Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Widocznie TVP nie stać na wersję kolorową. Faktycznie, wczoraj film po raz n-ty w czarno-białej wersji. Do kiedy Polsat ma prawa do "Samych swoich?" W ogóle mogliby odkupić od Polsatu wersję kolorową. Kuriozum. Dlaczego? Pozostałe części trylogii raczej polecą w wersji kolorowej.

 

Wigilijna ramówka TVP2 nie wiem jak Wy, ale mi odpowiada - są filmy, kolędy, tylko z rana było normalnie. Niestety, powtórka Familiady, a kiedyś w Wigilię były premiery. Te Barwy szczęścia tylko tak przeszkadzają.

 

Życzenia? Tylko, czy się spełnią?

- Kocham cię, Polsko w pierwotnym składzie kapitanów i prowadzących

- Jeden z dziesięciu premierowo całą zimę, a nie w jej połowie po WF przerywać i powtarzać starocia. Jak już te powtórki, to nie lepiej wyciągnąć starsze odcinki, np. Wielkie Finały z ostatnich 10 lat? Lepsze niż powtórki odcinków sprzed roku.

- Familiada premierowo przez całe lato. Tak kiedyś było. Może tak będzie w przyszłoroczne wakacje, ale nie, że premiery w lipcu, a w sierpniu powtórki...

- jak już te seriale mają być, to niech chociaż zmniejszą częstotliwość emisji. M jak miłość raz w tygodniu, Barwy szczęścia chociaż x3

- za Lisa, jakiś dobry program publicystyczny, z osobą bez poglądów

- kiedyś taka piękna tradycja - TVP2 bez reklam. Właśnie w Wigilię. Od dwóch lat tak nie jest. Oby kiedyś ta piękna tradycja powróciła...

 

Tylko, które życzenia są bliższe realizacji...?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No właśnie. A co do innych?

Jeden z dziesięciu - co to za problem emitować premierowe odcinki całą zimę? Nic nie przeszkadza. Jakoś nie wierzę w oszczędności. Nie wiem, czy pamiętacie, ale jeszcze dobre 15 lat temu emitowali go bez przerwy zimowej, letniej. Cały rok. Dzisiaj tylko sześć miesięcy. Podobnie z Familiadą. Cięcia, cięcia. No ale kiedyś to była jedna z nielicznych premierowych wakacyjnych premier. A teraz? Wszystko powtórzymy. A może tak zamiast powtórek z jesieni dać powtórki sprzed wielu lat? Co wy na to? Tylko nie wiem, czy by się dało, bo to nie pomysł TVP na teleturnieje. Wszystko na licencji. Trzeba taką Euromedię, czy Astro, poprosić. Bo nie wierzę, by archiwa przepadły.

Seriale - no ja też nie wiem skąd ta widownia. Chociaż i tak to mniej niż np. w 2004 - 10/11 milionów M jak miłość. Nic ciekawego te seriale. Zmierzają donikąd. Owszem, zdarzają się śluby, czasem giną główni bohaterowie, ciekawe wątki ale to tylko wyjątki. Barwy szczęścia i M jak miłość właśnie są zaliczane do takich seriali. Rodzinka.pl - nie wiem, czy wiecie, ale ile mieli odcinków świątecznych? Chyba 4, ale nie jestem pewien. Mogliby je powtórzyć, a nie kolejne z puli powtórek. Na przykład wczoraj.

Za Lisa - bezstronnego dziennikarza. Żeby nie był za jedną, tylko za żadną. I tyle.

A bez reklam w wigilię? No cóż. Może coś się zmieni w kwestii abonamentu, to może to wróci.

 

Dziś od Familiady, przez opowieści wigilijne Dwójki, po kolędowanie z Białegostoku i Latający Klub 2. Dla każdego coś miłego...

  • Popieram 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Za Lisa - bezstronnego dziennikarza. Żeby nie był za jedną, tylko za żadną. I tyle.

Nie ma takiego, bo jeśli dziennikarz czy publicysta głosuje w wyborach to tak samo ma jakieś preferencje polityczne.

Co do Lisa to zła ocena. Lis nie jest za którąś partią, Lis jest przeciwko jednej. Dokładnie tak jak ja. Jako że nie można mówić o polityce, więc nie napiszę o którą nam chodzi. Mój wpis należy traktować jako pozbawiony polityki, a bardziej jako wyjaśniający.

  • Popieram 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@widz666 - Trochę inaczej moim zdaniem, raczej jest z establishmentem, a establishment obawia się nowego establishmentu, który nie chce się dogadać ze starym na który skupiają się pozostali za wyjątkiem aktualnie rządzących i pewnego piosenkarza ;) W tym cała zabawa. Przynajmniej mamy wesoło. Ja bym chciał w TVP o 20 np. program Lisa, a potem o 21 Ziemkiewicza i każdy będzie miał coś dla siebie i swojej wersji ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie ma takiego, bo jeśli dziennikarz czy publicysta głosuje w wyborach to tak samo ma jakieś preferencje polityczne.

Co do Lisa to zła ocena. Lis nie jest za którąś partią, Lis jest przeciwko jednej. Dokładnie tak jak ja. Jako że nie można mówić o polityce, więc nie napiszę o którą nam chodzi. Mój wpis należy traktować jako pozbawiony polityki, a bardziej jako wyjaśniający.

 

Dobra! Dobra! :lol2:  :popcorn: 

  • Popieram 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja bym chciał w TVP o 20 np. program Lisa, a potem o 21 Ziemkiewicza i każdy będzie miał coś dla siebie i swojej wersji ;)

 

Też nie mam nic przeciwko temu. Np. programu Pospieszalskiego nie oglądam od lat, dlatego się nie zastanawiam czy coś dobrze, czy źle mówi, nie po mojej myśli. Nie postuluję o likwidację. Nie krzyczę o kłamstwie i hańbie. Natomiast zwolennicy Pospieszalskiego zachowują się całkiem inaczej. Oglądają ulubionego Pospieszalskiego, kiwają głową ze zrozumieniem, a potem katują się nielubianym Lisem i narzekają, chcą likwidacji i usunięcia jego programu. Różnica jest taka, że ja chcę oglądać Lisa, a im pozostawić Pospieszalskiego, a oni chcą mi Lisa zabrać, a Pospieszalskiego oczywiście zostawić i może dodać jeszcze Ziemkiewicza. Lub zlikwidować obu i dać tylko Ziemkiewicza, którego też nie będę oglądać.

 

Gdzie tu symetria, równowaga w prezentowaniu poglądów? Oczywiście nigdzie, bo oni zawsze domagają się sprawiedliwości. Ale sprawiedliwości swojej - czyli swoi, ulubieni, ci z którymi się zgadzamy zostają, inni precz, won, out. Ja tego nie widzę, bom jest oczywiście nieświadomy tępak, [beep], drugi sort człowieka, ale niektórzy bardziej świadomi, światli twierdzą, że w TVP proporcje w prezentowaniu poglądów są zaburzone, dla nich wyglądają na 40-60, 30-70 czy 20-80 czy wręcz 10-90 jakoby na niekorzyść ich ulubieńców. Nad tym czy ich faworyci mówią rozsądnie to się już nie zastanawiają. Może mówią przeważnie brednie, stąd ich izolacja medialna? Więc proponują nam zmianę, "dobrą zmianę", "sprawiedliwą zmianą" w proporcjach 100-0, ba 1000-0 na swoją modłę. Na to zgody nigdy nie będzie w demokratycznym kraju.

 

Przykro mi wam powiedzieć, ale wszędzie w rozwiniętych demokracjach poglądy skrajne są w mniejszości. Chcecie i popieracie ekstremę to wstąpcie do ISIS. Pewnie gdyby były prawicowy odpowiednik to byście już tam się zapisywali. Bo wy byście chcieli swoją ekstremę wynieść na piedestał, sztandary, włączyć w codzienność życia. Tak kiedyś było w latach 30-tych i to całkiem niedaleko Polski, naród też wtedy wybrał. 90 procent to popierało, a dziś się wstydzą nawet ich potomkowie. Do czego to prowadziło i jak się skończyło wiemy wszyscy. Dziwne tylko, że akurat w Polsce byśmy chcieli czegoś podobnego. Polska powinna być akurat ostatnia, żeby Iść tym zgubnym, szaleńczym tropem.

Edytowane przez widz666
  • Popieram 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

- za Lisa, jakiś dobry program publicystyczny, z osobą bez poglądów

Przecież to się wzajemnie wyklucza. Nie da się tworzyć publicystyki bez wyrobionego własnego zdania. Trzeba mieć jakieś pojęcie i rozeznanie w temacie, żeby wiedzieć o czym robić program. A, im bardziej się w niego wgłębiamy, tym nasza opinia robi się klarowniejsza. Bez poglądów, są chyba tylko dzieci we wczesnym stadium rozwoju.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

http://www.wirtualnemedia_pl/artykul/lis-i-karolak-spieraja-sie-o-blad-z-falszywym-tweetem-corki-andrzeja-dudy

Bawi mnie ten spor Lisa z Karolakiem. Lis miota się, zmieniając wersje co jakiś czas. Najpierw twierdzi,że dowiedział się d aktora tuż przed programem, później twierdził,że owo konto weryfikowali przez tydzień, teraz spiera się o to kto zasugerował rozmowę na ten temat. Otóż co wynika z nagrania programu. Temat rozpoczął Tomasz Karolak, ale Tomasz Lis był przygotowany i dysponował dokładnym cytatem, który przytoczył i chwilkę o tym gawędzili. Jednak trzeba być uczciwym i dopowiedzieć o czym się nie mówi,że temat uciął sam Lis mówiąc,że to młoda dziewczyna i łaskawie nie należy jej stawiać pod pręgierzem( można się uśmiechnąć :D) . Karolak zapewne też mija się z prawdą, bo to,że kręci Lis wynika z kolejnych jego wyjaśnień, Otóż Tomasz Karolak bardzo aktywnie wspierał kampanię jednego z kandydatów, pełnił rolę takiego motywatora i moim zdaniem ewidentnie było widać jego zaangażowanie i jakoś mi się wierzyć nie chce,że musiał być specjalnie usilnie proszony by poruszyć ów temat, ba widać,że był autentycznie wzburzony- bo aż tak dobrym aktorem nie jest. 

Widz666 mnóstwo osób z tego forum widzi kompletną asymetrię w programach TVP na korzyść głównej partii opozycyjnej Ty usilnie będzie twierdził,że mamy pluralistyczną TVP. Nie jest ona pluralistyczna i po zmianach także nie będzie. Natomiast co mnie szczególnie zniesmacza- każdego kto ma inne zdanie od Lisa ten nazywa partyjniakiem partii obecnie rządzącej. To uniemożliwia jakąkolwiek dalszą konwersację z nim, wszystkich ustawia jakby po stronach barykady, dyskredytuje i używa epitetów . 

Edytowane przez wislok
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No dobrze, może żle napisałem. Chodzi o to, by był bezstronny.

 

Wracając do Dwójki, te nowe zasady w Familiadzie, no... uczestnicy walczą w odcinkach specjalnych na jakiś cel, 15 tysięcy już z góry otrzymuje określona organizacja, a uczesnicy walczą o kolejne 15 tys. nic nie zmieniły. Wczoraj znów wygrali 15 tysięcy. Więc po co te zasady? Dzisiaj znów się okaże, że wygrają bez problemu 15 tysięcy.

 

Jak tam po koncercie kolęd z Białegostoku? Mi się podobał. A ja mam pomysł - niech Dwójka za rok zrobi kolędy z zwykłymi osobami. Żadnych znanych twarzy, tylko zwykłe osoby.

 

Latający Klub 2 na Święta - nie było żadnych powtórek, a przynajmniej tak mi się wydaje. Same nowe skecze. Program dość dobry. Jeszcze czeka nas wydanie sylwestrowe. I teraz się pytam, co dalej z programem. Nic o wynikach, nic o przyszłości. Albo więc program zostanie, ale wtedy wracające Kocham cię Polsko poleci w soboty o 20:00, albo LK2 w soboty, a KCP w piątek, albo LK2 wyleci, i - albo jakiś nowy program kabaretowy, albo nic. Tyle kombinacji, a jak będzie?

  • Popieram 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Maciejolku to co napiszę może wzburzyć twoje pojmowanie. Otóż dowiedziałem się z wiarygodnego źródła,że nawet te programy zwykłe są ustawiane. Mówi się np. takiej drużynie wystąpicie w trzech odcinkach i zagracie w finale,ale nie wygracie 15 tys. zł.Nawet mi trudno było w to uwierzyć. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To nawet Familiadę ustawiają? No jak to. W odcinkach specjalnych kiedyś to czytałem, że w sytuacji, jak nie było 200 punktów, to grało się ponownie i tak dopóki to 200 nie padło. Ale że w zwykłych? Jak to możliwe? Przecież zdarzały sie sytuacje, finał wygrany po I rundzie. To może jeszcze Postaw na milion jest ukantowane? Przyjdziecie, a i tak traficie na trudne pytanie i sobie nie poradzicie?

 

Dzisiaj też Sami swoi. Dwójka na swojej stronie już nie podaje, że to film w wersji kolorowej, chociaż obrazek dalej kolorowy.

 

Ale i tak największym skandalem jest to, co robią wieczorami. Przykład z ostatnich dni. Kończą się Barwy szczęścia i co mamy? Blok reklamowy, zapowiedzi, znów blok reklamowy, spot Sylwestra, znów blok reklamowy, znów zapowiedzi i znów blok reklamowy. Skandal jakiś czy co? W czasie jednej przerwy aż cztery bloki reklamowe. Takich praktyk nawet w Polsacie nie stosują! A nie lepiej reklamy-zapowiedzi-spot Sylwestra-reklamy? Jak już te dwa bloki muszą być? Jak wolicie?

 

Wczorajszy kabaret taki średnio dobry. Ciekawe tylko, co ma Piaseczny związanego z kabaretem ;). Ale - miło było. Cieszy też, że pokazali koncert jublieuszowy grupy Raz Dwa Trzy. Dzisiaj część II, ale po części I stwierdzam, że warto było. W końcu o jakieś porządnej godzinie, a nie po nocach.

 

Hans Kloss. Stawka większa niż śmierć - chyba to już leciało w TVP, ale nie jestem pewien. 31 stycznia o 20:05.

  • Popieram 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Też nie mam nic przeciwko temu. Np. programu Pospieszalskiego nie oglądam od lat, dlatego się nie zastanawiam czy coś dobrze, czy źle mówi, nie po mojej myśli. Nie postuluję o likwidację. Nie krzyczę o kłamstwie i hańbie. Natomiast zwolennicy Pospieszalskiego zachowują się całkiem inaczej. Oglądają ulubionego Pospieszalskiego, kiwają głową ze zrozumieniem, a potem katują się nielubianym Lisem i narzekają, chcą likwidacji i usunięcia jego programu. Różnica jest taka, że ja chcę oglądać Lisa, a im pozostawić Pospieszalskiego, a oni chcą mi Lisa zabrać, a Pospieszalskiego oczywiście zostawić i może dodać jeszcze Ziemkiewicza. Lub zlikwidować obu i dać tylko Ziemkiewicza, którego też nie będę oglądać.

 

Gdzie tu symetria, równowaga w prezentowaniu poglądów? Oczywiście nigdzie, bo oni zawsze domagają się sprawiedliwości. Ale sprawiedliwości swojej - czyli swoi, ulubieni, ci z którymi się zgadzamy zostają, inni precz, won, out. Ja tego nie widzę, bom jest oczywiście nieświadomy tępak, [beep], drugi sort człowieka, ale niektórzy bardziej świadomi, światli twierdzą, że w TVP proporcje w prezentowaniu poglądów są zaburzone, dla nich wyglądają na 40-60, 30-70 czy 20-80 czy wręcz 10-90 jakoby na niekorzyść ich ulubieńców. Nad tym czy ich faworyci mówią rozsądnie to się już nie zastanawiają. Może mówią przeważnie brednie, stąd ich izolacja medialna? Więc proponują nam zmianę, "dobrą zmianę", "sprawiedliwą zmianą" w proporcjach 100-0, ba 1000-0 na swoją modłę. Na to zgody nigdy nie będzie w demokratycznym kraju.

 

Przykro mi wam powiedzieć, ale wszędzie w rozwiniętych demokracjach poglądy skrajne są w mniejszości. Chcecie i popieracie ekstremę to wstąpcie do ISIS. Pewnie gdyby były prawicowy odpowiednik to byście już tam się zapisywali. Bo wy byście chcieli swoją ekstremę wynieść na piedestał, sztandary, włączyć w codzienność życia. Tak kiedyś było w latach 30-tych i to całkiem niedaleko Polski, naród też wtedy wybrał. 90 procent to popierało, a dziś się wstydzą nawet ich potomkowie. Do czego to prowadziło i jak się skończyło wiemy wszyscy. Dziwne tylko, że akurat w Polsce byśmy chcieli czegoś podobnego. Polska powinna być akurat ostatnia, żeby Iść tym zgubnym, szaleńczym tropem.

Oba programy od czasu do czasu oglądam, zerkam też na twitterowe wpisy Lisa. Jego buty, arogancji, braku profesjonalizmu i zwykłego [beep]twa nie sposób porównać z jasno wyrobionym zdaniem, ale nie uzasadniającym obrażania innych, w wydaniu Pospieszalskiego. Jasne, że każdy ma jakieś poglądy - nawet brak określonego poparcia to jakiś pogląd - natomiast to nie usprawiedliwia wszystkiego. 

PS: Nie uważam, żebym miał skrajne poglądy. Zapewne wiele osób mnie za takiego uważa, bo podobnie jak Pospieszalski czy choćby Terlikowski - nie jestem chorągiewką - natomiast zapewniam, że gdybyście spotkali prawdziwych ekstremistów to byście zmienili pogląd na temat polskiej sceny politycznej.

  • Popieram 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zacznę od końca - film z Klossem był kilka miesięcy temu na Jedynce, a wcześniej kilka razy w TV Puls.

 

Co do kwestii reklam, to podobną sztuczkę stosują od jakiegoś czasu w weekendowe popołudnia. Zawsze jak oglądałem w sobotę Familiadę, a potem Rodzinkę.pl, to trafiałem na taką szatkownicę po teleturnieju: reklamy, zapowiedzi, reklamy, jakaś piosenka z TVoP, reklamy. W sumie to jak wieczorem takie coś robią że są 4 bloki reklamowe, to już z dwojga złego wolałbym 2 dłuższe i te zapowiedzi między nimi. No, ale... to jest związane z taktyką. To specjalnie jest tak poszatkowane. Ktoś ogląda Dwójkę, przełączy przy pierwszym bloku, poskacze po kanałach, i wróci do TVP2, sądząc że kończy się ten sam blok co widział, mimo iż trafił na trzeci.

 

Co do Familiady - odcinki specjalne zawsze były ustawiane. Ale żeby te zwykłe... tu by trzeba było jakiegoś dowodu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie zgodzę się, żeby odcinki zwykłe były ustawiane. Z tym ustawianiem teleturniejów to była kiedyś niezła afera w USA, ale to było kilkadziesiąt lat temu. "Familiada" jest ustawiana pewnie tylko w odcinkach specjalnych, bo jak to - "pokażemy widzom, że gwiazdy są tak głupie i dadzą na cel charytatywny tylko tysiąc - dwa tysiące złotych"? Przecież to niedorzeczne. Zawsze do teleturniejów szło się, aby coś wygrać, bez podpowiedzi osoby reżyserujących show. Żeby pokazać wiedzę. I na tym polegają teleturnieje. W zwykłych takie coś nie może się zdarzyć, ale specjalne to już zupełnie inna bajka :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzisiaj w ''Familiadzie'' doszło do ciekawej, zabawnej sytuacji podczas Finału:

 

Karol Strasburger: Gdzie jest poczekalnia?.

Uczestnik: Na PKP (pojawia się sygnał informujący, że odpowiedź już była - poprzednia odpowiedź: Na Dworcu).

Karol: Było.

Uczestnik: Na PKS (raz jeszcze pojawia się sygnał informujący, że odpowiedź już była).

Karol: Było.

Uczestnik: U lekarza.

Edytowane przez Frontowiec
  • Popieram 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z tym ustawianiem teleturniejów to była kiedyś niezła afera w USA, ale to było kilkadziesiąt lat temu. "Familiada" jest ustawiana pewnie tylko w odcinkach specjalnych, bo jak to - "pokażemy widzom, że gwiazdy są tak głupie i dadzą na cel charytatywny tylko tysiąc - dwa tysiące złotych"? Przecież to niedorzeczne. Zawsze do teleturniejów szło się, aby coś wygrać, bez podpowiedzi osoby reżyserujących show. Żeby pokazać wiedzę. I na tym polegają teleturnieje. W zwykłych takie coś nie może się zdarzyć, ale specjalne to już zupełnie inna bajka :)

 

Oczywiście, była afera w USA z ustawionymi teleturniejami w latach 50-tych. O tym traktuje film Quiz Show z 1994 roku. Co do ustawionych teleturniejów okolicznościowych z udziałem celebrytów, to nie ma niestety wątpliwości. Z jednej strony jest oczywiste, że w teleturnieju na cel charytatywny powinni wygrywać jak najwięcej i każdy oglądający też tego chce. Ale też jest żenujące kiedy widzi się kogoś pokroju np. Szyca czy Musiała, który sypie odpowiedziami na trudne pytanie z historii muzyki, kiedy ludzie się tym autentycznie pasjonujący mieliby wielokrotnie kłopoty z odpowiedzią.

  • Popieram 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mi się wydaje, że w "Familiadzie" jedyne co może być ustawione to punktacja w finale. Kiedyś już było pytanie "Co ma się tylko jedno" i wtedy odpowiedź życie na pewno miała ponad 40 pkt, a dziś tylko 35. W ostatnich zwykłych odcinkach bardzo często zdarzało się, że finał się kończył wynikiem z przedziału 192-199. Tak samo jak w listopadzie, gdy finał został wygrany w pierwszej rundzie. Niemożliwe, aby te punktacje były wtedy prawdziwe. Faktycznej liczby punktów i tak nie da się nigdzie sprawdzić, więc mogą wpisać ile chcą tych punktów przy finałowych odpowiedziach. I jako ciekawostkę jeszcze dodam, że niedawno zdarzyło się, że w jednym z pytań suma za wszystkie odpowiedzi wyniosła 103 punkty, a jest niby 100 ankietowanych :)

Edytowane przez mno
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przecież taka "Awantura o Kasę" to ewidentnie była ustawiana. Jak produkcja programu chcała utrzymać drużynę rekordzistów w loży to jak mieli kłopoty to dokładał po kilka tysięcy,a jak przeciwnikom potrzeba było np. 1000 zł to nie dokładał. Różna trudność pytań- ewidentnie było widać kogo chcieli już np. wykosić - tak było chociażby z ekipą zawodowców. Bardzo często losowana czarna skrzynka przed 6 pytaniem,a w przypadku mistrzów rekordzistów niemal co program i zazwyczaj przed ostatnim pytaniem- kto zna się na rachunku prawdopodobieństwa wie,że to raczej niemożliwe. No i najważniejsze- często przy pytaniach brali udział jacyś zaproszeni goście, którzy coś wykonywali- tak pomyślcie praktycznie czy jak kogoś takiego zaproszą to koło nie wylosuje danej kategorii?? Wiem,że to nie teleturniej TVP,ale tak jest ze wszystkim.. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Też podziękuję. Bardzo ciekawy. Oby jeszcze długo Sznuk prowadził "1 z 10". A wislok dalej twierdzi, że ten program jest ukantowany.

 

Familiada? Gdyby nie ta śmieszna sytuacja z PKS/PKP, kto wie, czy by nie wygrali finału. A tak to... No cóż. Na pewno się nie zgodzę z tym, że teleturniej jest ustawiany. Tu sporo zależy od uczestników, jakich udzielą odpowiedzi i tak dalej.

 

A teraz wislok, czy Postaw na milion też jest ustawione? Że i tak nie wygracie? Często tutaj pokazują jako pierwszą grę uczestników, którzy przegrywają. W odcinkach, w których para jednak wygrywała, też pokazywali najpierw przegranych.

 

Reklamy. Ja już wolę dwa długie bloki niż tak porozdzielane. Chociaż może wpadną na kolejny idiotyzm - reklamy/zapowiedzi/reklamy/coś z sylwestra/reklamy/zapowiedzi/reklamy/jakieś ogłoszenie płatne/reklamy. W teleturniejach mi nie przeszkadzają sponsorzy w Familiadzie przed finałem /a nawet w jego trakcie!/ i w Jednym z dziesięciu przed III etapem. Tak jest od lat.

 

Dziwnie mają pomontowane bloki reklamowe z Barwami szczęścia. W tyłówce jest "ogłoszenie płatne".

 

I znów się pytam, jak się podobały kabaretowe programy w święta, bo czekam na opinie, ja już skomentowałem.

  • Popieram 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...