Skocz do zawartości

Koronawirus


Frontowiec
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Optymistyczne jest to że dotąd nie wprowadzili większych ograniczeń.

Zaczynam nawet robić sobie nadzieję że jeżeli uda się przetrzymać jesień, zimę i wiosnę bez większych obostrzeń, to na przyszłoroczne lato nastroje społeczne zmuszą rząd do zniesienia już wszystkich obostrzeń, łącznie z maskami w pomieszczeniach i formalnym stanem epidemii.

Zauważcie że z upływem czasu zmniejsza się społeczna tolerancja. Ubiegłoroczną jesienią nie było już społecznej akceptacji dla wprowadzenia zakazu poruszania się. W pewnych momentach czuć było że nie wprowadzili tego tylko dlatego że ludzie mogli by wszcząć zamieszki i spadło by im poparcie, a także dlatego że ludzie ogarnęli się że ten ruch wiosną był niezgodny z prawem.

W tym roku na jesieni nastroje społeczne nie dają już akceptacji na lockdown gospodarczy i zamykanie działalności którejkolwiek z branż, nawet stacjonarnej gastro.

Prosty zatem wniosek, że idąc tym torem, w przyszłym roku nie będzie już akceptacji na jakiekolwiek, choćby najmniejsze obostrzenia.

  • Popieram 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

18 godzin temu, Beks napisał:

Liczba zakażeń nie jest ważna. Wykładnikiem jest ilość zajętych łóżek w szpitalach oraz respiratorów. Na tę chwilę jest o połowę mniej hospitalizacji niż w zeszłym roku. Widoczny jest efekt szczepień. 

 

Widoczny jest efekt braku paniki + szczepień, które nie odsyłają ludzi z objawami zakażenia na testy + odporności jaką wiele osób nabyło po zakażeniu. Wiele jest głosów, że ludzi zaszczepionych nie wysyła się na test i wpisuje im się grypę. To bardzo zmniejsza ilość potwierdzonych zakażeń. Dzięki temu łóżka zostają dla ludzi z mocniejszymi objawami. Przypominam, że w początkowym okresie pandemii, nawet tych z lekkimi objawami trzymano w szpitalu. Efekt psychologiczny ma tutaj również ogromne znaczenie. Coraz mniej ludzi wierzy, że jak dostaną kataru albo gorączki to umrą. Dzięki temu niewielu już się tak chętnie pcha do szpitala lub stoi w kolejce po test. 

  • Popieram 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bo tak było,tyle,że jak ty czerpiesz wiedzę wyłącznie ze źródeł mainstreamowych to tego nie wiesz.Ja wiem bardzo dobrze bo kobieta z mojej szeroko rozumianej rodziny pracowała w szpitalu kowidowym.Do dzisiaj nie może odżałować zamknięcia tej mordowni bo zarabiała tam dwa a nawet trzy razy więcej niż normalnie.Za sam dyżur miała tyle ile ekspedientka w sklepie za cały miesiac.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

40 minut temu, the cable guy napisał:

Pielęgniarka z rodziny sobie autko za 70 k kupiła z COVIDowej kasiorki. ;)  

Dobrze że nie dodałeś willi z basenem, bo już byś ekstremalnie odpłynął :)

W którym szpitalu takoe dochody?  Pielęgniarek brakuje, to myślę że z chęcią się zatrudnią. 

 

@aandin I co ta kobieta w szeroko rozumianej rodziny ze środowiska medycznego Ci powiedziała na temat tej choroby? Niech zgadnę, że to ściema :)

Edytowane przez dvbtowiec
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Covid zaczyna powszednieć, to pojawił się równie atrakcyjny wirus RSV.

 

https://wydarzenia.interia.pl/malopolskie/news-wirus-rsv-szaleje-w-malopolsce-kladziemy-po-dwoje-dzieci-w-j,nId,5583892

 

:-D

 

 

Godzinę temu, the cable guy napisał:

Ciekawe ile lekarze na teleporadach przytulili i na wizytach prywatnych, których liczba pewnie wzrosła

Wizyty prywatne 300-500 pln za 15 minut rozmowy, x 20 pacjentów dziennie x 20 dni roboczych

 

Wychodzi co najmniej 120 tysięcy miesięcznie. Covid to dla nich najlepsze żniwa od 50 lat.

:-P 

W przypadki ciężkich schorzeń (kardiologia, nowotwory) i tak wysyłają do państwowych szpitali na państwowy sprzęt.

 

Edytowane przez Max Taadjen
  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, dvbtowiec napisał:

Dobrze że nie dodałeś willi z basenem, bo już byś ekstremalnie odpłynął :)

W którym szpitalu takoe dochody?  Pielęgniarek brakuje, to myślę że z chęcią się zatrudnią. 

 

@aandin I co ta kobieta w szeroko rozumianej rodziny ze środowiska medycznego Ci powiedziała na temat tej choroby? Niech zgadnę, że to ściema :)

Kasy w miesiąc nie zarobiła,. To za wiele godzin pracy, ale stawka nieporównywalna do normalnych warunków. 

 

Na pewno nie robiła pod siebie tak jak ty. 😂

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, Max Taadjen napisał:

Wizyty prywatne 300-500 pln za 15 minut rozmowy, x 20 pacjentów dziennie x 20 dni roboczych

 

Wychodzi co najmniej 120 tysięcy miesięcznie. 

Z pewnością. Ty jak zarabiasz np. średnią krajową, to też na czysto ją bierzesz? 

Skąd Wy się urywacie z taką wiedzą? :)

 

Tyle bierze się za wizytę u wysokiej klasy specjalistów z tytułami naukowymi. 

Gro z tej kwoty to tzw. KUP  prywatnych placówek, na które np. składa się utrzymanie powierzchni biurowej, opłacenie Pani Zosi w sekretariacie, czasem pielęgniarki, sprzątaczki, mediów, podatków VAT i dochodowego, składek na ZUS, itp. Lekarz tyle do ręki nie bierze. 

Polecam więcej edukacji. 

 

Edytowane przez dvbtowiec
  • Popieram 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, the cable guy napisał:

Pielęgniarka z rodziny sobie autko za 70 k kupiła z COVIDowej kasiorki. ;)  Niektórzy wiedzą jak się ustawić. Ciekawe ile lekarze na teleporadach przytulili i na wizytach prywatnych, których liczba pewnie wzrosła. 

 

Typowy polak, sam nie zje i drugiemu nie da :D Zamiast narzekać możesz ruszyć się od komputera i zapytać czy nie przyjmują do pracy w tym jej szpitalu, następnie się zatrudnić i za kilka miesięcy będziesz miał nowe autko za 70k, ale nie lepiej narzekać jakie to niesprawiedliwe, że nie dają dodatków covidowych za zniechęcenie do szczepień.

 

 

  • Lubię to 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@aandin Ja pracuję w innej branży ale gdyby jutro szef do mnie przyszedł i powiedział że teraz pracuję dwa razy dłużej i dwa razy więcej zadań mam do wykonania ale pensja zostaje ta sama to następnego dnia już by mnie tam nie było. A co by się stało gdyby medycy nie zgodzili się na zwiększenie obciążenia pracy bez wyższego wynagrodzenia? Myślisz że tam wszyscy pracują charytatywnie. Jeśli choćby część medyków postąpiłaby tak samo jak ja to koszt dla pacjentów byłby znacznie większy.

Powinieneś doceniać pracę medyków bo w stosunku do innych profesji oni zarabiają na prawdę śmieszne pieniądze i próba wyliczania im jak to się nie wzbogacili na covidzie jest po prostu podła z waszej strony.

  • Popieram 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...