Skocz do zawartości

Eurosport 1 i Eurosport 2


 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Ale to nie ma nic do rzeczy...Bosz. Brak slów na Ciebie SatExpert. Nikt nie jest 'fanboyem' mysle.

'Ja lubie chleb z Biedronki. Ale to pewnie dlatego, ze nie jestem fanem nalesników' To stanie ma tyle sensu co Twoje wyzej :D

 

Komentarz bardzo spoko, tylko strasznie bekowy, bo co chwile wchodzil w zdanie Lachowi, smial sie.... Troszke to wkurzalo. Merytortycznie naprawde niezle

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Liga indyjska i różny krykiety są kupowane z myślą o emigrantach z Indii których pełno na Wyspach. Tak samo pewnie PNA był kupowany z myślą o Francji gdzie pełno emigrantów z Afryki. A że Eurosport nadaje w wielu krajach to inni też muszą to oglądać. Dopóki nie zrobią regionalizacji będziemy skazani na takie atrakcje.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Liga indyjska i różny krykiety są kupowane z myślą o emigrantach z Indii których pełno na Wyspach. Tak samo pewnie PNA był kupowany z myślą o Francji gdzie pełno emigrantów z Afryki. A że Eurosport nadaje w wielu krajach to inni też muszą to oglądać. Dopóki nie zrobią regionalizacji będziemy skazani na takie atrakcje.

We Francji Eurosport nie pokazywał PNA, tylko Canal+France.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czy PNA jest fajnym produktem? Trochę sami sobie przeczycie.

 

Pamiętam, że jak dyskutowaliśmy o atrakcyjności poszczególnych rozgrywek ligowych zarzucaliście Serie A m.in. słabą infrastrukturę, oprawę, opakowanie.

 

Co więc was tak w tym PNA ujmuje?

 

Kilkadziesiąt postów wstecz @robsonUnitedxD bardzo słusznie stwierdził: [na potrzeby moich przemyśleń i wniosków pozwoliłem sobie niektóre zdania delikatnie zredagować]

Co roku ostrzę sobie zęby na Puchar Narodów Afryki i co roku jak zapisał jestem rozczarowany. Po obejrzeniu dwóch pierwszych meczów jestem zawsze zażenowany poziomem, podejściem gwiazd do imprezy, że się nie starają bo mają lukratywne kontrakty w klubach europejskich itp.

Balonik nim został napompowany, już pękł.

 

Pijarowcy z Eurosportu w zapowiedziach PNA prawie zawsze karmią nas dyrdymałami o "gwiazdach Premier League i innych czołowych lig europejskich". Nie dodają jednak najważniejszej wzmianki. Wzmianki ostrzegawczej, która powinna brzmieć: Średnio dwa razy do roku na przełomie stycznia i lutego przychodzi taki moment w karierach graczy pokroju Drogby, Yayi Toure i wielu innych afrykańskich gwiazd kiedy zapominają o futbolu na najwyższym poziomie (jaki na co dzień prezentują w najlepszych ligach europejskich) odwalając na swym ojczystym kontynencie zwykłą pańszczyznę.

 

Ogółem poziom rozgrywek jest niski, na co składają się następujące czynniki:

a) wakacyjne tempo rozgrywania meczów (spowodowane pośrednio lub bezpośrednio złym stanem muraw, afrykańską pogodą)

B) zatrważające błędy obrońców i bramkarzy. Oglądałem skróty w aplikacji Eurosportu jaką mam w telewizorze. Momentami miałem naprawdę dobry ubaw.

c) przeciętna gra gwiazd. Powodów nie wymieniam, bo to temat rzeka.

 

Ogółem afrykańska piłka wydaje się stać w miejscu. Widać to po wynikach w Mistrzostwach Świata (nigdy afrykańskiej drużynie nie udało się przebrnąć ćwierćfinału) i Pucharze Konfederacji (Kamerun jest jedynym medalistą spośród 15 innych w tej imprezie).

 

 

Ponadto strasznie irytują mnie te wuwuzele ! Nie znoszę ich dźwięku, który mnie doprowadza do szału po prostu.

Podczas mundialu w RPA wuwuzele i inne afrykańskie instrumenty muzyczne spędzały sen z powiek większości telewidzom ze Starego Kontynentu. Kolejna łapka ląduje więc w dół.

dislike-button-fb_13_12_2014_s.jpg

 

 

Przejdźmy do spraw organizacyjno-infrastrukturalnych.

 

Stadiony często są wstrętne, boiska nierówne, niesprzyjające płynnej grze. Piłka podskakuje, nie trudno o kontuzje.

 

Organizacja stoi na bardzo niskim poziomie. Na miesiąc, dwa przez meczem otwarcia nie wiedzieliśmy kto zorganizuje Puchar Narodów Afryki. Wiemy już, że w kolejnych edycjach PNA zabraknie zawsze cenionej reprezentacji jaką jest Maroko. Nie wiadomo co dalej z Tunezją (czy może ja jestem nie na czasie to mnie poprawcie). Z jednej strony mamy surowe kary dla niedoszłych gospodarzy, z drugiej strony śmieszną karę dla Gervinho, który za uderzenie rywala powinien dostać bana do końca imprezy.

 

Co było potem? Mieliśmy piłkę wodną w czasie tropikalnej ulewy. Następnie kibiców wchodzących na murawę i przerwany mecz na pół godziny.

 

Na sam koniec obejrzeliśmy mecz o III miejsce, który odbył się bez dogrywki i finał z... dogrywką... :crazy:

 

Sposób odpadnięcia reprezentacji Mali trenowanej przez Henia Kasperczaka też pozostawił duży niesmak. Przecież aż się prosiło żeby zorganizować tym dwóm drużynom dogrywkę i ewentualnie rzuty karne. Podobny manewr zrobiono przy okazji Mistrzostw Europy w 2008 roku. Niestety Afryka jest 30 lat za... Polakami.

 

Co mnie jeszcze dobija to ta irytująca częstotliwość rozgrywania PNA. Czemu EURO i Puchar Azji mogą odbywać się co 4 lata, a PNA musi co dwa? Turniej przez to traci na prestiżu. Ktoś powie, że Liga Mistrzów rozgrywana jest co roku, no tak, ale na prestiż LM wpływają gwiazdy z pierwszych stron gazet i ogromne pieniądze.

 

Właściwie to tyle ode mnie. Jak sobie jeszcze coś przypomnę to się odezwę.

 

 

//edit:

 

Zmiana planów. Zostaję.

 

PS. Od niektórych tutaj zajeżdża dużą hipokryzją. Serie A nie, nie, nie - bo stare stadiony i według niektórych wolne tempo. PNA tak, tak, tak - bo jeszcze starsze stadiony i jeszcze wolniejsze tempo.

 

Serie A nie, nie, nie - bo złe opakowanie, zła oprawa, zły produkt. PNA tak, tak, tak, bo jeszcze gorsze opakowanie, jeszcze gorsza oprawa i jeszcze gorszy produkt.

 

Zdecydujcie się w końcu jakimi kryteriami oceniacie "fajność" poszczególnych rozgrywek, bo ja już się pogubiłem.

 

Powiedzcie mi jeszcze, że Puchar Narodów Afryki > Puchar Azji to już w ogóle stracę co do niektórych resztki szacunku.

 

Przecież Puchar Azji według waszych kryteriów jakimi ocenialiście swego czasu Bundesligę i Serie A jest właśnie taką namiastką Bundesligi...

 

Organizacja, tempo, poziom sportowy, opakowanie, otoczka, produkt jest na nieosiągalnym dla PNA poziomie. Kto oglądał tą i poprzednią edycję Asian Cup ten o tym doskonale wie (no może poza frekwencją, bo ta nie zawsze w Katarze dopisuje). Jak patrzyłem na Australię, jej stadiony i atmosferę na trybunach, klimat (dosłownie i w przenośni) to jestem przekonany, że z dnia na dzień ten kraj mógłby ugościć nawet finalistów Mistrzostw Świata. W ogóle to dziwię się dlaczego Australia nie dostała jeszcze prawa do zorganizowania mundialu.

 

Reasumując:

 

Serie A, Puchar Narodów Afryki - hit/kit

Bundesliga, Puchar Azji - hit/kit

 

Inne konfiguracje nie wchodzą w rachubę, bo to byłaby już hipokryzja szyta grubymi nićmi. Także zdecydujcie się jakiej opcji sprzyjacie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pod względem organizacji, otoczki nie można porównywać, bo Australia to jeden z najnowocześniejszych krajów na świecie. Trudno porównywać biedną Afrykę. Poziom MA na pewno podniosła Australia, odkąd na własne życzenie została dołączona do tej federacji. Więcej jednak wyrównanych drużyn i gwiazd futboleu jest jednak z Afryki w porównaniu do Azji.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...