Skocz do zawartości

Handel w niedziele


Gość Wodnik Szuwarek
 Udostępnij

Handel w niedziele  

115 użytkowników zagłosowało

  1. 1. Jesteś za zniesieniem zakazu handlu w niedziele?



Rekomendowane odpowiedzi

No i to, że część sklepów mimo zakazu handlu funkcjonuje to patologia systemu a nie wyjście z sytuacji. Albo wszystkie sklepy mogą być otwarte i właściciel decyduje czy mu się to opłaca, jeśli tak to otwiera a jeśli nie to nie. Mi i jeszcze kilku osobom chodzi tylko o ten idiotyczny zakaz, gdzie bronimy jednej branży czegoś, czego nie zabraniamy wielu innym a i tak część sklepów funkcjonuje.

I powtórze, jak wy chcecie robić referendum na temat banków, placówek pocztowych czy urzędów skoro obecnie nie ma zakazu funkcjonowania tych miejsc a to, że większość jest zamknięta to decyzja dyrektorów, prezesów, właścicieli etc.. 

I jeszcze jedno, takie miejsca jak banki czy placówki pocztowe ale także urzędy w najbliższych latach, jeśli już to będą szły w drugą stronę. Nie widzę powodu, żeby wydłużać czas działania poczty, gdzie większość ludzi nie chodzi bo nie ma po co. Coraz więcej spraw urzędowych czy w bankach można załatwić przez internet. W przyszłości będziemy widzieli ograniczenie placówek stacjonarnych bo to się zwyczajnie nie opłaca.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@mrozio11 zakupy możesz też zrobić przez internet.

Poza tym są wprowadzane kasy samoobsługowe...w sumie jakieś można wprowadzać rozwiązania.

Doprowadzi to do tego, że do różnych prac (stanowisk pracy) człowiek nie będzie potrzebny.

Redukcja zatrudnienia.

Edytowane przez lakiman
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Kiler zamiast upragnionych przez niektórych tutaj studentek i studentów i emerytów na kasie będzie mniejszy personel przez wspomniane przeze mnie rozwiązanie.

Otwarcie hiper i supermarketów moim zdaniem rewolucji nie przyniesie dla osób szukających dodatkowe pracy w handlu np w weekendy.

 

 

Dla sklepów to będzie tańsze rozwiązanie niż dodatek za niedzielne godziny.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

9 minut temu, Kiler napisał(a):

Przecież te kasy samoobsługowe to udręka. Co chwilę coś się zacina i tak obsługa musi podejść.

To zależy od sklepu, w Biedronce faktycznie wiecznie mam z tym jakiś problem ale już w Lidlu działają o wiele lepiej i jest zawsze obok pracownik, więc proces się skraca. To świetne wyjście do małych zakupów, nie trzeba stać w kolejce bo ktoś przed tobą robi zapasy na tydzień. No i też jeden pracownik może ogarniać kilka kas samoobsługowych, więc to dla sklepu oszczędność. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jest pewna grupa klientów, i to nawet powiedziałbym, że dość spora, która prędko się tego nie nauczy. Owszem, kasy są dobrym pomysłem, ale mają też wady, takie właśnie jak zacinanie się, czy konieczność zatwierdzania przez sprzedawcę zakupów alkoholu. W którymś sklepie jest tak, że po skasowaniu alkoholu można wprowadzać kolejne produkty, zaś kasa blokuje się dopiero przy próbie zapłaty. Ale to nadal jest pewne utrudnienie. W dodatku część kas nie przyjmuje gotówki, można w nich płacić tylko kartą.
 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, mrozio11 napisał(a):

W przyszłości będziemy widzieli ograniczenie placówek stacjonarnych bo to się zwyczajnie nie opłaca.

U mnie już to jest, Bank Spółdzielczy miał chyba 8 filii w okolicy, upadł przez długi, teraz jest tylko jeden główny bank w centrum i tyle.

 

Godzinę temu, lakiman napisał(a):

@mrozio11 zakupy możesz też zrobić przez internet.

Ale nie dojdą od razu w mniejszej miejscowości, a w poczcie przez Envelo centrala przyjmie usługę w niedziele i będzie realizacja usługi (np. neoznaczek, jedynie jak się coś wysyła to trzeba poczekać do poniedziałku, bo w poniedziałek wyjdzie list itd.).

 

Godzinę temu, mrozio11 napisał(a):

I powtórze, jak wy chcecie robić referendum na temat banków, placówek pocztowych czy urzędów skoro obecnie nie ma zakazu funkcjonowania tych miejsc a to, że większość jest zamknięta to decyzja dyrektorów, prezesów, właścicieli etc.. 

Normalnie można zapytać o wolę narodu, nie ma to znaczenia. Pytanie może brzmieć - "Czy chcesz, aby w każdym powiecie/gminie placówka należąca do Poczta Polska/Starostwo Powiatowe/Urząd Miejski była/było/był otwarty w każdą sobotę i niedzielę?"

18 minut temu, Kirk napisał(a):

Jest pewna grupa klientów, i to nawet powiedziałbym, że dość spora, która prędko się tego nie nauczy.

Na przykład preferuję, że część płatności robię gotówką, a kasy samoobsługowe w większości tego nie mają. W ogóle powinniśmy jak Słowacja wpisać płatności gotówkowe do Konstytucji RP.

Edytowane przez kisiel95
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

31 minut temu, kisiel95 napisał(a):

Normalnie można zapytać o wolę narodu, nie ma to znaczenia. Pytanie może brzmieć - "Czy chcesz, aby w każdym powiecie/gminie placówka należąca do Poczta Polska/Starostwo Powiatowe/Urząd Miejski była/było/był otwarty w każdą sobotę i niedzielę?"

Nie można, bo nikt tym podmiotom nie zakazuje pracy w te dni. To wolny wybór zarządzających tymi placówkami.

Pytanie w referendum o ustawowy zakaz handlu, ma jak najbardziej sens, bo taki zakaz zapisano właśnie w ustawie odgórnie, bez porozumienia z pracodawcami.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, dvbtowiec napisał(a):
Nie można, bo nikt tym podmiotom nie zakazuje pracy w te dni. To wolny wybór zarządzających tymi placówkami.

Te placówki, które wymieniłem są państwowe (nie licząc ajentów w PP). Więc ludzie płacący podatki powinni móc o tym zdecydować.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Można np. zreformować urzędy pracy, w moim powiecie są trzy, czy cztery filie pośredniaków. Można skrócić godziny otwarcia OPS, tamci ludzie mają czas aby przyjść w 4 godziny załatwić sprawy, a nie że tamci urzędnicy piją sobie regularnie kawusie. Wiadomo, to są tylko przykłady, ale urzędników jest ogólnie za dużo, za PRL nie było ich tylu, a teraz mamy komputery.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niektórych spraw nie załatwisz online w urzędzie, np. nie wyrobisz obecnie dowodu osobistego bez wizyty, nie będziesz na wizycie w ZUS, Urzędzie Pracy, jeszcze parę spraw znalazłoby się.

Logika jest prosta - nie otwierać urzędów kiedy pasuje to urzędnikom, tylko ludziom.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

49 minut temu, kisiel95 napisał(a):

Logika jest prosta - nie otwierać urzędów kiedy pasuje to urzędnikom, tylko ludziom.

To jest odwracanie kota ogonem.

Prost alogika brzmi nie zamykać ustawowo i pozwolić rynkowi samemu się regulować. Tak samo postępują urzędy, działają w oparciu o wolny rynek i otwierają, zamykają kiedy chcą, a nie kiedy ich się do tego ustawą zmusza.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Właśnie urzędy nie działają jak wolny rynek chce i rozumiem w tym względzie @lakiman np. posiedzenia rady gminy u mnie są rano, bo radnym tak pasuje, a mimo to nie każdy radny na nie przychodzi. Ludzie przyszliby to często są w pracy, albo odsypiają po nocce.

Widać to wszędzie np. u mnie przychodnia z umową z NFZ głównie od 9:00 do 12:00 i 16:00 do 18:00 a w innych godzinach no cóż prywatna praktyka. Jest jeszcze dwie godziny nagłej opieki medycznej z rana w soboty i niedziele.

Po prostu instytucja referendum jest spaczona na lokalnym szczeblu - wszędzie aby referendum było ważne musi być ponad 50% obywateli. Często tak jest, że przeciwnicy danej opcji będą mówić "Nie idę na referendum" i obniżać frekwencję aby było nieważne. Może PO powie ludziom popierających ich - nie głosujcie w referendum w sprawie imigrantów. Muszą to przekalkulować. Tak było, jak chcieli odwołać burmistrza, który narobił długów - zabrakło ok. 50 głosów, większość była za odwołaniem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, kisiel95 napisał(a):


Po prostu instytucja referendum jest spaczona na lokalnym szczeblu - wszędzie aby referendum było ważne musi być ponad 50% obywateli.

Nie wszędzie, akurat na szczeblu lokalnym wystarczy 30 procent uprawnionych do głosowania, by ono było ważne. Różnica jest także w tym, że w przypadku referendum nad odwołaniem wójta, burmistrza lub prezydenta miasta wynik jest wiążący, jeśli frekwencja to przynajmniej 3/5 z tych osób, które brały udział w wyborach.
Tu podkreślam - wiążące to nie to samo co ważne.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

18 godzin temu, kisiel95 napisał(a):

np. posiedzenia rady gminy u mnie są rano, bo radnym tak pasuje, a mimo to nie każdy radny na nie przychodzi. Ludzie przyszliby to często są w pracy, albo odsypiają po nocce.

Widać to wszędzie np. u mnie przychodnia z umową z NFZ głównie od 9:00 do 12:00 i 16:00 do 18:00 a w innych godzinach no cóż prywatna praktyka. Jest jeszcze dwie godziny nagłej opieki medycznej z rana w soboty i niedziele.

Ale zauważasz że to są nadal suwerenne decyzje tych podmiotów a nie narzucone z góry? Na tym właśnie polega wolność. Każdy otwiera i zamyka kiedy uważa za stosowne.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

21 godzin temu, kisiel95 napisał(a):

Po prostu instytucja referendum jest spaczona na lokalnym szczeblu - wszędzie aby referendum było ważne musi być ponad 50% obywateli.

 

Dlatego ustawodawca zgodził się na referenda, bo dobrze wiedział że taki próg unieważni prawie każde referendum.

Po prostu demokracja tak, ale odgórnie sterowana.

 

A o otwarciu sklepów to właśnie powinien decydować samorząd, a nie obywatele w Sejmie i Senacie, bo i tak żadnych zakupów samodzielnie nie robią. A samorząd najlepiej wie, jakie są codzienne potrzeby obywateli.

🍴

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

17 minut temu, kisiel95 napisał(a):

Nie, bo to jest za państwowe pieniądze, czyli Twoje i każdego z forum. Więc naród powinien móc zdecydować.

No to właśnie pytałem Cię o czym ma decydować? Otwarcie w weekend musi wygenerować dodatkowe koszty idące w miliardach zł. Może w referendum powinno się wówczas zdecydować komu zabrać, np. nauczycielom, służbie zdrowia?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

15 minut temu, Max Taadjen napisał(a):

 

A samorząd najlepiej wie, jakie są codzienne potrzeby obywateli.

🍴

Oj krakowski bardzo dobrze wie.  😉

 

1 lipca zaczęła obowiązywać uchwała Rady Miasta Krakowa, dotycząca ograniczeń w godzinach nocnej sprzedaży detalicznej alkoholu. Zakaz obowiązuje między północą a godz. 5.30, na terenie całego Krakowa, z wyłączeniem restauracji i barów.

 

 Zatem i w piątek i świątek zakaz obowiązuje. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...