Skocz do zawartości

Serie A


sławek2121
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

7 godzin temu, shevchenko1987 napisał(a):

W reprezentacji o ile w eliminacjach prawie zawsze top tak żaden turniej mu nie wyszedł. 

Mundial 2022 w Katarze. Drużyna była krytykowana za styl, ale koniec końców wyszła z grupy co nie udało się nam od... 36 lat! i jeśli któremuś z reprezentantów ten turniej wyszedł to właśnie Wojtkowi.

 

Sam Szczęsny przeszedł do historii broniąc dwa rzuty karne (m.in. Messiego!) rozgrywając mniej meczów co Jan Tomaszewski (1974) i Brad Friedel (2002), czyli dotychczasowi rekordziści do których dołączył Szczęsny.

 

Do innych sukcesów Polaka w reprezentacji dołożyłbym baraż z Walią (obroniony decydujący karny w konkursie jedenastek) i pierwsze w historii reprezentacji Polski zwycięstwo nad Niemcami (czyste konto i mnóstwo dobrych interwencji) w ramach eliminacjach do EURO 2016.

 

W pozostałych turniejach albo mocno zawodził (pierwszy mecz EURO 2012, mundial 2018), albo miał pecha (kontuzja EURO 2016). 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kolejnym piłkarzem, który na 99,9% odejdzie z Juventusu jest... Federico Chiesa. Gdyby mi ktoś parę miesięcy temu przedstawił taką wizję przyszłości to pewnie bym nie uwierzył, a jednak w piłce nożnej po raz kolejny okazuje się, że hasło "nigdy nie mów nigdy" obowiązuje jak nigdzie indziej. W kolejności chronologicznej sprawa wyglądała mniej wiecej tak:

 

1] W sezonie 2023/2024 Chiesa co jakiś czas był nagabywany przez klub żeby podpisał nowy kontrakt gdyż obecny kończy mu się za rok (w 2025)

2] Chiesa jednak się ociąga. Mówi: calma, calma... i czeka

3] Kolejne miesiące mijają i Juventus w końcu decyduje się na pierwszą propozycje nowego kontraktu, ale bez podwyżki

4] Chiesa kręci nosem i chce więcej, więcej, więcej

5] Klub w odpowiedzi zaczyna również się ociągać argumentując, że gracz jest po ciężkiej kontuzji i swoją obecną grą, statystykami nie zasługuje na więcej, więcej, więcej

6] Sprawa zostaje więc odłożona do lata 2024 r. Klub i zawodnik zachowują spokój. Calma, calma i czekamy do EURO 2024. Zobaczymy co tam się wydarzy

7] Zanim jednak EURO 2024 się zaczyna i jeszcze zanim sezon 2023/2024 na dobre się nie kończy wieść niesie, że nowym trenerem Juventusu będzie Thiago Motta

8] Choć jeszcze nie jest to oficjalna informacja media zaczynają traktować Mottę jak nowego trenera

9] Pojawiają się pierwsze doniesienia i spekulacje co do upodobań trenera. Okazuje się, że Motta nie widzi w swoich planach Chiesy argumentując, że ten nie pasuje mu do taktyki, którą chciałby wdrożyć w Juventusie

10] 12 czerwca Motta faktycznie zostaje ogłoszony nowym trenerem Juve

11] 29 czerwca Włochy w fatalnym stylu odpadają z EURO 2024. Chiesa szarpie, ciągnie, stara się, ale jednak nie błyszczy

12] Chiesa na początku lipca dowiaduje się, że rzeczywiście nie widnieje w planach nowego trenera

13] Juventus nie chce już z nim przedłużać kontraktu

14] Chiesa szuka nowego klubu i czeka na propozycje

15] Juventus znajduje Chiesie nowy klub. Dogaduje się z Romą na szybki transfer za 20 mln euro

16] Chiesa jest gotów go zaakceptować, ale wstrzymuje jeszcze swoje odejście licząc, że zgłosi się do niego klub, który w sezonie 2024/2025 będzie rywalizował w Lidze Mistrzów

17] Juventus jest rozczarowany postawą zawodnika i wręcz wypycha go do Romy

18] Nowemu kierownictwu zależy na jak najszybszym wypchaniu Chiesy do Romy chcąc zainkasować za niego konkretne pieniądze, które mają być przeznaczone na kolejne zakupy (Koopmeiners)

 

W życiu nie wymyśliłbym takiego scenariusza. Chiesa wydawał się do niedawna nietykalny tymczasem jest wypychany jak podrzędny piłkarz, a casus jego transferu przypomina casus Dybali. Obaj chcieli wielkich podwyżek. Nie dostali ich. Obaj myśleli, że ustawi się po nich kolejka wypasionych klubów. Nic takiego się nie stało. Po jednego i drugiego zgłosiła Roma, która zapewne zaproponuje Chiesie mniejsze pieniądze niż te, które oferował mu wcześniej Juventus za przedłużenie kontraktu, czyli sytuacja może rozwinąć się identycznie jak to miało miejsce w przypadku Dybali. Obaj skończą w Romie, klubie bez Ligi Mistrzów i trochę też bez mocarstwowych perspektyw. Dybala słono się przeliczył i Chiesa również może tak samo marnie skończyć. Szkoda, bo lubię jednego i drugiego. Zachłanność jednak czasem nie popłaca. Dybala w ciągu dwóch sezonów w Romie niczego nie wygrał. A ostatnio przeżył wielkie rozczarowanie brakiem powołania na Copa America. Cóż, życzę Chiesie żeby jednak ktoś lepszy się po niego zgłosił... 🥹

 

Edytowane przez Project_ALF
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja liczyłem na MU, bo mają problem na prawym skrzydle. Tyle, że tam jest ten Hag, który ściągą tylko Holendrów albo znajomych, których trenował. :) Gdyby Salah odszedł, to i Liverpool by mógł po niego ruszyć. Tak przy okazji Calafiori ogarnie lewą obronę, bo raczej nie wygryzie ze składu Gabriela? Na dziś transfery Juve można określić jako rewelacyjne, szczególnie Douglasa Luiza, ale i Thuram zbierał pochlebne opinie, a cena jest okazyjna. Skauting we Włoszech top, zdecydowanie lepszy niż w Premier League.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Khephren Thuram to była okazja na rynku podobnie jak teraz Federico Chiesa. Syn Liliana cieszył się ogromnym zainteresowaniem jakiś rok temu szczególnie wśród tych najbardziej elitarnych klubów. Miniony sezon miał już jednak nieco słabszy, za rok kończył mu się kontrakt, zainteresowanie wśród tych największych zmalało i te wszystkie zmienne sprawiły, że cena za niego poszła mocno w dół. Przypadek Chiesy wygląda podobnie. Myślę, że przed zerwaniem więzadeł, gdy był w pełni formy i błyszczał na EURO Juventus mógł realnie oczekiwać za niego jakichś 70-80 milionów. Obecnie po kontuzji, z kończącym się kontraktem i bez tej formy co kiedyś cena zmalała o jakąś ponad połowę. Obojętnie czy ktoś wyłoży 20 czy 30 to będzie naprawdę okazja, bo Chiesa wciąż ma potencjał na duże granie. Jego ostatni sezon wyglądał tak:

 

Calafiori wybierał między Juve, a Arsenalem. Początkowo chciał zostać we Włoszech, ale Arsenal przedstawił zarówno jemu jak i Bologni ofertę nie do odrzucenia. W Juventusie miałby pewny pierwszy skład gdzie tworzyłby duet z Bremerem, ale też dostałby mniejsze pieniądze. Arsenal nie zagwarantuje mu wyjściowej jedenastki. Będzie musiał o nią powalczyć. Natomiast pieniądze dostanie znacznie większe niż te jakie oferował mu Juventus. No i też Bologna wolała go wypchnąć zagranicę wywierając też na niego presję. Ponoć właściciel Joey Saputo ambicjonalnie podszedł do sprawy i nie chciał stracić kolejnej istotnej postaci na rzecz Juve.

 

Fabrizio Romano właśnie zapowiedział taki oto transfer beniaminka Serie A:

 

 

Zerknąłem sobie właśnie we wszystkie newsy transferowe dot. Como na transfery.info i z beniaminkiem dotychczas łączyło się takich piłkarzy jak: Raphael Varane, Anthony Martial, Pepe Reina, Pau Lopez, Alberto Moreno, Mats Hummels, Andrea Belotti, Alexis Sanchez. Jakaś część z nich została już nawet zakontraktowana.

Edytowane przez Project_ALF
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 14.07.2024 o 14:46, Arkon napisał(a):

A jak z możliwością gry na lewej obronie u Calafiorego. Może się przestawić jak Gvardiol?

Pewnie może, bo podobnie jak Chiellini zaczynał na pozycji lewego obrońcy. Tylko zastanawiam się po co wydawać furę siana za gracza, którego będzie się wystawiać na jego nienominalnej pozycji. Czy już nie lepiej od razu takie pieniądze przeznaczyć na typowego LO? Cena za Calafioriego wynika z kilku jego cech, na które jest deficyt. Po pierwsze wiek, po drugie jest to lewonożny środkowy obrońca mogący grać w cztero i trzyosobowym bloku defensywy. Po trzecie ma on to coś co miał chociażby Lucio, Hummels, Bonucci i wielu innych zawodników w tym typie czyli rozegranie, podanie, podłączenie i gola. Paradoksalnie gra w defensywie jest u niego tym co ma do poprawy, bo wciąż jeszcze miewa chwile wynikające z braku doświadczenia, ale patrząc na jego wiek to myślę, że to tylko kwestia czasu. Reasumując niewielu jest takich piłkarzy na rynku. Bologna o tym wie i jak widać bardzo wysoko go wycenia skoro Arsenal oficjalnie tego transferu jeszcze nie przyklepał.

 

Wracając do Thurama to już dziś wiemy, że to taka zmiana trochę 1 do 1 za Rabiota. Bardzo podobny profil, ta sama pozycja. Tyle, że Thuram to wersja bardziej budżetowa i perspektywiczna. Jest młodszy i zarobi dużo mniej od Rabiota choć wiadomo, że to jeszcze nie ten poziom.

 

Myślę, że Juventus planuje więcej tego typu ruchów. Podmianka Szczęsnego na Di Gregorio podyktowana jest tymi samymi pobudkami, czyli chęcią uszczuplenia płac i odmłodzenia kadry - choć w przeciwieństwie do wymiany Thuram:Rabiot - to dwaj różni bramkarze. Teraz widzę, że jeszcze odszedł Alex Sandro, a w zastąpić go ma jego młodsza wersja, czyli Juan Cabal. Giuntoli na wczorajszej konferencji prasowej zapowiedział jeszcze co najmniej trzy transfery.

 

//

 

Alvaro Morata nowym piłkarzem AC Milan. Nie licząc rocznego epizodu w młodzieżówce Getafe to Hiszpan poniżej pewnego poziomu nie schodzi. Wybiera kluby tylko i wyłącznie elitarne. Dopiero co przed chwilą wzniósł jako kapitan puchar za zdobycie Mistrzostwa Europy, a już za parę miesięcy kolejny sezon w Lidze Mistrzów. Patrzę sobie na jego przynależność klubową, na listę sukcesów i to jest wielkie WOW. W futbolu młodzieżowym był księciem europejskich czempionatów. Dla Realu, Juve, Chelsea i Atletico zdobył 172 bramki. Myślę, że w barwach Milanu dobije do 200. Gablota z pucharami wypełniona po brzegi. Gol w finale LM - zaliczony. Bramki w reprezentacji Hiszpanii? Historyczna czołówka. Gole na mundialu, EURO również zaliczone. Do pełni szczęścia brakuje mu "tylko" tytułu Mistrza Świata i może jeszcze korony króla strzelców jakiejś topowej ligi. Łatwiej będzie mu jednak osiągnąć to pierwsze z tą niezwykłą generacją młodych Hiszpanów (jeśli wcześniej nie zakończy kariery w kadrze), bo napastnikiem regularnym, strzelcem wyborowym nigdy nie był. IMO Milan powinien mieć z niego sporo pożytku. Doświadczenie, znajomość ligi powinno zaprocentować. 

Edytowane przez Project_ALF
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Może Arteta, jeśli w końcu kupi Calafiorego, chce grać bardziej trójką stoperów albo wzorem Pepa zabezpieczyć lewą stronę, bo Zinchenko to był wyjątkowo kiepski pomysł. 

Jak oceniasz Fonsecę, bo ja mam dużo wątpliwości wobec tego trenera, a patrząc na silny Inter, zbrojące się Juve czy Conte w Napoli będzie im ciężko nawet o pewne top 4.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam tak samo. Fonseca właściwie cały czas "jedzie" na tych sukcesach z Szachtara, ale od tamtego czasu z żadną z drużyn, które później trenował nie wykręcił jakiegoś wyniku godnego zapamiętania. Styl gry jego drużyn również nie jest jakoś powszechnie znany jak to bywa u wielu trenerów, którzy gdzie się nie pojawią przybijają pewien stempel, zaznaczają swoją obecność. Myślę, że Milan wziął co było i obawiam się, że jest kolejnym klubem, który się "nabrał" na to nazwisko. Ktoś tutaj nie chciał ponieść odpowiedzialności i wziął bezpieczną opcję, tylko czy ta opcja naprawdę jest taka bezpieczna? Patrząc jak zbroi się Juve, jak rozważnie wzmacnia się Inter i jaki trener zawitał do Neapolu (przypominam, że Napoli może skupić się tylko na Serie A), a przecież jest jeszcze Atalanta to kibice Rossonerich mogą odczuwać "lekką" niepewność.

 

Chyba nawet wyżej obecnie cenię trenerów klubów rzymskich. Baroni latami wspinał się schodek po schodku żeby dojść do tego miejsca w którym jest obecnie. 24 lata zajęła mu ta droga aż w końcu załapał się do klubu o pewnej renomie. Zaryzykuję stwierdzenie, że ma warsztat. On właściwie permanentnie od ponad 50 lat jest w tym interesie. Najpierw jako młodzieżowiec, później jako piłkarz, następnie jako trener. Gdy nie trenował seniorskich klubów to prowadził zespoły młodzieżowe. Non stop całe jego życie kręci się wokół calcio.

 

Natomiast De Rossi nie ma jeszcze doświadczenia, ale ma charyzmę, posłuch w szatni, był chwalony za te ostatnie pół roku i cieszy się w środowisku Romy wielkim szacunkiem.

 

//

 

Nie pisałem jeszcze o Zielińskim. Niesamowite, ale to pierwszy Polak w Interze i jak tak sobie pomyślę to już niewiele jest markowych klubów w Europie w których nie wystąpiłby jakiś Polak. Pamiętam, że jak zaczynałem interesować się piłką nożną człowiekowi przez myśl by nie przeszło, że Polak będzie grał w Interze, najlepszym strzelcem Barcelony będzie polski napastnik, a w obronie Arsenalu będzie przewijał się polski obrońca. Dożyliśmy bardzo ciekawych czasów.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Otóż to De Rossi, trzymam kciuki za tego trenera. Jako że stary jestem to pamiętam, że blisko Interu był Dziekanowski, ale jakiś pułkownik w Legii zablokował ten transfer, a miało być grubo, kilka milionów, co jak na tamte czasy byłoby rekordowym transferem za polskiego piłkarza. Dobrze, że obecne czasy są normalniejsze, a Dziekan nie miał tyle szczęścia co Zibi.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziekanowski był też swego czasu bardzo blisko Pescary, ale też coś tam się wysypało po drodze. Z innych piłkarzy, którzy byli gdzieś tam blisko Interu to Marek Citko w swoim prime timie.

 

//

 

Calafiori zaraz oficjalnie w Arsenalu. Według Romano 40 mln euro podstawy, 5 mln euro oraz jakiś % dla Bologni od następnej sprzedaży.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jednak to oferta Interu była niesamowicie kusząca. Do tej pory się zastanawiam czy Dziekan w tym klubie by błyszczał, czy jednak zawładnęły by nim uroki Mediolanu i jego mieszkanek. :) Niestety nigdy się tego nie dowiemy, ale wiem jedno miał potencjał na dobrą grę w niezwykle silnej wtedy Serie A.

En- Nesyri podobno blisko Romy. Ciekawy zawodnik. 

Gdzie obstawiasz odejdzie Osimhen- do obrzydliwego P$G czy Chelsea za Lukaku?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Za każdym razem gdy oglądałem Sevillę Marokańczyk robił na mnie naprawdę dobre wrażenie i według mnie dla Romy to jedna z lepszych opcji na rynku.

 

Finansowe Fair Play rządzi rynkiem transferowym. Pewnie połowa tych transferów o których się głośno mówi już by się dawno dokonała, bo trenerzy potrzebują nowych nabytków podczas przygotowań do sezonu, ale wszystko stoi w miejscu. W tym przypadku jeden transfer uwolni następne, bo kluby nie mają pieniędzy i czekają na sprzedaże. Jeśli Osimhen odejdzie to zapewne przyjdzie Lukaku. Nigeryjczyk raczej PSG:

 

Barcola --- Osimhen --- Dembele

 

Roma dzięki regularnym dobrym występom w europejskich pucharach zajmuje 5. miejsce w rankingu UEFA, ale jak widać ta dobra gra przełożyła się też na finanse, bo Giallorossi wydają się mieć sporo pieniędzy w sakwie. Chcą En-Nesyriego, wcześniej kupili jakiegoś dobrze rokującego pomocnika z Francji (zapomniałem nazwiska) ale też pertraktują z Juventusem w sprawie Soule (dziwne, bo to właściwie ta sama pozycja co Dybala ---> czyżby myśleli o sprzedaży Paulo?) i to jest to o czym wcześniej pisałem. Sprzedaż Soule i Chiesy odblokuje Juventusowi fundusze na zakup Koopmeinersa i Todibo (choć pewnie woleliby Calafioriego). Natomiast transfer En-Nesyriego albo Soule zostanie odblokowany poprzez sprzedaż Abrahama. Włoskie media zwykły określać takie zawirowania na rynku transferowym słowem REBUS (gdzie transfer uzależniony jest od innego transferu).

Edytowane przez Project_ALF
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam nadzieję, że Osimhen albo zostanie w Napoli(mało prawdopodobne), albo chciałbym go zobaczyć w jednak innym klubie, tym bardziej że sam marzył o Premier League.

Tammy Abraham to jeden z celów Milanu.

Ciekawe też jak ustawi Kvarę Conte, bo podobno on ma pozostać w Napoli. To mnie bardzo cieszy, bo też był łączony z P$G. 

Mnie ciągle zastanawia dlaczego we Włoszech tak relatywnie blado wyglądają kluby z Rzymu. W Hiszpanii są dwa potężne w stolicy, w Anglii to już w ogóle w Londynie jest aż nadmiar dobrych zespołów, a tu historycznie Roma i Lazio nie liczą się z Milanem, Interem i Juve. Masz jakąś teorię na ten temat.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kluby rzymskie historycznie poza paroma wyjątkami przeważnie zawsze były biedniejsze od Milanu, Juventusu czy Interu to po pierwsze. Po drugie stolica Włoch pomimo, że położona gdzieś w centrum kraju bardziej postrzegana jest przeze mnie jako jednak Południe aniżeli Północ. Już sama ta nazwa "Derby Słońca" jakim określany jest mecz Roma - Napoli niejako to potwierdza, a jak wiadomo ten podział w Italii na bogatą północ i biedne południe jest dużo bardziej widoczny niż chociażby nasz podział na Polskę A, B czy C. Jednak największe przedsiębiorstwa najbogatsi ludzie, najznamienitsze włoskie rody, rodziny wywodzą się przeważnie z Północy. Na północy duże są też wpływy francuskie, szwajcarskie czy nawet niemieckie. Południe kojarzone jest z mafią, Rzym z polityką (a we włoskich warunkach mafia i polityka bardzo się przyciągają i przenikają), a północ z pracą. A tam gdzie praca, tam pieniądze, a gdzie pieniądze tam łatwiej o sponsorów. Nie bez powodu panuje opinia o leniwych południowcach i pracowitej północy. Północ wyzywa południowców od Afrykanów, Południe porównuje Północ z takimi krajami jak Niemcy czy Francja. O czymś to świadczy, prawda? Mentalność południowców jest znana i to nie tylko w Italii. Ludzie z południa mają z reguły bardziej "gorące głowy" w tę opinię świetnie wpisują się kibice zarówno Romy jak i Lazio, których fanatyzm i oczekiwania nie współgrają z rzeczywistością. A rzeczywistość jest taka, że finansowo piłkarski Rzym od ponad 20 lat odstaje od piłkarskiej północy kraju. Jak na ironię fanatyzm kibiców Interu, Juventusu czy Milanu jest bardziej wyważony pomimo dużo większych oczekiwań. Wystarczy prześledzić jak witane są nowe piłkarskie gwiazdy na Północy, a jak odbywa się to w Rzymie, gdy na lotnisku pojawia się jakiś nowy gracz. Istne szaleństwo, obrazki prawie jak w Turcji. Do tego jak porównam całą tą aurę to na północy piłkarze mimo tych większych oczekiwań mają większy spokój, wielu z nich nie ma problemu w swobodnym przemieszczaniu się po mieście. W stolicy wygląda to nieco inaczej. Wracając do mentalności ludzi to weźmy pod lupę jak zorganizowane są miasta z północy i południa. Wystarczy prześledzić cały proces "budowania" nowego stadionu przez Romę. Odbywa się to jak krew z nosa. Już się pogubiłem kto tam komu robi pod górkę. A teraz pomyślmy jak to wyglądało w przypadku Juve i Turynu. W ciągu blisko 20 lat miasto Turyn i Juventus w tym samym miejscu wybudowały 2 różne obiekty: prawie 70 tysięczny Stadio delle Alpi i dwie dekady później obecny Allianz Stadium. Na dodatek lwia część terenu wokół tego drugiego obiektu została zagospodarowana inwestycjami publiczno-prywatnymi we współpracy klubu z miastem. Niebo, a ziemia jeśli się to porówna do Rzymu.

  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak oceniasz dotychczasowe transfery Napoli? Buongiorno był wart aż tak dużej kasy? Ten Marin z Realu ponoć duży talent, a Conte może go tylko rozwinąć. Dla mnie największa zagadka to Spinazzola, bo po ciężkiej kontuzji chyba nigdy nie wrócił do dawnej formy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przed EURO 2024 jak tak sobie czytałem opinie/komentarze zagorzałych fanów calcio zarówno z Polski jak i zagranicy to w wielu prognozowanych wyjściowych jedenastkach reprezentacji Włoch widniało nazwisko Buongiorno kosztem Calafioriego z załączonymi argumentami, że nowy obrońca Napoli jest lepszy w defensywie od przyszłego nabytku Arsenalu. Zresztą o wadach i zaletach Calafioriego pisałem już w poprzednich moich wpisach. 

 

Natomiast cena za Buongiorno wynika z dużego zainteresowania nim ze strony czołówki Serie A. Problem w tym, że poza Napoli żaden z zainteresowanych nim klubów z różnych powodów nie wyłożyłby takiej kasy. Mimo to na kanwie tego zainteresowania Torino udało się wywindować całkiem porządną sumę. Patrząc przez pryzmat ostatniego słabego sezonu w wykonaniu Napoli - szczególnie w defensywie - Buongiorno stał się dla Conte celem numer 1.

 

Dla Milanu, Interu czy Juventusu nie był to aż taki priorytet chociaż zapewne z ucałowaniem ręki każdy z tych klubów przygarnąłby tego zawodnika do siebie. Rossoneri mają jednak przed sobą sporo zakupów do zrobienia i sporo tych zakupów to będą bardzo racjonale opcje budżetowe, a wyłożenie 35 milionów euro za jednego obrońcę to już jest naprawdę spory wydatek. Inter? Po zmianie właścicielskiej duże transfery nie w głowie włodarzom Interu.

 

Zresztą widzimy na obecne ruchy Interu. Priorytetem Marotty jest przedłużenie umowy z Lautaro. Poza tym Zielinski i Taremi za friko + 13,5 mln euro za Josepa Martineza, który docelowo ma zastąpić w przyszłości Sommera (coś a'la Szczęsny za Buffona). Zresztą pamiętajmy, że nie wiemy jaką wartość osiągnąłby ten Buongiorno gdyby jednak ktoś ośmielił się licytować na poważnie z Napoli. Może byłaby to kwota powyżej 40 mln? Trudno powiedzieć.

 

Takich pieniędzy też nie brał pod uwagę Juventus chociaż z tego co wiem Calafiori należał do priorytetów klubu. Mimo to uznano, że licytacja z Arsenalem, klubem z Premier League dobrze skończyć się nie może więc w pewnym momencie w Turynie odpuścili. Mimo to oczami wyobraźni wielu widziało już taki zestaw:

Cambiaso --- Calafiori --- Bremer --- Danilo

 

Dla klubu z Turynu to byłaby idealna opcja. Bremer z Calafiorim, którzy na papierze znakomicie się uzupełniają, a do tego potworzyłyby się takie pary narodowe Cambiaso - Calafiori z lewej strony i z prawej Bremer - Danilo. Jeśli ktoś śledzi mercato ten zapewne wie, że bardzo blisko Juve jest Todibo, który w porównaniu do Calafioriego i Buongiorno jest jednak tańszą opcją i nawet jeśli ostatecznie będzie kosztował podobne pieniądze co Buongiorno to płatności zostaną rozłożone na kilka lat.

 

Na taki gest w negocjacjach z Torino Juventus na pewno nie mógłby liczyć. Zresztą przy wyrównanej kwocie Torino z wiadomych względów wolałoby opchnąć Buongiorno do stolicy Kampanii niż zbroić derbowego rywala. Pamiętajmy przecież, że już jednego wspaniałego obrońcę Torino Juventusowi sprzedało, jest to Brazylijczyk Bremer, który trzy lata temu m.in. z Buongiorno tworzył duet obrońców "Byków".

 

Nie mam wątpliwości, że jeśli Calafiori i Buongiorno byliby bardziej dostępni, a Scalvini nie doznałby ciężkiej kontuzji to Todibo nie byłby nawet rozpatrywany, bo na papierze najbardziej pasowałby tutaj Włoch:

Cambiaso --- Włoch --- Bremer --- Danilo

 

Spinazzola? Jeśli ktoś ma go jeszcze odbudować to tylko Conte. Chociażby swoimi słynnymi ciężkimi treningami, które świetnie przygotowują piłkarzy na cały sezon. O Marinie się nie wypowiem, bo go nie znam tak szczerze. Z jednej strony, bo jest jeszcze młody i chyba nawet nie zadebiutował w Realu. Z drugiej strony dlatego, że nie przyglądałem się jakoś wnikliwie drużynie Alaves. Trudno mi też powiedzieć czy to było życzenie Conte czy skauting klubu. Jeśli to pierwsze to chłopak już może zacierać rączki. Jeśli to drugie to jeszcze nic nie jest pewne. Conte już nie raz degradował piłkarzy, którzy nie pasowali do jego wizji. Tak więc zobaczymy.

Edytowane przez Project_ALF
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 godzin temu, Project_ALF napisał(a):

Dla Milanu, Interu czy Juventusu nie był to aż taki priorytet chociaż zapewne z ucałowaniem ręki każdy z tych klubów przygarnąłby tego zawodnika do siebie. Rossoneri mają jednak przed sobą sporo zakupów do zrobienia i sporo tych zakupów to będą bardzo racjonale opcje budżetowe, a wyłożenie 35 milionów euro za jednego obrońcę to już jest naprawdę spory wydatek. Inter? Po zmianie właścicielskiej duże transfery nie w głowie włodarzom Interu.

Dla Juve był proiorytetem i nawet klub złożył propozycję. Sam zawodnik odmówił ze względu na przywiązanie i szacunek do barw Torino.

Propozycja sięgała koło 40 mln.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie wiem, możliwe - tak naprawdę mało było informacji na ten temat. Jakbym miał wskazać taki prawdziwy priorytet Juventusu na to mercato byłby to Teun Koopmeiners. W 2024 non stop jest na tapecie, ale jak to bywa z transferami z Bergamo nie jest tani. Giuntoli i Motta ponoć bardzo są zajarani jego grą. Odkąd ten pierwszy został szefem od transferów najbardziej wiarygodnym źródłem informacji na temat klubu z Turynu jest Alfredo Pedulla. W czasach neapolitańskich Giuntolego to również ten dziennikarz sprzedawał najgorętsze i najczęściej potwierdzone newsy nt. Napoli. Według jego wiedzy Koopmeiners od wielu miesięcy jest już dogadany z Juve. Na razie jednak jak już pisałem wszystko stoi w miejscu, bo Juve musi znaleźć fundusze ze sprzedaży Chiesy, Soule, McKenniego etc. ewentualnie od nowego sponsora na koszulkach.

 

Wracając do wątku środkowych obrońców to Milan jest bliski pozyskania Pavlovicia z Red Bull Salzburg. Jeśli transfer się dokona to w porównaniu do Buongiorno zapłaci za usługi Serba znacznie mniej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Beniaminek z Como nieco w ciszy bez blasku fleszy ogłosił transfer... Raphaëla Varane'a:

 

https://www.instagram.com/p/C9-rRrpvga6/?img_index=2

 

Kontrakt na 2 lata więc wszyscy są zadowoleni. Como zyskuje wielkie nazwisko do pierwszego składu, a Varane ma okazję na spokojną odbudowę w silnej lidze i pięknej okolicy. Trochę jak Samuel Umtiti gdy po serii ciężkich kontuzji nieoczekiwanie przyjął ofertę wypożyczenia do Lecce gdzie pozostawił po sobie naprawdę dobre wrażenie. Jak dobrze pójdzie to za rok, dwa Varane będzie gorącym nazwiskiem na rynku transferowym. Szczególnie dla czołowych włoskich klubów, bo raczej do Realu już nie wróci, a Premier League pewnie też mu się nieco przejadło po tej nieudanej przygodzie w MU. Może więc Włochy, Niemcy albo jakieś PSG. Czas pokaże czy się odbuduję. Stary jeszcze nie jest, bo ma dopiero 31 lat co jak na środkowego obrońcę to naprawdę piękny wiek.

 

Natomiast w Rzymie takie obrazki z przybycia Matiasa Soule:

 

Odkąd władze włoskiej piłki nożnej pozwoliły w 2018 roku na wystawienie drużyn rezerwowych w rozgrywkach trzecioligowych Juventus zarobił na kilku swoich graczach blisko... 90 milionów euro. Matias Soule to wprawdzie nie wychowanek klubu, ale perła wypromowana w Juventus Next Gen. Dość powiedzieć, że będąc piłkarzem Juve Next Gen dostał powołanie od Scaloniego do tej potężnej reprezentacji Argentyny, która zaraz potem sięgnęła po Mistrzostwo Świata. Miał wtedy 18 lat choć w kadrze ostatecznie nie zadebiutował, ale samo dostrzeżenie go w trzecioligowych rezerwach, w wieku 18 lat (tyle miał lat Messi kiedy debiutował w reprezentacji ARG) i powołanie na zgrupowanie przed ważnymi meczami eliminacyjnymi z Urugwajem i Brazylią przez takiego fachowca jak Scaloni dużo mówi o Soule. Zanim też naprawdę obiecujący sezon w barwach Frosinone. Jestem ciekawy czy wypali w Romie. Ściskam kciuki, bo lubię tego chłopaka. Co do tej możliwości wprowadzenia drużyny rezerw to dziwię się, że tam mało drużyn z tej opcji skorzystało. Milan w tym sezonie jest dopiero trzecim klubem, który się na to zdecydował. Atalanta była druga. Przykład Juve pokazuje, że to się opłaca:

 

Barrenechea (dziś Aston Villa)

Soulé (Roma)

De Winter (debiut w reprezentacji Belgii)

Iling-Junior (Aston Villa)

Mavididi (awans z Leicester do Premier League, wcześniej udane występy w Ligue 1)

Fagioli (pierwsza drużyna Juve, występy na EURO 2024)

Miretti (Zaraz 21 lat i już 75 występów w Juventusie)

Dragusin (Tottenham, występy na EURO 2024)

Israel (Sporting Lisabon)

etc. (gości z regularnymi występami w drużynach Serie A nawet nie liczę)

Edytowane przez Project_ALF
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Juventus sprzedaje Soule do Romy i Huijsena do Bournemouth, bo ciuła zaskórniaki na Todibo i Koopmeinersa.

 

Z tym Soule to jest o tyle ciekawie, że on operuje w podobnych strefach boiska co... Dybala. Wprawdzie kreuje się go na nowego Di Marię to może on też przypominać Dybalę. Ma gola, ma asystę, lewą nogę. Dobrze potrafi ułożyć stopę przy stałym fragmencie, ale jednak to bardziej skrzydłowy, a Dybala napastnik (cofnięty napastnik). Myślę, że gdyby Juventus miał lepszą kadrę, mniej potrzeb i więcej gotówki w kasie to niekoniecznie wypychałby tego Soule z klubu. Co ciekawe Argentyńczyk miał świetną ofertę z Premier League, może nawet Juventus ciut więcej mógłby na nim zarobić, gdyby udało się go wysłać do Anglii ale zawodnik uparł się na Romę. Cóż takie czasy, że dziś to piłkarze bardziej dyktują klubom gdzie chcą iść niż to kluby decydują gdzie chcą ich posłać.

 

Co do Adeyemiego to wątpię żeby trafił do Juve, bo jego cena jest zaporowa. Borussia wycenia go na jakieś 40-50 mln, a sam piłkarz jest lewonożny jak Soule, a stylem gry przypomina Chiesę. Myślę, że jednak jest to zasłona dymna.

 

Motta podczas ostatniego nieudanego sparingu z Norymbergą testował ustawienie 4-2-3-1. Gdyby te transfery Francuza i Holendra doszły do skutku Juventus na galowo wyglądałby tak:

 

------------------- Vlahovic ----------------

------- Yildiz --- Koopmeiners? --- ??? -----

-------------- Thuram --- Luiz -------------

Cambiaso --- Todibo? --- Bremer --- Danilo

----------------- Di Gregorio ---------------

 

Brakowałoby tylko skrzydłowego. Obstawiam, że będzie to lewonożny skrzydłowy schodzący do środka. Skąd na niego pieniądze? Juventus ma jeszcze do przehandlowania Szczęsnego, Chiesę, Kosticia, Milika, McKenniego, Ruganiego, Caviglię, De Sciglio, Arthura, Ake. Wszystkich pewnie się nie uda opylić, ale część z nich powinna przynieść niezły pieniądz klubowi. Do tego w sierpniu ma być ogłoszony podobno nowy sponsor na koszulkach, który na starcie też może sypnąć jakąś kasą.

 

Juve potrzebuje nie tylko jednego skrzydłowego tylko najlepiej ze trzech. Jednego do podstawy i ze dwóch zmienników. W grę wchodzi pewnie jedna opcja gotówkowa, druga to jakieś kombinowanie z wypożyczeniem i obligatoryjnym wykupem, a trzecia to jakaś okazja np. Berardi ze zdegradowanego już Sassuolo (mimo, że wciąż leczy kontuzję). Myślę, że jego cena na dziś jest promocyjna.

 

PS. Romano zapowiedział transfer Pavlovicia do Milanu w tym tygodniu.

 

Edytowane przez Project_ALF
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 godzin temu, Project_ALF napisał(a):

Juve potrzebuje nie tylko jednego skrzydłowego tylko najlepiej ze trzech. Jednego do podstawy i ze dwóch zmienników. W grę wchodzi pewnie jedna opcja gotówkowa, druga to jakieś kombinowanie z wypożyczeniem i obligatoryjnym wykupem, a trzecia to jakaś okazja np. Berardi ze zdegradowanego już Sassuolo (mimo, że wciąż leczy kontuzję). Myślę, że jego cena na dziś jest promocyjna.

Najbardziej rozsądnym rozwiązaniem byłoby dogadać sie jednak z Chiesą i sprowadzić z Fiorntiny Nico Gonzaleza i Orsoliniego z Bolonii

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...