Skocz do zawartości

Wszystko o TVP


Jacor
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Tak wszyscy mówimy o misyjności w TVP, o "kulturze wysokiej". I co? Transmisja gali z okazji 200 urodzin Chopina - 556 000 widzów , 3.65% udziałów w rynku - na oko mniej niż TVP Info, w pobliżu TVN24 :D

Źródło rewelacji:http://www.wirtualnemedia_pl/artykul/chopin-przegral-z-kretesem-z-m-jak-milosc

 

Na głównej antenie (TVP1), w najlepszym czasie antenowym :D Promocja była należyta, zabrakło "woli narodu". W końcu bez następnego odcinka "M jak miłość" większość z nas nie wyobraża sobie wieczora przed telewizorem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja uważam trochę inaczej - gdyby nie Jaka to melodia, Klan, Moda na sukces to TVP by była do oglądania :).

 

What? Chyba nie wiesz jaki syfiasty obraz jest na "Jaka to melodia?" na LCD w SD... Przełączam na cokolwiek na TVN (też SD) i od razu telewizorek odżywa.

 

Tak wszyscy mówimy o misyjności w TVP, o "kulturze wysokiej". I co? Transmisja gali z okazji 200 urodzin Chopina - 556 000 widzów , 3.65% udziałów w rynku - na oko mniej niż TVP Info, w pobliżu TVN24 :D

Źródło rewelacji:http://www.wirtualnemedia_pl/artykul/chopin-przegral-z-kretesem-z-m-jak-milosc

 

Na głównej antenie (TVP1), w najlepszym czasie antenowym :D Promocja była należyta, zabrakło "woli narodu". W końcu bez następnego odcinka "M jak miłość" większość z nas nie wyobraża sobie wieczora przed telewizorem.

 

Ja to już dawno przewidywałem. Ludzkość tak naprawdę kocha Dody, Cichopków, Muchy, itp. Ale oficjalnie - tylko w stacjach komercyjnych ("nie będą moje pieniądzę z abonamentu szły na Dodę - zresztą i tak nie płacę"). Po cichu - oglądamy głównie TVP, bo za chwilę "Wiadomości", bo prognoza pogody, bo dobranocka dla dziecka, bo to, bo tamto. Typowa dla Polaków hipokryzja, poza tym jest jakaś moda na [beep] na media publiczne. Jest Doda - "be, a fuj, nie lubię tej zdziry". Jest Chopin - "a kto to ogląda te żamptolenie".

Są jeszcze na poziomie ludzie w tym naszym kraju, którzy nie są profesorami sztuk pięknych?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kiedyś Wojciech Młynarski zapytany przez Grzegorza Miecugowa w programie "Inny punkt widzenia" (TVN24) o to, czy dawniej ludzie nie wybraliby w telewizji jakiegoś tasiemcowego serialu czy filmu sensacyjnego zamiast Kabaretu Starszych Panów, gdyby mieli taką możliwość, nie potrafił jednoznacznie odpowiedzieć. Bo prawda jest taka, że dawniej Telewizja Polska miała monopol na rynku telewizyjnym w Polsce, a to co leciało na antenie, zależało od osób zasiadających w zarządzie. Ponieważ byli to ludzie dużo bardziej kompetentni niż obecnie, to program miał wysoki poziom. A że nie było TVN-u czy Polsatu, to ludzie chcąc oglądać telewizję, musieli oglądać teatr telewizji. Ważne było, że w ogóle ma się telewizor. Pewnie gdyby mieli możliwość wyboru, przełączyliby się na TVN. Bo taki gust ma większość społeczeństwa, i nie można tutaj nikogo winić. Stąd TVP uruchomiło TVP Kultura, który ma trafiać do ludzi oczekujących nieco wyższego poziomu w telewizji. Nawracanie reszty społeczeństwa na siłę jest bezcelowe. Jak widać po ostatnich przykładach, można wcisnąć koncert chopinowski w tzw. prime-time i mieć bardzo małą oglądalność, gdy na sąsiednim kanale leci "M jak miłość".

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja uważam trochę inaczej - gdyby nie Jaka to melodia, Klan, Moda na sukces to TVP by była do oglądania :).

 

What? Chyba nie wiesz jaki syfiasty obraz jest na "Jaka to melodia?" na LCD w SD... Przełączam na cokolwiek na TVN (też SD) i od razu telewizorek odżywa.

 

Obraz jest dobry, ale mogliby coś lepszego zamiast tych programów emitować.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na media2.pl jest artykuł. Może mi ktoś wytłumaczyć ten fragment:

"Jednak eksperci zwracają uwagę, że spółka nie radzi sobie z utrzymaniem wartościowych kanałów. Jednym z przykładów jest bardzo mały zasięg chociażby TVP Kultura czy TVP HD, których brak w ofertach dużych operatorów satelitarnych i kablowych."

Do tej pory myślałem, że TV Polonia i TVP Kultura mają największy zasięg ze wszystkich programów TVP. Oba dostępne są (niekodowane) z kilku pozycji satelitarnych i we wszystkich znanym mi kablówkach. A tutaj nagle stwierdzenie o małym zasięgu TVP Kultura... :shock:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nawracanie reszty społeczeństwa na siłę jest bezcelowe. Jak widać po ostatnich przykładach, można wcisnąć koncert chopinowski w tzw. prime-time i mieć bardzo małą oglądalność, gdy na sąsiednim kanale leci "M jak miłość".

Nawracanie :roll: Dobre sobie. Myślę, że to tylko żart. Oglądacze, bo tak dziś można nazwać ludzi przesiadujących przed telewizorami. Nie mają nic wspólnego z prawdziwą widownią, chociaż ta byłaby tylko "domowa"

Już nie czytamy książek i trudno czymkolwiek się "zabawić" Ale seriale ogłupiające oglądamy. I nie będę przywoływał tu "gwiazdeczek" - które np. z psychologii "wyrastały" kolejno na igrzyskach w telemorelach, w tańcu i później jako prezenterki i prezenterzy. Masakra :evil:

W końcu czego uczą na tych uczelniach Filmowych, Telewizyjnych i Teatralnych - warszawskich, łódzkich, czy krakowskich? Gdzie oni są! Gdzie ci absolwenci? Co mają dźwigać naszą kulturę. Gdzie?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na Media2 napisano a raczej zacytowano prezesa który mówił o możliwości czasowego zawieszenia emisji kanałów: TVP Historia, TVP Sport, TVP HD. Kilka miesięcy temu mówiono czy pisano że w marcu zabraknie pieniędzy na pensje, trzeba zaciągnąć kredyt. Kredytu nie ma a pensje są wypłacane. Pewnie jest źle ale nie tragicznie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

TVP na krawędzi finansowej przepaści

 

TVP będzie ograniczyć koszty oddziałów terenowych "do niezbędnego minimum". Zacisnąć pasa będą musiały również: TVP Polonia, TVP Kultura oraz Agencja Filmowa, a kanały tematyczne: TVP Historia, TVP Sport oraz TVP HD, mogą zostać czasowo zawieszone albo będą musiały pogodzić się z "bardzo istotnym ograniczeniem funkcjonowania".

żródło

 

Z artykułu wynika, że zawieszenie emisji nie jest jeszcze przesądzone. Mam nadzieję, że tak się nie stanie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na sporze TVP z SES Astra o satelitarne nadawanie kanałów telewizyjnych może skorzystać Eutelsat

 

Ważą się losy umowy między TVP a operatorem satelitarnym SES Astra. Z zakończenia tej współpracy będzie zadowolony Eutelsat, który od dawna ostrzy sobie zęby na kontrakt z TVP.

 

Urząd Zamówień Publicznych bada właśnie, czy Piotr Farfał, były prezes TVP, zgodnie z prawem przedłużył do 2014 roku umowę na nadawanie z operatorem satelitarnym SES Astra – dowiedział się Dziennik Gazeta Prawna. We wrześniu 2009 r., tuż przed jego odwołaniem, Piotr Farfał podpisał z SES Astra aneks do umowy między obiema spółkami, zawartej jeszcze w 2005 roku przez ówczesnego prezesa Jana Dworaka.

 

Zgodnie z aneksem TVP wydzierżawiła też od Astry drugi transponder na satelicie, który miał służyć platformie satelitarnej telewizji. Po odwołaniu Piotra Farfała nowe władze TVP przyznawały, że analizują umowę z SES Astra. Według informacji DGP nie znalazły jednak możliwości jej zerwania bez konieczności wypłaty wysokich odszkodowań.

 

Teraz umowę sprawdza Urząd Zamówień Publicznych. Czy to obecny zarząd TVP doniósł na swoich poprzedników? – Przesłaliśmy do Urzędu Zamówień Publicznych aneks do umowy z SES Astra w odpowiedzi na zapytanie Urzędu w tej sprawie – usłyszeliśmy tylko w biurze prasowym TVP.

 

Co będzie dalej? UZP może uznać, że aneks jest niezgodny z prawem, ale tylko sąd może go unieważnić. Gdyby do tego doszło, SES Astra najpewniej będzie się domagać od TVP odszkodowania za tzw. utracone korzyści, czyli co najmniej wartość kontraktu do 2014 roku. Według naszych ustaleń to około 24 mln euro. – Nie chcę i nie mogę spekulować na temat możliwych scenariuszy. Umowa z TVP jest ważna i podpisana zgodnie z prawem – ucina w rozmowie z Dziennikiem Gazetą Prawną Krzysztof Surgowt, prezes SES Astra w Polsce.

 

Gdyby sąd uznał umowę za nieważną, nadajniki SES Astra by zamilkły. A to mogłoby spowodować problemy z nadawaniem programów w tych częściach kraju, w których nadajniki naziemne są doświetlane sygnałem z satelity. Nadawca mógłby rozwiązać ten problem, wzmacniając sygnał naziemny. W gorszej sytuacji są kanały, których sygnał pochodzi tylko z satelity, jak np. TVP Kultura, Historia czy TV Polonia. TVP zapewnia, że wykona bez zwłoki zalecenia UZP lub wyrok sądu w tym zakresie. A o ewentualne zakłócenia się nie martwi. – Dysponujemy systemami zabezpieczającymi ciągłość emisji. Jest tak również i w tym przypadku – twierdzi biuro prasowe spółki. Możliwy jest jednak trzeci scenariusz – obie strony renegocjują umowę.

 

SES Astra bardzo zależy na utrzymaniu TVP, bo to jedyny jego klient w Polsce. Na karku czuje oddech konkurenta, francuskiego operatora Eutelsat. Obsługuje on w Polsce wszystkich nadawców poza TVP. Według naszych informacji od dawna chciałby przejąć też obsługę nadawcy z Woronicza. Krzysztof Surgowt nie chciał wczoraj skomentować groźby utraty klienta. Komentarza Eutelsat w tej sprawie nie udało nam się wczoraj uzyskać.

http://forsal.pl/artykuly/404749,na_spo ... elsat.html

Ciekawe co autor (podkreślone) miał na myśli? :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Według mnie zaczyna się robić ciekawie, bo jeśli rzeczywiście anulowaliby umowę z "Astrą" i kanały "TVP" trafiłiby na "Hot Birda", to byłaby przynajmniej jakaś korz\yść z tej finansowej zapaści, tylko trzebaby się też zastanowić czy znalazłby się jakiś wolny transponder na 13E, bo "Eutelsatowi" (i myślę większości odbiorców w Polsce) może zależeć na pozyskaniu "TVP", ale satelity nie są przecież z gumy :D ...

 

Co do ewentualnego zapszestania emisji, to myślę, że mogą się pokusić tylko o rezygnację z "TVP Historia", bo pozostałe kanały za bardzo już się "wbiły" w świadomość widzów, tzn. raczej każdy wie, że istnieją, no i "TVP" straciłoby opłaty od platform cyfrowych (i pewnie musiałoby wypłacić im odszkodowania)...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A odczep Ty się od TVP Historia. ;)

I skąd pewność że po rezygnacji z Astry wszystko trafi na HB? Może TVP z oszczędności zrezygnuje z własnych transponderów tylko wynajmie trochę miejsca u innych na potrzeby dosyłów a platformy sobie przecież dadzą radę na dotychczasowych warunkach. TVP będzie po prostu klientem u kogoś zamiast silnym graczem na rynku. I o to niestety pewnie komuś chodzi. Republika bananowa jednym słowem.

Swoją drogą Astra zapewne w przyszłości nie zechce nigdy współpracować z takim "wiarygodnym" klientem jak TVP. My widzowie musimy ale oni nie. Więc HB lub inni mogą sobie śmiało słone stawki policzyć za gorszą usługę (choćby brak spot beamu). I tak kółko się zamyka, za wszystko zapłaci naród a prezesi dostaną nagrody. :twisted:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ten artykuł znalazłem przed chwilą:

http://wiadomosci.onet.pl/2139461,327,tvp_w_garsci_ojca_t_rydzyka,item.html

 

P. S. Dodaję cytat artykułu, zgodnie chyba z tradycją tego forum :D .

 

TVP chce wymusić na ojcu Tadeuszu Rydzyku zmianę standardu nadawania TV Trwam. Dla widzów telewizji ojca Rydzyka, w dużej mierze niezamożnych emerytów, taka zamiana nie oznacza nic prócz dodatkowych kosztów. Około 40 tys. odbiorców już wpadło w popłoch, że będzie musiało wydać grubo ponad 300 zł na zakup nowego sprzętu do odbioru sygnału satelitarnego. Ale jak dowiedziała się "Polska", nie muszą się niczego obawiać. I to ojciec dyrektor trzyma dziś w garści TVP. Jak do tego doszło?

 

Parę lat temu TVP podpisała długoterminową umowę z Fundacją "Lux Veritatis", której prezesem jest ojciec Tadeusz Rydzyk, na przesyłanie sygnału TV Trwam z satelity Astra. TVP wynajmowała od Astry Polska dwa transpondery (urządzenia, za pomocą których na satelitę przesyłany jest sygnał telewizyjny) i mogła podnająć TV Trwam miejsce na jednym z nich. - Ale sprawa umowy z ojcem Rydzykiem ciągnęła się za czasów i prezesa Bronisława Wildsteina, i Andrzeja Urbańskiego. W końcu PiS wymusił na Urbańskim podpisanie tej umowy - mówi nam jeden z byłych pracowników TVP. Na wynajmowaniu TV Trwam miejsca na transponderze (z którego nadaje też TVP Polonia) telewizja zarabiała kilkaset tysięcy euro rocznie.

 

Jak dowiedziała się "Polska", umowa, którą posiada Fundacja "Lux Veritatis" jest ważna do końca tego roku. Tymczasem TVP, która boryka się z wielkimi problemami finansowymi, chce jak najszybciej zwolnić transponder, aby zwrócić go Astrze. Zaoszczędziłaby na tym kilka milionów euro rocznie. Możliwość zwrotu jednego z transponderów wynegocjował jeszcze prezes Piotr Farfał, który podpisywał z Astrą aneksy do dawnych umów na ich dzierżawę. - Wymusiliśmy wówczas na Astrze klauzulę, że TVP będzie mogła zwrócić transponder do końca czerwca 2010 r., czyli o półtora roku szybciej, jeśli KRRiT nie da nam koncesji na nadawanie platformy cyfrowej. Klauzula zabezpieczała też interesy firmy w momencie, gdyby nowy zarząd nie chciałby kontynuować tworzenia platformy cyfrowej - potwierdza Piotr Farfał.

 

Jak się okazało, nowy zarząd zarzucił ideę kontynuowania darmowej platformy cyfrowej TVP, ale chce za to wykorzystać klauzulę i oddać Astrze transponder. Przedstawiciele zarządu TVP proponowali więc ojcu dyrektorowi przenosiny na drugi transponder i nadawanie sygnału w nowocześniejszym technologicznie formacie, tzw. MPEG4. W tej chwili stacja Trwam nadaje w standardzie MPEG2. Były to jednak luźne propozycje, a nie renegocjowanie umowy. Dlatego też, jak nieoficjalnie dowiedziała się "Polska", Lux Veritatis nie przejmuje się planami TVP. Ojciec Jan Król, wicedyrektor fundacji ojca Rydzyka, na antenie Radia Maryja ostro zareagował na informacje, jakoby od czerwca stacja Trwam miała przejść na nadawanie w standardzie MPEG4.

 

- Mamy umowę i nie zamierzamy zmieniać systemu kodowania sygnału. TV Trwam jest nadawana na transponderze Astra i w najbliższym czasie żadnych zmian nie będzie. Nieprawdą jest, że podpisaliśmy aneks do umowy o zgodzie na zmianę parametrów. Zgody na to nie było i nie ma. Tysiące osób mają dekodery do odbioru w standardzie MPEG2 i nie możemy pozwolić, aby ponosiły dodatkowe koszty. Nie leży to w interesie fundacji ani naszych odbiorców - mówił. Ojciec Król przyznał jednak, że kiedyś ten standard trzeba będzie zmienić, ale jak długo się da, tak długo TV Trwam będzie nadawać w MPEG2.

 

- W działaniach TVP nie ma złośliwości, bo TV Trwam jest naszym kontrahentem i na nim zarabiamy - mówi na to jeden z członków rady nadzorczej TVP. Jak się dowiedzieliśmy nieoficjalnie, dopiero teraz telewizja zaprasza na rozmowy przedstawicieli Fundacji "Lux Veritatis". Może wypowiedzieć umowę szybciej, ale będzie musiała zapłacić odszkodowanie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...