Skocz do zawartości

Liga Mistrzów UEFA, Liga Europy UEFA, Liga Konferencji


Kolejorz
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Mi chodziło o to,że często nie gra na swojej pozycji w trakcie gry.

 

A po drugie Ramos też ostatnio sporo goli strzela, ale nie został pomocnikiem. Obrońca nie musi strzelać mało goli, a napastnik dużo.

Edytowane przez fan tv
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wielki Dybala zdobył 5 bramek w Serie A i zaliczył 4 asysty. Ja rozumiem, że stracił kilka kolejek, bo miał kontuzję, ale same liczby świadczą o tym, że do porównywania z absolutnym topem jakim są Ronaldo, czy Messi, się kompletnie nie nadaje. W Lidze Mistrzów tak samo - jeden gol przeciwko Dinamo Zagrzeb.

W zeszłym sezonie strzelił jednego gola w Lidze Mistrzów - przeciwko Bayernowi. W Serie A 19 goli - ciekawe ile by strzelił w Premier League? Pięć? Sześć? ;)

Tak więc darujcie sobie swoje przesadzone zachwyty, bo przyjdzie ważny mecz w Lidze Mistrzów i znowu będzie klops.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W zeszłym sezonie strzelił jednego gola w Lidze Mistrzów - przeciwko Bayernowi. W Serie A 19 goli - ciekawe ile by strzelił w Premier League? Pięć? Sześć? ;)

Pięć? Sześć? Gabbiadini w ten weekend elegancko ośmieszył takich jak ty obnażając słabości Premier League. 

 

Spośród 5 najlepszych europejskich lig najciężej strzela się bramki w Serie A. Nie jest to moje widzimisię. Potwierdzają to liczby.  

 

Wystarczy sobie policzyć ilu królów strzelców zdołało przekroczyć liczbę 30 bramek. W Hiszpanii to standard, w Serie A to rzadkość, a największa liczba strzelających 30 lub więcej bramek w jednym sezonie pochodzi z Anglii. 

 

Jeśli chcecie bardziej szczegółowe dane to chętnie przytoczę. 

Edytowane przez Project_ALF
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja też niecierpliwie czekam na weryfikację talentu Dybali. Na razie ani w LM, ani w reprezentacji Argentyny nie zachwyca. A ma już 23 lata, więc wymagać można. Już wielu zawodników było nazywanych następcami Maradony czy Messiego, ale jakoś nikomu to się do tej pory nie udało. Ja za to mocno trzymam kciuki za 20- latków- Dembele z Dortmundu i Jesusa i w mniejszym stopniu za Sane(21 lat). Oni mogą być objawieniem nawet obecnej edycji LM.

Edytowane przez Arkon
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tylko fani Calcio pisza o tym Dybali - nikt normalny o nim nawet nie wspomina, bo nie ma o czym mowic po prostu. Gosc to smiech na sali, tyle w temacie.

 

Juventus po raz kolejny porywa sie z motyka na slonce - atak Higuain + Dybala :censored::rofl::facepalm:

Tu nawet nie ma czego komentowac, lepiej to po prostu przemilczec.

 

I powtarzam po raz kolejny - nie zdziwie sie jezeli Juventus odpadnie juz w 1/8 LM z FC Porto (pomimo, ze to Porto jest obecnie duuuzo slabsze niz w poprzednich sezonach) - chociaz wedlug mnie sa w tej parze liderem, podobnie jak dla sporej ilosci ludzi na pewno. 1/4 LM to bedzie dla nich max. w tym sezonie.

Edytowane przez Umkwatata
Nie obrażamy na forum.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mimo ze jestem fanem Dybaly od prawie 5 lat to nie uważam go na razie za piłkarza typu Messi czy C.Ronaldo. Według mnie powinien zmienić klub gra w Juventusie przy obecnym trenerze w roli cofniętego napastnika nie bardzo służy rozwojowi jego kariery.

Jakbyś był jego fanem to może do dziś nauczyłbyś się poprawnie odmieniać jego nazwisko. 

 

Czyli gdzie go widzisz? Na szpicy?  :sciana:

Już wielu zawodników było nazywanych następcami Maradony 

Nom, Messi do dziś temu nie sprostał. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja też niecierpliwie czekam na weryfikację talentu Dybali. 

Przypominam, że Paulo gra w wielkim klubie dopiero od 1,5 roku. 

 

I nie porównywałbym go do Messiego, bo ten dojrzewał w zupełnie innej rzeczywistości piłkarskiej. Mając za sobą Iniestę, Xaviego i pół reprezentacji Hiszpanii. Grając w lidze ustawionej przed każdym sezonem pod dwa kluby, gdzie Real i Barca standardowo strzelają po około 100 bramek (albo więcej) na sezon. 

 

Dybala ma znacznie trudniejsze zadanie, bo często sam w pojedynkę musi ciągnąć ofensywę Juventusu, klubu, którego główną bronią jest mimo wszystko defensywa. Pokazują to liczby na przestrzeni ostatnich 5 lat i 6 miesięcy, które o tym dobitnie świadczą (Juventus w tym okresie strzelił minimalnie mniej bramek niż Napoli, ale mógł się pochwalić zdecydowanie najmniejszą liczbą straconych bramek w całej stawce drużyn). 

 

Łatwo jest teraz oceniać, ale ciekawe jak wyglądałby na jego miejscu 23-letni Messi. Napiszę to co mniej więcej Allegri zasugerował Daniemu Alvesowi w jednym z pierwszych wywiadów pomeczowych w tym sezonie: Kolego to nie Hiszpania, tu nie będziesz wygrywał co drugiego meczu po 5-0. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jakbyś był jego fanem to może do dziś nauczyłbyś się poprawnie odmieniać jego nazwisko. 

 

Czyli gdzie go widzisz? Na szpicy?  :sciana:

Nom, Messi do dziś temu nie sprostał. 

Nie no - az muszę skomentowac. Ty tak na serio?!

 

Mowisz, ze ten ćpun, narkoman i perfidny oszust (akcja z "reką Boga" jedno z najbardziej lamerskich zagrań a zarazem też oszustw w calej historii pilki noznej) jest lepszy od Messiego?

 

Messi juz go dawno temu przebil i śrubuje wlasne rekordy.

Jedyne czego mu brakuje to Mistrzostwo Świata, Maradona ugral je 1 raz.

 

Messi miazdzy w kazdej innej kategorii. Do tego jeszcze ma przed soba kilka ladnych lat gry.

Edytowane przez Umkwatata
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak widzę go na szpicy do dziś nie zapomnę jego kilku meczy z przed lat jak grał w Palermo ,co do odmiany to wole wersje Dybaly ,a nie Dybali.

Dybala nie ma warunków do gry na szpicy. Zabiłbyś jego wszystkie atuty ustawiając go tam. 

 

Dybaly? Ani tam nie masz "ł", ani Dybala nie jest Polakiem. Tylko Argentyńczykiem. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Może i nie ma warunków ale potrafi sobie radzi na szpicy czego dowodzi jego pierwszy sezon w Juventusie. Nie ma co się tak podpalać nigdzie nie napisałem ze Dybala  to Polak (dlatego L a nie Ł) ,powiem więcej on nawet do pewnego czasu nawet nie wiedział ze jest taki kraj.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W pierwszym sezonie nie grał na szpicy. Juventus gra przeważnie dwoma napastnikami gdzie jeden z nich to cofnięty napastnik (taki wolny elektron), a drugi wysunięty (operujący bliżej bramki). ten schemat w Juve grany jest od wielu, wielu dekad (z małymi przerwami na małe szaleństwa czego przykładem jest ten sezon). Oczywiście w trakcie meczów następuje między nimi jakaś wymienność pozycji, ale na ogół wygląda to tak jak napisałem. Zobacz:

 

2010/2011

Cofnięty: Del Piero

Wysunięty: Iaquinta, Quagliarella (do momentu kontuzji), potem głównie Matri

 

2011/2012

Cofnięty: Vucinic

Wysunięty: Matri

 

2012/2013

Cofnięty: Giovinco

Wysunięty: Vucinic

 

2013/2014:

Cofnięty: Tevez

Wysunięty: Llorente

 

2014/2015:

Cofnięty: Tevez

Wysunięty: Morata

 

2015/2016:

Cofnięty: Dybala

Wysunięty: Mandzukic

 

2016/2017:

Cofnięty: (umownie) Dybala

Wysunięty: Higuain

Bo Mandzukic gra na pozycji typowego zadaniowca. Coś jak Vidal w sezonie 2014/2015. Oboje nie pasują do taktyki, bo Mandzukic to żaden skrzydłowy, tak samo jak Vidal to nie był żaden ofensywny pomocnik, a jednak Allegri z jakiegoś powodu ustawia/ł ich na tych dziwnych pozycjach. Ten powód wynika chyba z ich ogromnych walorów/cech wolicjonalnych. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie no - az muszę skomentowac. Ty tak na serio?!

 

Mowisz, ze ten ćpun, narkoman i perfidny oszust (akcja z "reką Boga" jedno z najbardziej lamerskich zagrań a zarazem też oszustw w calej historii pilki noznej) jest lepszy od Messiego?

 

Messi juz go dawno temu przebil i śrubuje wlasne rekordy.

Jedyne czego mu brakuje to Mistrzostwo Świata, Maradona ugral je 1 raz.

 

Messi miazdzy w kazdej innej kategorii. Do tego jeszcze ma przed soba kilka ladnych lat gry.

Niestety bez tego mistrzostwa zawsze będą tacy, którzy podważają klasę Messiego. Nie zapominajmy, że piłka to sport zespołowy i taki Leo niewiele by ugrał bez pomocy Iniesty, wcześniej Xaviego, teraz Neymara czy Suareza. Podobnie Maradona w reprezentacji nie poradziłby sobie bez choćby Valdano czy Burruchagi. W piłce klubowej Diego przez większą część kariery grał na prowincji i w klubowej piłce wygrał tylko mniej prestiżowy Puchar UEFA. Dla mniej obaj to piłkarscy geniusze. Sorry, ale ja takiego geniuszu(jeszcze?) w Dybali nie widzę, ale wszystko przed nim zarówno w LM jak i w reprezentacji. Boisko zweryfikuje jego jakość.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dybala nie ma warunków do gry na szpicy. Zabiłbyś jego wszystkie atuty ustawiając go tam.

 

Dybaly? Ani tam nie masz "ł", ani Dybala nie jest Polakiem. Tylko Argentyńczykiem.

Wydaje mi się, że już obywatelstwo ma, uprawnione wiec jest u nas mówienie Dybały, nie koniecznie jak napisał kolega Dybaly. Ale z tym, to raczej do Prof. Miodka. Swoją drogą kiedyś słuchałem jak tłumaczył, że uprawnione jest stosowanie pojęcia krótki słupek. :-) Wyśmienicie się go słucha.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tylko fani Calcio pisza o tym Dybali - nikt normalny o nim nawet nie wspomina, bo nie ma o czym mowic po prostu. Gosc to smiech na sali, tyle w temacie.

 

Juventus po raz kolejny porywa sie z motyka na slonce - atak Higuain + Dybala :censored::rofl::facepalm:

Tu nawet nie ma czego komentowac, lepiej to po prostu przemilczec.

 

I powtarzam po raz kolejny - nie zdziwie sie jezeli Juventus odpadnie juz w 1/8 LM z FC Porto (pomimo, ze to Porto jest obecnie duuuzo slabsze niz w poprzednich sezonach) - chociaz wedlug mnie sa w tej parze liderem, podobnie jak dla sporej ilosci ludzi na pewno. 1/4 LM to bedzie dla nich max. w tym sezonie.

Troche  przesadzasz.  Jednak nie zaprzecze że  Dybala  tam się  dusi  i to nie jest  liga dla niego .  Juventus od czasu ostatniej   wygranej w LM  96  3 razy zagrał w finale i tylko  dwa razy  był  faworytem  w  1997 r.  Pamiętam ten mecz. Finał w którym się ośmieszył z  BVB  . Ten finał też pamiętam.   BVB wygrali 3-1  nie byli  faworytami  meczyk przypominał tak troche  Milan  -  Barca z 1994.

 

Porto raczej powinni przejść  chyba że Iker zaliczy jakieś  mecze życia.  W sersie A  to ja nie widze żeby ktoś  w ostatnich latach strzelał chociaż po 25 goli co sezon.  To nie jest liga napastników.  To jest liga catenaccio.

Dlatego wole sobie Napoli  popatrzyć.

Niestety bez tego mistrzostwa zawsze będą tacy, którzy podważają klasę Messiego. Nie zapominajmy, że piłka to sport zespołowy i taki Leo niewiele by ugrał bez pomocy Iniesty, wcześniej Xaviego, teraz Neymara czy Suareza. Podobnie Maradona w reprezentacji nie poradziłby sobie bez choćby Valdano czy Burruchagi. W piłce klubowej Diego przez większą część kariery grał na prowincji i w klubowej piłce wygrał tylko mniej prestiżowy Puchar UEFA. Dla mniej obaj to piłkarscy geniusze. Sorry, ale ja takiego geniuszu(jeszcze?) w Dybali nie widzę, ale wszystko przed nim zarówno w LM jak i w reprezentacji. Boisko zweryfikuje jego jakość.

Ilu piłkarzy którzy  wygrali Mundial  ma  Lige mistrzów  i  odwrotnie?     Jeśli chodzi o reprezentacje  to popatrz na Portugalie.   Stanowili  wielką  ekipie do czasu aż pojawił się   CR .  Znam kilku fanów Portugalii   to odkąd on się  pojawił przestali ich oglądać bo notorycznie wszystkie piłki  były  na niego.   W Argentynie obecnie panuje 1 słowo   chaos  tak się tez nazywa taktyka.   Jak masz takich napastników  jak  Higuain  i Aguero czy jakieś  faile  Palacio Lavezzi   to tylko mozna się załamać.   Leo  gdyby miał  Batistute  czy Suareza  już dawno miałby  Mundial  i Copa America.  Pomine  bramkarza  który w klubie nie gra tygodniami a w reprezentacji stale a mają młodego  Rulliego   to ten tylko siedzi i grzeje.

Cóż  jaki trener taka repzezentacja  że Leo musi robić  za Xaviego 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wydaje mi się, że już obywatelstwo ma, uprawnione wiec jest u nas mówienie Dybały, nie koniecznie jak napisał kolega Dybaly. Ale z tym, to raczej do Prof. Miodka. Swoją drogą kiedyś słuchałem jak tłumaczył, że uprawnione jest stosowanie pojęcia krótki słupek. :-) Wyśmienicie się go słucha.

Na transfermarkcie wciąż widnieją tylko 2 obywatelstwa: argentyńskie i włoskie. 

 

Chodzi o to, że brak "ł" w jego nazwisku wszystko zmienia. Dlatego przyjmuje się formę Dybali, a nie Dybaly. Dybały miałoby sens. bo wtedy byłoby to polskie nazwisko. 

 

Nie wiem czemu, ale ta odmiana przypomina mi odmianę nazwy Genoa. Powinno się ją odmieniać: Genoi... tymczasem często napotykam się na odmianę Genoy xD Ostatnio przeczytałem taką formę w tekście gościa, który uważa się za polonistę i znawcę Serie A. Robson na pewno kojarzy tego typa. 

 

Mnie osobiście jeszcze bardziej razi odmiana nazwiska Conte, Ronaldo, Del Piero, Pirlo... na Contego ? Ronalda ? Del Piera ? Pirla ? Obrzydliwe, dlatego cenię tych komentatorów, którzy potrafią ugryźć się w język i nie próbować takiej odmiany nazwisk, bo tych nazwisk po prostu nie trzeba odmieniać. Lepiej brzmią bez tej zbędnej spolszczonej odmiany. 

Edytowane przez Project_ALF
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na transfermarkcie wciąż widnieją tylko 2 obywatelstwa: argentyńskie i włoskie. 

 

Chodzi o to, że brak "ł" w jego nazwisku wszystko zmienia. Dlatego przyjmuje się formę Dybali, a nie Dybaly. Dybały miałoby sens. bo wtedy byłoby to polskie nazwisko. 

 

Ale to jest Polskie nazwisko, wiadomo po emigracji jego dziadka ta kreska w l znikła no łamali by sobie w Argentynie język ale dalej jest to te same nazwisko. Zresztą dobrym przykładem na poprawną formę nazwisk jest Mascherano gdzie komentatorzy czytają to nazwisko i po włosku i hiszpańsku. Wiadomo Argentyna to kraj hiszpańsku języczny ale samo nazwisko gracza Barcelony jest włoskie. Ja zawsze wychodzę z założenie i nie tylko ja bo czytałem też opinie językoznawców (choć tutaj są różne opinie), że powinno używać się formy oryginalnej nazwiska. 

 

Co do Polskiego paszportu to nie ma, miał się starać ale zapewne dostał włoski i mu nie potrzebny polski. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Odmiana Dybaly (bez "ł") nie brzmi swojsko. Zajeżdża jakimś francuskim albo węgierskim. Jednak to "ł" robi w tym przypadku kolosalną różnicę. Na stronach o tematyce iberystycznej często spotykam się z nazwą hispanizacja. Pozbawienie "ł" było właśnie taką hispanizacją nazwiska Dybała i po tej małej ewolucji to nazwisko przestało być już polskie. Stało się bardziej zbliżone do nazwisk z języków romańskich jak np. Zola. Odmiana Zola to Zoli. W tej sytuacji Dybala = Dybali. Myślę, że gdyby to nazwisko było bardziej wymyślne to dziadek Dybali zupełnie by je zmienił, ale w tym przypadku nie było takiej potrzeby, bo to usunięcie "ł" całkowicie zmieniło nurt nazwiska Dybała. 

Edytowane przez Project_ALF
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...