Koronawirus

[Gość jaszek]

W dniu 4.10.2020 o 13:22, jaszek napisał:

Skoro w niedzielę, podczas których był zawsze wyraźny spadek, jest blisko 2 tys. to w przyszłym tygodniu (w drugiej jego połowie) obstawiam trójkę z przodu (oczywiście przy czterocyfrowych liczbach). 

A nie mówiłem?

Edytowane 7 Października 2020 przez jaszek

[regedit32]

4 minuty temu, the cable guy napisał:

 

Jakby mnie ochrona chciała wyprowadzić to wzywam policję i ty masz problem, bo nie masz racji. 

Obowiązujące prawo nie wymaga noszenia masek przez osoby zdrowe. Tyle w temacie. 

 

No cóż. Obecna władza woli ścigać za rysowanie tęczy na ulicy, czy debatować na temat jakiś durnych stref, zamiast ustanowić skuteczny przepis, który pozwoliłby surowo karać taką postawę.

 

Postawę, która na prawdę jest szkodliwa i niebezpieczna dla zdrowia i życia starszych i schorowanych osób.

 

Pomijam tutaj całkowicie kwestię szacunku dla drugiego człowieka. W Polsce, to coraz rzadsze zjawisko. My polacy możemy wszystko, bo "to nam się po prostu należało".

[Gość lukimann]

15 minut temu, the cable guy napisał:

 

Jakby mnie ochrona chciała wyprowadzić to wzywam policję i ty masz problem, bo nie masz racji. 

Obowiązujące prawo nie wymaga noszenia masek przez osoby zdrowe. Tyle w temacie. 

Jakie " usprawiedliwienie" wybierasz ?

Nie możesz zakrywać ust lub nosa z powodu stanu zdrowia, całościowych zaburzeń rozwoju, zaburzeń psy- chicznych, niepełnosprawności intelektualnej w stopniu umiarkowanym, znacznym albo głębokim,

 

Czy jestes o osobą mającą  trudności w samodzielnym zakryciu lub odkryciu ust lub nosa..

 

? 

 

 

Edytowane 7 Października 2020 przez lukimann

[Gość jaszek]

Do świadomości Polaków jest w stanie trafić tylko jakaś tragedia o zasięgu lokalnym. Jak we Włoszech. Obecnie epidemia jest rozproszona po całym kraju. Nawet jeśli umrze 300 osób w dobę, to zgony będą rozsiane. Gdyby umarło w dobę 300 osób w jednym mieście/regionie, to może coś do ludzi by trafiło... A tak niestety na refleksję jest jeszcze za wcześnie. Będzie teraz narracja - "umarło tyle osób, a ja nie znam nikogo, kto umarł ani nawet kto stracił bliskiego", oraz że "Poumierali w DPS-ach ze starości i samotności". 

 

Epidemia w Polsce nie zwalnia, nie widać trendu, żeby sytuacja miała się ustabilizować. Przeciwnie - jest wykładniczy wzrost, we wszystkich statystykach.

Edytowane 7 Października 2020 przez jaszek

[Vinni]

Nic mnie bardziej nie bawi jak podejście - "Prawa nie ma, to nie będę tego robił". Gdyby wprowadzono rozporządzenie o konieczności noszenia czystych majtek, to tacy ludzie chodziliby w za przeproszeniem ob[beep]ych gaciach, tylko dlatego aby być tacy fajni i przekorni. To jest po prostu idiotyczna logika, totalny brak świadomości, totalny brak jakiejkolwiek odpowiedzialności nawet nie za swoje, ale za zdrowie wszystkich dookoła. Naprawdę nie wiem co takiego jest w Polakach, że zawsze znajdzie się spora grupa, która musi kombinować i być przeciwko logice oraz wszystkiemu dookoła.

Dobra, czysta maseczka zatrzymuje ślinę chociażby przy mówieniu. Tutaj naprawdę nie trzeba być profesorem nauk medycznych, aby wiedzieć takie rzeczy. Nie powstrzymuje to rozprzestrzeniania się wirusów w 100%, ale znacznie pomaga. Szkoda, że nawet w sytuacji masowego zagrożenia zdrowia oraz życia nie potrafimy jako całość myśleć logicznie i wsadzić do kieszeni własne urojenia.

[dvbtowiec]

17 minut temu, the cable guy napisał:

 

Jakby mnie ochrona chciała wyprowadzić to wzywam policję i ty masz problem, bo nie masz racji. 

Obowiązujące prawo nie wymaga noszenia masek przez osoby zdrowe. Tyle w temacie. 

Zrób tak za każdym razem, to prócz mandatu, którego możesz nie przyjąć i odwołać się do sądu, w końcu dostaniesz 10tys. z natychmiastową wykonalnością do Sanepidu. Wtedy inaczej będziesz śpiewał

[Maximus2]

Maseczki w obecnym stanie w przestrzeniach zamkniętych trzeba nosić i to należny egzekwować. Pytanie na ile one tak  naprawdę pomagają. Gdy byśmy byli mega zdyscyplinowanie ile dzisiaj mogli byśmy mieć zakażeń zamiast tych 3 tysięcy?

[Rasheed]

"Pytanie na ile one tak  naprawdę pomagają"

 

Na 100% nikt tego nie wie. Jednak jeśli jest nawet cień szansy na to, że zmniejszają rozprzestrzenianie wirusa to należy je nosić. Najwyżej nie pomogą. A jeśli od razu założymy, że nic nie dają to rezygnujemy z próby poprawy sytuacji.

Edytowane 7 Października 2020 przez Rasheed

[Maximus2]

Zgadzam się w 100%.  Tak się zastanawiam co mogą teraz zrobić rządzący aby to powstrzymać? Egzekwować prawo, apelować i punktowo zamykać i chyba nic więcej nie mogą. To sie teraz tak rozlało po kraju, zresztą rozlało się po całej Europie że nie ma złotego środka jak to powstrzymać.

[Gość jaszek]

Dyskusja o tym, czy i w jakim stopniu pomagają maseczki jest jak dyskusja o tym, czy prezerwatywa uchroni przed HIV. Tu i tu odpowiedź jest tak sama - gwarancji nie ma, ale lepiej stosować, bo na pewno nie zaszkodzi. Czasami jestem zszokowany tym do jakich absurdów może zejść dyskusja...

[dvbtowiec]

Maseczka nie chroni, ale ogranicza zasięg wirusa. Tyle razy to było wałkowane i udowadniane przez lekarzy. Sceptyków to nie przekona i poza dobrym prawem i surowością jego egzekwowania, sceptyka się nie zmusi do zmiany zdania.

[Rasheed]

Przede wszystkim rządzący powinni świecić przykładem. Jeśli oni notorycznie pokazują, że sami w wirusa nie wierzą (kampania wyborcza, wypowiedzi premiera, spotkanie premiera w restauracji podczas obostrzeń, brak maseczek) i mówią sprzeczne rzeczy, to i ludzie tak później robią.

[Gość bgmnt]

To, że prezerwatywa chroni przed HIV jest akurat poparte kilkudziesięcioma latami badań.

Noszę maseczkę, nie jest to dla mnie żaden dyskomfort, nie róbmy z Polaków jakiś ignorantów w tej kwestii, bo jest wręcz przeciwnie - my uwielbiamy myśleć "na chłopski rozum", mam twarz zasłoniętą to na pewno wirus się nie dostanie - nieważne, że ta sama maseczka od marca .

 

Fakty są takie, że w wiekszości krajów nakaz noszenia maseczek jest ignorowany (niebieskie oznacza "not at all" - czyli nie zakładam maseczki).

Źródło: https://www.statista.com/statistics/1114375/wearing-a-face-mask-outside-in-european-countries/

 

 

[Maximus2]

Wydaje mi się, że jednak trochę chroni. Noszę maseczkę medyczna, 3 warstwową. Zapewne z Chin z podrobionym certyfikatem ale wydaje mi się że w jakiś sposób chroni mnie przed zakażeniem.

Edytowane 7 Października 2020 przez Maximus2

[Gość jaszek]

Gdyby maseczka nie chroniła, to po co zakładają ja od dawien dawna chirurdzy podczas zabiegów operacyjnych? Odstawiają jasełka w pracy?

Edytowane 7 Października 2020 przez jaszek

[Gość bgmnt]

Po to samo co czepki, żeby im wydzieliny w pacjenta nie wpadły ;).

[Vinni]

12 minut temu, bugmenot napisał:

Fakty są takie, że w wiekszości krajów nakaz noszenia maseczek jest ignorowany (niebieskie oznacza "not at all" - czyli nie zakładam maseczki).

Źródło: https://www.statista.com/statistics/1114375/wearing-a-face-mask-outside-in-european-countries/

 

 

 

Wszystko pięknie, ładnie tylko powiedz proszę jak wyglądają nakazy w danych krajach? Z tego co kojarzę to Skandynawia ma bardzo luźne restrykcje, więc i noszenie maseczek jest pewnie kompletnie opcjonalne. Prawda jest taka, że w krajach które mają podobne zasady do naszych, nakaz maseczkowy jest respektowany jak widać w sposób bardzo solidny. Chociażby przykład z siatkarskich hal we Włoszech i w Polsce. U nas totalna wolna amerykanka, ścisk w grupach kibica. U nich dyscyplina, każdy bez problemu siedzi w maseczce. Różnica jest ogromna.

[the cable guy]

47 minut temu, regedit32 napisał:

 

No cóż. Obecna władza woli ścigać za rysowanie tęczy na ulicy, czy debatować na temat jakiś durnych stref, zamiast ustanowić skuteczny przepis, który pozwoliłby surowo karać taką postawę.

 

Postawę, która na prawdę jest szkodliwa i niebezpieczna dla zdrowia i życia starszych i schorowanych osób.

 

Pomijam tutaj całkowicie kwestię szacunku dla drugiego człowieka. W Polsce, to coraz rzadsze zjawisko. My polacy możemy wszystko, bo "to nam się po prostu należało".

 

Jestem zdrowy i maseczki nie noszę. Jak będę chory to nie będę nosił, bo nie będę wychodził z domu. Proste i logiczne dla ludzi myślących.

 

42 minuty temu, lukimann napisał:

Jakie " usprawiedliwienie" wybierasz ?

Nie możesz zakrywać ust lub nosa z powodu stanu zdrowia, całościowych zaburzeń rozwoju, zaburzeń psy- chicznych, niepełnosprawności intelektualnej w stopniu umiarkowanym, znacznym albo głębokim,

 

Czy jestes o osobą mającą  trudności w samodzielnym zakryciu lub odkryciu ust lub nosa..

 

? 

 

 

 

Nie muszę mieć żadnego usprawiedliwienia, poza tym, że nie jestem potwierdzony jako zakażony, ani podejrzany o zakażenie.

 

38 minut temu, dvbtowiec napisał:

Zrób tak za każdym razem, to prócz mandatu, którego możesz nie przyjąć i odwołać się do sądu, w końcu dostaniesz 10tys. z natychmiastową wykonalnością do Sanepidu. Wtedy inaczej będziesz śpiewał

 

Ale się boję. Aż sobie ziewnąłem.  Za co niby? Na jakiej niby podstawie? Nie jestem w kwarantannie.

 

12 minut temu, Maximus2 napisał:

Wydaje mi się, że jednak trochę chroni. Noszę maseczkę medyczna, 3 warstwową. Zapewne z Chin z podrobionym certyfikatem ale wydaje mi się że w jakiś sposób chroni mnie przed zakażeniem.

 

Wydaje ci się. 

[Gość lukimann]

2 minuty temu, the cable guy napisał:

 

Jestem zdrowy i maseczki nie noszę. 

A może tylko wydaje ci się ?..

[the cable guy]

Może mi się wydawać. Bez objawów nikt nie może mi wlepić mandatu, a jak będę miał objawy to zostanę w domu. To powinno być oczywiste dla każdego. 

[Gość bgmnt]

4 minuty temu, Vinni napisał:

Wszystko pięknie, ładnie tylko powiedz proszę jak wyglądają nakazy w danych krajach? Z tego co kojarzę to Skandynawia ma bardzo luźne restrykcje, więc i noszenie maseczek jest pewnie kompletnie opcjonalne. Prawda jest taka, że w krajach które mają podobne zasady do naszych, nakaz maseczkowy jest respektowany jak widać w sposób bardzo solidny. Chociażby przykład z siatkarskich hal we Włoszech i w Polsce. U nas totalna wolna amerykanka, ścisk w grupach kibica. U nich dyscyplina, każdy bez problemu siedzi w maseczce. Różnica jest ogromna.

W Polsce nie mamy żadnego poprawnie uregulowanego nakazu, więc to nie jest ta kwestia - zwłaszcza, ze przecież powołujecie się na "rozum i godność człowieka" w kwestii maseczek.

 

A jeśli chodzi o imprezy sportowe to gdy siedzisz na trybunach, twarz może być odkryta, a nawet musi (ustawa o bezpieczeństwie imprez masowych).
Państwo z tektury i tyle, a Wy się denerwujecie na ludzi ;).

[Gość lukimann]

3 minuty temu, the cable guy napisał:

Może mi się wydawać. Bez objawów nikt nie może mi wlepić mandatu, a jak będę miał objawy to zostanę w domu. To powinno być oczywiste dla każdego. 

Jeśli ktoś z Twojego najbliższego otoczenia, rodziny będzie miał objawy to założysz maseczkę lub przyłbicę w przestrzeni zamkniętej?

[dvbtowiec]

10 minut temu, the cable guy napisał:

Aż sobie ziewnąłem.  Za co niby? Na jakiej niby podstawie? Nie jestem w kwarantannie.

Ziewnęły też dwie Panie które stały z książeczką Konstytucji w ręku, ziewnął tez pewien rowerzysta na plantach w Krakowie swego czasu i wielu innych.

Cóż kolego wniosek do Sanepidu i kara może być i bez podstawy wg Twojego mniemania. Przed sądem będziesz udowadniał już post factum że tej podstawy nie było, ale 10tys. w tym czasie nie będzie już Twoim koncie

[Gość bgmnt]

@dvbtowiec nie jest prawdą to co piszesz, przykładowo w Warszawie w 99% przypadków Sanepid od razu odrzuca takie mandaty, bo sami wiedzą, że są bezpodstawne.

https://tustolica.pl/sanepid-99-kar-policji-nie-mialo-sensu_82230

I to było w maju, kiedy de facto w Sanepidzie nie mieli za bardzo pracy w porównaniu z tym co się dzieje teraz. Myślisz, że teraz zmienią podejście?

[dvbtowiec]

Ja nie twierdzę że Sanepid nałoży karę (wszystko zależy od wytycznych jakie otrzyma z góry), podaję jedynie informację że jeśli nałoży, to ma ona klauzulę natychmiastowej wykonalności. Dopiero później możesz tą decyzję skarżyć do sądu.