Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Przeglądam nagranie dramatu sensacyjnego pt. "Pulp Fiction" i jestem zdumiony, że jeszcze jakaś stacja komercyjna w naziemnej telewizji nie cenzuruje filmów. Ostre tłumaczenie czytane przez Borowca całkiem inaczej się ogląda, aniżeli wyciszanie lektora podczas czytania niecenzuralnych słów w Polsacie i TVN. TV Puls zawsze trzymał fason w tym segmencie. Pamiętna emisja arcydzieła "Człowiek z blizną" w 2017 r. również była okraszona bluzgami. Za to regularna emisja tego filmu w TVN7, to dwa różne światy. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

"Komando" ostatnio był emitowany rok temu na TV4, a "Odział Delta" 2 lata temu na TVP 1. Najwyraźniej Puls nie ma licencji do emitowania tych filmów. Puszczają co mają. Licencja do Rocky'ego też im się skończyła, bo dawno nie emitowali. "Rambo: Pierwsza krew", też ostatnio był emitowany na Pulsie prawie rok temu. A zawsze emitowali dwa razy w roku. To nie ich wina, że inne stacje też daje ten klasyk. Ale nie każdy ma taki program jak FX.

Tylko jak TVP 1, daje jakiś klasyk to niestety późno w nocy.

Edytowane przez Fan WWE Superstars
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oczywiście, że będą. Puls zawsze puszcza całą serię. Mają wtedy spokój z ramówką na prawie miesiąc. To samo z Hobbitem teraz co niedziele, będzie leciał.

Wolę już "Rambo" niż "Najemnika" z Seagalem a właśnie, ten film ma polecieć po "trylogii" Rambo. Chociaż patrząc na rok wydania, to raczej to nie będzie z Seagalem tylko z Chrisem Pine, ale film słaby. Jest błąd w obsadzie.

Dziwie się, że takie stacje jak TVN 7 i Polsat puszczają jeszcze filmy z Seagalem., mimo, że popadł w niełaskę i filmy z nim są usuwane z platform streamingowych.

Edytowane przez Kirk
  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

15 godzin temu, Fan WWE Superstars napisał(a):

Dziwie się, że takie stacje jak TVN 7 i Polsat puszczają jeszcze filmy z Seagalem., mimo, że popadł w niełaskę i filmy z nim są usuwane z platform streamingowych.

Liberatory, które bardzo lubię dopiero niedawno wyleciały z MAX, a pojawiły się jeszcze na HBO Max jakiś rok/pół roku temu (+/-) po rosyjskiej agresji na Ukrainę więc to nie jest tak jak piszesz i dobrze, bo to byłaby kolejna odsłona choroby XXI wieku zwanej 'poprawność polityczna'.

 

Trzeba oddzielić pewne sprawy w przeciwnym razie nie obejrzelibyśmy już nigdy Dziecka Rosemary Polańskiego czy filmów, które zawdzięczamy genialnemu producentowi jakim był Harvey Weinstein. Wszyscy wiemy co miał za uszami, ale to nie powód żeby umniejszać jego sukcesom zawodowym z których świat cały czas czerpie w najlepsze. Buntownik z wyboru to jeden z moich ulubionych filmów i rękę do jego powstania przyłożył Harvey W. Takie są fakty.

 

Może spalmy wszystkie kopie Nagiej Broni, bo grał tam O.J. Simpson?

 

Z tego samego powodu nie zamierzam ignorować jednego z moich ulubionych sitcomów "Bill Cosby Show".

 

Kilka tygodni temu obejrzałem film "W gorsecie" o Cesarzowej Elżbiecie w którym prym wiódł aktor, który krótko po premierze okazał się... pedofilem. Czy to powód żeby niweczyć pracę całej ekipy filmowej, bo w jej gronie znalazła się jedna czarna owca? Odpowiedzcie sobie sami.

 

Takich sytuacji w historii kinematografii było bez liku. Dla mnie to nie powód żeby wprowadzać jakieś cenzury czy ingerowanie w dzieło tak jak poronionym pomysłem było usuwanie broni i zastępowanie jej krótkofalówkami w E.T. czego Steven Spielberg potem bardzo żałował. Tak samo idiotyczny był pomysł masowego usuwania wież World Trade Center z filmów i seriali oraz wycinanie Donalda Trumpa z Kevin sam w Nowym Jorku.

 

Z jednej strony chcecie cenzurować sztukę filmową z powodu pojedynczych incydentów z drugiej strony czcicie seryjnych morderców w w licznych programach typu True Crime, które cieszą się sporą popularnością.

 

Jestem zwolennikiem nie ingerowania w żaden sposób w produkcje kinowe i telewizyjne. Szczególnie w majstrowanie przy nich po latach, bo zmieniły się jakieś "trendy" - to są zachowania rodem z czasów nomen omen stalinowskich, czyli takich w jakich obecnie funkcjonuje wspomniany na wstępie Steven Seagal. Osoby, które cenzurują jego filmy są trochę jak Putin. Rozumiem cenzurować filmy Seagala powstałe po marcu 2022 (jeśli takie są), ale co ma do agresji na Ukrainę Liberator? Ja Liberatory uwielbiam i Seagala w nich również bardzo lubię. 

Edytowane przez Kirk
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tylko, że Steven Seagal to inny przypadek. On jest strasznie zarozumiały i jest strasznym bucem, w branży filmowej był nielubiany. I poza kilkoma filmami z początku kariery. Kolejne jego filmy to gnioty. 

Stallone chciał go w serii Niezniszczalnych, ale tamten się nie zgodził, bo nie byłby jedynym gwiazdorem. W dwójce grał, też Van Damme, a oni za sobą nie przepadają i to też pewnie miało wpływ na jego decyzję.

Edytowane przez Kirk
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nadal mnie takie argumenty nie przekonują. Dziesiątki aktorów uchodziło za buców. Weźmy takiego Vala Kilmera. Uwielbiam tego aktora, ale w środowisku uchodził za gościa, który psuł atmosferę na większości planów filmowych więc można powiedzieć, że w środowisku był nielubiany. Wszystkie kopie z udziałem Vala do pieca? Właściwie to gdyby w Twoim poście pozbyć się Stevena Seagala i zastąpić go Valem Kilmerem to wyszłoby na to samo. Wolałbym jednak wciąż obu oglądać na ekranie. 

 

Albo taki Gerard Depardieu. Ten nie dość, że był kumplem Putina to jeszcze ma mnóstwo procesów jak Weinstein. Rozumiem, że klasyki francuskiej kinematografii + mój ulubiony aktorski Asterix i Obelix: Misja Kleopatra do kosza? Idąc tym tokiem myślenia to niedługo nie byłoby co oglądać. Poparcie Seagala względem Putina i tak nie ma większego przełożenia na losy Ukrainy poza zszarganiem opinii samego Seagala, ale to już jego problem. Ja nadal chcę oglądać z nim filmy, szczególnie te z przełomu lat 80. i 90. bo to dobre lub bardzo dobre kino akcji do którego co jakiś czas wracam.

Edytowane przez Project_ALF
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Każdy ma swoje zdanie. Ja go nie trawie. Nie wiem czy to, to samo,  i nie wiem czy Kilmer tak samo traktował ludzi na planie jak Steven Seagal. Segal po prostu wszystkich ustawiał na planie i poniżał innych. Szczególnie, że sam Seagal pracował dla CIA. Kaskaderzy też się na niego skarżyli, a Sean Connery mówił, że złamał mu nadgarstek.

Edytowane przez Fan WWE Superstars
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

27 minut temu, Fan WWE Superstars napisał(a):

Kolejne jego filmy to gnioty. 

Tyle tylko, że to, iż te filmy z Seagalem, które obecnie emituje Puls, a które pochodzą z ostatnich kilku lat, są dość monotonne, nie wynika ani z poglądów aktora, ani z jego zachowania na planie, a zwyczajnie z tego powodu, że opierają się na dość przewidywalnym zamyśle, który różni się szczegółami. Z tego też względu te filmy nie są drogie dla stacji telewizyjnych i na przykład Puls ma więcej tych nowszych produkcji, zaś klasyków z Seagalem trzeba szukać na kanałach TVNu czy Polsatu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ta, widziałem w telewizji pokazywali z nim program. 

Val Kilmer to aktor przez duże A, miał swoją wizję co do aktorstwa i dlatego tak się zachowywał jak się zachowywał po prostu wcielał się w rolę. A Steven Seagal o aktorstwie nie ma żadnego pojęcia, on tylko umie sztuki walki. 

Edytowane przez Kirk
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chodzi o filmy ze Seagalem, to niektóre są dobre, choć moim zdaniem ciężko jest obecnie oglądać filmy z osobą, która nazywa Ukraińców "nazistami", więc dla mnie Seagal powinien być skazany w środowisku filmowym za ostracyzm, zaś amerykańskie władze powinni byli odebrać mu obywatelstwo - skoro Seagalowi dobrze w Rosji, gdzie ma nawet obywatelstwo tego zbrodniczego kraju, to niech tam gra w milionowym filmie wojennym o tym, jak Armia Czerwona wyzwalała Berlin w 1945 roku.

 

Tyle że dla Dąbskiego prorosyjskie poglądy Seagala nic nie znaczą, skoro puszcza filmy z jego udziałem w TV Puls. Zresztą podobny problem ma TVP z filmami "Ogniem i mieczem" oraz "Persona non grata", w których też wystąpili wspierający Putina aktorzy bądź reżyserzy (Aleksandr Domogarow i Nikita Michałkow).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

21 godzin temu, Fan WWE Superstars napisał(a):

Ta, widziałem w telewizji pokazywali z nim program. 

Val Kilmer to aktor przez duże A, miał swoją wizję co do aktorstwa i dlatego tak się zachowywał jak się zachowywał po prostu wcielał się w rolę. A Steven Seagal o aktorstwie nie ma żadnego pojęcia, on tylko umie sztuki walki. 

Masz na myśli film dokumentalny pt. Val, który był na platformie MAX? Przecież ta produkcja to dzieło samego Kilmera. To tak jakby scenariusz do swojego filmu dokumentalno-biograficznego stworzył Steven Seagal. Mnie się film podobał, bo lubię Kilmera, ale kto podejdzie do tej produkcji na chłodno i obiektywnie ten pewnie zauważy jak bardzo sprytnie wiele nie dopowiedział, wiele pominął, wiele wygładził. Tajemnicą poliszynela jest, że zdradzał swoją żonę na lewo i prawo. Odwrócił kota ogonem przedstawiając w taki, a nie inny sposób sytuację na planie Wyspa Doktora Moreau... ten dokument ma taką samą wartość jak książka (autobiografia) Tomasza Hajto, gdzie całą czarną stronę swojej historii pominął, albo po prostu wybielił. Odsyłam tu do video-recenzji Stanowskiego na ten temat. Prawda sprzątnięta pod dywan...

12 godzin temu, Frontowiec napisał(a):

Jeśli chodzi o filmy ze Seagalem, to niektóre są dobre, choć moim zdaniem ciężko jest obecnie oglądać filmy z osobą, która nazywa Ukraińców "nazistami", więc dla mnie Seagal powinien być skazany w środowisku filmowym za ostracyzm, zaś amerykańskie władze powinni byli odebrać mu obywatelstwo - skoro Seagalowi dobrze w Rosji, gdzie ma nawet obywatelstwo tego zbrodniczego kraju, to niech tam gra w milionowym filmie wojennym o tym, jak Armia Czerwona wyzwalała Berlin w 1945 roku.

Przede wszystkim Seagal z czasów świetności nie przypomina obecnego Seagala. Zwłaszcza od strony fizycznej toteż mi jego stare filmy nie przeszkadzają, bo widzę w nich innego człowieka, inną postać. Obecna wersja Seagala - ok, przyznaje że tych filmów i tego człowieka ciężko się ogląda. Raz, że to przeważnie marne produkcje, dwa - czas nie był dla Seagala łaskawy i nawet gdyby nie trzymał z Putinem to spotkałby go ten sam los. Podobnie jak Van Damme'a, Norrisa, Lundgrena... po prostu ich czas w pewnym momencie dobiegł końca.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pan Dąbski mógłby się szarpnąć na filmy Olivierem Grunerem , Donem Dragonem Wilsonem ,Cynthią Rothrock lub też kupić kilkadziesiąt filmów akcji z Hongkongu lat 80.

Brakuje mi też "Niesamowitych poniedziałków" czyli kina klasy Z (Marne efekty specjalne, krew z painta)

Takim solidnym poniedziałkowym hiciorem była seria "Sharknado"

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Fan WWE Superstars Filmów klasy Z  z rekinami jest mnóstwo  :)

Np  "Ghost Shark" - Ktoś zabija rekina a potem jego duch mści się na ludziach.

Prysznic czy kurtyna wodna nie stanowi problemu  :) 

A co do "Sharknado" to daleko mu do filmu Spielberga , ale mimo wszystko stanowi klasykę kina  klasy Z.

Dzisiaj znalazłem film pt "Rekiny na księżycu"

https://www.filmweb.pl/film/Rekiny+na+Księżycu-2022-10033569

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 9.09.2024 o 22:39, Fan WWE Superstars napisał(a):

Z tej trójki, co wymieniłeś, to Dolph Lundgren,nadal gra w filmach. Nie dawno walczył z ciężką chorobą.

To już nie filmy, tylko jakaś aktorska wegetacja i gra na zarobek. Gościu w ostatnich 20 latach podobnie jak Van Damme buja się po jakichś postsowieckich republikach i innych egzotycznych miejscach - a propos Pulsu i Pulsu 2 mnóstwo tych filmów gościło na ich antenach. Oni grywają w filmach, których akcja ma miejsce w USA, ale są kręcone w Bułgarii, Mołdawii czy innej Arubie. Ich czas dawno się skończył. Nieudany remake Gliniarza w przedszkolu czy zaproszenie od Stallone'a do Nieśmiertelnych bądź do reality show to max co w tym życiu dobrego może spotkać jeszcze Lundgrena. Ja tych gości uwielbiam, ale rynek brutalnie się z nimi obszedł. Czasy Krwawego Sportu, Kickboxera, Uciec ale dokąd, Uniwersalnego żołnierza, Punishera czy Rocky'ego 4 są już dawno za nimi.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...