Koronawirus

[Beks]

20 godzin temu, Vinni napisał:

Zadyszka i szybkie męczenie się to w zasadzie norma po Covidzie. W moim przypadku od wyzdrowienia minęły dopiero dwa tygodnie, więc jeszcze mam "tryb emeryta"

 

Ja przebyłem zakażenie w lipcu ubiegłego roku i nadal miewam duszności oraz szybko się męczę. Robiłem RTG płuc, które wykazały zmiany w płucach. Na dodatek jestem jeszcze palaczem. 

[Darek z Ozimka]

20 godzin temu, Vinni napisał:

Zadyszka i szybkie męczenie się to w zasadzie norma po Covidzie. W moim przypadku od wyzdrowienia minęły dopiero dwa tygodnie

Ja przebyłem Covida w Październiku ubiegłego roku, typowe oznaki to ciągłe zmęczenie oraz obfita gorączka, reszta mojej rodziny przeszła Covida łagodnie.

[tyrla]

W ciągu doby wykonano ponad 33 tys. testów.

[Darek z Ozimka]

W Lipcu może dochodzić nawet do 15 tys. zakażeń dziennie:

https://www.google.com/amp/s/portal.abczdrowie.pl/koronawirus-w-polsce-czeka-nas-kolejny-lockdown-modele-matematyczne-nie-napawaja-optymizmem%3famp=1

[michael112]

Oni pogłupieli. Nie popsują nam wakacji swoim lockdownem!

[tyrla]

W ciągu doby wykonano ponad 59,7 tys. testów.

[mastano]

17 godzin temu, Darek z Ozimka napisał:

W Lipcu może dochodzić nawet do 15 tys. zakażeń dziennie:

https://www.google.com/amp/s/portal.abczdrowie.pl/koronawirus-w-polsce-czeka-nas-kolejny-lockdown-modele-matematyczne-nie-napawaja-optymizmem%3famp=1

 

Ciekawe, jak ludzie wytrzymają w maseczkach w lipcu

[michael112]

Dlatego nie wolno dopuścić by przywrócili nam przymus maseczkowy na dworzu latem!

[Vinni]

Każdy myślący człowiek od początku mówił, że otwieranie szkół w tej chwili jest pomysłem kompletnie durnym. Jesienna fala z zeszłego roku w ogromnej mierze była właśnie spowodowana szkołami, a teraz pchamy się w dosłownie to samo. Różnica polega na tym, że aktualnie wchodzimy w okres, w którym nasze organizmy są stosunkowo silne i odporne na większość zakażeń, więc dramatów się nie spodziewam. Pewne wzrosty będą, ale obejdzie się bez ogromnych restrykcji. No chyba, że społeczeństwo rzuci się kompletnie bez rozumu na wszystko dookoła i zapomni, że mimo wszystko nadal w pewien sposób uważać trzeba

[Darek z Ozimka]

"Przypadków coraz mniej, ale liczba zgonów nadal niepokoi":

https://wiadomosci.wp.pl/koronawirus-w-polsce-przypadkow-coraz-mniej-ale-liczba-zgonow-nadal-niepokoi-6640932353260224a

[tyrla]

W ciągu doby wykonano ponad 58,5 tys. testów.

[Darek z Ozimka]

"Jeśli pandemia nie zaskoczy nas nową mutacją, to po wakacjach powinniśmy wrócić do normalności":

https://wydarzenia.interia.pl/raporty/raport-koronawirus-chiny/polska/news-adam-niedzielski-55-60-proc-polakow-jest-odpornych-na-korona,nId,5240366

[marrak]

Ja mam wrażenie że już od 2 tygodni wszystko wróciło do normalności. Pytanie czy na jesień to się utrzyma czy znów będzie trzeba wszystko zamykać.

[michael112]

@marrakOczywiście, nie wszystko wróciło do normalności.

Pomijając wciąż jeszcze zamknięte branże które wrócą za kilka dni lub za nieco ponad tydzień, prawdopodobnie wciąż będzie problem z organizacją: targów i kongresów, dyskotek. Wesela i zgromadzenia publiczne mają dosyć surowy limit (chociaż to jeszcze da się korygować, bo osoby zaszczepione nie wliczają się do limitu).

Nadal ludzie niezaszczepieni spotykając się z kimkolwiek, ryzykują aresztem domowym zwanym ładnie kwarantanną. Co do zaszczepionych też się boję, czy jesienią nie wymyślą kwarantanny i dla nich w razie spotkania osoby uznanej za chorą na covid.

Pozostaje również nakaz noszenia namordników w przestrzeniach zamkniętych, co do którego nie wiadomo czy kiedykolwiek zniknie.

Wiele instytucji stosuje paranoję przy wejściu do środka: pomiary temperatury, listy osób wchodzących i wychodzących (tego typu rzeczy stosują na mojej uczelni, dlatego tam nie wchodziłem od początku tego cyrku).

W komunikacji publicznej w dalszym ciągu rząd pierwszych miejsc za kierowcą oraz drzwi znajdujące się obok są odgrodzone taśmą.

Boję się też że już na zawsze pozostanie brak społecznej akceptacji dla przychodzenia lekko przeziębionym do pracy, co jeszcze półtora roku temu nie było niczym niestosownym.

Tak więc każdego dnia przypominamy sobie że nie jest normalnie.

Edytowane 19 Maja 2021 przez michael112

[Vinni]

2 godziny temu, michael112 napisał:

Boję się też że już na zawsze pozostanie brak społecznej akceptacji dla przychodzenia lekko przeziębionym do pracy, co jeszcze półtora roku temu nie było niczym niestosownym.

 

Akurat to jest bardzo dobrą praktyką, aby przestać wreszcie łazić do pracy, szkoły, uczelni będąc w gorszym stanie zdrowia "bo muszę iść". Od zawsze było to dla mnie irytujące, taki pełen kult harowania bez większego pomyślunku. Czujesz się źle? Siedź w domu, pandemia udowodniła że wiele branż jest w stanie w pewnym stopniu pracować zdalnie, więc jeżeli nie jesteś przykuty do łózka to możesz pracować w ten sposób.

[michael112]

@VinniW zawodach gdzie można pracować zdalnie to OK, ale co w miejscach gdzie zdalnie pracować się nie da?

Ja pracowałem kilka lat na umowie zlecenie gdzie nie płaci się za nieprzepracowany czas. Ogólnie to dobra opcja, bo się nie jest sztywno uwiązany na wymiar czasu pracy, ale to akurat jest jej minusem. Dlatego jak byłem lekko chory to zdarzało mi się przychodzić.

Są tacy, którzy bardzo często łapią lekkie infekcje. Mają w ogóle nie pracować?

Edytowane 19 Maja 2021 przez michael112

[tyrla]

[Marek79]

Ja mam termin szczepienia Pfizerem na sobotę.

Chyba muszę kupić coś przeciwgorączkowego na wszelki wypadek.

Ktoś coś poleci ?

[Kiler]

Ponoć nie może być nic z ibuprofenem. Najlepiej jakiś APAP Extra Super Strong i tyle.

 

Tylko dopiero powyżej 38.5 stopnia, bo tak to organizm sam walczy.

Edytowane 20 Maja 2021 przez Kiler

[michael112]

33 minuty temu, Kiler napisał:

Ponoć nie może być nic z ibuprofenem. Najlepiej jakiś APAP Extra Super Strong i tyle.

 

Dlaczego? Podanie ibuprofenu zaszkodzi człowiekowi czy po prostu chodzi o wytwarzanie przeciwciał przez szczepionkę?

[Kiler]

Chodzi o to, że jest przeciwzapalny i tak jak piszesz organizm może wytwarzać mniej przeciwciał.

[dvbtowiec]

@Marek79 Nie zaszkodzi jak kupisz, ale raczej poza bólami mięśniowymi ramienia i może ogólnym lekkim osłabieniem, nie spodziewaj się fajerwerków po tej szczepionce.

Wszyscy w mojej rodzinie, wielu sąsiadów w tym ja byli szczepieni tym preparatem i u nikogo poza sporadycznymi stanami podgorączkowymi i bólami mięśni w ramieniu w które byłeś kłuty nic dodatkowego nie występuje.

Edytowane 20 Maja 2021 przez dvbtowiec

[patryszq]

6 godzin temu, Marek79 napisał:

Ja mam termin szczepienia Pfizerem na sobotę.

Chyba muszę kupić coś przeciwgorączkowego na wszelki wypadek.

Ktoś coś poleci ?

Ani ja , ani siostra po tej szczepionce nie mieliśmy żadnych dolegliwości poza bólem w miejscu wkłucia , który zanikł na 3 dzień , ale z kolei kuzynka pozamiatana - wszystkie możliwe przekazane objawy.

[Beks]

15 godzin temu, Vinni napisał:

Akurat to jest bardzo dobrą praktyką, aby przestać wreszcie łazić do pracy, szkoły, uczelni będąc w gorszym stanie zdrowia "bo muszę iść".

 

To nie Azja u nas się to nie przyjmie.

[Marek79]

9 minut temu, dvbtowiec napisał:

@Marek79 Nie zaszkodzi jak kupisz, ale raczej poza bólami mięśniowymi ramienia i może ogólnym lekkim osłabieniem, nie spodziewaj się fajerwerków po tej szczepionce.

Wszyscy w mojej rodzinie, wielu sąsiadów w tym ja byli szczepieni tym preparatem i u nikogo poza sporadycznymi stanami podgorączkowymi i bólami mięśni w ramieniu w które byłeś kłuty nic dodatkowego nie występuje.

Dzięki za info