Skocz do zawartości

Koronawirus


Frontowiec
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

17 godzin temu, Beks napisał:

Ja pewnie gorzej przechodzę bo jestem palaczem oraz mam nadciśnienie. 

 

Nie martw się, tu nie ma żadnych reguł. Ja mam 41 lat, nie mam żadnych chorób, uprawiam regularnie sport, nie palę, nie mam nadwagi. A covid mnie męczył 15 dni, łącznie z dusznościami (na szczęście lekkimi z poprawną saturacja i opanowałem to w domu). No i miałem katar ale taki dziwny, uczucie zatkanego nosa, katar się później nagle skończył, nos się odblokował z dnia na dzień. 

Edytowane przez Rasheed
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzisiaj mało zakażeń. Ale od wczoraj do dzisiaj ponad 50 tys. zleceń POZ. Dla porównania poprzedniej doby 549 szt. Jeszcze poprzedniej 641 szt. A jeszcze poprzedniej 31,7 tys. Jeszcze wcześniej 39,6 tys. A jeszcze wcześniej znowu po kilkaset, bo był 11 listopada.

 

Mamy więc znaczny wzrost zleceń POZ, w ostatnim czasie rekordowy. To po prostu musi moim zdaniem przełożyć się na wzrost zakażeń.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Po pierwsze nie rozumiem czemu to ma dowodzić ( jakie wnioski mamy z tego wysuwać).

Po drugie jest to ewentualnie dowód na " żonglowanie " danymi. Skoro POZ wydaje w sobotę i niedzielę po około 500szt zleceń na testy, a w pozostałe dni powyżej 30k, to załóżmy że około 50% jest pozytywnych to dane ( zakażeń ) za poniedziałek powinny być większe o około 15k w odniesnieniu do danych niedzielnych. Są takie? NIE. 

 

Tylko wiadomo, że wynik zleconego testu nie jest zawsze następnego dnia. I tyle.

Edytowane przez Sebek00
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Krzysiek11:)

Ja tam coraz bardziej wątpię w te statystyki.

 

Ludzi chorych wokół coraz więcej, do lekarza nie można się dostać, bo ciągle teleporady głównie ws. COVID.

 

Jeszcze liczba zakażeń gdzieś tam się nie zgadza względem danych powiatowych, a danych podawanych przez Ministerstwo. Dziś czytałem o kwestii nieprawidłowości co do liczby wykonanych testów, że dużo testów brakuje. Istny bajzel bez kontroli. 

 

Cytat

W rządowym dokumencie "Strategia walki z pandemią COVID-19" czytamy, że 26 października liczba zleceń testów na koronawirusa doszła do około 110 tys. dziennie. Ponad 73 tys. zleceń pochodziło od lekarzy pierwszego kontaktu, około 30 tys. zleceń z tzw. innych źródeł (sanepid, szpitale).

 

Ile badań wykonano? 27 października informowano, że "w ciągu doby wykonano ponad 66 tys. testów na koronawirusa".

Za: wp.pl

 

Edytowane przez Krzysiek11:)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wczoraj Pan z Bayer Full ( nie znam nazwiska podobno lider tej grupy ) ? w programie u Pani Gozdyry zakpił z Kultu.

 

Mnie zapadły w pamięci dwie inne wypowiedzi, że On przecież nie prosił o finansowanie to Ministerstwo Kultury wymyśliło taki projekt wsparcia a On tylko wypełnił wniosek i dostał dofinansowanie. ( ma rację to MK wymyśliło tak [beep] kryteria ).

Na pytanie co zrobi jak jednak nie dostanie dofinansowania? ( póki co na szczęście wstrzymane )

A nic nie zrobi, bo On da sobie rade. Znamienna wypowiedź. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sebek, dane o liczbie dodatnich są już opóźnione. Bo to już cały proces po skierowaniu. Udanie się na wymaz, pobranie, laboratorium, wynik, raport do PSSE i WSSE, potem do GIS i MZ. To już dłużej trwa.

System EWP jest ogólnopolski. Jak lekarz POZ zleca z powodzeniem test, raportuje się to od razu. Nie ma tu szczebli przepływu informaji.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Krzysiek11:)

Na konferencji prasowej usłyszeliśmy, że mamy stabilizację, bezpieczny bufor łóżek i respiratorów, jest bezpiecznie. W kontekście małej ilość testów stwierdzono, że o tym decydują lekarze, to sygnał że jest lepiej. Z pozoru bardzo słodka konferencja.

 

"Możemy się trochę uśmiechnąć, że najgorsze mamy za nami" - mówił Minister Zdrowia.

 

Wg planów dalsze spadki liczby zakażeń nastaną, ewentualne luzowanie obostrzeń najwcześniej po 29 listopada br.

 

Czyli znowu, wirus w odwrocie. Niedługo usłyszymy, że nie ma się czego bać.

 

 

Edytowane przez Krzysiek11:)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

"Poziom obaw Polaków wywołanych przez pandemię koronawirusa wzrósł w ciągu ostatniego miesiąca o 30 pkt proc. Odczyt stworzonego przez międzynarodową firmę doradczą Deloitte „indeksu niepokoju” wynosi w Polsce obecnie 34 proc. i jest najwyższy na świecie."

 

https://300gospodarka.pl/news/polska-z-najwyzszym-na-swiecie-poziomem-niepokoju-zwiazanym-z-pandemia

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, Krzysiek11:) napisał:

Czyli znowu, wirus w odwrocie.

Patrząc obiektywnie dotychczasowe obostrzenia musiały jednak jakoś wpłynąć na zachorowania. Najważniejsze z nich to: zakaz wesel, brak imprez masowych, brak publiczności na wydarzeniach (sportowych), ograniczenia w otwarciu galerii handlowych, czy zamknięte szkoły. Liczba wzajemnych relacji międzyludzkich spadła bez wątpienia.

 

Jednak słowa nieodpowiedzialne i tu się zgadzam. Póki co w Polsce nadal rosną: liczba aktualnie zakażonych, czy liczba hospitalizacji, nie mówiąc już o rekordach w liczbie zgonów. I dopóki to będzie rosnąć, to daleko nam do stabilizacji. Np. więc otwarcie szkół po 29 listopada byłoby moim zdaniem głupotą. To można zrobić, owszem, ale jak dane mocno spadną. Nie można tego robić, jak po ulicach chodzą dziesiątki tysięcy zakażonych. Wtedy wszystko wróciłoby szybko do stanu sprzed obostrzeń, czyli do wykładniczego wzrostu.

55 minut temu, Beks napisał:

Nie wierzę, aby uczniowie wrócili do szkół po 29 listopada. 

Ja nawet wierzę, że mogą wrócić klasy I-III. Wyższe, tak sądzę, na 100% nie. Aczkolwiek ja do świąt dałbym spokój i jednym i drugim.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co do jeszcze tego, że o liczbie testów decydują tylko lekarze... To tylko częściowo prawda. Lekarze decydują tylko o liczbie zleceń POZ oraz liczbie testów przeprowadzanych np. na szpitalnych oddziałach, gdzie są ogniska. I tyle.

 

U mnie na wsi jak w sierpniu, czy we wrześniu, wyłapali chorego, to testowali następnego dnia wszystkich domowników, a nawet ludzi z bliskiego kontaktu. Jak jest dzisiaj? Wyłapią osobę dodatnią, nakładają kwarantannę na domowników + osoby z bliskiego kontaktu (a i to nie zawsze wyszukują kontaktów, bo zasobów już brak) i... tyle. Nikt się nie już interesuje chorymi współdomownikami. Mają o 7 dni dłuższą kwarantannę niż zakażony izolację i na tym koniec.

 

Efekt? Mniej testów i mniej zakażonych oraz kompletnie nieznana liczba faktycznie zakażonych. Bo jak ktoś ma znośne objawy, to nie będzie dzwonił do POZ, brał skierowania i zasuwał do punktu pobrań, bo i po co.

 

No i mamy to co mamy. Gdyby było tak, jak jeszcze latem, bo mielibyśmy na oko ze 60 tys. zakażeń dziennie.

Edytowane przez jaszek
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

18 godzin temu, Darek z Ozimka napisał:

Lepiej żeby uczniowie wrócili do szkół, niż by mieli cały dzień siedzieć przed komputerem.

Zgadza się. Ale puszczać ich 30 listopada i zamykać w styczniu (może razem z gospodarką), to też bez sensu.

18 godzin temu, jaszek napisał:

Gdyby było tak, jak jeszcze latem, bo mielibyśmy na oko ze 60 tys. zakażeń dziennie.

A jeszcze jakby zrobić przesiewy np. w kopalniach...

 

Otwarcie czegokolwiek powinno nastąpić moim zdaniem dopiero po zduszeniu tej epidemii. Czyli trzeba znacząco obniżyć liczbę aktualnie chorych i aktualnie hospitalizowanych oraz pootwierać pozamykane wcześniej oddziały, żeby chorzy na inne choroby mieli wreszcie opiekę i pomoc. Reasumując - trzeba doprowadzić do sytuacji, żeby chorzy na COVID-19 zaczęli się znowu mieścić na macierzystych oddziałach zakaźnych.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Krzysiek11:)

Mi się wydaję, że dopóki nie wrócimy do tego testowania rzędu 60 tys. i więcej to epidemia będzie w teorii wygasać, gorzej w praktyce. Trzeba badać osoby z kontaktu osoby zakażonej, domowników bo olano temat i te osoby po wystąpieniu objawów się nie zgłaszają same. W tym aspekcie potrzebne są zmiany systemowe, choćby nawet nadzór i w przypadku wystąpienia objawów czy zgłoszenia się do lekarza, test na COVID z automatu, bo było by widać w elektronicznym systemie, że taki ktoś miał kontakt z osobą zakażoną. 

 

Sam miałem "przyjemność" ponad miesiąc temu być osobą z kontaktu i co zrobił Sanepid? Nawet nie zadzwonił do Zakładu Pracy zapytać, czy ktoś więcej choruje, a tym bardziej nikogo nie posłał na kwarantannę. Całe szczęście nikt nie zachorował więcej. Najlepsze, że kończyła się izolacja tej osoby, a ona nadal miała objawy (kaszel) i nie chcieli jej przedłużyć izolacji, miała normalnie wracać do pracy.

 

Uczniowie jestem pewien, że wrócą do szkół najwcześniej w 2021 r.

 

Edytowane przez Krzysiek11:)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

18 godzin temu, Darek z Ozimka napisał:

Lepiej żeby uczniowie wrócili do szkół, niż by mieli cały dzień siedzieć przed komputerem.

 

To jest najgłupszy argument za utrzymaniem obecnego stanu. Ryzykujmy zdrowiem tych bardziej podatnych na cięższe przechodzenie wirusa, bo dzieciaki siedzą przed ekranami i monitorami. Mniejsza o zgony.
 

16 godzin temu, Kiler napisał:

Mój brat i bratowa sobie zrobili badania krwi na przeciwciała i wyszło im, że już przeszli COVID. Objawy jakie mieli były naprawdę łagodne i jak mi to opowiedzieli to w sumie ja tak samo czuje się teraz, wiec naprawdę już nie wiadomo co myśleć.


Najlepiej myśleć o tym w kategorii "mają szczęście, że przeszli to bezproblemowo, bo spory odsetek ludzi tak nie ma".
 

21 godzin temu, Krzysiek11:) napisał:

Czyli znowu, wirus w odwrocie. Niedługo usłyszymy, że nie ma się czego bać.


Z wirusem nie ma problemu, gdy wraz ze zmniejszaniem się liczby zakażonych zmniejszamy liczbę wykonywanych testów. To dowodzi jak kompetentnie osoby dostały zadanie walki z epidemią ;) 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

20 minut temu, Zxcvbnm napisał:

Najlepiej myśleć o tym w kategorii "mają szczęście, że przeszli to bezproblemowo, bo spory odsetek ludzi tak nie ma".

 

Tylko, że statystycznie to jest dokładnie odwrotnie, bo zależnie od badań bezproblemowo koronawirusa przechodzi 80-90% zarażonych...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...