Liga Mistrzów UEFA, Liga Europy UEFA, Liga Konferencji

[mad85]

Ale co z tego, że masz nagrane ?  Na zdjęciu wyżej widać, że piłka trafia w klatkę nie rękę. A to co jest później jest już bez znaczenia.  A tym bardziej, że Mane ewidentnie celuje w Sissoko i jako, że jest to mała odległość to jest piłka nieoczekiwana więc nie ma mowy o karnym nawet według nowych przepisów  które weszły od 1 czerwca na które co poniektórzy się powołują.  Polecam przeczytać przepisy zanim zajmiesz głos.

Edytowane 2 Czerwca 2019 przez mad85

[uszulek]

Według nowych przepisów karny w 100% prawidłowy.

Cytat

Zatem zawodnik zostanie ukarany, gdy piłka dotknie jego dłoni/ramienia jeżeli:

•dłoń/ramię będzie znajdowało się na wysokości powyżej barku (również i niżej gdypiłka zagrywana jest celowo), jako że zawodnik „podejmuje ryzyko” mając dłoń/ramię w tej zazwyczaj „nienaturalnej” pozycji

•ciało zawodnika zostało nienaturalnie powiększone i w związku z tym stworzona została nieprzepisowa większa przeszkoda przez dłoń/ramię, które nie przylega do ciała tego zawodnika

•bramka zostaje zdobyta bezpośrednio po kontakcie piłki z dłonią/ramieniem (nawet jeżeli kontakt miał charakter nierozmyślny)

•zawodnik wchodzi w posiadanie/kontrolę piłki po kontakcie piłki z dłonią/ramieniem (nawet jeżeli kontakt miał charakter nierozmyślny) i następnie zdobywa bramkę lub tworzy realną szansę na zdobycie bramki

 

[mad85]

Nie bo wklejasz wytyczne dotyczące bezpośredniego kontraktu piłki z ręką/ramieniem a tu najpierw było odbicie od klatki a potem ręki co zmienia ocenę całej sytuacji. 

[bober1]

To jest identyczna ręka jak Llorente w meczu z City. Tam też najpierw dotknęła innej części ciała a później w rękę i jakoś sędzia wtedy bramkę zaliczył czyli ręki nie było a tutaj ręką już była. Magia.

[the cable guy]

Znawcy się powołują na nowe przepisy, które w tym meczu nie obowiązywały.  

Oto potwierdzenie: https://www.uefa.com/insideuefa/about-uefa/news/newsid=2606336.html

Edytowane 2 Czerwca 2019 przez the cable guy
link

[xut2zs]

I tak będziecie dywagować do rozpoczęcia następnej edycji. Karny był czy nie był I tak Liverpool by wygrał bo był po prostu lepszy. Wygrywali z nimi w lidze więc i tu by wygrali. Gadanie  jak po meczu Lechia Legia, był cały mecz na odrobienie wyniku, Kane bezproduktywny. 

[MartinFC]

Bo o niczym innym w tym meczu nie ma co dywagować. Całość słaba, szczególnie Liverpool.

[Gość kingofsouth]

Całość słaba, szczególnie Liverpool.

Tylko, że ten słaby Liverpool wygrał LM. Nie jakaś tam mocna Barcelona, mocny Real i inne mocne zespoły.

Tylko właśnie ten słaby Liverpool

 

 

 

 

[kamilos951]

Moim zdaniem to Premier League trochę zawaliło, że koniec ligi zrobili tak wczas. Trzy tygodnie bez grania to strasznie dużo i szczególnie po Tottenhamie w pierwszej połowie było to widać. Powinni grać do 19.05, a finał pucharu Anglii zagrać 26.05.

[Lanser123]

O ile cała edycja LM była fenomenalna, tak finał był bardzo słaby. Za rok liczę jednak na poważniejszy skład finału.

Edytowane 2 Czerwca 2019 przez Lanser123

[Pawop]

Co to znaczy poważniejszy? To, że Ci się skład nie podobał, nie znaczy, że był niepoważny. Powoli się kończy świetny okres Barcelony, Messi coraz starszy, Real w zgliszczach i inni dochodzą do głosu.

[the cable guy]

2 godziny temu, xut2zs napisał:

I tak będziecie dywagować do rozpoczęcia następnej edycji. Karny był czy nie był I tak Liverpool by wygrał bo był po prostu lepszy. Wygrywali z nimi w lidze więc i tu by wygrali. Gadanie  jak po meczu Lechia Legia, był cały mecz na odrobienie wyniku, Kane bezproduktywny. 

Na piłce znasz się jak mało kto. 

Szpakowski byłby dumny z takiej oceny sytuacji.

Wypowiedź pełna wiedzy i logiki.

[Vinni]

Tu nie chodzi o to, że zagrały takie, a nie inne drużyny a właśnie o fakt że od dłuższego czasu były poza grą. Przerwa pomiędzy rozgrywkami ligowymi, a finałem LM była najzwyczajniej w świecie nieco za długa i przez to forma piłkarzy była daleka od ideału.

[Globus903]

4 godziny temu, Pawop napisał:

Co to znaczy poważniejszy? To, że Ci się skład nie podobał, nie znaczy, że był niepoważny. Powoli się kończy świetny okres Barcelony, Messi coraz starszy, Real w zgliszczach i inni dochodzą do głosu.

Nie raz już wie[beep]i koniec ery hiszpańskich drużyn jeszcze się wstrzymaj. 

[Pawop]

Ja nic nie wieszcze, to są fakty. Messi młodszy nie będzie, a jak w tym sezonie wyglądał Real to wszyscy widzieli. Nie twierdze jednak, że Real i Barca nie będą się liczyły w LM.

[bober1]

Prawda jest taka że i Liverpool i Totenham byli w finale... Szczęśliwie. Może to kontrowersyjna teza zważywszy po rewanżowych meczach półfinałowych. No właśnie. To te mecze zatarły cała ocenę. Liverpool w grupie przegrał z PSG, Napoli i Cena i prześlizgnął się do fazy pucharowej o włos. Później Bayern w przebudowie i porto i dwumecz z Barceloną. Totenham podobna sytuacja w grupie jak z Liverpoolem awansuje rzutem na taśme.

[Pawop]

Kto innym bronił "szczęśliwie" awansować?
Jeśli tak gdybamy, to jeśli wcześniej byłby VAR, to Real nie wygrałby trzy razy z rzędu LM. Można tak w nieskończoność, tylko po co?
Fakty są takie, że w tym sezonie Anglicy byli najlepsi i zdecydowanie zdominowali europejskie rozgrywki i nie ma co zaklinać rzeczywistości.

[bober1]

Tak. Ja tylko mówię że te ochy i achy nad finalistami tworzone są na podstawie ostatnich meczów a nie brany jest całokształt przekroju LM gdzie na pewno zasługiwał Ajax swoją grą, zaangażowaniem i wynikami. Brak im doświadczenia dlatego oddali awans w ostatnich sekundach. 

Co do dominacji Anglików to jednak bardziej napisałbym że Angielskich zespołów, bo jak w tym wczorajszym meczu było ich przyzwoita ilość tak w finale LE w podstawowym składzie obu ekip był jeden Anglik. Sezon się skończył. Czekam z niecierpliwością na kolejny. 

[Gość wislok]

Moim zdaniem Juventus, Barcelona, Real Madryt nie gwarantowaliby wyższego poziomu sportowego, co pokazali swoją grą w przekroju całego sezonu i nieprzypadkowo odpadli wcześniej z LM. Finały nie należą do najlepszych widowisk zazwyczaj i wczoraj było podobnie. Moim zdaniem te przepisy o ręce stają się coraz dziwniejsze i niezrozumiałe.. Jednak Origi trafił i można powiedzieć,że LFC wygrał zasłużenie.

[bober1]

Przecież zupełnie inaczej potoczyłby się ten mecz gdyby tego karnego nie było. To tak jak w boksie. Dostajesz cios i jesteś zamroczony a jak jest to cios w pierwszej rundzie do której się przygotowywałeś tygodniami to dochodzi złość i Totenham potrzebował czasu aby dojść do siebie. W drugiej połowie grały tylko koguty.

[mad85]

@bober1 nie koniecznie, to było tak wcześnie że można było to odrobić, to nie 90 minuta. Na jednych to działa mobilizującą, drugich zabiła. Nie da się tego określić jakby ten mecz ułożyłby się bez tego karnego. 

[the cable guy]

Nie wiem jak by się skończył mecz bez karnego. Może 0-0, a może wysokim zwycięstwem Liverpoolu lub Tottenhamu. Dla mnie tej jedenastki być nie powinno i mam gdzieś opinie ekspertów. Sam potrafię ocenić sytuację na podstawie przepisów. Czyjejś opinii potrzebują zazwyczaj ludzie, którzy sami nie potrafią myśleć. 

[Gość wislok]

Nie tylko Tottenham.ale i Liverpool  mógł grać inaczej. Jednak uważam,że Koguty miały właściwie cały mecz na strzelenie bramki i wyrównanie, skoro w ciągu 45 minut potrafili odwrócić mecz w półfinale to nikt mi nie wmówi,że akcja z 25 sekundy była rozst[beep]jąca. Liverpool miał w bramce jednak Alissona Beckera,a nie Kariusa. 

[asiafan]

Totenham   mimo iż oddał więcej strzałów to wszystko leciało prosto w bramkarza.Finał jest o tyle historyczny że obie ekipy były na krawędzi awansu do Ligi Europejskiej i wyszły z grupy na 2 miejscu.   Totenham musiał wygrać bądź  zremisować ostatni mecz . Barca wyszła rezerwami a Totenham w pełnym składzie i zagrali tak samo jak w finale w sobote  czyli  DNO.  Liverpool awansował tylko dlatego że w meczu z Napoli Milik zawalił   swój strzał w końcówce ale u niego to norma i skończyło się 1-0 na Afield.. PSG także mogło nie awansować

 

Rok temu Liverpool miał ręcznik bramce . W tym roku mieli Alisona + Matipa+ Fabinho. Jednak Totenham nic nie pokazał. Widać  efekt braku Coutinho. 2 finaly LM bez Cou . A dla Barcy   to Cou stał się wręcz motorem hamulcowym.

W przyszłym sezonie w Angli będą mieli już VAR .

[Gość wislok]

52 minuty temu, ezequiel93 napisał:

Niestety UEFA ma to gdzieś ile ludzi ogląda europejskie puchary. Kiedyś pamiętam mieliśmy zarówno we wtorek, jak i w środę mecze w kanale otwartym na żywo. Dzisiaj ważne, żeby zbić jak największy hajs z kontraktu, a stacje które wygrały przetarg mogą wcale tylko rozgrywek nie pokazywać.  Stąd te całe Polsat Sport Premium, czy sytuacja gdy kilka lat temu nie było żadnego meczu w tv otwartej jak prawa miało NC+. Ciekawe jak będzie wyglądała sytuacja za 10-20 lat, bo jakoś nie widzę zainteresowania meczami młodszych pokoleń.

UEFA może mieć to w nosie,ale do czasu.. Jeśli taki Polsat nie zarobi na prawach to nie będzie skłonny zapłacić podobnych pieniędzy lub większych w kolejnym przetargu. Zresztą widać,że rynek europejski jest już chyba dość wydrenowany bo reforma LM  zakłada,że miała by być ona rozgrywana w weekendy i w porach przyjaznych dla rynku azjatyckiego. 

Inna sprawa,że główny nadawca mają teraz obowiązek pokazywać wszystkie mecze. Wszak taki Santander czy Nissan nie po to jest sponsorem. `Nie wiem skąd teza,że UEFA dokłada do LM.. Generalnie kluby mają pretensje,że dostają za mało z tego tortu ,a lwią część zgarnia UEFA. Stąd straszą utworzeniem zmkniętej ligi i po prostu czerpaniem zysków bez pośrednika w postaci UEFA.