Piłka nożna: Ekstraklasa

[Arkon]

Oczywiście, że Legia nadal jest głównym kandydatem do mistrzostwa. Przecież w ubiegłym sezonie strata punktów była taka sama. Martwi jedynie fakt, że stołeczny klub powiela błędy MU, czyli duże nakłady na przeciętnych piłkarzy i ciągłe zmiany szkoleniowców. Szkoda, że wzorem nie jest Bayern. Mnie się marzy taka sytuacja, że przed kolejnym sezonem odchodzi co najwyżej jeden ważny piłkarz. Tych zmian jest stanowczo za dużo, szczególnie w linii obrony, gdzie zrozumienie jest najważniejsze. Jeśli Legia nie wywalczy tytułu, to przegra tylko ze sobą, bo ani Lechia, ani Jagiellonia czy Zagłębie, o Lechu nie wspominając, to nie są wielkie drużyny. Żadna z nich nie ma szans na arenie międzynarodowej, niestety.

[Tomo21]

Hmm rzeczywiście Magiera bardzo dobrze poukładał Zagłębie Sosnowiec, więc jednak jakieś tam doświadczenie ma. Pytanie tylko czy to co sprawdzało się w niższych ligach sprawdzi się też w Ekstraklasie (patrz Podoliński).

Obronić tytuł będzie trudno, ale to nie jest w tym momencie najważniejsze. Teraz najważniejsze to po prostu odzyskać twarz, wyjść z kryzysu i zacząć grać na poziomie, a jak będzie dalej to już wyjdzie w praniu.

Edytowane 19 Września 2016 przez Tomo21

[mad85]

Nie będzie trudno, nie będzie na pewno trudniej niż rok temu, odchodzi PP.

 

Co do Roberta to jest kwestia klubów w jakich był, nie bardzo on do nich pasował. Moim zdaniem jest to trener do klubów takich jak Legia, pookładanych, z dużą presją walki o najwyższe wyniki, ogromnego zainteresowania mediów jego  charakter daje do tego predyspozycje, coś w typie Luisa Enrique który funkcjonuje tylko w Barcelonie. Czyli tak naprawdę bycia bossem, kimś zarządzającym grupą ludźmi, zawodnikami czy sztabem a nie człowiekiem który ciągle musi kombinować martwić się, że czegoś brakuje i z niczego robić cuda. 

[bober1]

Zlepek piłkarzy to jest w Zagłębiu czy Niecieczy. W Legii są dobrzy piłkarze którzy w tym momencie grali źle, nie umierali za trenera nie stracili nagle umiejętności gry w piłkę którę mają duże tylko nie pokazują ich na boisku jak jeszcze pół roku temu . Bo zagrali do pewnego momentu na boisku nieźle porównując inne meczy, do pola karnego gra wyglądała przyzwoicie. 

 

Czyli co? Chcesz nam powiedzieć, ze piłkarze nie lubiąc trenera specjalnie przegrywali? Nie ośmieszaj się proszę. Jesteś tutaj zawsze w mniejszości, bo nikt się z Twoim zdaniem nie zgadza? Przypadek? Nie sądze. Legia daje ciała na każdym polu i trochę wstyd, bo nie na to na pewno czekaliśmy 21 lat, a w lidze? Niestety nie mamy ekipy, która odjedzie Legii. Jedyną taką ekipą jest Lechia moim zdaniem.

[mad85]

Widać jednak, że nawet czytać ze zrozumieniem nie umiesz ale wyjaśnię ci to. Nie, nie o to mi chodziło, nie wiem czy wiesz co to jest zarządzanie kapitałem ludzkim czy to w klubie piłkarskim czy w  jakiej kolwiek firmie i na czym to polega. Na pewno nie chodzi o robienie komu kolwiek na złość a o to, że pracownik który nie szanuje szefa dalej będzie wykonywał swoje obowiązki ale będzie mniej wydajny, nie będzie wykonywał twoich poleceń z entuzjazm a z przymusem co automatycznie odbija się na jakości pracy pracownika. W takiej sytuacji pracownik nigdy nie będzie dawał z siebie 100% czy nawet więcej a będzie wykonywał polecenia jak najmniejszych kosztem. Bo my kibice idealizujemy piłkę nożną, piłkarzy a dla nich to praca, taka sama jak praca w magazynie, fabryce czy biurze

I taka sytuacja była w Legii pomiędzy zawodnikami i trenerem nie było szacunku, nie było porozumienia więc było jak każdy widział. 

 

O jakieś kompromitacji i wstydzie mówisz , Darmstad przegrywa 6:0 z Dortmundem, Barcelona groni kilka zespołów w takich granicach. Prawda jest taka, że taka jest różnica piłkarska między Legią a Borussią, wynik mógłby oczywiście lepszy i piłkarze dać z siebie więcej ale obiektywnie tyle nas dzieli do czołówki Bundesligi.

 

 

Magiera na 99% trenerem, zostały tylko małe szczegóły większość dogadane za parę dni umowa.  Każdy chciał Legii na swoim człowiekiem na sterze, więc wypada życzyć powodzenia trenerowi . 

Edytowane 20 Września 2016 przez mad85

[the cable guy]

Jak potrzeba to Legia potrafi "wywalczyć karnego" albo "nie dać się złapać na spalonym" i wygrać mecz będąc ekipą wyraźnie słabszą więc liga powinna być dla nich.

[bober1]

Widać jednak, że nawet czytać ze zrozumieniem nie umiesz ale wyjaśnię ci to. Nie, nie o to mi chodziło, nie wiem czy wiesz co to jest zarządzanie kapitałem ludzkim czy to w klubie piłkarskim czy w  jakiej kolwiek firmie i na czym to polega. Na pewno nie chodzi o robienie komu kolwiek na złość a o to, że pracownik który nie szanuje szefa dalej będzie wykonywał swoje obowiązki ale będzie mniej wydajny, nie będzie wykonywał twoich poleceń z entuzjazm a z przymusem co automatycznie odbija się na jakości pracy pracownika. W takiej sytuacji pracownik nigdy nie będzie dawał z siebie 100% czy nawet więcej a będzie wykonywał polecenia jak najmniejszych kosztem. Bo my kibice idealizujemy piłkę nożną, piłkarzy a dla nich to praca, taka sama jak praca w magazynie, fabryce czy biurze

I taka sytuacja była w Legii pomiędzy zawodnikami i trenerem nie było szacunku, nie było porozumienia więc było jak każdy widział. 

 

Czyli 90% Polaków mozna pod tym podpisac, bo wielu z nas nie lubi swoich szefów, ale to co piszesz jest kompletną bzdurą. Naprawdę myślisz, ze jak napiszesz 3 linijki więcej tekstu od przecietnego usera to wszyscy beda Tobie przytakiwać? To sie mylisz. a co do kompromitacji to jest ona z kazdym meczem w polskiej lidze coraz wieksza.

[mad85]

Uczyli cie w szkole czytać, ze zrozumieniem ? Bo to istna masakra. Ja piszesz o czymś inny a ty wyskakujesz, że nie wszyscy lubią szefa, a co to za przeproszeniem ma do rzeczy czy ktoś lubię szefa czy nie ? Szacunek to nie lubienie kogoś czy nie lubienie i tego powinni uczyć w podstawówce ale widać nie uczą w każdej.To, że kogoś lubię nie znaczy, że będę lepiej pracował. Idąc konkretnym przykładem Legii choć dokładnie tak samo jest w biznesie, szef nie ma starać się przypodobać pracownikom a umieć wyciągnąć z nich maksymalne zaangażowanie i ich umiejętności, szef musi być sprawiedliwy wobec wszystkich i widzieć kiedy ukarać a kiedy dać nagrodę. Takim trenerem w Legii był np. Czerczesow, który uchodził za kata ale jak zawodnicy zasłużyli to dostali wolne, zdobyli puchar i mistrzostwo dostali zgodę na udział w weselu czyli prosta zasada kija i marchewki.  Hasi chciał wymusić szacunek na zawodnikach tylko kijem, więc oni nie umierali na boisku za niego. Dobry szef wie jak zmotywować pracownika do pracy i realizacji jego poleceń, wie kiedy ukarać a kiedy nagrodzić.  Hasi był pewny sprzecznych decyzji już pomijając te wesele, choćby polityka personalna i sytuacja z Vako, Dąbrowskim czy szykowanie cały tydzień Wieteski do gry z Zagłębiem a 2 dni przed meczem wycofaniem się z tego pomysłu nie wiadomo dla czego.  Skoro nie rozumiesz tak prostych kwestii to brak mi słów ale domyślam się, że są ludzie którzy tego mogą nie zrozumieć. Dobry trener musi wiedzieć kiedy ma być ojciec, katem, przyjacielem a czasem tylko szefem.

Te słowa tak samo jak ja mówią wszyscy ludzie będący blisko klubu ale ja mam przejmować się opinią kanapowaca ? Nie bądź śmieszny.

[the cable guy]

Górnik Łęczna pokazali dziś siłę Ekstraklasy w PP. Wystawili rezerwowych i myśleli, że łatwo wygrają z klubem z 4 klasy rozgrywkowej. Sędzia też był ekstra.  

[ezequiel93]

Myślicie, że to prawdziwa historia?
http://ofensywni.przegladsportowy.pl/2016/09/21/odprawa-legii-hasi-opowiem-wam-o-frankowskim-niestety-nie-o-tym/

[mad85]

Na pewno tak, aczkolwiek Stanowiki pisał że zostało to skorygowane i nie był to błąd Hasiego a analityka.A on obok Dawidziuka jest najbardziej zorientowanym dziennikarzem jeśli chodzi o Legię.

Wpisał sobie w google pewnie Frankowski a tam wiadomo,że ileś 1 wyników to Tomek. I to pewnie nie 1 ani nie ostania taka sytuacja którą popełnia sztab zagranicznych trenerów, choć na pewno nie mówiąca o nich zbyt dobrze.

 

Dobrze, że jak analizowali Zagłębie to nie pomylili Filipa Jagiełlo z Kazimierzem albo może pomylili dlatego przegrali.

 

A tak na poważnie śmieszą mnie tacy dziennikarze jak ów Olkowicz którzy teraz o tym piszą a sprawa przecież dość stara jest, dlaczego wtedy nie pisali ?

[ezequiel93]

Nie pisali, bo pewnie nie chcieli podpaść nikomu w klubie. Tak to niestety jest, jak dziennikarz trzyma się za blisko jakichś osób, to często celowo zataja negatywny obraz niektórych sytuacji. 

[mad85]

Mi się jednak wydaje, że chodzi o klikalność, jak coś się stanie to pismaki szukają sensacji bo wtedy dobrze to się sprzedaje .Czy Olkowicz czy wcześniej Staszewski  z Polsatu Sport pisał podobne rzeczy. I to pewnie nie pierwsza czy ostania rzecz, a dziś klub nawet nie będzie dementował tego więc spokojnie można komuś dowalić a to ludzie lubią czytać.

[ezequiel93]

10 kolejek - dwie wygrane Legii, gdyby nie ten cały głupi podział punktów, to w walce o mistrzostwo Legia by się już praktycznie nie liczyła. Wczoraj Legia nawet powinna przegrać, bo Wisła zmarnowała karnego w końcówce. Legia swoje szanse miała, ale postępów wczoraj nie widziałem.

Teraz bardzo wiele zależy od drużyn typu Lechia i Jagiellonia,a nawet Lech - grający coraz lepiej. W Lechii w tym sezonie widać postępy, ale uważam, że nadal nie punktują tak jak powinni. Ciekawe czy w Jagiellonii utrzymają zimą najlepszych piłkarzy, bo Probierz znowu ułożył drużynę, która może powalczyć o najwyższe cele..

[Tomo21]

Trudno o postępy w ciągu zaledwie kilku dni od zmiany trenera, cierpliwości.

[Electrixxx]

Szkoda, ze nie Giggs przynajmniej byłoby medialnie, a tak bedzie niemedialnie i 5-0 w Lizbonie

 

Co do Ekstraklasy to z roku na rok to mam wrażenie, ze staje sie nudniejsza i słabsza. Dzielenie punktów moze nie było zbyt sprawiedliwe, ale 7 kolejek to była przyjemność do oglądania, a teraz to środek stawki sie zrobi i 70% przestanie grać.

 

Jeszcze 2 lata temu chciało mi sie oglądać a wczesniej to oglądałem wszystkie mecze jeszcze z OŚ. Teraz nawet nie przełączam na polska, bo po prostu momentami tego sie nie da, kiedys tego broniłem, ale jakoś mi zbrzydło. Wydaje mi sie ze strasznie brakuje gwiazd takich jak: Kalu Uche, Olisadebe, Ljuboja, Melikson, Angelo Hugues (narzekali na niego ale przyjemnie sie go oglądało) i tego typu graczy, mam wrażenie, ze teraz ich nie ma, strasznie brakuje tej lidze kolorytu. Dodatkowo nikogo nie obrażając, ale martwi mnie tez udział tych małych miast albo wsi czyli Leczna, Nieciecza, Płock, Gdynia przez to ta liga jest jeszcze nudniejsza...a brakuje Widzewa, ŁKS, Górnika Z, Polonii W, GKS Katowice itd. Jak jeszcze spadnie np Wisła i kolejne duże miasto a awansują jakieś wsie to naprawdę bedzie parodia.

[mingo]

Przecież dzielenie punktów będzie także w tym sezonie

[the cable guy]

@Electrixxx Nie ma to jak najpierw się przyznać, że się Ekstraklasy nie ogląda, a potem krytykować co jest z nią nie tak. Czyja to wina, że ŁKSu czy Widzewa nie ma w Ekstraklasie? Jak nie potrafią grać w piłkę to wypad. Wsie przeszkadzają, tylko że ta Nieciecza to sobie pogrywa w każdym sezonie z Legią jak chce, a i Arka spuściła manto warszawskiej zbieraninie

Mistrzem prawdopodobnie zostanie Lech. Jagiellonia pewnie sprzeda najlepszych i straci szanse na pierwszą trójkę.  

[ezequiel93]

Obejrzałem oba dzisiejsze mecze, Lech zagrał żenująco w ofensywie, w szczególności Majewski, co kontakt z piłką, to prawie zawsze zła decyzja. Z taką grą Lech o mistrzostwo nie powalczy. Tym bardziej szkoda, że bym w Poznaniu dzisiaj rekord frekwencyjny tego sezonu - około 40.000 widzów na trybunach.

Jagiellonia znowu wygrała, tym razem jednak z trudem. W pierwszej połowie Korona przeważała, ale w drugiej połówce drużyna z Kielc zapłaciła słono za wysokie tempo narzucone przez siebie, bo zupełnie straciła kontrolę nad meczem - kolejne zasłużone 3 punkty pojechały do Białegostoku. 

Czyli Legia już 12 punktów na minusie (dzieląc na pół - 6 oczek).

[the cable guy]

Dzielenie na pół w tym momencie przecież nie ma sensu. Lech grał jakby mieli zakaz uderzania na bramkę tyle, że Barcelony to z nich nie będzie i z piłką do bramki nie wjadą. Nie wiem czy zapomniał o tym trener czy piłkarze tego klubu. 

Jagiellonia nie zostanie mistrzem bo ich na to finansowo nie stać. W zimowym okienku pewnie ucieknie któryś ważny zawodnik.

Ogólnie to realizacja telewizyjna Ekstraklasy w wykonaniu C+ jest za dobra na te marne rozgrywki. Niestety zamazuje to obraz nędzy i rozpaczy sportowej tej ligi i potem są jakieś dziwne wymagania co do zespołów w rozgrywkach europejskich. 

[mad85]

C+ nie produkuje sygnału TV ESA, robi to sama ESA przez spółkę Live Park.

 

ezequiel93 na Lechy było 18 k dzieciaków w ramach programu"Kibicuj z Klasą". Dzieciaki przychodzą na mecz w zorganizowanych grupach na mecze ESA. Bardzo fajny projekt.

Edytowane 25 Września 2016 przez mad85

[Tomo21]

Już był taki jeden sezon (2010/11) gdy Jagiellonia była długo liderem, rundę jesienną zakończyła nawet na pierwszym miejscu i wydawało się że to kandydat numer jeden do mistrzostwa, ale w pewnym momencie coś pękło i ostatecznie spaprali sprawę kończąc rozgrywki na "zaledwie" 4 miejscu.

Teraz może być podobnie, zwłaszcza, że wydaje mi się że tamta Jagiellonia była mocniejsza od obecnej.

Nie wydaje mi się żeby było ich stać na mistrzostwo. Już bardziej Lechia Gdańsk wydaje mi się realnym kandydatem.

Ale to co wydaje się teraz może za pół roku wyglądać diametralnie inaczej, taka jest piłka.

[Gierek]

Kabaretu w Ekstraklasie ciąg dalszy. Dzisiaj akurat Cracovia rozbiła 6:0 Koronę Kielce a Bruk-Bet Termalica pokonała 2:1 Śląsk Wrocław  

Pozdrawiam  

[TenCoByłNigdzie]

Czemu Cracovia 6:0 Korona niby kabaret?

 

 

 

Już był taki jeden sezon (2010/11) gdy Jagiellonia była długo liderem, rundę jesienną zakończyła nawet na pierwszym miejscu i wydawało się że to kandydat numer jeden do mistrzostwa, ale w pewnym momencie coś pękło i ostatecznie spaprali sprawę kończąc rozgrywki na "zaledwie" 4 miejscu.

Teraz może być podobnie, zwłaszcza, że wydaje mi się że tamta Jagiellonia była mocniejsza od obecnej.

Nie wydaje mi się żeby było ich stać na mistrzostwo. Już bardziej Lechia Gdańsk wydaje mi się realnym kandydatem.

Ale to co wydaje się teraz może za pół roku wyglądać diametralnie inaczej, taka jest piłka.

 

Aż Odra Wodzisław się mi przypomniała. Sezon 2001/02 i ta śmieszna reforma z grupami (w jednej były chociażby mistrz Wisła czy beniaminek KSZO Ostrowiec Świętokrzyski). Odra wygrała swoją grupę i w ostatecznym rozrachunku, pierwsze miejsce. Potem dzielenie punktów. Zaszkodziło to Odrze. Ostatecznie Odra skończyła na 5 miejscu

[TVManiac]

Masakra jakaś..... http://www.gazetaprawna.pl/artykuly/984329,legia-warszawa-polska-pilka-nozna.html?utm_source=dlvr.it&utm_medium=twitter