Skocz do zawartości

Top Kids


myster
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Gdyby zdobyli jakieś Transformers, w którym głos podkłada Peter Cullen, to nie wyobrażam sobie innej wersji niż lektor lub napisy, nawet mimo tego, że to animacja.

 

Widzę, że zminusowali mnie osobnicy, którzy pewnie nawet nie wiedzą o kim wspomniałem.  :crazy:

Edytowane przez Lukop
  • Popieram 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie bądźcie już tacy roszczeniowi, anime w Polsce ma niską popularność dlatego tylko pozycje dla młodszego widza są dubbingowane, nawet taki Doraemon który ma miano kultowego w Azji w Polsce długo nie przetrwał, dlatego jak już jakieś anime dla nastolatków/dorosłych trafia do Polski to jest z lektorem.

Mam za to nadzieję że nie będziecie wprowadzać cenzury do swojej stacji, jak to robi Turner, czy Disney oraz że nie będzie emitować irytujących jingli, zakłócający odbiór jak to robi np. Puls.

Po za tym życzę wam sukcesu, bo kanał ma spory potencjał, żeby jeszcze tylko trafił do szerszej publiczności (Polsat, nc+).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie bądźcie już tacy roszczeniowi

Dziwne stwierdzenie. Jesteśmy potencjalną grupą docelową, więc chyba powinniśmy powstrzymać nadawcę przed palnięciem głupoty :P

 

anime w Polsce ma niską popularność dlatego tylko pozycje dla młodszego widza są dubbingowane

Mała poprawka: anime w Polsce ma niską popularność tylko dlatego, że wyłącznie pozycje dla młodszego widza są dubbingowane. Filmy studia Ghibli z dubbingiem w dystrybucji kinowej były bardzo ciepło przyjęte, również wśród zwolenników napisów, w przeciwieństwie do tych wydanych na DVD z lektorem - te pierwsze znikają z półek błyskawicznie, te drugie zalegają. Naruto emitowano u nas zarówno z dubbingiem (ocenzurowanym), jak i z napisami i lektorem, i ta pierwsza wersja była najbardziej popularna. Zresztą spektakularne porażki AXN Sci-Fi i Spina są jednoznaczne - widownia NIE CHCE anime z lektorem! Dopisywanie do tego jakiejś ideologii typu "nostalgia", "młodzież" jest idiotyczne i nie ma umocowania w faktach!

 

nawet taki Doraemon który ma miano kultowego w Azji w Polsce długo nie przetrwał, dlatego jak już jakieś anime dla nastolatków/dorosłych trafia do Polski to jest z lektorem.

Doraemon i Pokemony nadal są emitowane w TV, w przeciwieństwie do tych "cudów" z lektorem. Poza tym mówimy o Disneyu, który wszelkie produkcje nie-własne próbuje umniejszać kiepskimi porami emisji, co w przypadku Pokemonów ewidentnie im nie wychodzi, bo po siedmiu i pół sezonu nadal emitują nowe odcinki ;)

  • Popieram 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie zgadzam się z twierdzeniem, że anime ma słabą popularność przez lektora. To jest dużo bardziej złożona sprawa. Bardziej chodzi o podłoże kulturowe, a nie sprawy techniczne. Wschód nie jest dla nas taki atrakcyjny, poza tym zła opinia w mediach (szczególnie w tych konserwatywnych). Dorośli ludzie oglądający animacje są negatywnie postrzegani w PL. Dlatego anime nie ma, i nie będzie miało u nas popularności. Nawet chwilowa moda, jak ta z czasów RTL7, tego nie zmieni.

  • Popieram 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Opieram się na przytyczonych wyżej faktach (fani Naruto szturmowali profile Disney XD przez dobre 3 lata, zanim sobie odpuścili), a także takich drobiazgach jak to, że np. na popularność bloku anime w RTL7 znacząco wpłynęła emisja Pokemonów w Polsacie, bo wcześniej był to blok niszowy - dopiero wtedy wzrósł potencjał komercyjny serii, wybuchła mania DBZ, pojawiły się filmy w kinach i karty w czipsach ;) Popularność jest, może nie wśród czterdziestolatków, ale trzydziestolatkowie jak najbardziej takie serie oglądają. Oczywiście nie w telewizji. I nie z lektorem ;)

  • Popieram 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Śmiem twierdzić, że to jest zbyt mała grupa, żeby opłacało się budować na nich biznes. Anime jako uzupełnienie - tak. Jako jeden z głównych nurtów - nie. Większość firm/marek, która głównie zajmowała się tematem, dzisiaj nie istnieje. I to istotny fakt. Disney widać też to rozumie, dlatego się nie ugiął.

 

Top Kids jeśli przesadzi, to też przejedzie się na anime.

 

Nie zrozum mnie źle, jestem gorącym fanem anime. Ale rzeczywistość anime w polsce, ma słabe perspektywy.

  • Popieram 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale to też nie do końca prawda. Z pierwszej ręki wiem, że Anime Gate radziło sobie nieźle w końcowej fazie działalności, ale upadł Vision, który próbując się ratować likwidowaniem, czego się dało. Anime Eden planuje ekspansję, a dubbingowane Czarodziejki spotkały się z bardzo ciepłym przyjęciem ;) A Disney nie potrafi w optymalny sposób zarządzać swoimi kanałami, bo nie jest to główne źródło ich dochodu (jest nim merchandising, czyli bardziej im się opłaca promować swoje produkcje). A oglądalność zależy od pór emisji, ale i atrakcyjności dla widza.

 

Oczywiście Top Kids nie miało nigdy ambicji stać się kanałem wyłącznie z anime, ale anime to część tej nostalgii lat 90-00 (o 80 ciężko mówić w kontekście tego kraju). Również - a może przede wszystkim - te tytuły, które były dubbingowane ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Lata 90'te to głównie anime dopiero po 00 roku zaczęto zmieniać animacje na te które znamy teraz z Disneya i CN robiące papkę z mózgu naszych dzieci. Osobiście preferuję dubbing który pod koniec lat 90'tych coraz częściej był w anime i cieszył się dużą popularnością. Czy wyobrażacie sobie Pokemony z lektorem?? Do tej pory już by o Pokemonach każdy zapomniał. Wnioskuje, że przy lektorze skończyło by się na pierwszym sezonie. Dubbing sprawił, że emituja to do dziś. Liczę, że Top Kids zakupi od TVP czy TVNu ścieżki z dubbingiem i wyemituje te stare anime. Najbardziej liczę na "Przygody Bosco" anime ktre leciało w bajkowym kinie na TVNie. Nie pogniewam się też jak wyemituje anime z początku lat 90'tych, które były z lektorem typu Kapitan Tsubasa, Fantastyczny świat Paula, Pojedynek aniołów czy Tajemniczy ogród i Rodzina Trappów. Gdyby jednak zdecydowali się nagrać dubbing to było by cudnie :)

Podsumowując nie pogardze lektorem (ostateczność lepsza od napisów bo dzieci obejżą) ale preferuje dubbing.

 

Nawiązując jeszcze do zasięgu to skoro jest problem z CP czy nc+ dlaczego nie zrobicie tak jak kiedys TV Trwam. Mimo, że nie było ich oficjalnie na satelicie HB i naziemnej tv to na ich stronie www można było oglądać online. Lepsze takie rozwiązanie jak wcale nie mieć dostepu do kanału.

Edytowane przez fanLektorTV
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie zwalaj braku umiejętności marketingowo-sprzedażowych na dubbing ;) Rynek DVD to jednak co innego, eksperci dawno mówili, że w takich przypadkach po 2-3 wydaniach danej serii sprzedaż się załamuje, a ci "wiedzieli lepiej" i utopili - nikt im nie kazał brać się a 51-odcinkowy tytuł...

  • Popieram 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A moim zdaniem powinien być oddzielny kanał z anime, skoro tak bardzo ludzie by taki chcieli. A nie zmieszane to z nie-japońskimi serialami, animacjami, kreskówkami. Nawet jakby miał niewielką oglądalność, to taki powinien jednak być. Z klasykami, jak i nowościami.

Edytowane przez Emil.1603
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kiedyś były pomieszane anime z amerykańskimi animacjami i nikt nie narzekał. Po co robić drugi kanał jak tu chodzi o te starsze produkcje. Nowy kanał anime by się nie przyjął tak samo bo część ludzi jest za napisami część za dubbingiem a inni jeszcze lektora wolą więc trza by robić 3 ścieżki dźwiękowe i napisy wtedy by każdy był zadowolony a to raczej jest niewykonalne finansowo. Co do tych anime to kiedyś nawet nie wiedzieliście, że np "Czarodziejka z księżyca" to japońskie anime tylko bajka to była bajka. Niech dają wszystko co leciało w latach 80"tych, 90"tych i początku lat 00 i będzie dobrze. Będą i seriale USA i Japońskie i każdy będzie zadowolony. Dubbing byłby lepszy ale jak nie będzie tylko lektor to też dziecko obejrzy i zrozumie. Top KIDS nie idźcie tylko tym rozumowaniem, że anime to lektor i sentyment do RTL7 bo RTL7 to co zrobiło z Dragonn Ballem to grzech!!! Cenzura, francuski dubbing i tłumaczenie z palca wyssane. Nasza grupa fanLektorTV poprawia to co oni popsuli opieramy się na mandze i tak tez w powinniście zrobić chcąc wydać Dragon Balla. Nowe tłumaczenie bo pokolenie 30+ nie strawi tego z rtl7. Służymy radą i pomocą ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie łączcie popularności z rodzajem przekładu. Jeżeli coś ma wzięcie, to przyjmie się nawet w najgorszej formie. Co idealnie pokazuje ostatnio marka "Star Wars". Opakowanie anime w nawet najlepszy papierek najlepszego dubbingu nie zwiększy zapotrzebowania na takie treści w Polsce. Kilka serii na kanale retro, jakim jest Top Kids, też tego nie zmieni.

Wątpię też, żeby Winnicki chciał pakować kasę w dubb kilkuset odcinków Dragon Ball'a. Tego nie zrobiła by nawet jakaś stacja mainstreamowa, np. TVN czy Polsat, a co dopiero ktoś początkujący.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ależ trzeba łączyć, bo zależność jak najbardziej istnieje ;) Owszem, jeśli jest zapotrzebowanie na konkretną treść to ułomny przekład lektorski można przełknąć, ale w większości wypadków taki tytuł musi sam do siebie przekonać widzów. Anime z lektorem nie wzbudza takiego zainteresowania, niestety. Stacje mainstreamowe przede wszystkim mają inne programy, sprawdzone, które niższym kosztem dadzą większy zysk z reklam, na dodatek tamtejsi decydenci niespecjalnie orientują sie w tej materii - przykład chociażby Animków z lektorem na Polsacie parę lat temu jasno tego dowodzi.

 

Co do pakowania kasy w kilkaset odcinków... właśnie dlatego podchodziłem do ich zapowiedzi z rezerwą, bo do głowy mi nie przyszlo, ze w 2015 roku ktos robiacy kanal dzieciecy na powaznie pomysli o zaczytywaniu animacji...

  • Popieram 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

RTL7 sknocił tłumaczenie i tyle. My jako dzieciaki nie zwracaliśmy uwagi więc się przyjęło. Teraz każdy się orientuje w temacie i takiego tłumaczenia nie przełknie. A przecież było zapisane, że Top Kids jest kierowane zarówno dla dzieci jak i dla nas roczników 70-90. nie rozumiem tez zarzutów, że jakość słaba. Za dużo się niektórzy tych CN i Disneyowskich [beep]n naoglądali. Jak ma być lepsza jakość jak to stare jest. Słaba jakość dodaje klimatu. Niektórzy już zapomnieli jak się podniecali oglądając bajeczki na  VHS??!!

 

Co do dubbingu i lektora to zawsze będzie spór. Ale tłumaczenie powinno zostać poprawione i nie powinno być cenzury! Nie w 21 wieku  to nie Średniowiecze. W Japonii też cenzurują??

 

Dragon Ball mógłby być siłą napędową Top Kids wartym nawet dubbingu.

Edytowane przez fanLektorTV
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...