Skocz do zawartości

Koronawirus


Frontowiec
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Godzinę temu, dvbtowiec napisał:

UE będzie rozważać wprowadzenie obowiązku szczepień we wszystkich państwach UE

UE nie ma takich praw zapisanych w traktatach.

A tymczasem w Polsce na kwarantannie ponad 780 tys. ludzi.Obłęd :doh:

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Krzysiek11:)

A czym nadciśnieniem tętniczym czy cukrzycą itp., z którymi żyli wiele lat będąc pod kontrolą specjalistów i odpowiednio dobranych leków?

Edytowane przez Krzysiek11:)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

"będąc pod kontrolą specjalistów i odpowiednio dobranych leków "

 

Zdanie klucz . Niestety obecnie leczenie chorób ktore wymieniłeś polega na wypisywaniu recept wcześniej ustalonych , bez możliwosci zbadania pacjenta i ocenienia czy przypadkiem nie trzeba ich zmienić.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A czym nadciśnieniem tętniczym czy cukrzycą itp., z którymi żyli wiele lat będąc pod kontrolą specjalistów i odpowiednio dobranych leków?
Serio? Nie rozumiesz w jaki sposób klasyfikują zgony?Nadrzędny jest fakt wykrycia testem koronawirusa a nie rzeczywisty powód zgonu.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, Krzysiek11:) napisał:

A czym nadciśnieniem tętniczym czy cukrzycą itp., z którymi żyli wiele lat będąc pod kontrolą specjalistów i odpowiednio dobranych leków?

 

Możesz wiele lat żyć z HIV - AIDS a umrzesz na zwykłe przeziębienie. Bo organizm układ odpornościowy przez HIV - AIDS nie poradzi sobie ze zwalczeniem przeziębienia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@aandin Czyli mamy "plandemię" zgonów. No bo skoro nagle zaczęli umierać wszyscy na inne choroby w takiej liczbie, to chyba nie można tego inaczej nazwać.
Poniekąd to prawda. Na skutek dewastacji ochrony zdrowia w Polsce notuje się rekordową śmiertelność. Jakoś w Niemczech tego nie było i nie ma. Lekarze cały czas przyjmują normalnie a szpitale pracują jak zawsze. A tak przy okazji
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Liczba zgonów jest duża ponieważ:

- pacjent wysyłany jest na test. Jeśli pozytywny to teleporady. Siedzi nieszczęśnik w domu i nawet prywatnie nie może udać się do lekarza, który za 200 zł przyjmie go. Gdy się pogorszy trafia do szpitala. ERGO -lekarz powininen go od razu zbadać i przepisać antybiotyk/lek w zależności jaki stan chorobowy został przez wirus wywołany

- zakażeni siedzą w domu i nie zgłaszają się do lekarza. Obawiają się testu a co za tym idzie izolacji. Czasem dla całej rodziny. I to polskie myśłenie. Jakoś to będzie. Nie będzie. Gdy dzwonią po karetkę często jest za późno

- pacjenci chorują na inne choroby niż COVID. Zgłaszają się do lekarza/szpitala z dolegliwością. Na wejściu test. No i  pozytywny wynik. Leczony jest na covid a nie na to co mu dolega. I gdy umiera to wpisują covid.

- negatywny przekaz mediów -  propaganda szczepów i zmowa milczenia przed lekami, które pomagają -amantadyna i ogólny hejt szczepów na antyszczepów (antyszczepy winne, że szczepy chorują).

Edytowane przez markar
  • Popieram 6
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@markar dużo racji. Sytuacja się poprawi dopiero, jak przestaniemy "leczyć" w taki sposób. Jedynym logicznym wyjściem wydaje się leczenie na to, co dolega. Jak też otwarcie POZ, a nie wymaganie testu zanim się odwiedzi lekarza.

 

Opierając się na dostępnej wiedzy, można stwierdzić, że SarsCov2 jest groźniejszy od grypy. Przede wszystkim dlatego, że jest bardziej zakaźny. Jak wypada w porównaniu z grypą, której właściwie nikt się nie boi? 

Przeczytajcie: https://depot.ceon.pl/bitstream/handle/123456789/17749/Cendal_Franczak_Naumowicz_Epidemia_grypy_w_sezonie_2018_2019.pdf?sequence=1&isAllowed=y

 

Radzę też zwrócić uwagę na medialność obu wirusów i to jak się raportowało zgony z powodu grypy, a jak to jest w przypadku SarsCov2. 

 

Cytat

Oficjalne statystyki mówią o 149 przypadkach śmiertelnych grypy w sezonie 2018/2019. [PZH, 2018; PZH, 2019] Jednak kierownik Krajowego Ośrodka ds. Grypy, prof. Lidia Brydak mówi, że takie statystyki nie odzwierciedlają rzeczywistej śmiertelności. [Brydak, 2008] Przyczyną zaniżenia tych liczb jest m.in. odnotowywanie jako przyczynę śmierci jednostek chorobowych, będących powikłaniami grypy, szczególnie zapalenia płuc i niewydolności oddechowej. Często też śmierć jest spowodowana zaostrzeniem przez grypę choroby już istniejącej.

Oficjalnie według WHO, każdego roku z powodu grypy umierało od 290 tys. do 650 tys. osób. Biorąc poprawkę na statystyki nadsyłane z takich krajów jak Polska, może to być x2 lub więcej.

 

Realnie, śmiertelność przy zakażeniu SarsCov2 może być porównywalna lub tylko niewiele większa niż przy grypie. Problemem jest jednak o wiele większa szansa na zakażenie, w tym zakażanie przez osoby bez objawów. Co w przypadku grypy też jest dużo rzadsze. 

 

Teraz sobie wyobraźmy, że grypy wcale nie leczymy, zanim u chorego nie pojawi się zapalenie płuc i musi trafić do szpitala. Nie leczymy też SarsCov2, bo też leczenie następuje, jak już trafia do szpitala. Szpitale coraz bardziej się zapełniają, bo przecież liczba zakażonych (w domu nieleczonych aż do poważnego stanu) rośnie. W tymże szpitalu po pozytywnym teście muszą spędzić co najmniej 10 dni. Choćby ze względu na panujące przepisy (jeśli się mylę to mnie poprawcie). W tym czasie kolejni ludzie czekają w domach, "lecząc" się paracetamolem, choć dawniej by dostali np. antybiotyk, żeby infekcja bakteryjna nie pogorszyła ich stanu. Czy kogoś nadal dziwi, że mamy nadprogramową liczbę zgonów? 

  • Popieram 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

16 godzin temu, markar napisał:

-lekarz powininen go od razu zbadać i przepisać antybiotyk/lek w zależności jaki stan chorobowy został przez wirus wywołany

Problem w tym że gdy choroba się rozwija nie ma od razu powikłań. Zatem na zapas nikt antybiotyku nie przepisze, bo to może pogorszyć sprawę.

 

14 godzin temu, the cable guy napisał:

Teraz sobie wyobraźmy, że grypy wcale nie leczymy, zanim u chorego nie pojawi się zapalenie płuc i musi trafić do szpitala.

Na grypę nie ma leku. Kilka razy w życiu grypę przechodziłem i jedyne czym się wspomagałem to witaminą C i środkami zwalczającymi objawy, ale to nie jest leczenie choroby. A do lekarza chodziłem regularnie gdy chorowałem i za każdym razem dostawałem informację że na wirusa nie ma żadnego antybiotyku. Grypę trzeba wyłącznie wyleżeć i reagować gdy pojawiają się powikłania.

 

 

Żeby nie odbijać piłeczki w nieskończoność cytat:
https://www.poradnikzdrowie.pl/zdrowie/choroby-zakazne/grypa-antybiotyk-leczenie-grypy-antybiotykami-zly-pomysl-aa-6ivM-iLMx-Jvr1.html

Cytat

Grypa i antybiotyk – czy takie połączenie jest właściwe? Czy leczenie grypy antybiotykami jest właściwym działaniem?  Antybiotyk jest stosowany w leczeniu infekcji wywołanych przez bakterie. Tymczasem grypa to choroba, której przyczyną są wirusy, w związku z tym antybiotyki są w tym przypadku nieskuteczne. Stosowanie antybiotyków jako leku na grypę nie tylko nie wyleczy choroby, lecz także może pogorszyć stan zdrowia chorego.

Te same zasady zapewne obowiązują dla Covid-19, gdyż to wirus.

Leki antywirusowe z kolei trzeba by podawać szybko po zakażeniu. Ale w przypadku COVID-19 objawów może nie być kilka dni. A i tak zapewne nie u każdego by zadziałały, bo ich skuteczność jest wątpliwa.

Edytowane przez dvbtowiec
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Poczekaj 12 godzin...Może jeszcze coś Ci będzie? Ja nie idę na dawkę przypominającą na 100%. Po pierwszej dawce, którą przyjąłem o 16.00 następnego dnia rano bolała mnie głowa. Drugą dawkę miałem o 9.00 rano. Po 21.00 czułem się słabo, po 22.00 położyłem się do łóżka i dosłownie umierałem. Głowa mi wybuchała i nie miałem siły nawet poruszyć ręką. W środku byłem gorący, a skórę miałem lodowatą. Bałem się, że nie wstanę na drugi dzień rano. Boję się co będzie po trzeciej dawce i nie chcę, żeby była ona obowiązkowa. Te same objawy w nocy miał mój kuzyn, który też dosłownie umierał po 12 godzinach po szczepieniu. Jemu także dosłownie głowa pękała i myślał, że za chwilę odleci :/ Moim zdaniem te szczepionki nie powinny być dla każdego. Idąc na pierwszą i drugą dawkę wypisywałem kartkę byle jak, że niby jestem zdrowy itd. Lekarz według niej mnie zaszczepił a ja cierpiałem za kilkanaście godzin, a moja mama jak poszła to jakimś cudem przed zaszczepieniem się była dokładnie zbadana przez lekarza i nie poczuła żadnych dolegliwości. Chociaż to zależy od organizmu. Niektórzy polecają Pfizera, niektórzy Astrę, a niektórzy Modernę, bo nic im nie było. A ja taki głupi, nie wiedząc jak ja zareaguję tragicznie cierpiałem...

Edytowane przez Michu_97
  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przecież ostatnio ujawnili wyniki badań, że szczepionka może uwolnić się z mięśnia ramienia zbyt szybko i spowodować np. zapalenie mięśnia sercowego. Każda kolejna dawka zwiększa to ryzyko. Dlatego obowiązkowe szczepienia są odbieraniem ludziom prawa do decydowania o własnym zdrowiu. Zgoda na przyjęcie szczepionki, to taka sama jak przy zabiegu operacyjnym, który wiąże się z możliwymi powikłaniami. 

  • Popieram 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@the cable guy Dlatego tak jak piszesz wolę się nie szczepić, a robić testy co jakiś czas niż ryzykować własnym zdrowiem. Przyjąłem dwie szczepionki i każda kolejna mnie coraz mocniej "zabijała", ale samo zakażenie się koronawirusem w moim przypadku mojego organizmu było prawie niezauważalne.

  • Popieram 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...