycięstw Niemców

 

Bramki: 12:6 na korzyść reprezentacji Włoch.

 

//

 

Jeśli chodzi o starcia bezpośrednie w meczach towarzyskich i o punkty:

 

19 meczów:

 

11 zwycięstw reprezentacji Włoch

4 remisy

4 zwycięstwa reprezentacji Niemiec

 

//

 

13 meczów:

 

4 zwycięstwa reprezentacji Włoch

6 remisów

3 zwycięstwa reprezentacji RFN

 

//

 

4 mecze:

 

1 zwycięstwo reprezentacji Włoch

2 remisy

1 zwycięstwo reprezentacji NRD

 

//

 

Jeśli już tak bardzo chcemy skupiać się na teraźniejszości to Włochom w eliminacjach do EURO 2016 wiedzie się lepiej niż Niemcom.

 

 

Kolega przypomni jaka liga jest na 1 miejscu pod względem liczby fanów na trybunach

Niemcy i już wyjaśniam dlaczego.

 

Po pierwsze jeśli weźmiemy pod uwagę TOP 5 najlepszych lig europejskich to w Bundeslidze mamy najtańsze bilety. Modne są tzw. karnety (które są czymś w rodzaju prenumeraty jeśli miałby to do czegoś porównać). Do tego dochodzą miejsca stojące, na niektórych stadionach. W Dortmundzie, bodajże Berlinie i jeszcze gdzieś, które w warunkach niemieckich, a więc kraju który bardzo dobrze prosperuje gospodarczo są taniutkie.

 

http://www.przegladsportowy.pl/pilka-no ... 1,293.html

 

Na koniec okazuje się, że kluby niemieckie nie zgarniają jakichś wielkich kokosów z dnia meczowego. Także stadiony mają pełne, ale pod względem zysków uczucia pełności aż takiego nie ma.

 

Niemieckie kluby tez, w Lidze Mistrzow 3/4 juz maja 100% awans - z wloskich 0/2 i jest spora szansa, ze oba nie awansuja :brawo:

Włosi jako jedyna liga w Europie mogą pochwalić się kompletem drużyn w meczach wrześniowo-grudniowych.

 

6/6

 

Jedyna zielona lampka świeci przy fladze włoskiej.

 

Mainz, Real Sociedad, Hull City, Lyon - wszystkie odpadły w eliminacjach rozgrywanych w sierpniu.

 

Musisz jeszcze wziąć poprawkę na to, że Torino, które ma szanse na awans z grupy grając przez 1/2 fazy grupowej rezerwami to tak naprawdę 7. drużyna poprzedniego sezonu Serie A.

 

 

Bayer spokojnie ma szanse na 1/4 finalu jezeli nie trafi w 1/8 jakiejs Barcelony, Realu Madryt czy innego mega mocnego zespolu - i na pewnp pasuje duzo lepiej niz wloskie kluby bo mecze B04 da sie ogladac, w przeciwienstwie do tych z udzialem wlochow. No i wyniki duzo lepsze.

Bayer gra ładniej od Juventusu i Romy bo ma w swoich szeregach m.in. mistrza koordynacji ruchowej Boenischa, Donatiego, którego żaden poważny klub we Włoszech nie chciał, Jedvaja któremu znudziło się siedzenie na ławce rezerwowych Rzymian, a w Niemczech robił na początku furorę, Emira Spahicia którego zapamiętam jako jednego z najgorszych piłkarzy na mundialu w Brazylii i wirtuoza miar wszelakich Kiesslinga. Do tego Berta Leno przyzwyczajonego do wpuszczania dużej ilości bramek w jednym meczu, którym gardzi Jogi Loew. A już najbardziej rozbawił mnie tekst Romka Kołtonia, że piłkarz pokroju Wendella to dla klubu takiego jak Leverkusen transfer strategiczny :lol2:

 

A już wracając na ziemię i mówiąc zupełnie poważnie to Bayer w swoim składzie ma 4-5 poważnych piłkarzy. Są to:

- Heung-Min Son

- Lars Bender

- Hakan Çalhanoğlu

- Karim Bellarabi

i może jeszcze Ömer Toprak

 

Także trzymaj kciuki za losowanie. Szczęście będzie potrzebne.

 

Czy Ty jestes jakis ograniczony czy cos? Ranking UEFA liczy sie do 5 sezonow wstecz! Nikogo nie obchodzi taki sezon 2006/2007 w ktorym AC Milan wygral LM. Marudzisz, ze liga niemiecka jest niesprawiedliwie przed wloska w rankingu - obecnie sytuacja jest taka, ze w ciagu ostatnich 5 sezonow zarownow Wlosi i jak Niemcy zgarneli po 1 tytule, ale Niemieckie kluby wygrywaja zdecydowanie wiecej meczow niz Wlosi oraz dochodza do decydujacych faz europejskich pucharow (tak jak napisalem w porownaniu od cwiercfinalow LM i LE), wiec tu nie ma sie co dziwic.

Gdybyś śledził całą dyskusję to wiedziałbyś, że ja cały czas piję do sezonu w którym Włochy straciły trzecie miejsce na korzyść Niemców i w tych okolicznościach ten sezon w którym Milan wygrał LM ma znaczenie:

 

Podsumowanie 2006-2011:

Triumfator LM - 2 włoskie kluby

Finał LM - 1 niemiecki klub

Półfinał LM - 1 niemiecki klub

Ćwierćfinał LM - 3 włoskie kluby / 3 niemieckie kluby

1/8 - 10 klubów włoskich / 2 kluby niemieckie

 

Przedstawiciele Serie A - 15 razy w fazie pucharowej LM

Przedstawiciele Bundesligi - 7 razy w fazie pucharowej LM

 

Ogólnie tak jak widać TYLKO 3 wygrane ligi mistrzów w ciągu ostatnich 15 lat przez kluby Włoskie większa dominacja Anglii Hiszpanii Niemiec.

:lol2::lol2::lol2:

 

Cały czas kłamiesz. Łap ostatnie 15 lat w Lidze Mistrzów:

 

1999/2000 - wygrywa przedstawiciel LA LIGA

2000/2001 - wygrywa przedstawiciel BUNDESLIGA

2001/2002 - wygrywa przedstawiciel LA LIGA

2002/2003 - wygrywa przedstawiciel SERIE A

2003/2004 - wygrywa przedstawiciel PRIMEIRA LIGA

2004/2005 - wygrywa przedstawiciel PREMIER LEAGUE

2005/2006 - wygrywa przedstawiciel LA LIGA

2006/2007 - wygrywa przedstawiciel SERIE A

2007/2008 - wygrywa przedstawiciel PREMIER LEAGUE

2008/2009 - wygrywa przedstawiciel LA LIGA

2009/2010 - wygrywa przedstawiciel SERIE A

2010/2011 - wygrywa przedstawiciel LA LIGA

2011/2012 - wygrywa przedstawiciel PREMIER LEAGUE

2012/2013 - wygrywa przedstawiciel BUNDESLIGI

2013/2014 - wygrywa przedstawiciel LA LIGA

 

6 triumfów LA LIGA

3 triumfy SERIE A & PREMIER LEAGUE

2 triumfy BUNDESLIGA

1 triumf PRIMEIRA LIGA

 

Gdzie więc ta większa dominacja Anglii i Niemiec? Hę?

 

Pamiętasz hasło MOu ? Nie interesuje mnie co zrobiłeś rok temu ani wczoraj interesuje mnie dzis i jutro. BVB ograło Juve w finale ligi mistrzów Liverpool wygrał przegrany mecz z Milanem w finale 2004 3 lata poźniej wziął rewanż Milan przegrał wygrany mecz z Ajaxem w finale

Jednak Inter nie powinien w ogóle grać nawet w playoffach w 2009/10 bo kiedy coś było nie po myśli Mou jeśli chodziło o sędziowanie to ten pisał kolejne tomy Tadeusza a jak to ekipa Mou była przepychana przez sędziów to ten chował się w tunelu do szatni na 3 minuty przed końcem i mówił że jestem Bogiem.

Nie kumam w ogóle co Ty tu napisałeś. Czy mógłbyś jeszcze raz ale z sensem i po polsku?

 

Przecież Mourinho takie same zabiegi robił we wszystkich klubach w jakich trenował. Zawsze był pokrzywdzony według swojego widzimisię.

 

Inter jeśli był przepychany to w Serie A, ale np. w Lidze Mistrzów w półfinale z Barceloną to tam z tego co pamiętam był błąd arbitra na niekorzyść Interu.

 

EDIT:

 

hqdefault.jpg

 

A jednak pamięć mam dobrą 8)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gdybyś śledził całą dyskusję to wiedziałbyś, że ja cały czas piję do sezonu w którym Włochy straciły trzecie miejsce na korzyść Niemców

 

Przecież Włochy nie straciły trzeciego miejsca w jeden sezon. Niemcy zdobywają w rankingu klubowym więcej punktów od Włochów regularnie od sezonu 2006/2007. Zasady przyznawania punktów są równe dla wszystkich krajów i nie rozumiem czemu ciągle zaprzeczasz faktom i snujesz "typowo włoskie" wymówki, że ranking niesprawiedliwy, a jak przegrywają z ogórkami to murawa zmrożona. Skoro te włoskie kluby są takie silne to czemu w poprzednim sezonie Juventus nie potrafił zapewnić sobie awansu w grupie z Galatasaray i Kopenchagą jeszcze przed ostatnim meczem? Czemu w tym sezonie Juventus tak się męczy z Olympiakosem? Tak krytykowany przez ciebie Bayer Leverkusen ma już zapewniony awans do 1/8 finału mimo że gra w znacznie silniejszej grupie niż Juventus, który o awans wciąż musi walczyć.

Przestań wreszcie zaprzeczać faktom i przyjmij to do wiadomości, że Bundesliga na ten moment jest silniejsza od Serie A.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Włosi wygrali tylko 3 ligi mistrzów w ciągu ostatnich 15 lat

 

10 ostatnich lat W lidze Europejskiej oraz dawny puchar uefa Hiszpanie 6 a Włosi cos? Teraz porównaj ostatnie 10 lat ligi Europejskiej oraz Pucharu uefa także gdzieś Włosi coś wygrali?

 

6 triumfów LA LIGA
3 triumfy SERIE A & PREMIER LEAGUE
2 triumfy BUNDESLIGA
1 triumf PRIMEIRA LIGA

Gdzie więc ta większa dominacja Anglii i Niemiec? Hę? 

 

Lepiej zapytaj gdzie ta dominacja Italia

 

6 x La liga 3 PL lub jak kto woli dawnej PremiereShip

 

Finał 99/00 to w sumie szczęśliwe dla United takie coś zdarza się raz tak jak gol Iniesty z Holendarmi lub gole wyłacznie w doliczony czasie każdego meczu w playoff Chelsea z wygranego sezonu.

 

 

Co do tego klipy gdzie sędziowie okradli Barce to jest właśnie ten sezon w którym Inter nie powinien w ogóle wyjść z grupy a w rewanżowym meczu YAYA dostaje pilką w brzuch sędzia jest przy nim i widział rękę

Jednak poziom sędziowana który obecnie jest w Hiszpanii czyli kabaret i kryminał dotarł także do ligi Angielskiej.

 

Dodam że fenomenu Mou by nie było bo ten skandal najbardziej mi wszedł w pamięć United FC Porto Scholes strzela prawidłowego gola którego sędziowie nie uznają United powinno przejść Porto wtedy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A już wracając na ziemię i mówiąc zupełnie poważnie to Bayer w swoim składzie ma 4-5 poważnych piłkarzy. Są to:

- Heung-Min Son

- Lars Bender

- Hakan Çalhanoğlu

- Karim Bellarabi

i może jeszcze Ömer Toprak

 

Także trzymaj kciuki za losowanie. Szczęście będzie potrzebne.

 

Tu sie zgadzam w 100% - Kiessling w tym sezonie nie istnieje absolutnie ... Jednak bardzo lubie ten zespol (nie da sie ukryc, ze glownie ze wzgledu na fakt, iz graja tam Heung-Min Son i Ryu Seung-woo [wypozyczenie w Brunszwiku]) - skald moze nie powala, ale daja rade i na nich licze oraz im kibicuje.

No a Heung-Min Son to dla taka koreanska perelka w Europie/na Świecie, uwielbiam go :jupi:

 

Oczywiscie licze na w miare normalne losowanie, wazne, zeby zajeli 1. miejsce w grupie.

Sugerujesz dwumecz Juve vs Bayer? :> :D

 

Zmieniajac ten (idiotyczny) temat ligi wloskiej i pozostalych :arrow:http://www.transfermarkt.pl/uefa-zabron ... ews/180991

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Fail kolejki

 

https://www.youtube.com/watch?v=wyC_SDfbp7g

 

bez komentarza

 

Swoja drogą sędziowie z Hiszpanii Lahoz Borbalan i Mallenco powinni być nie tylko co zawieszeni to w ogóle cofnięci do rezerw nie licząc La liga to gdziekolwiek sędziują coś ważnego regularnie są skandale i kontrowersje ja się dziwie że UEFA ich dopuszcza

Sędzia z powyższego linku to Mallenco .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

18 lat grania i zarabiania na poziomie LM - na taki luksus Milan, Juventus czy Inter nigdy nie mogły liczyć, bo... grały zawsze w bardziej konkurencyjnej i intensywnej lidze. Nawet teraz kiedy ta liga nieco obniżyła poziom to wciąż rozgrywa 4 mecze więcej niż Bundesliga (bez tak dużej przerwy zimowej jak w Niemczech). Sama liga włoska też jest specyficzna. Przez lata grało w niej setki wybitnych napastników z Włoch i zagranicy, ale mało któremu udało się przekroczyć 30 goli w sezonie (od lat 50. XX wieku udało się to tylko Luce Toniemu). Najlepsze kluby też nie zwykły strzelać po około 100 goli na sezon jak bywa to np. w Hiszpanii. Wynika to z tego, że drużyny z dolnych rejonów tabeli nie tracą [beep] bramek jak czynią to ich vis-a-vis w innych ligach. Piję do tego do czego Rafał Stec nawiązuje odnośnie Mourinho w pierwszym akapicie tego artykułu:

http://rafalstec.blox.pl/2012/05/Imperium-wloskie.html

 

Nawet ten dominator ostatnich lat - Juventus w ciągu ostatnich trzech sezonów rozegrał ponad 100 meczów ligowych z czego może ze dwa zakończyły się wynikami typu 7:0, 6:1.

No rzeczywiście jest w tym trochę prawdy, bo np. często się widzi, że taki Bayern Monachium gromi w lidze swoich rywali, nawet z górnej części tabeli, a w przypadku Juventusu prawie w ogóle tego nie widać (no w tym sezonie jak na razie tylko raz się trafiło 7:0 z Parmą FC).

 

Status Atletico Madryt był o niebo inny niż obecnie. Kiedy w sezonie 2009/2010 Atletico wygrywało LE to w La Lidze było zwykłym średniakiem bez szans na miejsce w TOP4. Wiesz ile punktów na finiszu rozgrywek Atletico Madryt straciło do mistrza? 52 punkty... sezon 2011/2012? Nie wiele mniej: 44 punkty...

 

FC Porto... hmm zaraz, zaraz ale czy to nie FC Porto i Atletico Madryt są zawsze stawiane jako przykład na to, że pieniądze nie grają? Że nie dysponując wielkim budżetem na transfery można awansować do finału Ligi Mistrzów. Mówimy więc o europejskich kopciuszkach (w skali najlepszych klubów europejskich), które miały sezon konia.

 

Sevilla? Wielki klub? Ostatni tytuł mistrza Hiszpanii - 1957 rok...

Sukcesy w Pucharze Europy/Lidze Mistrzów? Brak...

 

A wygrywała Puchar UEFA, Ligę Europejską w latach które cały czas hejtuję...

Chodziło mi bardziej o to, że jednak tą Ligę Europejską wygrywały ostatnio zespoły z czołowych lig, czyli hiszpańskiej i angielskiej, nawet portugalską też można zaliczyć do mocnych lig, a nie jacyś przedstawiciele np. ligi rosyjskiej, czy ukraińskiej jak to się wcześniej zdarzało.

 

Widocznie to już jakaś norma. Widocznie czasy kiedy Pireus robił za dostarczyciela punktów odeszły do lamusa. Nie nazwałbym więc klubu z Grecji "takim Olympiakosem", bo z tym Olympiakosem jest taka sama historia jak z Bayernem. Od x lat są dominatorem ligi greckiej i stałym uczestnikiem LM. Bogacą się, stać ich na interesujące transfery. Sprzedają swoich piłkarzy za niezłe pieniądze. Rozwijają się i efekty mam powyżej.

Ano rzeczywiście patrząc na same wyniki meczów Olympiakosu rozgrywanych u siebie to w zasadzie więkzość wygrywają, tam nawet jeszcze 2 razy z Arsenalem Londyn potrafili wygrać (sezony: 2011/2012 i 2012/2013), czy z Benficą Lizbona w poprzednim sezonie. Dziwne - niby to teoretycznie słabszy zespół, a taki niepozorny.

 

Co rozumiesz przez słowo słaba?

 

 

2014/2015

Manchester City 1:1 AS Roma

 

 

2013/2014

Arsenal FC 2:0 SSC Napoli

SSC Napoli 2:0 Arsenal FC

 

(...)

Zawsze można odbić piłeczkę w drugą stronę:

2014/2015

SSC Napoli - Athletic Bilbao 1:1

Athletic Bilbao - SSC Napoli 3:1

Olympiacos FC - Juventus 1:0 (wiem, że już dużo pisaliśmy o Olympiakosie, ale jednak wynik to wynik)

PFC CSKA Moskva - AS Roma 1:1

 

2013/2014

FC København - Juventus 1:1

Juventus - Galatasaray AŞ 2:2

Galatasaray AŞ - Juventus 1:0

PSV Eindhoven - AC Milan 1:1

Ajax Amsterdam - AC Milan 1:1

AC Milan - Ajax Amsterdam 0:0

Borussia Dortmund - SSC Napoli 3:1

 

2012/2013

Juventus - FC Shakhtar Donetsk 1:1

FC Nordsjælland - Juventus 1:1

AC Milan - RSC Anderlecht Bruksela 0:0

Málaga CF - AC Milan 1:0

AC Milan - Málaga CF 1:1

AC Milan - FC Zenit Sankt Petersburg 0:1

SC Braga - Udinese Calcio 1:1

Udinese Calcio - SC Braga 1:1

 

2011/2012

FC Internazionale Milano - Trabzonspor AŞ 0:1

Trabzonspor AŞ - FC Internazionale Milano 1:1

FC Internazionale Milano - PFC CSKA Moskva 1:2

Olympique de Marseille - FC Internazionale Milano 1:0

FC BATE Borisov - AC Milan 1:1

FC Viktoria Plzeň - AC Milan 2:2

 

2010/2011

FC Twente Enschede - FC Internazionale Milano 2:2

Tottenham Hotspur FC - FC Internazionale Milano 3:1

SV Werder Bremen - FC Internazionale Milano 3:0

FC Internazionale Milano - FC Schalke 04 Gelsenkirchen 2:5

FC Schalke 04 Gelsenkirchen - FC Internazionale Milano 2:1

Ajax Amsterdam - AC Milan 1:1

AC Milan - Ajax Amsterdam 0:2

AC Milan - Tottenham Hotspur FC 0:1

Tottenham Hotspur FC - AC Milan 0:0

AS Roma - FC Basel 1893 1:3

CFR 1907 Cluj - AS Roma 1:1

AS Roma - FC Shakhtar Donetsk 2:3

FC Shakhtar Donetsk - AS Roma 3:0

SV Werder Bremen - UC Sampdoria Genua 3:1

 

I to są tylko wyniki z Ligi Mistrzów - jakby poprzeglądać wyniki z Ligi Europejskiej to pewnie też trochę by się znalazło "wybitnych" wyników włoskich zespołów.

 

Czy Ty jestes jakis ograniczony czy cos? Ranking UEFA liczy sie do 5 sezonow wstecz! Nikogo nie obchodzi taki sezon 2006/2007 w ktorym AC Milan wygral LM. Marudzisz, ze liga niemiecka jest niesprawiedliwie przed wloska w rankingu - obecnie sytuacja jest taka, ze w ciagu ostatnich 5 sezonow zarownow Wlosi i jak Niemcy zgarneli po 1 tytule, ale Niemieckie kluby wygrywaja zdecydowanie wiecej meczow niz Wlosi oraz dochodza do decydujacych faz europejskich pucharow (tak jak napisalem w porownaniu od cwiercfinalow LM i LE), wiec tu nie ma sie co dziwic.

Żeby była jasność jeszcze raz przypomnę, że już w lutym 2011 roku było wiadomo, że Bundesliga zyska jedno miejsce więcej w Lidze Mistrzów kosztem Serie A, więc na to wychodzi, że dalsze wyniki z tego sezonu (czyli 2010/2011) i następnych i tak już nie miały wpływu na taką sytuację. Więc sezon 2006/2007 chyba się mieści w tych 5 latach licząc wstecz od sezonu 2010/2011, co nie?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Juve z Atletico w 2 meczu 0 goli Atletico ustawione na defensywie bo i po co się produkowac skoro remis dawał im 1 miejsce.

 

Teraz Juventus dostanie kogokolwiek z pierwszego miejsca typu Bayrn Real Chelsea i to by było na tyle. A lidze to jak tak dalej będą grać to ich beznadziejna ROma przeskoczy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Miał być remis i był w meczu Juventus-Atletico. aż żałuję, że nie obstawiłem. :/ Grupa C miała być wyrównana i przyniosła dziwne rozstrzygnięcia, czy zdarzyło się wcześniej, żeby grupę wygrał zespół, który strzelił tylko 4 gole? I przede wszystkim, żeby kolejność drużyn według koszyków z losowania została odwrócona do góry nogami? Monaco było losowane z czwartego koszyka, Bayer z trzeciego, Zenit z drugiego, a Benfica jak wszyscy wiemy z pierwszego.

 

Podsumowując jeszcze występy nowicjuszy z grup A-D, Ludogorets co prawda zajął ostatnie miejsce, ale nie ma się czego wstydzić. Podobnie Malmo, które wygrało jeden mecz w trudnej grupie. Gorzej spisało się chociażby o wiele bogatsze i ograne w LM Galatasaray.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z pierwszych miejsc awansowały: Atletico Madryt, Real Madryt, AS Monaco, Borussia Dortmund, Chelsea, Barcelona, FC Porto, Bayern Monachium. Z drugich: Juventus, FC Basel, Bayer Leverkusen, Arsenal, Schalke, Manchester City, PSG, Szachtar Donieck. Na podkreślenie zasługuje fakt, że wszystkie cztery drużyny niemieckie awansowały, trzy hiszpańskie(wszystkie z pierwszych miejsc) oraz trzy angielskie i dwie francuskie. To pokazuje siłę lig w Europie. Słabo(tradycyjnie w ostatnim czasie) zespoły włoskie oraz tragicznie bogate przecież zespoły rosyjskie. Losowanie w poniedziałek. Ja liczę na spotkania Bayern- Juventus, Real- MC czy Barcelona- Arsenal albo Chelsea- PSG. Będzie się działo!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Awansowaly 3 zespoly niemieckie, 3 angielskie i 3 hiszpanskie, do tego 2 francuskie i po 1 wloskim, szwajcarskim, portugalskim i ukrainskim.

Dalej Project_ALF bedzie twierdzil, ze liga wloska jest "super-diuper-ultra" mocna?

I dziwi sie, ze liga wloska za niemiecka w rankingu ...

Skoro wlochom nie zalezy na LE, to w jakim celu odpadaja regularnie z LM (Napoli i Roma w tym roku)? Odpowiedz moze byc tylko jedna - sa zbyt ciency.

Zaraz pewnie znow bedzie walil jakimis pseudoargumentami, ze boisko bylo do kitu, albo ze grupa byla 10x mocniejsza niz pozostale.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja odgrzewanych kotletów jak Bayern - Arsenal nie chcę oglądać, liczę na sporą liczbę meczów w ostatnich kilku latach w Lidze Mistrzów nieoglądanych. :)

 

Też bym tak chciał, ale skoro ciągle grają te same drużyny to trudno liczyć na coś innego niż odgrzewane kotlety; ale przecież każdy mecz jest inny nawet jak dane pary grają po raz kolejny

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Skoro wlochom nie zalezy na LE, to w jakim celu odpadaja regularnie z LM (Napoli i Roma w tym roku)? Odpowiedz moze byc tylko jedna - sa zbyt ciency.

Zaraz pewnie znow bedzie walil jakimis pseudoargumentami, ze boisko bylo do kitu, albo ze grupa byla 10x mocniejsza niz pozostale.

No jest jednak różnica odpaść w ostatniej kolejce po meczu z mistrzem Anglii i awansować w ostatnim meczu po starciu z Mariborem (Schalke), pamiętając, że obie konfrontacje były wyrównane.

 

Awans Bayeru również rozpatruje w kategoriach beki, pamiętając ile bramek zdobył zwycięzca tejże grupy - AS Monaco (4 gole w sześciu meczach, chyba rekord wszech czasów LM pod tym względem). Zwycięzca każdej innej grupy zdobył minimum 14 goli.

 

Grupy są nierówne, pamiętajmy o tym.

 

Chciałbym jeszcze nadmienić, że Roma zasłużenie odpadła i może zabrzmi to dziwnie, ale cieszy mnie jej los. Ta drużyna od ligowego meczu z Juventusem zupełnie się pogubiła, co wynika z wielu czynników. Rzymska ekipa o wiele bardziej przyda się w Lidze Europejskiej, bo w 1/8 niebiosa musiałyby zesłać jej chyba jakieś Monaco lub Porto żeby nie podzielić losu Schalke i Leverkusen. Nomen omen, te dwie ekipy będą liczyć na to samo - na niebiosa.

 

Tymczasem kibice Realu Madryt za pośrednictwem internetowego wydania gazety "Marca" już się opowiedzieli na kogo chcieliby trafić w 1/8 finału:

C_29_articolo_1053416_lstParagrafi_paragrafo_0_upiImgParFull.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Projekt Alf

Nie potrafisz po prostu przyznać, że liga włoska jest słabsza nie tylko od hiszpańskiej, niemieckiej czy angielskiej, ale nawet francuskiej. To jest poziom ligi rosyjskiej lub ukraińskiej. Trzymam kciuki, żeby Juventus wpadł na Real lub Bayern i przegrał równie wysoko jak Roma.

Wracając do meritum- mam nadzieję, że Legia wygra mimo braku kibiców, należy jej się pierwsze miejsce.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Projekt Alf

Nie potrafisz po prostu przyznać, że liga włoska jest słabsza nie tylko od hiszpańskiej, niemieckiej czy angielskiej, ale nawet francuskiej. To jest poziom ligi rosyjskiej lub ukraińskiej. Trzymam kciuki, żeby Juventus wpadł na Real lub Bayern i przegrał równie wysoko jak Roma.

Jeszcze ligi polskiej Ci tam zabrakło.

 

Mógłbyś mnie oświecić jakie są Twoje kryteria w ocenianiu siły danej ligi?

 

Pozwól, że zgadnę.

 

Rankingiem UEFA się nie kierujesz, bo nie wymieniłbyś ligi ukraińskiej, rosyjskiej i francuskiej, które do ligi włoskiej w tymże rankingu mają stratę nie do odrobienia w kilku najbliższych latach (i ta przewaga nad nimi stale rośnie).

 

A skoro nie kierujesz się rankingiem UEFA to kierujesz się wynikami w Champions League. Tylko, że jest to bardzo krótkowzroczne myślenie. Liga francuska, angielska, włoska i hiszpańska to ligi 20-zespołowe. Niemiecka liczy tych zespołów - 18. W tym wątku non-stop wymieniamy nazwy klubów takich jak Bayern, Real, Barcelona, Chelsea, Juventus itp. Tylko, że to są cały czas jedne i te same zespoły - często wierzchołki góry lodowej. A co z pozostałymi?

 

Fajnie, że Bayern Monachium po 12 latach agonii niemieckiego futbolu przywiózł do ojczyzny Puchar Ligi Mistrzów, tylko jakie ma to znaczenie w kontekście pozostałej siedemnastki, która nie wygrała niczego od około 20 lat. Cały czas powtarzasz silna liga, silna liga. Tylko jak liga niemiecka może być taka silna, wymagająca skoro Bayern zdobywa tytuł mistrza Niemiec już w marcu. Taka ma być wizytówka silnej ligi? W takim razie Twoje zdrowie. Silna liga to też taka, gdzie walka o mistrzostwo i utrzymanie trwa do ostatnich kolejek.

 

Silna liga to taka, która jest silna od pasa w górę i wymagająca od pasa w dół. Odpowiedz sobie na pytanie czy liga hiszpańska jest wymagająca od pasa w dół? Bo ja takiego zjawiska przez naście lat nie zaobserwowałem. Liga hiszpańska zawsze kojarzyła mi się ze skrobaniem ogórków. Jakby przeanalizować w której lidze pada najwięcej wyników typu 3:0, 4:0, 5:0, 6:0, 4:1, 5:1, 6:1 - Hiszpania byłaby w ścisłej czołówce. Silna liga to taka, która dba o mniejsze zespoły, a liga hiszpańska nie robi tego od ponad dekady. Jak więc liga hiszpańska może być uważana za silną? Potężne są tylko 2-3 kluby, silne kolejne 2, ale to tyle.

 

Porównajmy sobie Eibar do Realu Madryt... przecież to jak porównywać państwo Mołdawię do Stanów Zjednoczonych.

 

Silna liga to też taka, która na tyle absorbuje uwagę poszczególnych klubów, że te nie zawsze są w stanie zagrać na tym samym wysokim poziomie w innych rozgrywkach. Tutaj najlepszym przykładem jest chyba liga... japońska. Według mnie chyba najlepsza liga w Azji, której reprezentanci od 2008 roku nie zaznali smaku finału azjatyckiej Ligi Mistrzów, a wcześniej? Też wcale nie było lepiej. To samo tyczy się klubów MLS w kontekście ich występów w CONCACAF Champions League.

 

To są ligi, gdzie tzw. spacerki zdarzają się rzadko.

 

Jak popatrzysz też gdzie jest najwięcej szlagierów i derbów w Europie to po lidze angielskiej druga pod tym względem jest liga włoska.

 

Ogarnij, które ligi miały największą liczbę reprezentantów na ostatnich Mistrzostwach Świata w Brazylii:

http://eurosport.onet.pl/mundial-2014/p ... ialu/lrkt3

 

Słaba liga na... 2. miejscu.

 

24 piłkarzy pochodziło z Napoli i Juventusu, pozostałych 57 nazwisk to reprezentanci innych włoskich klubów.

 

To zestawienie jest bardzo fajne, bo pokazuje jak wielu dobrych, wartościowych piłkarzy (bo tylko tacy grają na mundialu) reprezentuje na co dzień kluby włoskiej Serie A. I jak widać po Juventusie i Napoli nie są to tylko ich piłkarze, ale również wielu innych klubów.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Projekt Alf

Twardy z Ciebie przeciwnik :). Szkoda, że troszkę odpłynąłeś w zachwycie nad ligą włoską, ja rozumiem bycie fanatykiem, ale też trzeba być realistą. W każdej z wymienionych przeze mnie lig jest co najmniej jeden zespół mający realne szanse na zwycięstwo w LM. We Francji PSG, w Anglii Chelsea, w Niemczech Bayern, w Hiszpanii Real, Barca i Atletico. A w lidze włoskiej? Chyba nie sądzisz, że w bliżej nieokreślonej przyszłości Juve czy jakikolwiek inny włoski zespół ma na to szanse. Nawet Boniek we wczorajszym studio nie wierzył w Romę- choćby ilość przebiegniętych kilometrów była najniższa w zestawieniu z topowymi zespołami. Liga włoska- coraz mniej gwiazd, coraz wolniejsze tempo, coraz słabsze przygotowanie motoryczne. To są fakty, a nie Twoje pobożne życzenia.

A teraz siadamy wygodnie w fotelach i trzymamy kciuki za Legię :).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Projekt Alf

Twardy z Ciebie przeciwnik :). Szkoda, że troszkę odpłynąłeś w zachwycie nad ligą włoską, ja rozumiem bycie fanatykiem, ale też trzeba być realistą. W każdej z wymienionych przeze mnie lig jest co najmniej jeden zespół mający realne szanse na zwycięstwo w LM. We Francji PSG, w Anglii Chelsea, w Niemczech Bayern, w Hiszpanii Real, Barca i Atletico. A w lidze włoskiej?

Atletico to poziom zbliżony do Juve więc trochę się zapędziłeś.

 

Poza tym to nie świadczy o sile danej ligi. Dla przykładu to dziś rywal PSG z ligi francuskiej... Saint-Etienne ogląda plecy azerskiego Karabachu.

 

Popadamy w paradoksy. Niedługo zaczniesz śpiewać, że w 2004 roku liga portugalska była najsilniejsza, bo triumfowało Porto, a tuż za nią francuska, bo w finale znalazło się AS Monaco.

 

Chyba nie sądzisz, że w bliżej nieokreślonej przyszłości Juve czy jakikolwiek inny włoski zespół ma na to szanse.

Juventus stale się rozwija. Dzięki wczorajszej porażce Romy zarobił już na ten moment około 70 milionów euro z samej tylko Ligi Mistrzów. Awans jeszcze dalej to kolejny zysk.

 

http://www.juvepoland.com/news.php?id=30542

 

Nawet Boniek we wczorajszym studio nie wierzył w Romę- choćby ilość przebiegniętych kilometrów była najniższa w zestawieniu z topowymi zespołami.

Widocznie Boniek to chorągiewka. Bo jeszcze przed meczem mówił coś innego.

 

Liga włoska- coraz mniej gwiazd,

Nie wiele mniej. Ostatnio coś takiego wpadło mi w ręce:

 

fft100_infographic_per_club_3_3.png

 

To jest zestawienie klubów, których reprezentanci znaleźli się na corocznej liście 100 najlepszych piłkarzy świata według brytyjskiego magazynu Four Four Two. Wy sobie tutaj psioczycie, a zagranicą wciąż Serie A jest doceniana nawet jeśli kluby w Champions League zawodzą.

 

Włoska liga sama kreuje gwiazdy. Ostatnio przed szereg wychodzi Dybala, za którego Palermo życzy sobie sumy na poziomie rekordu wszech czasów Bundesligi. Będzie śmiesznie jeśli Reus okaże się tańszy ;)

 

coraz wolniejsze tempo, coraz słabsze przygotowanie motoryczne.

To może być pokłosie 'wyczerpującej ligi' za jaką zawsze uchodziła liga włoska. Zarówno Roma jak i Juventus miały za sobą ciężkie mecze w lidze. Jestem ciekaw jak wyglądają wyniki wydolnościowe-motoryczne w tych dwóch meczach w porównaniu do wczorajszych i przedwczorajszych spotkań LM.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...