Skocz do zawartości

Koronawirus


Frontowiec
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

 

Smog to problem głównie lokalnych kotłowni. Wiele gmin zakazuje palenia węglem i drewnem. Od czegoś trzeba zacząć. Wiadomo że jest dobro wyższe i od razu z węgla nie zrezygnujemy, ale możemy postawić na likwidację małych kopciuchów.

 

Ok, ale jeśli doszła kolejna jednostka chorobowa, to groźba stała się faktem, bo sie to robi, wtedy się nie robiło :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Porównywanie smogu jest nie na miejscu, bo można z nim stosunkowo łatwo walczyć, czy się chronić. Wystarczyłoby, aby rząd zrozumiał, że warto pomóc ludziom z problemem "małej emisji" i chociażby w pewnej części dofinansować wymianę pieców. Do tego stosowanie mniejszej ilości klasycznego węgla i zaczniemy wychodzić na prostą. W przypadku wirusa nie jest tak, że dosypiemy pieniędzy do szpitali, coś wymienimy i będzie super. Dlatego strzeliłeś kulą w płot.

 

To samo z tematem szpitali. Tak, problemy były wcześniej, ale jedynie w skali lokalnej. Dziś problem pojawia się już w skali masowej, więc porównywanie tych sytuacji jest kompletnie z czapy. Czym innym jest zatkanie nawet kilku szpitali w skali kraju, a czym innym jest zatkanie rosnącej liczby szpitali. W pierwszym przypadku można kombinować i szukać miejsc, w drugim pozostaje czekanie na cud.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cytat

Porównywanie smogu jest nie na miejscu, bo można z nim stosunkowo łatwo walczyć, czy się chronić. Wystarczyłoby, aby rząd zrozumiał, że warto pomóc ludziom z problemem "małej emisji" i chociażby w pewnej części dofinansować wymianę pieców. Do tego stosowanie mniejszej ilości klasycznego węgla i zaczniemy wychodzić na prostą. W przypadku wirusa nie jest tak, że dosypiemy pieniędzy do szpitali, coś wymienimy i będzie super. Dlatego strzeliłeś kulą w płot.

 

Wręcz przeciwnie. Cały czas dyskusja jest o tym, że brakuje miejsc w szpitalach. Więc tak, wystarczy, że "dosypiemy" pieniędzy do szpitali, testujemy regulanie jak np. w Luksemburgu (zrobili już 1 mln testów na 600 tysięcy mieszkańców), do tego wprowadzimy skuteczną terapię (co już teraz ma miejsce - przy 10 tysiącach zakażeń w Polsce umiera niewiele więcej osób niż w marcu przy 300) i temat jest opanowany...

Ale doraźnie oczywiście taniej panikować i zamknąć wszystko. Albo olać, jak ze smogiem.

Edytowane przez bgmnt
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ciekawe czy ten cały dystans, dezynfekcja, maseczki i zamykanie wszystkiego tak wypleniły grypę na świecie. :D Bo wszędzie piszą właściwie, że grypy praktycznie nie ma. Tam gdzie hospitalizowano 900 osób rok temu z powodu grypy, to teraz w szpitalu z tego powodu jest 1 osoba. ? SARSCoV2 wyleczył całe społeczności z grypy. Przecież to jakiś cud.  

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

43 minuty temu, bugmenot napisał:

 

Wręcz przeciwnie. Cały czas dyskusja jest o tym, że brakuje miejsc w szpitalach. Więc tak, wystarczy, że "dosypiemy" pieniędzy do szpitali, testujemy regulanie jak np. w Luksemburgu (zrobili już 1 mln testów na 600 tysięcy mieszkańców), do tego wprowadzimy skuteczną terapię (co już teraz ma miejsce - przy 10 tysiącach zakażeń w Polsce umiera niewiele więcej osób niż w marcu przy 300) i temat jest opanowany...

Ale doraźnie oczywiście taniej panikować i zamknąć wszystko. Albo olać, jak ze smogiem.

 

I to właśnie pięknie pokazuje, że masz zerowe pojęcie o temacie. Miejsca w szpitalach to jedno, lekarze to drugie. Tych pierwszych możesz sobie zrobić nawet dwieście miliardów, jeżeli masz kasę możesz robić co chcesz. Nie zmienia to faktu, że ktoś te miejsca musi obsługiwać. Lekarzy magicznie nie wyczarujesz, a bez nich miejsca są nic nie warte. Dodatkowo zabawne, że piszesz o zgonach, skoro wykresy jednoznacznie pokazują, że październik jest w zasadzie jednym wielkim skokiem liczby zgonów xD

 

38 minut temu, the cable guy napisał:

Ciekawe czy ten cały dystans, dezynfekcja, maseczki i zamykanie wszystkiego tak wypleniły grypę na świecie. :D Bo wszędzie piszą właściwie, że grypy praktycznie nie ma. Tam gdzie hospitalizowano 900 osób rok temu z powodu grypy, to teraz w szpitalu z tego powodu jest 1 osoba. ? SARSCoV2 wyleczył całe społeczności z grypy. Przecież to jakiś cud.  

 

A Ty jak chcesz manipulować danymi to chociaż manipuluj danymi, których nie da się sprawdzić w dwie minuty w internecie. Grypa wcale nie zniknęła i pięknie obrazują to statystyki. Bywały oczywiście lata z większymi liczbami, ale statystyka mówi jasno, że problem wcale nie zniknął ;)

  • Lubię to 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

18 minut temu, Vinni napisał:

I to właśnie pięknie pokazuje, że masz zerowe pojęcie o temacie. Miejsca w szpitalach to jedno, lekarze to drugie. Tych pierwszych możesz sobie zrobić nawet dwieście miliardów, jeżeli masz kasę możesz robić co chcesz. Nie zmienia to faktu, że ktoś te miejsca musi obsługiwać. Lekarzy magicznie nie wyczarujesz, a bez nich miejsca są nic nie warte. Dodatkowo zabawne, że piszesz o zgonach, skoro wykresy jednoznacznie pokazują, że październik jest w zasadzie jednym wielkim skokiem liczby zgonów xD

 

Po pierwsze, lekarzy wykształconych w Polsce w ostatnich latach zależnie od statystyk wyjechało 20-30 tysięcy. Tak się bardzo o służbę zdrowia i ich zarobki nasze Państwo troszczyło.

Po drugie, przez 20 dni października mamy w Polsce 90 tysięcy nowych przypadków i 1072 zgony.

W trakcie lockdownu od 20 kwietnia do 10 maja mieliśmy 500 zgonów przy 6,5 tysiąca przypadków.

Więc policz sobie procenty, zapoznaj się chociaż z liczbami, zanim zacniesz kozaczyć, bo wychodzisz na głupka (to tak dostosowując się do poziomu Twoich postów tym temacie).

Iksde iksde.

 

 

 

 

 

Edytowane przez bgmnt
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

15 minut temu, Vinni napisał:

A Ty jak chcesz manipulować danymi to chociaż manipuluj danymi, których nie da się sprawdzić w dwie minuty w internecie. Grypa wcale nie zniknęła i pięknie obrazują to statystyki. Bywały oczywiście lata z większymi liczbami, ale statystyka mówi jasno, że problem wcale nie zniknął ;)

No tak, w 5 minut sprawdziłeś i obaliłeś, bo tutaj powiedziałeś, że obaliłeś. Śmieszny jesteś. :D 

  • Popieram 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na Worldometers dzisiaj dodano też dane z przeżywającej "zabójczą" drugą falę Szwecji.

Od 13 do 20 października 4,5 tysiąca nowych przypadków. Zmarło 7 osób.

Od 1 do 20 października 33. Jedna więcej niż w tym samym okresie we wrześniu i 20 mniej niż w sierpniu.

Czekam na pierwsze opinie, że pewnie fałszują ;).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

27 minut temu, bugmenot napisał:

Więc policz sobie procenty, zapoznaj się chociaż z liczbami, zanim zacniesz kozaczyć, bo wychodzisz na głupka

 

Faktycznie @bugmenotto ja obrażam :)

Liczby, liczby liczby. Statystycznie średnia zarobków w Polsce to ponad 4000 zł.

Jak bardzo ta liczba odbiega od rzeczywistości wystarczy się przejść po nie jednej wsi. Zatem przestańmy operować liczbami, bo wg liczb mamy dużą liczbę łóżek i respiratorów, tylko c z tego?

Edytowane przez dvbtowiec
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To było co najwyżej stwierdzenie faktu i odpowiedź na serię zaczepek ;). Nie przypominam sobie, żeby ktoś tutaj do Ciebie napisał, że "masz zerowe pojęcie", "strzelasz kulą w płot", "[beep]eniu" itd - a to wszystko znalazło się w ostatnich postach rozgorączkowanego kolegi @Vinni.

A jeśli nie chcemy operować liczbami, to czym? Intuicją? Panikarstwem? To chyba nie te czasy.

Edytowane przez bgmnt
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 minut temu, dvbtowiec napisał:

Jak bardzo ta liczba odbiega od rzeczywistości wystarczy się przejść po nie jednej wsi. Zatem przestańmy operować liczbami, bo wg liczb mamy dużą liczbę łóżek i respiratorów, tylko c z tego?

Wystarczy się przejechać po wsiach w okolicach Wrocławia i tam  widać , ze jest więcej niż 4000 zł :mrgreen:;)

Zatem przestańmy operować liczbami..

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teraz, dvbtowiec napisał:

Udaj się na wieś, a nie na przedmieścia, gdzie mieszkają miastowi :) W ten sposób, to można wszystko podważać.

Przedmieścia przedmieściami , ale jak widzę czym rolnicy podjeżdżają na pola , to byś się zdziwił  ;) 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na wsi nie brakuje bogaczy w mieście nie brakuje biedy.

Konkluzja jest taka, statystyka to suche liczby, które nie odzwierciedlają skali problemu. Można oczywiście wykazywać i porównywać COVID z grypą, ale nie przypominam sobie takiego "naporu" mówiąc obrazowo mało delikatnie pacjentów i problemy z ich obsłużeniem. Nie przypominam sobie aby likwidowano całe oddziały i wypisywano ludzi do domów z innymi chorobami w ostatnich latach. Przecież tego nikt nie robi dla własnego widzimisię, bo nikomu na tym nie zależy, to wizerunkowa klapa.

Zatem jest problem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

56 minut temu, bugmenot napisał:

 

Po pierwsze, lekarzy wykształconych w Polsce w ostatnich latach zależnie od statystyk wyjechało 20-30 tysięcy. Tak się bardzo o służbę zdrowia i ich zarobki nasze Państwo troszczyło.

Po drugie, przez 20 dni października mamy w Polsce 90 tysięcy nowych przypadków i 1072 zgony.

W trakcie lockdownu od 20 kwietnia do 10 maja mieliśmy 500 zgonów przy 6,5 tysiąca przypadków.

Więc policz sobie procenty, zapoznaj się chociaż z liczbami, zanim zacniesz kozaczyć, bo wychodzisz na głupka (to tak dostosowując się do poziomu Twoich postów tym temacie).

Iksde iksde.

 

 

 

 

 

 

Po pierwsze można było przeprowadzić podstawowe szkolenie dla lekarzy wszelkich specjalizacji, aby ci mogli być pomocą dla wyspecjalizowanej kadry. Zawsze byłaby to jakaś pomoc, a tym czasem nie zrobiono nic.

Po drugie, piszę po raz miliardowy w tym wątku że obecnie najważniejszy jest przyrost hospitalizacji. To on jest głównym czynnikiem problemowym i jeżeli nie zostanie w porę zahamowany to będziemy mieli problem ze wszelkimi możliwymi zgonami. W gruncie rzeczy powoli już w tej chwili zaczynamy wpadać w tą dziurę.

Po trzecie gratuluję Ci wysokiej kultury. Jeżeli "nie masz pojecia o czym mówisz" zrównujesz z wyzywaniem ludzi od głupków to naprawdę widzę, że mam tutaj do czynienia z kimś o najwyższej klasie kultury. 

 

Oczywistym jest fakt, że lockdown jest w tej chwili kompletną pomyłką. Ale tak właśnie wyglądają działania kiedy jest się spóźnionym. Dziś wirus jest na tyle rozproszony, że nie da się go zatrzymać przy jednoczesnym zachowaniu względnie normalnego życia. Wybór jest prosty, albo staramy się choć w marginalnym stopniu ograniczyć wyjścia i kontakty, albo lecimy w stronę jednego wielkiego upadku szpitali i masowych zgonów ze wszelkich możliwych powodów. Problem w tym, że osoby decyzyjne nie umieją znaleźć złotego środka i dobrego kompromisu.

 

54 minuty temu, the cable guy napisał:

No tak, w 5 minut sprawdziłeś i obaliłeś, bo tutaj powiedziałeś, że obaliłeś. Śmieszny jesteś. :D 

 

No to teraz czas na Ciebie, mój ulubiony wątkowy ananasie. Poświęcę te kilka minut, aby przekleić Ci liczby z minionego tygodnia (8-15 października) obecnego roku oraz poprzednich ;)

 

2020 - Łącznie 61032, skierowani do szpitali 97 ( wojewódzko najmniej 0, najwięcej 23)

2019 - Łącznie 117374 , skierowani do szpitali 235 (wojewódzko najmniej 1, najwięcej 28)

2018 - Łącznie 106831, skierowani do szpitali 152 (wojewódzko najmniej 0, najwięcej 48)

2017 - Łącznie 115232 , skierowani do szpitalu 221 (wojewódzko najmniej 0, najwięcej 66)

2016 - Łącznie 82498, skierowani do szpitali 213 (wojewódzko najmniej 0, najwięcej 56)

2015 - Łącznie 88680 , skierowani do szpitali 178 (wojewódzko najmniej 0, najwięcej 37)

2014 - Łącznie 82198 , skierowani do szpitali 243 (wojewódzko najmniej 0, najwięcej 108)

2013 - Łącznie 60656 , skierowani do szpitali 173 (wojewódzko najmniej 0, najwięcej 72)

2012 - Łącznie 45357 , skierowani do szpitali 144 (wojewódzko najmniej 0, najwięcej 69)

2011 - Łącznie 20987 , skierowani do szpitali 57 (wojewódzko najmniej 0, najwięcej 36)

2010 - Łącznie 19872 , skierowani do szpitali 33 (wojewódzko najmniej 0, najwięcej 15)

 

 

Źródło - Narodowy Instytut Zdrowia Publicznego – Państwowy Zakład Higieny

 

No i teraz czas na trochę opisówki... skąd takie różnice? Wszystko zależy od sezonu, pogody, temperatury itp. Dodatkowo trzeba sobie przyznać, że wszyscy... to znaczy większość społeczeństwa dużo bardziej na siebie uważa. Nie jest to żaden niesamowity wynik, wszystko jest w zasadzie w idealnej normie w stosunku do lat poprzednich. Na znalezienie tych danych poświęciłem dosłownie kilka minut, całe Twoje stwierdzenie o zaniku grypy wypada tutaj jak jawna manipulacja i nic więcej. Miłego dnia, pozdrawiam serdecznie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Vinni tak, wiem, że jest 8000 hospitalizowanych na 15 tysięcy łóżek. Nie wiem natomiast jaka zajętość była w poprzednich latach, kiedy oprócz pacjentów z COVID zajmowaliśmy się tymi z rakiem, nie mowiąc już o tak "nieistotnych" sprawach jak jakeiś rehabilitacje itd.

 

Wiem natomiast, że problem brakujących lekarzy, ludzi czekających na operacje po 3 lata, albo umierających na korytarzach spzitala nie jest niestety nowy w tym kraju, a wiele osób stara się to sugerować tak jakby to się wydarzyło wczoraj. Zupełnie jakby przez ostatnie 20 lat oglądałi głównie Cartoon Network, ale w końcu zaczęli się interesować otaczającym światem i nastąpiło jakieś oświecenie.

Nie zaprzeczam, że może być gorzej (i raczej na pewno będzie), ale dobrze czy nawet dostatecznie to nigdy nie było. I pudrowanie problemu przez zamykanie restauracji i siłowni nic nie pomoże.

 

A o nie zlotym, ale jakimkolwiek środku toczy się tutaj dyskusja, na którą Ty masz ostatnio argumenty w rodzaju, że to "[beep]enie", więc nie rozprawiaj teraz na temat kultury...

 

Edytowane przez bgmnt
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na pewno zajętość była mniejsza bo te obecne 8 tysięcy jest tylko dlatego, że pozamykano inne oddziały. Bez takich ruchów, bez odwoływania planowych przyjęć już dawno by zabrakło miejsc. Nie przypominam sobie by przy grypie zamykano dla pozostałych chorych całe oddziały szpitalne.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Coś tam było... https://dziennikpolski24.pl/atak-grypy-szpitale-pelne/ar/3762273

 

"Tłumy kaszlących ludzi czekają na poradę lekarską w przychodniach. Szpitale pękają w szwach. [...] W szpitalu w Oświęcimiu najwięcej chorych jest na oddziale dziecięcym oraz płucnym. Wczoraj na pediatrii przebywało aż 47 dzieci, choć miejsc jest oficjalnie tylko dla 32.
- Musieliśmy zlikwidować łóżka dla rodziców, żeby pomieścić wszystkie dzieci. Nie możemy nikogo odesłać do domu - mówi Sabina Bigos-Jaworowska, dyrektor szpitala w Oświęcimiu. "

Litwa rok temu też zamykała szkoły przez grypę. Ale tak jak pisałem, liczb nie znam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, Vinni napisał:

No to teraz czas na Ciebie, mój ulubiony wątkowy ananasie. Poświęcę te kilka minut, aby przekleić Ci liczby z minionego tygodnia (8-15 października) obecnego roku oraz poprzednich ;)

 

2020 - Łącznie 61032, skierowani do szpitali 97 ( wojewódzko najmniej 0, najwięcej 23)

2019 - Łącznie 117374 , skierowani do szpitali 235 (wojewódzko najmniej 1, najwięcej 28)

2018 - Łącznie 106831, skierowani do szpitali 152 (wojewódzko najmniej 0, najwięcej 48)

2017 - Łącznie 115232 , skierowani do szpitalu 221 (wojewódzko najmniej 0, najwięcej 66)

2016 - Łącznie 82498, skierowani do szpitali 213 (wojewódzko najmniej 0, najwięcej 56)

2015 - Łącznie 88680 , skierowani do szpitali 178 (wojewódzko najmniej 0, najwięcej 37)

2014 - Łącznie 82198 , skierowani do szpitali 243 (wojewódzko najmniej 0, najwięcej 108)

2013 - Łącznie 60656 , skierowani do szpitali 173 (wojewódzko najmniej 0, najwięcej 72)

2012 - Łącznie 45357 , skierowani do szpitali 144 (wojewódzko najmniej 0, najwięcej 69)

2011 - Łącznie 20987 , skierowani do szpitali 57 (wojewódzko najmniej 0, najwięcej 36)

2010 - Łącznie 19872 , skierowani do szpitali 33 (wojewódzko najmniej 0, najwięcej 15)

 

 

Źródło - Narodowy Instytut Zdrowia Publicznego – Państwowy Zakład Higieny

 

No i teraz czas na trochę opisówki... skąd takie różnice? Wszystko zależy od sezonu, pogody, temperatury itp. Dodatkowo trzeba sobie przyznać, że wszyscy... to znaczy większość społeczeństwa dużo bardziej na siebie uważa. Nie jest to żaden niesamowity wynik, wszystko jest w zasadzie w idealnej normie w stosunku do lat poprzednich. Na znalezienie tych danych poświęciłem dosłownie kilka minut, całe Twoje stwierdzenie o zaniku grypy wypada tutaj jak jawna manipulacja i nic więcej. Miłego dnia, pozdrawiam serdecznie.

Bazowanie na liczbach z kraju gdzie praktycznie nie robi się testów na grypę. Dlatego jesteś taki śmieszny. ? Mnie język nie ogranicza i dlatego mogę popatrzeć na inne "podwórka". Przykład pierwszy z brzegu: https://www.frasercoastchronicle.com.au/news/shock-figures-the-flu-has-disappeared/4108869/

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...