Koronawirus

[Rasheed]

Ta fala może już być ale nie jest zidentyfikowana. W szkołach, w pracy, w otoczeniu mnóstwo osób ma objawy chorobowe i niewykluczone, że gdyby poszli na test to u częćci byłby to Covid. Tym bardziej, że w przypadku osób zaszczepionych prawie wszyscy którzy zachorują mają objawy lekkie. A z katarem nikt nie pójdzie się testować. Jeśli liczba hospitalizowanych nie rośnie to możemy Covida potraktować jak grypę, tak jak zrobili Duńczycy.

[Beks]

2 godziny temu, Rasheed napisał:

Jeśli liczba hospitalizowanych nie rośnie

 

Rośnie i to dość szybko 

[Texas]

Ciekawe czy kiedyś wrócimy do takiego stanu sprzed marca 2020, kiedy w ogóle przestanie się mówić cokolwiek o Covid-19, a wszelkie, nawet najmniejsze obostrzenia znikną definitywnie. Może jestem trochę marzycielem, ale uważam, że podniosłoby to bardzo morale społeczeństwa. Za długo to już się wszystko ciągnie.

[michael112]

[...]uważam, że podniosłoby to bardzo morale społeczeństwa. Za długo to już się wszystko ciągnie.

Z całą pewnością tak by było. Ja coraz bardziej się obawiam że tak się już nie stanie.

Ciekawe czy kiedyś wrócimy do takiego stanu sprzed marca 2020, kiedy w ogóle przestanie się mówić cokolwiek o Covid-19[...]

Tak to już nie będzie, z tego względu że już się mówi w mediach, iż ten wirus już nie zniknie. Po prostu zbyt mocno się rozpowszechnił.
Mi by nie przeszkadzało istnienie wirusa jako takiego, tym bardziej że jako ludzkość zwyczajnie nie mamy na to wpływu. Najważniejsze, żeby

wszelkie, nawet najmniejsze obostrzenia znikną definitywnie.

Problem polega na tym, że niektórzy już się do tego przyzwyczaili.
Niedawno gadałem z kolegą, który uważa że już praktycznie nie ma obostrzeń, bo nikt nie sprawdza masek w sklepach. Dla mnie to nie jest koniec. Rozporządzenia obostrzeniowe obowiązują, tak samo przymus maseczkowy, choć w złagodzonej wersji.
Niedawno przeszedłem się na teren uczelni, na której się dyplomuję, Politechniki Warszawskiej. Normalnie tętniąca życiem akademickim. Może we wrześniu mniej, ale i tak przychodzili by studenci, na sesję poprawkową. Teraz bardzo niewiele ludzi, a co najgorsze, na każdym kroku maszyny do pomiaru temperatury i wszechobecna inwigilacja: każdy wchodzący musi się zapisywać albo odbijać legitymację.

[the cable guy]

19 godzin temu, Texas napisał:

Ciekawe czy kiedyś wrócimy do takiego stanu sprzed marca 2020, kiedy w ogóle przestanie się mówić cokolwiek o Covid-19, a wszelkie, nawet najmniejsze obostrzenia znikną definitywnie. Może jestem trochę marzycielem, ale uważam, że podniosłoby to bardzo morale społeczeństwa. Za długo to już się wszystko ciągnie.

Władzy nie oddadzą. Kontroli nad społeczeństwem nie poluzują. O tym już pisałem rok temu. Dostali w swoje łapy i tego nie puszczą. Tak to jest jak się w imię fałszywego bezpieczeństwa oddaje swoją wolność.

P.S. ale nie przejmuj się. To jeszcze tylko dwa tygodnie. Nie wytrzymasz?! 

[Beks]

@the cable guy A w szpitalach leżą statyści nieprawdaż? 

[michael112]

https://wiadomosci.wp.pl/grzegorz-braun-grozil-adamowi-niedzielskiemu-minister-oczekuje-surowych-krokow-6683817871759872a

 

Ja rozumiem że słowa "Będziesz wisiał" były za ostre, ale co co meritum sprawy Braun ma wiele słuszności.

 

Ale patrząc na reakcję polityków - wszystkich opcji poza samą Konfederacją - obawiam się że to Braunowi teraz zabiorą immunitet i postawią przed sądem. Za dwa słowa.

Edytowane 16 Września 2021 przez michael112

[the cable guy]

3 godziny temu, Beks napisał:

@the cable guy A w szpitalach leżą statyści nieprawdaż? 

W szpitalach leżą chorzy ludzie. Tak było zawsze, prawda? Tylko niektórzy sobie ubzdurali, że teraz większość to niby przez COVID tam trafia. 

[dvbtowiec]

W dniu 16.09.2021 o 17:41, the cable guy napisał:

Tylko niektórzy sobie ubzdurali, że teraz większość to niby przez COVID tam trafia. 

Idź na oddział szpitalny na tydzień, zweryfikuj tą ubzduraną informację, zdaj nam relację. Nie bierz oczywiście żadnych środków ochronnych, żeby nie ograniczać swojej wolności. 

[dvbtowiec]

Stawki jakie otrzymują to prawie wolontariat. Brakuje personelu w szpitalach, myślę @Falcon że bez problemu jako salowy się przyjmiesz. 

[the cable guy]

16 godzin temu, dvbtowiec napisał:

Idź na oddział szpitalny na tydzień, zweryfikuj tą ubzduraną informację, zdaj nam relację. Nie bierz oczywiście żadnych środków ochronnych, żeby nie ograniczać swojej wolności. 

W szpitalu są o wiele groźniejsze patogeny niż SARSCoV2. Tylko takich celebrytów z nich nie robią.  Ktoś taki jak ty tego nie zrozumie, bo tobie w głowie tylko jeden wirus siedzi i myślisz o nim 24/7.

Może sobie włącz relacje z Włoch z 2020 roku. Te, gdzie kłamstwa leciały jak z karabinu w mediach. Filmy, które przedstawiały ofiary utonięcia jako ofiary COVID-19, albo zdjęcia przerabiane photoshopem żeby wklejać kolejne łóżka i pacjentów, a do tej pory nikt tego oficjalnie nie zdementował ani nie przeprosił. Ty dalej w to wierzysz i dlatego wysyłasz ludzi na oddziały szpitalne.

[dvbtowiec]

@Falcon Ja rozumiem że Ty masz wiedzę z jedynie słusznego źródła, w którym mówią Ci że lekarze świetnie zarabiają, zapominając dodać, że prezentując ich zarobki podają sumę, na licznych dyżurach i w kilku miejscach. Ale to jest okupione pracą po kilkaset godzin w miesiącu, czasem bez snu przez kilkanaście godzin. Chciałbyś tak pracować ?

 

Prawda jest natomiast bolesna

https://forsal.pl/artykuly/1101555,zarobki-lekarzy-w-polskich-szpitalach-2018.html

 

Cytat

– U nas średnie wynagrodzenie lekarza specjalisty wynosi ok. 4600 zł brutto bez dyżurów – mówi Robert Krawczak, dyrektor warszawskiego szpitala dziecięcego. Podobna stawka obowiązuje w Szpitalu Wielospecjalistycznym im. dr. Ludwika Błażka w Inowrocławiu. Nieco wyższa – 4800 zł

 

Czyli na rękę ile to jest? Jakieś 3200zł?

 

 

3 godziny temu, the cable guy napisał:

W szpitalu są o wiele groźniejsze patogeny niż SARSCoV2. Tylko takich celebrytów z nich nie robią.  Ktoś taki jak ty tego nie zrozumie, bo tobie w głowie tylko jeden wirus siedzi i myślisz o nim 24/7.

Oczywiście że są, ale nie są tak zaraźliwe jeśli to nie jest oddział zakaźny i przy zachowaniu reżimu sanitarnego można sobie z nimi poradzić, czego w swej jakże cennej analizie - za którą serdecznie dziękuje - nie wziąłeś pod uwagę.

Widzę jednak że wyzwania nie chcesz podjąć, będziesz jedynie w sieci odważnie opowiadał jak to pandemii nie ma się co bać.

Edytowane 19 Września 2021 przez dvbtowiec

[dvbtowiec]

@Falcon Doprawdy, ja nie rozumiem?

Cytat

Z ustaleń dziennikarzy wynika, że na pensję kardiologa-rekordzisty złożyło się 489 wykonanych zabiegów, 66 dyżurów w oddziale szpitalnym i 275 godzin pracy w poradni. To znaczy, że mniej więcej lekarz miał jeden-dwa dyżury w tygodniu w szpitalu.

Czy to jest zarobek na jego etapie, czy praca ponad stan? Niczego nie zrozumiałeś z tego co napisałem wyżej

Poza tym nawet jeśli są takie przypadki że lekarzowi płacą dobrze, to raczej to są wyjątki i wynika z tego że nie ma go kto zastąpić.

[dvbtowiec]

A Ty doczytałeś że to sytuacja wyjątkowa i nie każdy specjalista ma takie zarobki, czy to nie pasujący fragment do Twojej narracji? 

I nie wmawiaj mi że praca po kilkaset godzin w miesiącu na kontrakcie to coś normalnego. Taka sytuacja jest możliwa tylko dlatego że tych specjalistów jest tak dużo że wręcz  wyrywają sobie pracę z rąk. Ciekawe prawda, tak dobrze zarabiają, a nie ma kto pracować

Edytowane 19 Września 2021 przez dvbtowiec

[dvbtowiec]

Czepiłeś się garstki ludzi w wieku przedemerytalnym w systemie wybranych grup wysoko wykwalifikowanych specjalistów i chcesz zbudować tezę że lekarze zarabiają dobrze.

Oni tak pracują ponieważ system na to pozwala, bo nie ma ludzi w systemie. Gdyby nie oni trzeba by zamknąć wiele oddziałów szpitalnych, bo nie miałby ich kto zastąpić.

• Zarabiają dużo ponieważ są niezastąpieni i mogą żądać, bo inaczej szpital ma problem.
• Piszesz że na kontrakcie nikt ich nie zmusza, otóż zmusza, szpitale zachęcają żeby tak pracowali. Gdyby dostali dobrze płatny etat, a tak powinno być w normalnych warunkach szpital nie miałby kogo zatrudniać na dyżury, na operacje itd.
• Zazdrościsz im takich stawek? Wracamy do początku dyskusji, wykształć się, idź do szpitala, pracuj np. z covidowymi pacjentami po kilkanaście godzin dziennie w kombinezonie (albo bez jeśli taką masz wolę), za marne pieniądze przez większość część swojego życia i ciesz się wysokimi zarobkami w specjalizacji na stare lata.

I na koniec który pracodawca w zawodzie dopuściłby nawet człowieka na kontrakcie niewyspanego do strategicznych i odpowiedzialnych zadań, od których zależy ludzkie życie. A tak pracują ludzie na kontraktach, Ci prawie emerytowani specjaliści, których pensji im zazdrościsz.

Edytowane 20 Września 2021 przez dvbtowiec

[the cable guy]

Prawdziwy hajs lekarze robią na prywatnej praktyce. Tam najczęściej w ogóle nie przeszkadza im pacjent bez maski. Nawet jeśli wykazuje typowe objawy "strasznego wirusa". @dvbtowiec niewyspani są właśnie dlatego, że na boku chcą dorabiać grubą kasę. Godziny z prywatnych gabinetów się nie wliczają w maksymalną ilość tych szpitalnych. 

Poza tym lekarze zarabiają też przez wypisywanie "odpowiednich" leków pacjentom. Ten proceder trwa bardzo długo i chyba nikomu nie trzeba go tłumaczyć. 

Do tego lekarz jest jednym z tzw. prestiżowych zawodów, które przynoszą korzyści niematerialne. 

[dvbtowiec]

Pełna zgoda że lekarze mają sposoby i możliwości aby sobie dorobić. Co nie zmienia faktu że znaczna część z nich na etacie zarabia mało i dlatego nauczyli się szukać innych możliwości.

Znam lekarzy którzy jeżdżą od placówki do placówki na kontrakcie na kilka godzin pracować w jednej, na kilka w drugiej. To nie wynika z tego że akurat ten lekarz jest niezbędny do świadczenia pracy, ale z tego że nie ma innych. Dlatego ten system tak działa.

Co do maseczek w prywatnych gabinetach, chodzę czasami z rodzicami prywatnie i nie zauważam. Wszyscy mają maseczki.

Edytowane 20 Września 2021 przez dvbtowiec

[the cable guy]

Pieniążki płyną szerokim strumieniem za teleporady, a to już moim zdaniem jest duże przegięcie. 

Tylko co to niby znaczy "na etacie"? Bo nie jest tajemnicą, że lekarz stażysta zarobi praktycznie tyle ile kasjerka w biedronce, ale już po specjalizacji pensja wzrasta ponad 100%. Tyle, że tak jest praktycznie w każdym zawodzie wymagającym wysokiej specjalizacji, wykształcenia.

 

Jednak nie możemy zapominać, że to my wszyscy zrzucamy się na kształcenie lekarzy. W wielu krajach tak nie jest, a studia medyczne są wyjątkowo drogim kierunkiem. W USA lekarze często zaczynają swoje praktyki z długiem ponad 200 tys. dolarów. W Polsce wcale nie jest taniej wyuczyć lekarza. Więc w teorii każdy lekarz na starcie jest "winien" społeczeństwu około miliona złotych. 

Jednak kasjerki w biedronkach takiego "długu" nie zaciągnęły. 

[dvbtowiec]

https://wydarzenia.interia.pl/raporty/raport-koronawirus-chiny/polska/news-grzegorz-cessak-98-proc-zakazonych-koronawirusem-przebywajac,nId,5495969

Cytat

- 98 proc. zakażonych koronawirusem przebywających w szpitalach to osoby niezaszczepione - powiedział dr Grzegorz Cessak, prezes Urzędu Rejestracji Produktów Leczniczych, Wyrobów Medycznych i Produktów Biobójczych.

 

[markar]

https://wgospodarce.pl/informacje/100856-izrael-59-proc-pacjentow-covid-w-szpitalach-jest-po-2-dawkach

[dvbtowiec]

https://www.rp.pl/swiat/art18456731-amerykanskie-szpitale-zapelniaja-niezaszczepieni

Cytat

W amerykańskich szpitalach przebywa obecnie niemal tylu pacjentów z Covid-19, co przed rokiem. W około 95 procentach to osoby niezaszczepione.

 

[patryszq]

To tero ino tylko czekać na trzecią porcyjkę

[Beks]

To osoby poniżej pięćdziesiątki chcące przyjąć trzecią dawką pewnie będą musiały zapłacić za szczepienie. 

Edytowane 21 Września 2021 przez Beks

[michael112]

Nie mam z tym problemu, pod warunkiem że paszport covidowy i związane z nim uprawnienia będą ważne na podstawie dwóch dawek szczepionki / jednej J&J, ale jeżeli do paszportu covidowego konieczne będą trzy dawki, to inna sprawa...

[the cable guy]

43 minuty temu, dvbtowiec napisał:

https://wydarzenia.interia.pl/raporty/raport-koronawirus-chiny/polska/news-grzegorz-cessak-98-proc-zakazonych-koronawirusem-przebywajac,nId,5495969

 

Fajna statystyka, która nie odpowiada na podstawowe pytanie. Czy to są osoby chore na COVID19, które są hospitalizowane z powodu tej choroby? Czy może są to osoby przyjęte do szpitala u których wykryto zakażenie (bez względu na to z powodu jakiej choroby się tam znaleźli). Niby szczegół, ale bardzo znaczący, nie sądzisz? Poza tym, może większość z tych ludzi nie jest zaszczepiona, bo nie może przyjąć szczepionki ze względu na swój stan zdrowia to utrudniający? 

Z tego co sprawdzałem, to młodzi i zdrowi bardzo rzadko muszą trafiać do szpitala przy zakażeniu SarsCoV2. Więc szczepienie kompletnie mija się z celem. 

Interesujące jest to, że po takiej bardzo słabo opisanej statystyce mamy tekścik o możliwości szczepieniu dzieci.