Skocz do zawartości

grreg2084

Użytkownik
  • Postów

    1018
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi opublikowane przez grreg2084

  1. 1 godzinę temu, kunkore napisał:

    Viaplay nie umie dobrze napisać aplikacji na urządzenia z Androidem, w przeciwieństwie do takiego C+ czy DAZN.

     

    Lepiej, aby Viaplay nie wzorowało się na C+ (zwłaszcza aplikacja Canal+ Box z ich "dekodera" od samego początku woła o pomstę do nieba. Do dziś niektórych problemów nie rozwiązali).

     

    Co do DAZN, to zgoda - świetna apka + bardzo dobra jakość transmisji.

     

    1 minutę temu, HopeMarcin napisał:

    Mozesz z grubsza opisać w jaki sposób odpalić viaplay na Kodi?

     

    Wiele razy już o tym pisano na tutejszym forum. Wystarczy skorzystać z opcji "Szukaj".

  2. 3 godziny temu, Toma441 napisał:

    Podzielam to zdanie, dlatego uważam, że z czasem (być może właśnie od marca przyszłego roku) dojdzie do podziału pakietu - to byłoby logiczne.

     

    Oby tak było. Ja w Viaplay oglądam tylko Bundesligę, a płacenie za tę "przyjemność" w przyszłości 55 zł miesięcznie dla mnie byłoby zbytnią rozrzutnością. Mam nadzieję, że ktoś mądry w Viaplay zwróci na to uwagę, że bardzo duże grono klientów nastawia się tylko na jeden rodzaj transmisji. Mnie osobiście kompletnie nie interesuje KSW, F1 czy seriale/filmy na Viaplay (od święta może mi się zdarzyć obejrzeć jakiś mecz z Premier League, a jeszcze rzadziej z LE/LKE).

     

    Jeśli od marca nie będzie żadnej pakietyzacji, osobiście nie będę dłużej subskrybował Viaplay. Oferta specjalna (obowiązek subskrypcji przez 12 miesięcy) kompletnie mnie nie interesuje. Co z tego, że w przeliczeniu na miesiąc wychodzi taniej, skoro aby obejrzeć cały sezon Bundesligi wystarczy wykupić 9 miesięcznych subskrypcji (reszta to martwy okres dla fana Bundesligi).

  3. 1 godzinę temu, Toma441 napisał:

    Sumarycznie taka skokowa podwyżka jest nawet zrozumiała (inflacja, koszty praw),ale na dziś dla mnie to kwota zbyt duża, żeby regularnie abonować nawet z PL i F1. Gdyby np. z czasem doszła LM, ten koszt już by wyglądał trochę inaczej.

     

    Wiele zależy od tego, kto co zamierza oglądać na Viaplay. Przykładowo:

     

    1) Jeśli kogoś interesuje tylko Bundesliga, to 55 zł miesięcznie to bardzo wysoki koszt.

    2) Jeśli kogoś interesuje tylko Premier League, jak wyżej.

    3) Jeśli kogoś będzie interesowała tylko F1, to 55 zł miesięcznie to wyjdzie również bardzo drogo.

    ... 

    99) Jeśli kogoś interesuje zarówno Premier League, LE/LKE, F1, KSW to 55 zł miesięcznie może okazać się już całkiem atrakcyjną ceną (oczywiście pomijając jakość usługi, która ciągle pozostawia niemało do życzenia).

     

    Na dłuższą metę, z powodu stosowania zasady "wszystko albo nic" Viaplay będzie miał problem przyciągnąć ogrom subskrybentów (owszem, będzie ich dużo, ale zapewne mogłoby ich być znacznie więcej, gdyby zastosowano pakietyzację).

  4. Dosyć mocno Viaplay "oberwał" z powodu zapowiadanych podwyżek. Osobiście jednak uważam, że cena 55 zł miesięcznie wcale nie będzie taka wygórowana (aczkolwiek ubolewam, że nie ma pakietyzacji).  Dla porównania: WP PILOT za miesięczny dostęp do meczów z eWinner 2. ligi żąda 29,99 zł miesięcznie (jakość usługi pozostawia wiele do życzenia, np. nie ma możliwości obejrzenia meczu z opóźnieniem; w aplikacji na Android TV nie ma informacji, co w danej chwili jest transmitowane na 4 kanałach dla eWinner 2. ligi - trzeba w ciemno przełączać i sprawdzać co leci).

  5. Godzinę temu, mrozio11 napisał:

    Z drugiej strony po co to podkreślanie, że każdy mecz będzie z polskim komentarzem, mamy 2022 rok i gdyby było inaczej to by była kompromitacja Viaplay.

     

    Wiesz, na Zachodzie w streamingu niektóre mecze z najważniejszych lig zagranicznych można spotkać bez krajowego komentarza (nie wszędzie mają się tak dobrze, jak w Polsce).

    • Dzięki 1
  6. Wystarczy, że WP Pilot pozwoli w trakcie meczu na cofanie transmisji wstecz. Tylko jakoś nie chce mi się w to wierzyć, że coś takiego wdrożą. Zapewne będą na tych kanałach na bieżąco puszczać powtórki całych meczów.

  7. Dobrze, że w końcu ktoś upomniał się, aby transmisje - przynajmniej te sportowe z 2. ligi - można było oglądać wstecz. Może w końcu docelowo zrozumieją, że to powinien być również standard w przypadku innych kanałów.

  8. 41 minut temu, mingo napisał:

    Akurat czepianie się o bardzo dokładną wymowę nazwisk uważam za głupotę. Oczywiście, komentatorzy powinni wymawiać te nazwiska jak najbliżej oryginału, ale wtedy taki CR7 byłby nazywany "Krisztianu Ronaldu". Chcielibyśmy słyszeć coś takiego? Watpie. Musi być w tym jakiś rozsądek. 

     

    Osobiście dziwnie się czuję, gdy czasem zdarza mi się usłyszeć, że niektórzy anglojęzyczni komentatorzy wymieniają nazwisko "lełendołski" czy "lełandołski".

  9. 6 godzin temu, TaTo46 napisał:

    Jest to dział o komentatorach i dlatego chciałbym napisać kilka słów na temat komentowania przez naszych "komentatorów"tego wydarzenia i w jaki sposób można zniechęcić potencjalnych kibiców do śledzenia zmagań na bieżni, skoczni, itd.Czy naprawdę nie ma już komentatorów sportowych typu Bohdan Tomaszewski? Słuchając Babiarza mam wrażenie, że oprócz wiedzy o lekkoatletyce(a taką posiada), to raczej z komentowaniem ma kłopot.Prosty przykład.Oglądam bieg sztafety mieszanej, gdzie jedną z osób ze zmiany jest Kajetan Duszyński.

     

    Nie gniewaj się kolego, ale obawiam się, że Ty masz większy problem z poprawną pisownią niż Przemysław Babiarz z komentowaniem. Po kropce zawsze używamy spacji (podobnie przed otwarciem nawiasu czy, gdy zamykamy cudzysłów). Do tego, przy długich pisemnych wypowiedziach, należy stosować akapity (to zwiększa czytelność wypowiedzi).

     

    Co do samego Babiarza, jest on specyficznym komentatorem. Nie mniej w przypadku lekkoatletyki jest on ikoną (bez wątpienia w przypadku tej dyscypliny posiada on wiedzę fachową, w przeciwieństwie do skoków narciarskich). Oczywiście niektórych może irytować to, że posługuje się on często zdrobnieniami/ksywkami zawodników, ale w piłce nożnej przecież mamy tak samo. Czy komuś przeszkadza to, że komentator co chwilę mówi CR7? A przecież niemało osób sporadycznie ogląda piłkę nożną (np. tylko Mundial) i może nie skojarzyć, że chodzi o Cristiano Ronaldo.

     

    Z kolei w przypadku meczów Serie A w Eleven Sports niektórzy komentatorzy idą jeszcze o krok dalej. Część z nich (zwłaszcza Mateusz Święcicki) podczas komentowania spotkań często operuje zwrotami ... po włosku, które z reguły mają polskie odpowiednimi (przecież wielu z nas nie zna włoskiego, a nie ma jakiegoś masowego narzekania na takie praktyki).

     

    Co gorsza, często komentatorzy źle wypowiadają nazwiska sportowców. Klasyczny przykład: piłkarz Niklas Süle. Zarówno w Viaplay, Eurosporcie, TVP, Polsacie Sport czy wcześniej w C+ i Eleven Sports regularnie z ust niektórych komentatorów dało się usłyszeć ... "sule" zamiast "zile". Podobnie z piłkarzem Joshuą Kimmichem (jego nazwisko wymawia się "kimmiś" a nie "kimmich"). Już nie mówię o piłkarzu Kevinie de Bruyne, gdzie jego nazwisko - przez różnych komentatorów - jest wypowiadane na 5 sposobów. A mimo wszystko Ci komentatorzy, w tym niektórzy "spece" - np. od Bundesligi - ciągle popełniają te same błędy i nie ponoszą z tego tytułu żadnych konsekwencji.

     

    Oczywiście jeszcze bardziej irytujące są sytuacje, gdy komentarzy "kaleczą" polski język. Co jakiś czas można usłyszeć zwrot ... "za niedługo" zamiast "niedługo". A jeszcze częściej wielu z nich posługuje się odmianą "meczy" zamiast "meczów" (co zresztą jest dość powszechnym problemem, gdyż nawet na tutejszym forum niektórzy użytkownicy używają błędnej odmiany, zapewne często zapożyczonej z TV). I też praktycznie żaden z komentatorów nie ponosi z tego tytułu konsekwencji; znam jeden wyjątek od reguły, gdy kilka lat temu Marek Szkolnikowski otwarcie zaczął krytykować Tomasza Kłosa, odsuwając go w cień za ciągłe używanie zwrotu "meczy".

     

    Podsumowując, Babiarz jest jaki jest - jedni go uwielbiają, inni mają go serdecznie dość. Jednak czy nam się to podoba czy nie, to jeśli mu zdrowie dopisze, to Pana Przemka będziemy często słyszeli przy okazji różnych wydarzeń (nie tylko sportowych). Są komentatorzy, którzy dużo bardziej irytują widzów (np. Wojciech Jagoda czy Tomasz Hajto) i mimo wszystko trzymają się mocno. A Tobie kolego zamiast zajmować się innymi, radzę skupić się najpierw na sobie (na poprawnej pisowni).

    • Popieram 1
  10. Pakietyzacja w IPLI była o wiele bardziej przyjazna. Jeśli kogoś interesowały tylko programy informacyjne, to płacił tylko za dostęp do Polsat News i kilka innych kanałów. Nie wychodziło to drogo, a każdy mógł do siebie dopasować ofertę. A teraz w myśl zasady "albo wszystko albo nic" (no może prawie wszystko, ale 2 pakiety do wyboru to trochę mało).

  11. 45 minut temu, Arkon napisał:

    Trudno te mecze określić hitami...

     

    To jest zgodne wszystko z tym co już pisałem wcześniej (poniżej przypomnienie). W pierwszych 4 kolejkach w ramach meczów 2. i 3. wyboru żadnego hitu nie zobaczysz. Do tego - jak inni zauważyli - takich kolejek bez hitu będzie w sumie 31 (inaczej mówiąc, w ramach meczów 2. i 3. wyboru przez cały sezon będzie można zobaczyć 7 hitów).

     

    W dniu 19.07.2022 o 13:52, grreg2084 napisał:

    Hipotetycznie, biorąc pod uwagę pierwsze 4. kolejki Premier League:

     

    1. Kolejka

     

    Wielkiego hitu "jako tako" nie ma. Powiedzmy, że meczem nr 1 będzie West [beep] - Manchester City. Wówczas mecze nr 2 i 3 to ??? Trudno powiedzieć, może Everton - Chelsea i Fulham - Liverpool.

     

    2. Kolejka

     

    Wielki hit to zapewne spotkanie Chelsea - Tottenham. Wówczas mecze nr 2 i 3 to ??? Trudno o jakiś hit. Do wyboru np. Arsenal - Leicester, Manchester City - Bournemouth, Liverpool - Crystal Palace czy Brentford - Manchester United.

     

    3. Kolejka

     

    Wielki hit to zapewne spotkanie Manchester United - Liverpool. Wówczas mecze nr 2 i 3 to ??? Również trudno o jakiś hit. Do wyboru np. Leeds - Chelsea, Newcastle - Manchester City czy Tottenham - Wolves.

     

    4. Kolejka

     

    Tutaj ponownie wielkiego hitu "jako tako" nie ma. Powiedzmy, że meczem nr 1 będzie Chelsea - Leicester. Wówczas mecze nr 2 i 3 to ??? Może Southampton - Manchester United czy Manchester City - Crystal Palace.

     

  12. 2 godziny temu, Arkon napisał:

    @Pawop

    Odejście Lewego i Haalanda obniży poziom Bundesligi, to nie ulega wątpliwości. Ta liga nigdy nie była równie popularna na świecie jak La Liga czy Premier League, a w Polsce zyskała dzięki "polskiej" Borussi czy potem Lewemu w Bayernie.

     

    Przed polską Borussią i erą Lewego Bundesliga w Polsce miała wielu zagorzałych fanów. Generalnie nigdy tam nie brakowało Polaków, którzy dużo grali (np. trio z Wolfsburga, duet obrońców z Schalke 04 czy Artur Wichniarek).

     

    Ale ... wygląda na to, że w sezonie 2022/2023 Polaków w Bundeslidze będzie wyjątkowo mało i to niekoniecznie będą ważnymi postaciami. Trudno oczekiwać na to, aby na wyobraźnie "niedzielnych kibiców" działały takie nazwiska, jak: Bartosz Białek, Jacek Góralski, Robert Gumny czy Rafał Gikiewicz (zwłaszcza, że na częstą grę tak naprawdę może liczyć tylko ten ostatni, może Gumny). Do tego tylko Wolfsburg ma aspiracje walczyć o coś więcej niż o max. środek tabeli.

  13. Faktycznie kiepsko prezentuje się WP Pilot. Z jednej strony w ramach danego konta można oglądać tylko na jednym koncie. Do tego, ciągle "nie łaska" są zainwestować w serwery, dzięki czemu byłyby możliwe oglądanie transmisji wstecz (u konkurencji - z wyjątkiem wybranych kanałów - jest to standard).

  14. Fanów Bundesligi w Polsce przed erą "Lewego" nie brakowało, po prostu z czasem do grona widzów podłączyli się "kibice sukcesu". Więc Ci co zawsze oglądali Bundesligę, to dalej to będą robili.

     

    Zresztą Viaplay, gdy podpisywał długoterminową umowę na pokazywanie Bundesligi, z góry musiał założyć, że w pewnym momencie era Lewandowskiego dobiegnie końca (a jedynie mogli nie przewidzieć, że sprawy nabiorą aż takiego przyśpieszenia).

  15. W przypadku meczów z PL w C+, to wygląda to średnio:

     

    1) Jeśli ktoś będzie chciał oglądać tylko mecze swojej ulubionej drużyny (np. Manchesteru United), to sporej ich ilości nie zobaczy w C+. I to bez względu na to, czy C+ miałby do dyspozycji mecze 1-2 wyboru czy 2-3 wyboru. O takich fanów "jednodrużynowych" raczej C+ nie zawalczy.

     

    2) Jeśli kogoś interesują tylko hity/klasyki z PL (np. derby Manchesteru, Liverpool - City, Chelsea - Liverpool itd.), to bardzo niewiele będzie można ich zobaczyć w C+ (pomimo, iż w trakcie całego sezonu takich meczów w PL jest sporo). Gdyby C+ miał do dyspozycji mecze 1-2 wyboru (a nie 2-3 wyboru), to sytuacja wyglądałaby zgoła odmiennie. O tego typu fanów PL trudno będzie zawalczyć C+.

     

    3) Jeśli kogoś interesują "pierwsze lepsze" mecze z PL, to spotkania transmitowane w C+ mogą się okazać wystarczające. To może być dobra oferta dla tych, którzy sporadycznie oglądają mecze PL i nie mają większych oczekiwań (czyli de facto traktują je jako uzupełnienie oferty).

     

    Oczywiście już nie wspominam o "fanatykach" PL, którzy oglądają mecze "od deski do deski" (w tym z odtworzenia, jeśli kilka spotkań się na siebie nakłada); takie osoby absolutnie nie skuszą się na ofertę C+.

  16. Hipotetycznie, biorąc pod uwagę pierwsze 4. kolejki Premier League:

     

    1. Kolejka

     

    Wielkiego hitu "jako tako" nie ma. Powiedzmy, że meczem nr 1 będzie West [beep] - Manchester City. Wówczas mecze nr 2 i 3 to ??? Trudno powiedzieć, może Everton - Chelsea i Fulham - Liverpool.

     

    2. Kolejka

     

    Wielki hit to zapewne spotkanie Chelsea - Tottenham. Wówczas mecze nr 2 i 3 to ??? Trudno o jakiś hit. Do wyboru np. Arsenal - Leicester, Manchester City - Bournemouth, Liverpool - Crystal Palace czy Brentford - Manchester United.

     

    3. Kolejka

     

    Wielki hit to zapewne spotkanie Manchester United - Liverpool. Wówczas mecze nr 2 i 3 to ??? Również trudno o jakiś hit. Do wyboru np. Leeds - Chelsea, Newcastle - Manchester City czy Tottenham - Wolves.

     

    4. Kolejka

     

    Tutaj ponownie wielkiego hitu "jako tako" nie ma. Powiedzmy, że meczem nr 1 będzie Chelsea - Leicester. Wówczas mecze nr 2 i 3 to ??? Może Southampton - Manchester United czy Manchester City - Crystal Palace.

     

    ---

     

    Podsumowując, patrząc na pierwsze 4. kolejki sezonu 2022/2023 trudno w przypadku meczów nr 2 i 3 znaleźć hity, które by masowo przyciągały uwagę widzów (z wyłączeniem fanów, które kibicują konkretnej drużynie). Ale nawet jeśli ktoś jest fanem np. Manchesteru United to wielu spotkań w sezonie nie zobaczy na C+.

     

    Nie uważam, aby C+ ubił złoty interes. Hitowe mecze będą dostępne sporadycznie. Np. w kolejce numer 9, gdy będą derby Manchesteru i Londynu (Arsenal - Tottenham); aczkolwiek ten drugi mecz będzie znacząco "skromniej" wyglądał na tle "jedynki".

    • Popieram 1
    • Dzięki 1
×
×
  • Dodaj nową pozycję...