Skocz do zawartości

Koronawirus


Frontowiec
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Te przypadki o których piszesz nie są obchodzeniem obostrzeń tylko dostosowywaniem się do nich żeby jakoś  przeżyć. Przecież jeżeli w innych powiatach wesela były dozwolone, to firmy miały same sobie narzucać dodatkowe rygory ? I sądzisz, że gdyby wtedy dosłownie nikt, w żadnym powiecie w Polsce, nie organizował wesel to dziś restauracje byłyby otwarte ? Słyszysz sam siebie ? I kto tych ludzi utrzyma ? Maja się najeść obostrzeniami ? Jeśli miałyby być cały czas zamknięte, dodatkowo mówisz, że "A kto mówi o przebranżowieniu się" to z czego mają ci ludzie żyć ? Nikt im nie dawał postojowego 80% jak w innych krajach.

Edytowane przez Rasheed
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Brano ludzi z czerwonego powiatu, gdzie zakażeń dużo. Jedni pilnie, jak tlenu, chcieli wesela, drudzy myśleli, że są sprytniejsi. I ludzie z takiego powiatu się tłumnie spotykali, choć chodziło w obostrzeniach o to, żeby się nie spotykali. Potem się rozjeżdżali.

 

Takie zachowania przyczyniały się do rozwoju epidemii? Tak. Można więc było się moim zdaniem spodziewać, że kiedyś wszystko runie. I runęło. Pisałem, że tak będzie? Pisałem. Pisałem, że będzie krzyk, który nic nie da? Pisałem. I krzyk jest. Tylko teraz jest za późno...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zmierzam do tego, że gdyby latem i wczesną jesienią była odpowiedzialność i rozsądek, to dzisiejsze obostrzenia nie musiałyby być, tak sądzę, tak surowe. Kasy może byłoby mniej, ale byłoby stabilnie. Jednak ludzie postanowili bawić się zapałkami w magazynie ze zbiornikami benzyny. A teraz narzekanie, że rząd... Też pisałem, że żaden polityk nie pomoże. Dzisiaj sprawa wygląda tak, że ten rząd przetrwa moim zdaniem dłużej niż niejeden przedsiębiorca.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 minuty temu, jaszek napisał:

Dzisiaj sprawa wygląda tak, że ten rząd przetrwa dłużej niż niejeden przedsiębiorca.

Nie do końca. Rząd nie ma własnych pieniędzy i żyje z podatków płaconych przez przedsiębiorców. Nie będzie przedsiębiorców to nie będzie podatków. Drukowanie pieniędzy już trwa w najlepsze. Inflacja wkrótce wzrośnie, oby nie było tak jak w 1990r. Jeżeli rząd zarżnie przedsiębiorców to za chwilę będzie miał 20%-30 bezrobocia i trzeba będzie utrzymać tych ludzi. Dlatego decyzje rządu sprzeczne ze sobą. Jedna branża może handlować a druga już nie. Jeżeli rząd zamyka mi biznes to rząd (czyli podatnik) musi mi to zrekompensować. Proste. A finanse publiczne tego nie wytrzymają. Równia pochyła w dół jeżeli tylko będziemy skupiać się na jednej chorobie i jednym wirusie. Śmiertelność na poziomie 1% to nie powód żeby zarzynać wszystko co się da.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Śmiertelność 1% wynika nie ze specyfiki wirusa, a z tego, że ludzie otrzymują pomoc medyczną. Wiele razy to pisałem. Jeśli na dobre/się zatka, to będzie i 10%. Wystarczy przestać przyjmować ludzi do szpitali żeby poznać prawdziwą śmiertelność tego koronawirusa.

 

Ale, co już też pisałem, jęczenie i gadanie teraz już nic nie da. 

 

Można nawet rząd obalić i też to nic nie da. Będzie moim zdaniem jeszcze gorzej, bo nowi będą potrzebowali tradycyjnie pół roku, żeby się "rozsiąść" w  fotelach. A i wielce prawdopodobne, że też wprowadzą obostrzenia, jak miażdżąca większość europejskich rządów.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Widzę, że jesteś wszytkowiedzący w temacie wirusa  i mógłbyś stanąć ramię w ramię z wyrocznią profesorem Simonem ale musisz to uszanować, że są ludzie co myślą inaczej. Siedź w domu, zamknij się wraz  z teamsami, zoomami jak Ci tak dobrze. Są ludzie co chcą i będą żyć inaczej.

Edytowane przez markar
  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niech myślą inaczej. Tylko wiesz - nie ja podejmuję decyzje, ani nie Ty. Podejmuje je rząd. Jak zrobi się katastrofa, to wszystko zamkną i nic z tym się nie zrobi. Zostanie tylko odmrażanie sobie tyłków na protestach, które będą miały wymiar zapewne raczej symboliczny.

 

Branża gastronomiczna choćby została już zamknięta i nikt tego nie cofnie. Stało się i pozamiatane. Argument był - rekordy zakażeń i wysadzona w powietrze służba zdrowia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja naprawdę rozumiem ludzi, którzy tracą właśnie dorobek życia. Rozumiem też tych, którzy mają kredyty i leasingi. Ale na Boga, czy przestrzeganie podstawowych obostrzeń to tak trudna rzecz?

  • Trzymanie dystansu w kolejkach
  • Przestrzeganie limitów w sklepach (samodzielne, na zdrowy rozsądek: tłumy -> idę w inne miejsce) nawet jeśli obsługa ma to w nosie
  • Dezynfekcja rąk przed wejściem gdziekolwiek (jeśli jest taka możliwość, a przeważnie jest)
  • Noszenie maseczki (prawidłowo założonej). Ostatnio modne stały się miniaturowe przyłbice zakładane na brodę, które są niewiele większe od ust... No na Boga - po co to ludzie zakładają?
  • Unikanie zatłoczonych miejsc otwartych (np. w górach jest mnóstwo ciekawych miejsc, ale każdy chce koniecznie na kolejkę na Kasprowy i będą w niej stać w kupie i choćby 3 godziny...)

Przedsiębiorcy mogli zaś też cegiełkę dołożyć. Pilnować choćby pracowników, żeby ci przestrzegali zasad obowiązujących na papierze w firmach. 

 

Korona ludziom od tego z głowy spadnie? Nic nie jest przestrzegane. W sklepach ludzie stoją w kupie, nikt nie przestrzega dystansu, nikt nie używa już płynów do dezynfekcji rąk, maseczki źle pozakładane, niektóre firmy dają delikatnie do zrozumienia, że nie chcą problemów z sanepidem, przez co pracownik unika badań... Dla mnie takie zachowanie to już nawet nie nieodpowiedzialność. To jest moim zdaniem cwaniactwo i wręcz pieniactwo. 

 

A dodając do tego jeszcze choćby:

  • ukrywanie objawów
  • świadome niechodzenie na test i niezgłaszanie się do lekarza POZ
  • okłamywanie sanepidu (np. "Pani, ja w trasie, żony 2 tygodnie nie widziałem")
  • okłamywanie pracodawcy i przychodzenie z objawami infekcji do pracy
  • odwiedzanie znajomych (potrzebne to do ratowania gospodarki?)
  • posyłanie dzieci do szkół (dzisiaj to przedszkola, bo szkoły na szczęście zamknięte), gdy w domu ktoś ma infekcję
  • okłamywanie służb (ratowników, lekarzy, personel szpitala, policjantów)

 

oraz:

  • "A czemu?"
  • "A gdzie podstawa prawna?"

 

I mamy to, co mamy. Teraz wielkie zdziwienie. 

 

I przychodzi właśnie ten jęk i krzyk, który zapowiadałem latem. 

1 godzinę temu, markar napisał:

Są ludzie co chcą i będą żyć inaczej.

Jak trzeba będzie wprowadzić stan wyjątkowy, to - wybacz - będziesz miał jeszcze mniej do gadania, niż teraz, tak jak wszyscy z nas.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Obostrzenia dają wielkie G. Teraz jest spadek zakażeń, bo jest mniej testów i weekend. Poza tym kto miał zachorować ten się zakaził i to samo z tym kto miał umrzeć.

Jedyną skuteczną rzeczą by było zatrzymanie i zamknięcie kompletnie wszystkiego na cały miesiąc, a tego nikt już nie zrobi.

Więc się bujamy z tymi pozorami robienia czegokolwiek, straszeniem i obiecankami na temat szczepionek. Chociaż podaje się, że szczepów wirusa jest co najmniej 6 i można się każdym zakazić nawet jak się już przeszło inny. 

Na wirusie sobie kręcą biznesiki różne padalce. To dostępność łóżek, to respiratorów, maseczki od instruktorów narciarstwa. 

Może tak lepiej dać sobie spokój całkowicie i dać ludziom żyć i umierać z jakimiś resztkami godności? Tylko do tego potrzeba polityków z jajami, a nie miernot, które nami dowodzą. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teraz, the cable guy napisał:

umierać z jakimiś resztkami godności?

No dokładnie. Można przed szpital wystawić pielęgniarza z akordeonem. Bo skoro w środku nie będzie miejsc, a przed szpitalem będą ludzie czekający na pomoc...

 

Ale @the cable guyma rację z tym, że spadki są pozorne.

Edytowane przez jaszek
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teraz, dvbtowiec napisał:

Na Narodowym doskonała opieka, miejsc dużo.

I właśnie dlatego, choćby obserwując sytuację na Narodowym, każdy powinien wreszcie zrozumieć, że tylko sami możemy powstrzymać tę epidemię, chociaż częściowo. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

20 minut temu, the cable guy napisał:

 

Jedyną skuteczną rzeczą by było zatrzymanie i zamknięcie kompletnie wszystkiego na cały miesiąc, a tego nikt już nie zrobi.

Więc się bujamy z tymi pozorami robienia czegokolwiek, straszeniem i obiecankami na temat szczepionek. Chociaż podaje się, że szczepów wirusa jest co najmniej 6 i można się każdym zakazić nawet jak się już przeszło inny. 

 

Można było to skuteczniej zahamować,  ale w tamtym czasie nałożyły się protesty i wprowadzić  pełny lockdawn.

Spodziewałem się bardziej dramatycznej sytuacji, którą  dodatkowo starano straszyć w mediach, słynna "śmiercionośna chmura nad demonstrantami".

Edytowane przez lukimann
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ta szczepionka to istotnie wygląda na niezły szwindel. Ktoś chce zbić kokosy. 

 

Niedopracowana szczepionka była przyczyną drugiej fali epidemii wirusa polio w Polsce (podajże 1958 r., lub okolice)

Edytowane przez jaszek
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No to pozostaje przed Świętami założyć firmę rodzinną a po Świętach ogłosić jej likwidację ;)

 

A co z dodatkowym nakryciem na Wigilię ? Jeśli wędrowiec do nas zapuka to możemy mu niechrześcijańsko odpowiedzieć, że mamy już wyczerpany limit osób ? :D

Edytowane przez Rasheed
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...